GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy prom Columbia MOGL zostac zestrzelony?

02.02.2003
09:53
[1]

Azzie [ Senator ]

Czy prom Columbia MOGL zostac zestrzelony?

Chcialbym tutaj omowic sprawe ktora poruszylem w jednym z postow. W nowym watku jako ze tutaj jest wieksza szansa ze zajrza specjalisci od lotnictwa, niz do komentarza do newsa... No i tutaj troche szerzej.

Otoz media podaly ze nie ma mozliwosci technicznych zestrzelenia takiego promu. Mnie jednak wydaje sie ze takie mozliwosci istnieja.

Nie rozwazam czy ZOSTAL zestrzelony (bo w to sam nie bardzo wierze) a jedynie czy MOGL zostac zestrzelony - czyli czy jest to mozliwe do wykonania technicznie...

Bohaterem mego wywodu jest rakieta RIM-67 Standart SM-2ER. Przeznaczona ona jest do niszczenia rakiet przeciwokretowych np Kh-22 Burja (AS-4 Kitchen). Cele lataja na wysokosci do 70 km (prom byl na wysokosci 63 km) i z predkoscia 6-7 machow (prom 18 machow)...

Jak widac wysokosc byla odpowiednia, teraz czy roznica predkosci mogla miec decydujace znaczenie na zaprzeczenie mojej teorii:
- rakieta lecac na wprost promu nie mialaby chyba problemow. Po prostu zblizalalaby sie do promu z predkoscia 25 machow (suma przeciwnie skierowanych wektorow predkosci promu i rakiety). Zamiast zwyczajowej predkosci 15 machow. Jesli rakieta nie musialaby wykonywac szybkich korekt lotu wraz ze zmieniajacym sie torem lotu promu, to nie powinno byc klopotu.
- inna sprawa jest ze wydaje mi sie ze znajac dokladne polozenie promu (np dzieki radarowi) mozna obliczyc jego polozenie w ciagu najblizszych kilku(nastu) minut. W koncu prom to nie samochod ktory nie wiadomo gdzie skreci. Takie promy wchodza w atmosfere po trajektoriach z gory obliczonych jako najbardziej korzystne ze wzgledu na tarcie w atmosferze czy sily dzialajace na pojazd. Podejrzewam ze wzory pozwalajace to obliczyc sa znane wiekszosci osob pracujacyh w tej dziedzinie nauki. Nie sa raczej objete scisla tajemnica wojskowa.
- jesli powyzszy punkt jednak nie jest mozliwy to zawsze jest mozliwosc infiltracji NASA przez agenta. Wystarczy ze podalby komus dokladne polozenie promu o zadanej godzinie. I w tym miejscu juz moglaby "czekac" rakieta. Agenci dostawali sie najtajniejszych agencji rzadowych amerykanskich, wiec NASA nie jest takim nieosiagalnym celem. Zwlaszcza ze podejrzewam ze jest mniej strzezona niz tajne bazy wojskowe....

A teraz zapraszam do dyskusji :)

02.02.2003
09:54
[2]

Azzie [ Senator ]

Czy tak mogl wygladac poczatek konca Columbii?

02.02.2003
09:58
[3]

Rintintin [ Konsul ]

NIE.Przy takie predkosci promu i na takiej wysokosci zadna rakieta nie mogla trafic i chyba nawet tam doleciec.

02.02.2003
10:02
[4]

Azzie [ Senator ]

Prosze o czytanie czegos wiecej oprocz tytulu...

02.02.2003
10:08
[5]

Drak'kan [ Thráin Saphireslinger ]

Rintintin => Jak napisal Azzie takowe rakiety (RIM-67 Standart SM-2ER) moga latac na wysokosci nawet 70 km :))

A co do samego problemu. Wedlug mnie jest bardzo male prawdopodobienstwo aby moglo dojsc do zestrzelenia promu. Zreszta Bush pewnie by nie tail tego, bo to kolejny powod do jakiejs wojny, no chyba ze to on nakazal zestrzelic :/

02.02.2003
10:18
[6]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Rintintin --> zrozum Azzie żyje we własnym świecie komiksów, nie jest w stanie zrozumieć że tylko superman może trafić swoim laserowym wzrokiem prom kosmiczny :)

Azzie --> o czym chcesz dyskutować o książkach SF ? Oczywiście że TEORETYCZNIE jest możliwe zestrzelenie promu kosmicznego - tyle że stopień komplikacji tego zadania jest mniej wiecej taki jak nasikanie ze szczytu Pałacu Kultury do naparstka.

02.02.2003
10:21
[7]

Father Michael [ Padre ]

Nie mogl. Stany Zjednoczone maja zbyt rozbudowana obrone przeciwlotnicza, by mogly sobie pozwolic na taki incydent.

02.02.2003
10:21
[8]

Assasin [ Pretorianin ]

Prom na pewno był obserwowany nie tylko przez NASA, więc ktoś by na pewno puścił farbe o rakiecie. Poza tym w specyfikacji do której podałeś link jest napisane "Podczas przechwycenia rakieta kieruje się na światło odbite wiązki iluminacyjnej z okrętu nosiciela." Nie wystarczyło by uraść takiej rakiety, trzeba by mieć jeszcze odpowiednie zaplecze aby prawidłowo zadziałała.

02.02.2003
10:22
[9]

TzymischePL [ Senator ]

IMHO nie jest to mozliwe inaczej niz teroetycznie.

