olivierpack [ Senator ]
Jak długo jeszcze? Czy nie czas już?
Tak się w sumie zastanawiam, ile lat jeszcze musi upłynąć, aby polska polityka przestała być zakładnikiem postaci, które rodowód swój wywodzą jeszcze z Solidarności, okolic okrągłego stołu i roku 90. Mam tu na myśli osoby ze wszystkich partii politycznych, czyli od Tuska do Kaczyńskiego, przez Niesiołowskiego, Macierewicza, Pawlaka i jeszcze wielu innych. Czy 20 lat to aby nie wystarczająca nagroda za udział w opozycji i przemiany demokratyczne, ten dostał więcej pałą albo dłużej siedział, to teraz trzeba go dłużej znosić czy jak? Czy muszą być jeszcze kolejne lata i ile ich ma być by ci panowie poczuli się odpowiednio uhonorowani i odpuścili? Czy ich urażone ambicje i podziały zapoczątkowane w porywach ponad lat 30-40(!) muszą wciąż ciążyć nad tym krajem? Czy nie czas ich przekłuć szpilką i wsadzić do gabloty w jakimś stylowym muzeum? Albo niech siedzą gdzieś tam w drugim szeregu jako komentatorzy, jak taki Wałęsa, Bartoszewski czy czerwońce jak Miller, Kwaśniewski, Oleksy i doradzają młodym. Tak mnie ostatnio ukochany M. Olejnik niejaki Niesiołowski zainspirował, ale jak piszę tych dinozaurów jest sporo. Jest na to jakaś szansa, może trzeba podjąć jakieś kroki, czy dopiero biologia zrobi swoje? Thanks.
albz74 [ Legend ]
Chyba na próżno czekasz- spójrz w metryki Hoffmana, obu Kamińskich itd itd. Nowy narybek rośnie i momentami gorszy jest od swoich mentorów.
Edgar Menadżer [ Pretorianin ]
Dinozaury wyginą i zostaną takie gady jak Kurski, Brudziński itp.
Sirserl [ Chor��y ]
Osobiście uważam, że jak odejdą liderzy partii powstałych na początku lat 90-tych, którzy w większości wywodzili się z Solidarności, to ich następcy będą uprawiali zdecydowanie inną politykę, a przynajmniej mam taką nadzieję. Jak ktoś kiedyś w TV zauważył w Polsce są teraz partie wodzowskie, które działają na zasadzie, szef powie wszyscy mają tego bronić bo inaczej won, przez co debata polityczna leży i kwiczy. Kiedyś pokazali dwóch europosłów, którzy razem sobie żartowali, uśmiechali się, a jak przychodziło do rozmowy politycznej między nimi to walczyli na argumenty, a nie na wytykanie co powiedział Kaczyński o Tusku i na odwrót, szkoda tylko, że jeden już wyleciał z klubu PiS w europarlamencie (Migalski), a drugiego coraz rzadziej można zobaczyć w kraju (Nitras). Tak więc po prostu wszystko zależy od wyborców, bo jeżeli wszyscy widzą, że Niesiołowski tudzież Brudziński nie nadają się do normalnej rozmowy to dlaczego ludzie na nich głosują. Dlatego wieżę w odrodzenie polskiej polityki na poziomie, której zwykły Polak nie będzie musiał się wstydzić.
Dzikouak [ Konsul ]
Miej pretensje do ludzi, którzy przywiązują uwagę do nic nie znaczących szczegółów, takich jak przepychanki między politykami zamiast domagać się od swoich przedstawicieli zmian w ordynacji wyborczej, a przede wszystkim zastosowania zwykłego systemu proporcjonalnego (wygrywają ci, którzy uzyskują więcej głosów, miejsce na liście przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie) czy zniesienia pięcioprocentowego progu podczas przydzielania miejsc w parlamencie. Wtedy będzie można zacząć rozmawiać.
Da_Mastah [ Elite ]
Olivier:
40 lat Bóg prowadził Żydów przez pustynię, aż umarł ostatni z nich pamiętający niewolę egipską, łącznie z Mojżeszem.
olivierpack [ Senator ]
Hehe, nie mamy zbytnio żadnej większej pustyni, może dlatego sobie stąd nie poszli.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Dobrowolnie od koryta to jeden na milion odejdzie. Dziwić można się jedynie wyborcom, którzy od 20 lat wybierają te same twarze. Jednak nie jet żadną zasadą, że wszyscy postsolidarnościowcy są gorsi od młodych polityków. Często jest na odwrót, a i wielką zaletą tych pierwszych jest doświadczenie i obycie - często w międzynarodowym - towarzystwie.
lon [ Pretorianin ]
post 6 i 7
czyli jeszcze 20 lat
pustynie mamy choc troche zarosnieta ale ma byc rekultywacja
Dobrowolnie od koryta to jeden na milion odejdzie
chyba na tamten swiat
Trzy13 [ Chor��y ]
25 miesięcy ....