GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dysputa muzyką trącąca.

30.10.2010
21:45
[1]

Posępny Brodacz Monarchijski [ Chor��y ]

Dysputa muzyką trącąca.

Od rana bolały mnie zęby... myślałem, że to próchnica, ale nie! To Yulianna Avdeeva wygrała Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina.

Jak staropolski obyczaj nakazuje, w tak zwanym Roku Jubileuszowym zasiadłem śród audytorium ów konkursu. Delektując się dobiegającymi się uszu mych nutami sonat, mazurów i polonezów rozmyślałem nad dziejami minionymi. O ile poziom konkursu jako takiego nasycił me wysublimowane dezyderaty, o tyle rezolucja jury wprawiła mnie w niemałe osłupienie. Tak doskonałego Impromptu As-dur jak w wykonaniu Daniila Trifonova niesporo szuać na najznamienitszych salach koncertowych świata współczesnego. Polonez-fantazja As-dur w wykonaniu Miroslava Kultysheva wprawił mnie w istną frenezję do tego stopnia, że upuściłem dzierżoną w mej prawicy agendę spektaklu. Końcowy werdykt jest pytyjski, a wręcz janusowy. Tegoroczna zwyciężczyni swoim Koncertem e-moll uwadatniła jedynie swoje braki warsztatowe zwłaszcza w środku skali.

Raczę baczyć, iż od 1975 (ach, ten kapitalny występ Zimermana!) periodycznie uczestniczę w Konkursie. Wiem więc, co mówię. Jako człowiek światły i postępowy chętnie wezmę udział w dyskursie a propos tegorocznego precedensu. Jako że wśród tutejszyc bywalców znaleźć można wielu melomaów liczę na udatną dysputę.

30.10.2010
21:47
[2]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

7/10, 10/10 jak dyskusja się rozkręci.

30.10.2010
21:47
smile
[3]

Da_Mastah [ Elite ]

30.10.2010
22:11
smile
[4]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Taki meloman i postępowiec, a o Ingolfie Wunderze ani słowa? Ani chybi prowokacja.

30.10.2010
22:14
smile
[5]

czekers [ Legend ]

Bardzo mi się podobało to co napisałeś, ale ponieważ nie znam się na muzyce w takim stopniu jak ty, nie jestem w stanie wdać się w dyskusję.

30.10.2010
22:44
[6]

niewiernik [ Centurion ]

Niestety w tym roku nie dysponowałem wolnym czasem co przełożyło się na to iż nie miałem zanadto możliwości przypatrywać się Konkursowi Chopinowskiemu. Oglądnąłem raptem trzeci etap. Zdumiały mnie dwa zdarzenia. Pierwsze to brak Azjatów w elicie. Wydawałoby się, że oni egzystują materią dźwiękową Chopina, że posiadają ją głęboko w sercu. Jednakowoż czegoś zabrakło. Hegemonia Rosjan takoż jest niemałą siurpryzą. Mnie ich gra w ogóle nie rozemocjonowała. Odznaczała się zobojętniałymi emocjami, co można wręcz skonfrontować z zamrożeniem ducha Wielkiego Chopina. Bodaj pomieszało im się z mrożeniem wódki. Zapewne zacne jury także pociągało gorzałkę schowaną zadekowaną pod zielonym stolikiem arbitrów. Niemożebnie podobał mnie się recital Amerykanina Andrew Tysona. Koncertował z niebosiężną eterycznością. Jednakowoż jury uradziło wyeliminować go za to, iż dzieła skonkretyzowane tonacją mollową muszą być wykonane niewesoło, elegijnie z niebotycznym patosem. Ponadto najlepiej byłoby gdyby występujący symultanicznie batożył się po plecach pejczem z kolcami.
Reasumując, tegoroczny Konkurs Chopinowski zawiódł oczekiwania. Konkurs rozegrany przed 5 laty był niewątpliwie na wyższym poziomie.

30.10.2010
23:28
[7]

RR39 [ Centurion ]

zaledwie 5 odpowiedzi, a w watku o techno ponad 30. ten kraj musi upasc

30.10.2010
23:28
[8]

AppPatch [ Pretorianin ]

Z chęcią poczytam więcej wywodów na ten temat.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.