02.02.2003
10:31
[10]

dzidol [ Konsul ]

a ja mysle ze to byla wina ICH wkoncu maja sile i mogli cos zrobic z tym ;/

02.02.2003
10:36
[11]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Według mnie wykluczone . Lot w kierunku lądowiska był z pewnościa obserwowany przez NASA . Stwierdzli by wówczas inny poruszający się obiekt i sprawa byłaby jasna .Poza tym na filmie pokazywanym do znudzenia przez wszystkie stacjie widać wyraźnie , że smuda pozostająca za lecącym promem zaczęła sie rozdwajać dzielić i dziwnie zachowywać . Dopiero po pewnym czasie nastąpiła eksplozja . Prawdopodobnie rozgrzanie się uszkodzonego elementu powłoki spowodowało dalsze uszkodzenia do układu paliwowego włącznie . Tymczasem w chwili trafienia rakietą powinna być jedna eksplozja .

Namierzenie tak trudnego do trafienia obiektu jest nieopłacalne . Lepiej za te same koszta kupić materiały wybuchowe i wysadzić kilkadziesiąt autobusów . Oddajeę tu sposób rozumowania ( o ile takie istnieje ) terrorystów .

02.02.2003
10:45
[12]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

Widzieliscie Mouldera ? ;)

02.02.2003
11:35
[13]

earthquake [ Konsul ]

Wedlug mnie prom rozlecial sie nie dlatego ,ze trafila go rakieta , ale chyba ze starosci , po co USA wysyla w kosmos 20 letnie rupiecie , jak maja tyle kasy to zbudowaliby sobie przynajmniej jakies nowe promy kosmiczne ,

02.02.2003
11:42
[14]

Annihilator [ ]

Nie.

W momencie wchodzenia do atmosfery powietrze się tak rozgrzewa, że blokuje fale radiowe (rakieta by nietrafiła).
Po drugie gdyby miała czujnik termiczny to ten czujnik by po prostu oszalał...
Po trzecie taka rakieta nie może praktycznie manewrować (bo jest przystosowana do lotów na ziemii).
Po czwarte - tylko pocisk antysatelitarny (ASAT) mógłby coś zdziałać - nawet pasuje. Tylko że jest "mały" problem. ASAT musi być wystrzelony jakiś czas wcześniej i krążyć po orbicie. Wiedzianoby gdyby coś takiego się stało. A według jakiegośtam traktaru ruscy i hamerykanie mieli zniszczyć wszystkie ASATy. W teorii...

Aha i jeszcze Azzie - co do wypowiedzi z tamtego wątku (nie chce go podnosić) to zupełnie przekręciłeś sens mojej wypowiedzi :).

02.02.2003
11:55
[15]

JP Jones [ Centurion ]

Pomijając kwestię możliwości technicznych zestrzelenia (wątpliwe, wymagałoby to możliwości zbliżonych do tego, co da dopiero rozwijany system obrony przed rakietami balistycznymi - tzw. "gwiezdne wojny" - wyzwanie podobne do trafienia kulą karabinową w drugą lecącą kulę), radary które śledziły lot wykryłyby rakietę. Czyli z dużym prawdopodobieństwem można wykluczyć.

02.02.2003
12:11
[16]

mikhell [ Master of Puppets ]

Father Michael - i co z tego że USA ma cokolwiek, skoro na wysokości 65 km to mogą oni mieć jedynie nadzieję, że wszystko pójdzie po ich myśli...
To że mają rozbudowaną obronę przeciwlotniczą to może ich chronić ewentualnie przed atakami na wysokości kilkuset (może kilku tysięcy metrów) ale nie przy takich warunkach...

Ale Annihilator już wszystko ładnie wyłożył, więc dalsze spieranie się, że AKURAT TO BYŁO MOŻLIWE jest bezsensowne...

02.02.2003
12:13
[17]

(to)my [ Konsul ]

Tak naprawdę Izraelski kosmonałta - jeden z członków załogi był tajnym szpiegiem Hamasu... Tak było - mówię Wam!

02.02.2003
12:16
smile
[18]

Midgard01 [ Made in China ]

Pewnie było możliwe, że zostali zestrzeleni, ale po co?
Pozatym, tak na prawdę, to pewnisystem im się zawiesił!:))))))

02.02.2003
12:18
smile
[19]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

ja myśle że któryś z nich mógł być lub współpracować z terrorystami....

02.02.2003
12:18
smile
[20]

Przemodar [ Konsul ]

(to)my => nieprawda. Prom zderzył się z pojazdem UFO. Pamiętasz "cudowne" zdjęcia ukraińskiej telewizji z pokazów lotniczych, gdzie był ten wypadek? Tam też tak było. To ONI blokują ziemski program kosmiczny, żeby ludzie nie odkryli ich baz na księżycu...

02.02.2003
12:19
smile
[21]

(to)my [ Konsul ]

<---- Przemodar

02.02.2003
12:20
[22]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Tylko czemu w Faktach na TVN nie podano, że prom spadł w Teksasie, koło miejscowości Palestine ...

02.02.2003
12:37
[23]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Cainoor --> ponieważ kawałki promu rzosypały się po kilkutysiącach kileomerów kwadratowych

02.02.2003
12:44
[24]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Soulcatcher ---> Ok, tylko w TVN 24 podali, że większość kawałków (tzn może jakaś większa część?) spadło właśnie tam, a w faktach nic o tym nie wspomnieli. Nieważne... to oczywiste, że z wysokości 63 km szczątki promu rozyspały się na kilka stanów, nie tylko na Teksas (Arkanzas i Nowy Meksyk).

02.02.2003
13:05
[25]

merkav [ Aguś ]

Azzie super teoria:)

No wiec zacznijmy ja obalac:) Rakiety Standart SM-2 ER (Exstendend Range) rzczywiscie sluzyl do zwalczania skrzydlatych rakiet przciwokretowych ale juz nie sluza bo nie ma co zwalczac:) Sa one jedynie na wyposazeniu marynarki wojennej USA wiec nie wiem bunt na pokladzie . Pozatym predkosc promu ok.18 Mach i nie ma szansy ze jakakolwiek rakieta moglaby przechwycic wahadlowiec.

02.02.2003
14:04
[26]

Azzie [ Senator ]

Dziekuje za merytoryczne odpowiedzi. Reszte i tak olalem, bo z zasady nie odpowiadam na zaczepki glupich i malych ludzi. :>

Assasin, Lupus: Moja teorie faktycznie bardzo latwo obalic. Od poczatku zdaje sobie z tego sprawe. Dlatego tez nie dyskutujemy czy ZOSTAL ale czy MOGL. Wystarczy pokazac zdjecia z katastrofy i powiedziec: prom nie zostal zestrzelony bo nie widac rakiety na filmie. Ot i sprawa jasna i prosta. Dlaczego wiec zaczynaja sie sciemy ze nie ma rakiet ktore moga zniszczyc cel na takiej wysokosci? Kiedy sa...

Annihilator:
Mam pare zastrzezen:
- troche nie rozumiem pierwszego zdania. Wytlumacz prosze to szerzej: czy rozgrzane powietrze "blokuje" fale radarowe (bo o tych chyba mowimy?) przez pochlaniecie ich, czy tez przez odbicie ich przed powierzchnia promu? Jesli pierwsza opcja, to faktycznie odpada takie namierzenie. Jesli druga to namierzenie jest nawet prostsze: wystarczy kierowac rakiete w sam srodek wielkiego echa radarowego.
- rakiety na podczerwien wymagalyby tylko niewielka korekte czulosci. Ot zamiast wykrywac cele rozgrzane do kilkuset stopni (silniki rakietowe samolotow) maja teraz wykryc cel rozgrzany do kilku tysiecy stopni (prom podchodzacy do ladowania). Powiedzialbym ze jest to nawet prostsze bo cel jest najwiekszym i najgoretszym obiektem na niebie.
- co to znaczy ze rakieta jest przystosowana do lotow na ziemi? :) Pewnie chodzilo Ci ze na mniejszych wysokosciach. Otoz nie. Skoro Standart ma niszczyc rakiety przeciwokretowe ktorych wysokosc przelotowa wynosi okolo 70 km to taka wysokosc musi byc jego wysokoscia operacyjna. A wiec musi miec mozliwosc niezbednej manewrowosci. Nie zapominaj ze mowimy nie o zwyklej rakiecie przeciwlotniczej ktora ma przeznaczenie do niszczenia samolotow. Mowimy o rakiecie do niszczenia celow ktore lataja na wysokosci 70 km.

JP Jones: Rakiety balistyczne wchodza na orbite, 65 km od ziemi to nie jest orbita. Dlatego tez nie ma potrzeby mowic o rakietach antysatelitarnych (to tez do Annihilatora).

merkav: Zgadza sie ze tylko Amerykanie maja ta rakiete. Czy druga strona ma podobna? Mysle ze tak. Przeciez oni tez byli zagrozeni rakietami przeciwokretowymi, wiec musieli miec cos do obrony przed nimi.
Taka rakieta oczywiscie nie moglaby trafic prom wystrzelona za nim, lub daleko obok. Jednak jezeli byla by wystrzelona przed promem, na trasie jego przelotu?
Male zobrazowanie o czym mowie: czlowiek pieszy biegnie powiedzmy z predkoscia 15 km/h. Stoi kolo jezdni po ktorej jedzie samochod z predkoscia 45 km/h. I czy jest niemozliwoscia ze taki czlowiek nie wbiegnie na jezdnie i uderzy w samochod? A teraz powiedzmy ze tym czlowiekiem jest rakieta, jezdnia to tor po jakim laduje prom, a samochod to prom. Wytlumaczcie mi dlaczego jest to niemozliwe zeby taka rakieta przechwycila ten prom?

To jest lepszy przyklad niz kula karabinowa w kule karabinowa. Kule nie sa kierowane. Kule nie sa ogromnymi obiektami na niebie...

02.02.2003
14:10
smile
[27]

noname4 [ Centurion ]

może zestrzelili go Strelą :))))

02.02.2003
14:13
[28]

Fett [ Avatar ]

ale przeciez ten prom leciał 3 razy szybciej niż mógłby taki pocisk.

02.02.2003
14:14
[29]

noname4 [ Centurion ]

Fett
stąd ten uśmieszek :))))

02.02.2003
14:23
[30]

Annihilator [ ]

Azzie

Ad.1 Z tego co pamiętam chodzi o pochłanianie (nie jestem tego pewien). A jest to wynik jonizacji powietrza.
Ad.2 To fakt. Ale żeby to było takie proste :).
Ad.3 Chodziło mi o bezwładność, brak kontroli. Ale troche nie doczytałem :) więc skoro ta rakieta jest dostosowana do lotu w kosmosie (kierowany wektor ciągu i inne bajerki) to może lecieć na 70 km. Ale trafić w obiekt o prędkości 18 machów (ostatnie dane) jest straaaaasznie trudno. Mimo wystrzelenia naprzeciw (niełatwe) rakieta miałaby milisekundy na korekcję (prom nie schodzi idelanie prosto). I lot z prędkością ileśtam machów to co innego niż człowiek-samochód. Po prostu systemy elektroniczne też potrzebują tą chwilkę czasu na obliczenie trajektorii i potem jej wprowadzenie (to nie to co w naszej kochanej atmosferze :). Najmniejszy błąd - i prom spokojnie ląduje na ziemii.

A i tak dużo łatwiej trafić ASATem - nie wywołuje on eksplozii (w przeciwieństwie do rakiety) z małego prostego powodu - są to tylko ceramiczne kulki :). Tzn. Asat sobie leci w kierunku takiego promu i w odpowiednim momencie wystrzeliwuje głowicę bojową - ceramiczne kulki niszczą każdy obiekt mniejwięcej w parokilometrowym okręgu/kwadracie. Więc problem celowania jest łatwiejszy - tylko że taki pocisk został by od razu wykryty.

Zdecydowanie łatwiej by było po prostu przed starem uszkodzić pare płytek - i już. Prom sobie leci leci a w trakcie wchodzenia do atmosfery...

Ale mam nadzieję że do czegoś takiego niedojdzie - a Collumbia to ostatnia poważna katastrofa kosmiczna.

02.02.2003
14:34
[31]

skilow [ Centurion ]

Ta rakieta musilaby byc na tyle duza, ze po prostu widzielibysmy ja wczoraj w telewizorach, sam sposob rozpadania sie promu tez nie pasuje do wybuchu rakiety. No i pozostaje jeszcze jedna kwestia, gdyby faktycznie prom stracila rakieta to tajni masoni rzadzacy USA ;) musieli to wiedziec i wydaje mi sie, ze po prostu bardziej oplaci im sie w takim momencie ujawnic taki fakt niz go ukrywac. Chyba, ze sami by wystrzelili ta rakiete przez przypadek. Ja bym sie predzej doszukal jakiegos sabotazu, ostatecznie nawet gdyby sprawdzali kazdy element 1000 razy to musi byc ktos kto zrobi to ostatni (chociaz napewno bedzie to ten najbardziej zaufany).

02.02.2003
14:50
[32]

Meeyka [ The Hunter ]

Nie wiem, nie znam sie.... ale taka rakiete, skoro leciala az 70 km, latwo byloby zauwazyc? wiem, ze to pedzi szybko, ale na radarach cos by pokazalo?

chyba bardziej prawdopodobne, ze rozlecial sie ze starosci...? przy starcie pokazywali, ze odpadla od niego jakas czesc systemu izolacyjnego. wtedy poiwiedzieli, ze to nie wplynie na powrot do domu. widac wplynelo jednak ;\ no chyba ze to byl naprawde sabotaz, ale tam zaostrzono srodki bezpieczenstwa z powodu tego Izraelity.

Ano, sledztwo dopiero sie zaczyna - zobaczymy co sie stanie.

PS. Teoria z UFO podoba mi sie najbardziej ;)

02.02.2003
14:55
[33]

Meeyka [ The Hunter ]

ehehe, mialo byc, rzecz jasna -- "Izraelczyka" :DDDDD

02.02.2003
15:08
[34]

Allan2002 [ Konsul ]

Przyznam sie ze nie czytalem wszystkich postowa ale moze to i dobrze :)).
Troche interesuje sie zamolotami i ogolnie militariami naszych czasow i moge powiedziec tyle...

Teoretycznie mozna zestrzelc prom na wysokosci 63 kilometrow. Ale...

Np. Jadna z najwiekszych rakiet doczepiana do mysliwcow klasy F-14 Tomcat nazywa sie Phoenix.. jest jedyna tak duza rakieta i jadyna o takich parametrach. Czyli... maksymalna predkosc rakiety wynosi ponad 5 machow, maksymalna odleglosc z jakiej moze zestrzelic wroga jednostke to 200 km.

Ale...
Wachadlowiec lecial na wysokosci 63 km. z predkoscia 18 machow to jest 18x 1224 = 22032 tys. km na godzine... zadna POWTARZAM zadna rakieta nie potrafi leciec z tak wielka predkoscia.
Nawet miedzykontynentalne pociski rakietowe leco co najwyzej z predkoscia 8 -10 no moze 12 machow.
Ale wyobrazmy sobie taka sytuacje.. prom leci z 18 macha... rakieta aby przechwycic Columbie musiala by leciec co najmnieje 2-4 machow szybciej... co oznacza ok 22 machow... lecac 63 km. w gore i oczywiscie lecac jeszcze z 1000 - 2500 km od miejsca wystrzelenia (jak wiadomo prom byl nad terytorium USA wiec NIKT NIE MOGLBY WYSTRZELIC TAKIEJ RAKIETY Z TERYTORIUM USA ... ich systemy co skrzetnie ukrywaja wczesnego ostrzegana sa naprawde imponujace.. jakis rusek pierdnie tylko w bazie rakietowej a oni o tym wiedza) namierzyc prom... zblizyc sie i go zestrzelic.
Nie mogla by tego dokonac 1 rakieta bo musiala by byc nieprawdopodobnie inteligenta i wyposazona w systemy celowania jakich nikt nie posiada.
Tak chwalone Pociski klasy Cruise.. ich celnosc wynoci 90 % ale atakuja CELE NAZIEMNE I NIERUCHOME. A wachadlowiec nie jest znowu tak duzy 30 metrow no i lecial z 18 machami.
Konkluzja...
Rakieta musiala by byc tak wielka jak co najmniej rakiety balistyczne sredniego zasiegu... czyli miec z 8 metrow dlugosci... rakiet musialo by byc conajlniej z 2 lub 3 bo nie mozliwe jest trafienie w obiekt tylko jedna rakieta. To tylko zdarza sie w grach...

Tak... jeszcze cos nawet SR-71 Blackbird NIGDY nie zostal zestrzelony choc latal w latach 60,70, 80 nad terytorium ZSRR jego predkosc maksymalna to 3.25 macha czyli az 6 krotnie mniej niz prom i latal 2 krotnie nizej niz prom sie znajdowal. A w strone SR-71 wystrzelono setki !!! SETKI rakiet i zadna nie mogla dosiegnac i nawet dogonic Blackbirda.

No ale od tamtej pory zrobiono postepy w broni rakietowej to... ale nie az takie aby pozwalaly zestrzelic obiekt na wysokosci 63 km.

Jeszcze jedna sprawa istnieja pociski ASAP (chyba tak sie nazywaja) ale sa to pociski anty-satelitarne jednak z tego co wiem tylko USA ma kilka sztuk tych pociskow i aby zestrzelic satelite ladowane sa na F-15 ten leci na swoj maksymalny pulap operacyjny ktory wynosi grubo ponad 25 km. tam odpala ASAP-a, jednak jest jeden haczyk.. satelita musi byc dokladnie nad F-15 i ASAPem... aby rakieta ta mogla a raczej miala szanse namierzyc satelite.

02.02.2003
16:26
[35]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

obecnie w arsenalach zadnego panstwa nie ma pocisku rakietowego ziemia-powietrze, ktory zdolalby przechwycic cel lecacy na takiej wysokosci. Nie ma tez takiego pocisku pow-pow (inna sprawa, ze nosiciel takiego pocisku musialby miec rozmiar B52). Mozna co prawda skonstuowac taki pocisk (oczywiscie m.in. dwustopniowy bo inaczej sie nie da), ale po co?
Inna sprawa to predkosc. Tu jednak sklanialbym sie ku mozliwosci przechwycenia takiego celu jak Shuttle. manewry esowe wykonywane przez prom odbywaja sie po bardzo dokladnie okreslonej trajektorii i naprowadzenie pocisku na przewidywalny punkt spotkania nie jest bardzo trudne, a przy zastosowaniu odpowiednio duzej glowicy bojowej i odpowiedniej konstrukcji zapalnika (zblizeniowego, laserowego, termicznego lub ich polaczenia) zniszczenie takiego celu jest bardzo prawdopodobne. Klopot zaczyna sie jednak w innym miejscu. Chodzi mianowicie o system kontroli lotu. Wektorowanie ciagu, ok, ale to wg mnie byloby za malo, by celnie i z odpowiednia inercja systemu naprowadzania skierowac taki pocisk na cel (okreslona trajektoria jednak pewne wahania sa a w przypadku predkosci rzedu Ma 18 jedna sekunda lotu to jakies 6 km - no chyba ze glowica termonuklearna - wowczas wszyskie przeciwskazania znikaja :) ). Na wys 60 km zawartosc tlenu jest zerowa a powietrze jest tak rozrzedzone, ze efektywnosc standardowego ukladu platow sterujacych jest rowna zeru. Nie mam pojecia, jak moznaby skonstruowac wystarczajaco manewrowy pocisk przystosowany do niszczenia celow na takiej wys. Aha. oczywiscie start pocisku zdolnego dosiegnac cel na wys 60 km zostalby zanotowany przez wiekszosc stacji sesmologicznych i wczesnego ostrzegania.

podsumowujac. na pytanie "Czy prom Columbia MOGL zostac zestrzelony?" jest tylko 1 odpowiedz - wg dzisiejszego stanu wiedzy nie mogl i nie zostal. Wg mnie wspomniane przez Meeyka odpadniecie czesci wahadlowca moglo spowodowac uszkodzenie wykladziny termicznej (to niezbyt trafne okreslenie bo prom pokryty jest takimi kostkami krsztaltem zblizonymi do prostopadloscianow), co z kolei przy wejsciu w atmosfere spowodowalo rozszczelnienie i w konsekwencji eksplozje (niekoniecznie paliwa).
Wczoraj na BBC bodajze byla bardzo ciekawa konferencja prasowa i na niej przedstawiciel NASA mowil, ze analize stanu promu po odpadnieciu z niego podczas startu elementow przeprowadzona na podstawie obrazu z kamer filmujacych start i nie bylo mozliwosci wyjscia w przestrzen i obejrzenia promu od spodu. Nawet jezeli Columbia bylaby na misji wiazaca sie z praca ludzi na zewnatrz pojazdu, nie ma fizycznej mozliwosci zajrzenia pod spod promu. Dlatego sadze, ze cos moglo odpasc juz po wyjsciu promu na orbite o czym NASA nie miala pojecia i nie mogla tego sprawdzic

ASAP-ktos slusznie zauwazyl, ze jest to bron dyspersyjna. Takie pociski nie naprowadzaja sie na satelite w rozumieniu zaockowanie celu, tzn. nie jest tak, ze jakis system naprowadzania zlapie obraz satelity i leci w jego kierunku. Takie pocisku programuje sie na wspolrzedne i wysokosc orbity. Wowczas, kiedy pocisk osiagnie zadane parametry, oslona "gloicy" zostaje odpalona i na cel zostaje skierowane setki metalowych kulek, co przy predkosciach rzedu 28 tys km/h dziurawi wszystko niezaleznie od struktury i grubosci.

ps. mialem w tym miejscu obalic kilka "ciekawych" teorii gloszonych glownie przez Azziego, dot dzisiejszej bronii rakietowej, ale prawde powiedziawszy jestem chory i nie mam sily szukac stosownych materialow.

02.02.2003
16:34
[36]

Azzie [ Senator ]

Iceman: Szkoda :) Bo ja bardzo chetnie sie dowiem czegos ciekawego... A dane ktore napisalem nie sa moja teoria tylko danymi technicznymi pociskow ze strony do ktorej linka podalem na poczatku...
Jesli pisza tam glupoty i te pociski nie moga latac na 70 km wysokosci to nie ma problemu :) Napiszemy do nich maila ;))))

Dzieki za odpowiedz i zycze powrotu do zdrowia :)

02.02.2003
17:20
[37]

JP Jones [ Centurion ]

Azzie ----> rekiety (głowice) balistyczne nie wchodzą na orbitę - zresztą wskazuje na to ich nazwa. Lecą po paraboli. Chyba że myślisz o tzw. systemach bombardowania frakcyjnego - głowicę umieszczałeś na orbicie, by chwilę później z niej ją sprowadzić. Ale to rozważano tylko krótko i zarzucono jeszcze w latach 60-tych.
Parametry lotu wahadłowca są nieco zbliżone do głowicy. Tylko że przechwycenie przez NMD (National Missile Defence) następuje wyżej, na ok. 250 km.
Trafić trudno, bo jak już wspomniano konieczne są błyskawiczne korekty toru lotu - a wahadłowiec manewruje (i to nie do końca przewidywalnie - tzn. nie wiadomo z góry z wystarczającą precyzją jaką wybierze trajektorię).

Twój pomysł ze strzełem z boku może i teoretycznie by zadziałał, ale wymaga bardzo zaawansowanej elektroniki i sensorów - z przyczyn opisanych poprzednio lepiej strzelać z przodu. A i tak jest to bardzo trudne. Kulą w kulę to poprawne porównanie, używane zresztą przez twórców NMD.

Anni ----> Obawiam się, że Columbia byłaby ostatnią poważną katastrofą tylko gdyby niedługo zrezygnowano z lotów kosmicznych. A ponieważ tak się nie stanie, nie ma co marzyć. Ryzyko istnieje i liczyć się z nim trzeba. Sztuką zaś jest jego minimalizowanie.

Jeśli chodzi o ASAT (nie ASAP), to Amerykanie dysponują rakietami wystrzeliwanymi przez myśliwce - one nie wchodzą na orbitę. Systemy antysatelitarne bazujące na satelitach tzw. "hunter-killer" rozwinięto skutecznie w ZSRR i oczywiście wciąż są w posiadaniu Rosji.

02.02.2003
23:40
[38]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

--->Azzie: możliwość zestrzelenia jest niewielka. Mi się wydaje że był to bardzo nieszczęśliwy wypadek. To się zdarza nawet najlepszym. Zwłaszcza że ostatnia katastrofa odbyła się aż 17 lat temu... Pech po prostu...

03.02.2003
00:18
[39]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Teoretycznie jest mozliwość zestrzelenia promu przy użyciu nawet niezbyt wyrafinowanej rakiety . Warunek - odpalenie musiałoby nastapić tak aby rakieta leciała na wprost promu i oczywiście w fazie kiedy wahadłowiec wykonuje typowo samolotowe lądowanie tuż przed wypuszczeniem spadochronu hamującego . Musi być zmniejszona szybkość aby układ naprowadzający mógł precyzyjnie skierować rakietę . Sądzę , żę jest to wykonalne , lecz pozostaje jeszcze cała reszta czyli ulokowanie wyrzutni , namierzenie , odpalenie z precyzją sekundową w najbardziej optymalnym momencie . Majstersztyk .

03.02.2003
00:39
smile
[40]

Chupacabra [ Senator ]

Jedynymi ktorzy mogli zestrzelic prom i ktorzy mieli by do tego powody moga byc jedynie OBCY. Dlatego juz dzis rzad polski powinien powolac jednostke X-Com i przygotowywac sie do mozliwej inwazji. Chupacabra jest jednym ze znakow;)

03.02.2003
00:52
[41]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Azzie--> wszystko rozbija sie o pulap operacyjny RIM67 ktory jakims dziwna dedukcja (jaka, tego chyba nie wie nikt) ustaliles na 70 km

link nr 1:
https://www.globalsecurity.org/wmd/world/russia/as-4.htm
widzisz pozycje CEILING? widzisz wartosc 24 km? (nie 70km?) To ze eksperymentalne pociski osiagaly pulap 70 km to apsolutnie nic nie znaczy. Aim7 po modyfikacjach systemu kontroli lotu, biorac pod uwage standardowy zasieg tego pocisku (i wiazaca sie z nim ilosc paliwa stalego w rakiecie) potrafilby wystrzelic pionowo gore na wys 70 km. Co by sie z tym wiazalo? Ano bardzo maly zasieg czyli zadna przydatnosc w warunkach bojowych, a na niedorzeczne parametry zadne panstwo broni nie produkuje (nawet USA i nawet pociskow Standard, ktore mialy by niszczyc wlasne wahadlowce)

nie znosze polskich, czesto nienajlepszych przekladow wiec link nr 2:
https://www.fas.org/man/dod-101/sys/missile/sm-2.htm

jak znajdziesz w tym tekscie maksymalny pulap, na ktorym pocisk klasy Standard jest zdolny do przechwycenia celu to prosze daj mi znac. Ulatwie ci troszke i powiem ze takiej wartosci nie znajdziesz. Znajdziesz za to okreslenie high altitude. Oswiece cie troszke i powiem, ze jako w terminologi NATO odnoszacej sie do sil powietrznych (np USAF) okreslenie high opisuje cele znajdujace sie na wysokosciach od 30 tys stop w gore. zeby bardziej pokazac skale, 63 km to okolo 189 tys stop czyli przeszlo 5 razy wiecej. Nawet jezeli przyjac, ze Standard moze osiagnac cel lecacy na wysokosci 120 tys stop - jestem w stanie sie zgodzic, ze ten pocisk potrafi razic cele na tej wysokosci, przy czym musialby to byc cel niemanewrujacy i lecacy stalym kursem, najlepiej zblizeniowym i ze stala predkoscia - to jest to ciagle zbyt wysoko dla RIM-67 i to o jakies 25 km czyli jakies 30-35% a wiec bardzo duzo.

i na koniec cyt: "Jesli pisza tam glupoty i te pociski nie moga latac na 70 km wysokosci to nie ma problemu" wybacz, ale na stronie ktora podales nie pisza ze Standard zdolny jest osiagnac cel na wys 70 km. Moze najpierw zacznij dobrze czytac przedstawiane przez siebie materialy a potem prezentuj niedorzeczne teorie.

03.02.2003
02:58
smile
[42]

Kharman [ Konsul ]

Prom nie mógłby byc zestrzelony ponieważ:
- o ile się nie mylę strzelający musiałby dysponować okrętem AEGIS (baaardzo droga zabawka), a najlepiej dwoma lub trzema, co pozwoliłoby zastawić pułapkę rakietową,
- musiałby wystrzelić kilkanaście rakiet,
- rakiety musiałyby mieć niwiarygodne systemy naprowadzające aby przy prędkości łącznej wynoszącej 25 Machów choć jedna trafiła.

Dużo bardziej prawdopodobny jest scenariusz polegający na sabotowaniu wachadłowca na ziemi.

A najpewniej rozpadł się ze starości. Swoją drogą to cud, że wachadłowce w ogóle latały, pomyślcie tylko, tysiące części dostarczane przez podwykonawców którzy chcą wyprodukować jak najtaniej, złożone w jedno, czyż to nie zakrawa na ironię? ;)

03.02.2003
03:35
[43]

Dbest [ Generaďż˝ ]

Zestrzelenie promu lecacego z predkoscia 18 Macha to raczej malo prawdopodobne. Jak trudno zestrzelic szybko lecacy (i na duzej wysokosc) cel mozna zobaczyc na przykladzie samolotu szpiegowskiego SR-71. W ciagu jego kariery wystrzelono do niego (tu moge sie pomylic) ponad 1000 rakiet. Oczywiscie zadna nie trafila. Acha SR-71 - najszybszy samolot o napedzie odrzutowym predkosc max. 3 Macha (przelotowa tez cos kolo tego).

03.02.2003
03:55
[44]

Azzie [ Senator ]

O standartcie: Przeznaczona jest głównie do niszczenia szybkich, wysoko lecących rakiet przeciw okrętowych podobnych do Kh-22 Burja (AS-4 Kitchen) (https://venus.ci.uw.edu.pl/~animal/military.pl/syst_p_lotnicze/rakietowe/rim-66-67_standart/index.html).

O Burji: Rakieta osiąga prędkość przelotową 6 Macha i pułap lotu 70000 m. (https://venus.ci.uw.edu.pl/~animal/military.pl/uzbrojnie_lot/agm/as-4_kitchen_kh22-burja/)

Iceman: Masz racje. Musze chyba wrocic do przedszkola na ponowne przeszkolenie z zakresu czytania i logiki... :)
Moze masz racje, powiedzmy ze Standart nie moze operowac na 70 km (ja sie nie znam - bardzo mozliwe). Tylko w takim razie to troche stawia pod znakiem zapytania jego przydatnosc niszczyciela rakiet latajacych na takich wysokosciach :) Powiedzialbym ze mniej wiecej tak jak kazdego karabinu snajperskiego ktory ma realny zasieg 25 m :)

Ale wszystko moze rozbijac sie o to ze w drugim podanym przeze mnie linku wpisana jest zla wartosc pulapu operacyjnego.

A jako ze wyczytuje pewna zlosliwosc w Twojej wypowiedzi to sie lekko zrewanzuje :>

Piszesz "wybacz, ale na stronie ktora podales nie pisza ze Standard zdolny jest osiagnac cel na wys 70 km".
A ja odpowiem: Moze najpierw zacznij dobrze czytac przedstawione przeze mnie materialy (np inne specyfikacje na stronie niz ta zlinkowana przeze mnie) a potem zarzucaj mi niezdolnosc do czytania i logicznego myslenia.

Pozdrawiam i chill out :)))

03.02.2003
03:59
smile
[45]

||Peter|| [ Centurion ]

Azzie, skąd Ty wziales informacje, ze pociski przeciwokretowe lataja na wysokosci 70 km? To wierutna bzdura. Pociski samosterujące takie jak Kitchen czy Kingfish (podobnie zreszta jak ich zachodnie odpowiedniki - np. Tomahawk) uzywaja napedu rakietowego tylko w pierwszej fazie lotu (a i to nie zawsze - zaleznie od sposobu wystrzelenia), potem zas przechodza na klasyczny silnik odrzutowy (który na wysokosci 60 km raczej nie bylby w stanie pracowac). No i - co chyba wazniejsze - pociski takie lecą zwykle BARDZO NISKO nad powierzchnią wody/ziemi - w przeciwnym wypadku stanowiłyby bardzo łatwe cele dla radarów przeciwnika i dla jego obrony przeciwlotniczej (chocby dla wspomnianych przez Ciebie rakiet Standard).

Cele na wysokości 60 km, poruszające się z tak ogromną prędkością, razić mogą jedynie pociski tzw. tarczy antyrakietowej. Problem w tym, że to jedynie teoria, bo skutecznych pocisków tego typu po prostu jeszcze nie ma.

Najbardziej prawdopodobnymi przyczynami katastrofy pozostają "nieszczelność" pancerza termicznego promu lub jakieś odkształcenie konstrukcji podczas schodzenia. W ostatnim raporcie NASA twierdzi, że na krótko przed zanikiem kontaktu komputery promu wykryły zwiększenie oporu po lewej stronie wahadłowca i poczyniły manewry mające temu przeciwdziałać (konkretnie - lekkie przechylenie promu). Jednakże manewry takie są standardową procedurą i nie można przesądzać, czy miały bezpośredni wpływ na rozpad orbitera.

03.02.2003
04:09
[46]

||Peter|| [ Centurion ]

Azzie - zle interpretujesz te dane.

Standard moze mieć wysokość przelotową rzędu parudziesięciu kilometrów (chociaż te 70 wydaje mi się wysokością mocno zawyżoną), ale nie oznacza to bynajmniej, że zestrzeliwuje on rakiety na takiej wysokości (gdyby tak było, Amerykanie nie potrzebowaliby "tarczy antyrakietowej"). Po prostu, w razie potrzeby Standard wznosi się tak wysoko, by móc osiągnąć większą prędkość przelotową, po czym z góry niejako pikuje w stronę celu (po drodze poczyniając korekty kursu na podstawie danych radarowych).

03.02.2003
04:11
[47]

Azzie [ Senator ]

||Peter||:

OOOO stad: https://venus.ci.uw.edu.pl/~animal/military.pl/uzbrojnie_lot/agm/as-4_kitchen_kh22-burja/ :)

Tak, chyba jednak widze ze cos tam zle napisali :) Albo ta strona jest jedyna gloszaca swieta prawde na temat rosyjskiej technologii :)))))

03.02.2003
04:13
[48]

Azzie [ Senator ]

||Peter||: Nie nie nie. Czytaj uwaznie. Tam jest napisane ze Burjie lataja na tych 70 km.

A dalej sie zgadza: wnioskuje ze skoro cos co Standart niszczy lata tak wysoko, to i on musi tak latac.
Sprawa rozbija sie o roznice danych na stronie do ktorej podaje linka z danymi podanymi przez Icemana (70 a 24 km)

03.02.2003
04:31
smile
[49]

Azzie [ Senator ]

Stats rulez ;)))) Zastanawiam sie ile razy mi sie jeszcze cos przypomni :)

||PETER||: Cele na wysokości 60 km, poruszające się z tak ogromną prędkością, razić mogą jedynie pociski tzw. tarczy antyrakietowej. Problem w tym, że to jedynie teoria, bo skutecznych pocisków tego typu po prostu jeszcze nie ma.

ER Block IV jest wersją o powiększonym zasięgu. Wprowadzono sterowanie wektorem ciągu co oczywiście wiąże sie z nowszym silnikiem. Jest ona milowym krokiem w kierunku TMD.
ER Block IVA TBM posiada podwójne naprowadzanie radiowo termiczne. Dzięki swojemu zasięgowi może zwalczać taktyczne rakiety balistyczne. (ciagle: https://venus.ci.uw.edu.pl/~animal/military.pl/syst_p_lotnicze/rakietowe/rim-66-67_standart/index.html a trzymam sie tej strony, trzymam. Tylko ona mnie rozumie ;) )

Uwaga, kolejny wniosek (nie moge sie powstrzymac, ale juz sie boje :) ): Tarcza rakietowa ma bronic przed rakietami balistycznymi. Standart moze razic rakiety balistyczne. Wniosek: Standart moze byc (ma byc?) czescia systemu tarczy antyrakietowej. Dalej idacy wniosek: Standart moze razic cele na wysokosci 60 km, poruszajace sie z tak ogromna predkoscia.

03.02.2003
04:32
[50]

Azzie [ Senator ]

O cholera. Zapomnialem zamknac znacznik pogrubienia... I caly moj misterny plan... ;)

03.02.2003
04:42
[51]

||Peter|| [ Centurion ]

Sorry, Azzie, ale hobbystyczna strona o uzbrojeniu ma u mnie mniejszą wiarygodność niż fachowe serwisy zajmujące się tą tematyką :)

W takich to pogrzebałem trochę i znalazłem nieco info o AS-4 Kitchen. Okazuje się, że trochę się myliłem - faktycznie, podczas testów przeprowadzonych w latach sześćdziesiątych, pocisk tego typu wspiął się na wysokość ok. 70 km, jednakże to były tylko próby - za jego realistyczną MAKSYMALNĄ wysokość przelotową uważa się 24 km. Z opisów technicznych, które znalazłem wynika, że nie ma on silnika odrzutowego, a jedynie rakietowy na paliwo ciekłe (zasugerowałem się Tomahawkami - mój błąd) i rzeczywiście może latać dosyć wysoko, w ostatniej fazie lotu schodząc nisko.

A co do Standardów, to z danych od producenta (https://www.raytheon.com/products/standard_missile/ref_docs/standard_missile-2.pdf) wynika, że może on strącać cele na wysokości ok. 20 km (i prawdopodobnie większej - dokładne dane pewnie są tajne, jednakże nie ma szans, żeby było to aż 70 km).

03.02.2003
08:56
[52]

Azzie [ Senator ]

Ok. Dzieki ||Peter||.

No to chyba wszystko jasne :) Temat uwazam za zamkniety...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.