GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co sądzicie o tym zegarku?

01.10.2010
20:33
[1]

SilentFisher v2 [ ManWithNightVision ]

Co sądzicie o tym zegarku?

Mój budżet na zegarek wynosi 1000zł. Podobają mi się zegarki sportowe z dużym cyferblatem, lecz eleganckie. Najbardziej spodobał mi się ten jest on warty kupna? Może znacie też jakieś fajne w tej cenie?

01.10.2010
20:34
[2]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Elegancki, że ho ho. Prawie tak jak trampki do gajera.

01.10.2010
20:37
smile
[3]

kefirek09 [ Senator ]

jest on warty kupna?

Szczerze? Wygląda świetnie, ale za tą cenę bym nie kupił. Jeśli jednak masz tyle kasy do wydania, to kupuj śmiało.

P.S - Wolałbym srebrny

01.10.2010
20:52
[4]

Klapaucjusz [ Konsul ]

9 stowek za kwarc firmy kogucik, to troche sporo. jezeli zostawisz na nim metke z cena, to na paru osobach pewnie zrobi wrazenie,-)

01.10.2010
21:04
[5]

SilentFisher v2 [ ManWithNightVision ]

A coś takiego:


01.10.2010
21:09
[6]

frer [ God of Death ]

Ja mam Casio za niewiele ponad 100 zeta i pasuje świetnie zarówno na co dzień jak i do garnituru. Mając 1k zł, na pewno bym takiej sumy w zegarek nie wpompował.

01.10.2010
21:11
[7]

Azerko [ Alone in the wild ]

fajny, ale wybrałbym coś srebrnego i bardziej uniwersalnego

01.10.2010
21:13
smile
[8]

PanSmok [ Generaďż˝ ]

Przede wszystkim musi sie podobac TOBIE. To TY bedziesz go nosil przez najblizsze pare(nascie?) lat.
Podoba sie? Masz na niego kase?
Brać.

01.10.2010
21:14
[9]

<Tito> [ Pretorianin ]

piekny jak utoniecie
gdybym mial tyle kasy na zegarek to wybralbym klasyczny Mondaine ale to tylko moja opinia
zreszta, to ty go bedziesz nosil jesli ci sie tak podoba to kupuj ale wizualnie nie jest wart polowy swej ceny, moze nadrabia jakoscia nie wiem

01.10.2010
21:17
smile
[10]

Will Barrows [ take one shot fo my pain ]

Za zegarek 1 k? Nie szkoda Ci kasy?

01.10.2010
21:55
smile
[11]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Zegarek to jedyna bizuteria, jaka moze nosic facet bez obciachu - wiec warto sobie kupic taki, zeby bylo widac, ze ma klase...

Frer - wiesz, mysle ze np. buty ADIBAS czy np. REBOOK sa niewiele gorsze niz te 5x drozsze... ale jednak niektorzy wola oryginaly czy cos po prostu z klasa.

Jak mowi powiedzonko - to ze masz dobry zegarek nie zauwaza na ulicy ale juz na spotkaniu biznesowym na pewno... trza w siebie inwestowac po prostu. Pojdziesz na rozmowe o prace, to jak blysniesz markowym zegarkiem to od razu beda na ciebie patrzec inaczej niz gdybys mial jakis elektroniczny za 50 zl. Niestety, takie "drobiazgi" maja znaczenie...

Znajomy "headhunter" mowi, ze zawsze patrzy na 3 rzeczy: zegarek, buty i obciete paznokcie kandydata. I jak ma do wybru 2 zblizonych to ten, co ma czyste dobre buty, niezly zegarek i obciete i opilowane panokcie wygra. Dlaczego? Bo widac, ze inwestuje w siebie i dba o szczegoly...

01.10.2010
22:00
[12]

wysiak [ Legend ]

...a ten z pierwszego linka wyglada jak kazdy dowolny Timex za kilka razy mniej, wiec nie warto przeplacac.

01.10.2010
22:00
smile
[13]

Qverty™ [ Legend ]

Ja myslę że to głupota w krystalicznej postaci wydawać 10 baniek na zegarek. I tak nikt nie będzie wiedział że tyle za niego dałeś a dla własnej satysfakcji wydac jedną pensję przeciętnego polaka? Sa dobre zegarki za 100-200zł i kupno takiego zegarka(chociaż mi i tak by było szkoda hajsu) jestem w stanie zrozumieć ale 1000zł? Ogarnij się burżuju...


Pojdziesz na rozmowe o prace, to jak blysniesz markowym zegarkiem to od razu beda na ciebie patrzec inaczej niz gdybys mial jakis elektroniczny za 50 zl

Taa, przede wszystkim przyszły pracodawca zastanowi się skąd człowiek który do tej pory był bezrobotny ma 1000 zł na zegarek...JA wiem że ty zarabiasz 34 000 miesięcznie ale jak starałes się o posade redaktiora w CDA to też nosiłeś zegarki po 1k na ręce?

01.10.2010
22:03
[14]

sebekg [ Legend ]

Za 960zl mozesz smialo dostac Atlantica lub innego szwajcara. Ja powyzej 500zl zadnek kwarcowki bym nie kupil. Chyba ze Omege.

01.10.2010
22:03
[15]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Qverty -> 12.

Sam mam cos wartego z 1000 zl - ale to wytrzyma 10 lat bez naprawy, a nie ze 2-3 lata i trza kupic nastepny bo sie rozsypuje i rozregulowuje,

01.10.2010
22:05
[16]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

I tak nikt nie będzie wiedział że tyle za niego dałeś

A po co ktoś miałby wiedzieć, ile wydaję kasy na zegarek/skarpetki/balsam po goleniu? :-)

01.10.2010
22:05
[17]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Qverty - uwierz, ze dobry zegarek robi dobre wrazenie. Tak samo dobry gajerek, wypucowane buty i dobrze dobrany krawat. Zawsze masz tylko pierwsze 5 minut na zrobienie dobrego wrazenia. :) Sam tego nie lubie - bo sie ocenia po pozorach... ale nie ja wymyslam reguly i obyczaje.

A zegarki zawsze kupowalem nieco drozsze niz mnie bylo stac :) Teraz mam tanszy niz mnie stac ale tylko dlatego, ze strasznie mi przypasowal i nie chce innego. Inna sprawa, ze nie dalbym za zegarek wiecej niz 3K. :)

01.10.2010
22:07
[18]

wysiak [ Legend ]

smuggler --> Ale ten twoj zegarek to kwarc czy mechanik? Bo o takiego mechanika to ciezko, chyba, ze jakis vintage, a kwarce to podobno generalnie wiocha i wstyd.. wg niektorych:)

01.10.2010
22:08
[19]

Qverty™ [ Legend ]

Sam mam cos wartego z 1000 zl - ale to wytrzyma 10 lat bez naprawy, a nie ze 2-3 lata i trza kupic nastepny bo sie rozsypuje i rozregulowuje,

Mój dziadek ma zegarek kupiony u zwykłego zegarmistrza za grosze, trzyma mu już 54 lata, tylko nakręca, zero awarii :)...

uwierz, ze dobry zegarek robi dobre wrazenie.

Wiem że robi. Na ludziach którzy siedzą w temacie a 80% ludzi raczej nie rozpozna czy dany zegarek jest kupiony za 40-60zł czy za 1k...

01.10.2010
22:12
[20]

DARKI [ Lodzermensch ]

Ja dostaję mailem co kilka dni spam o atrakcyjnych cenowo ofertach sprzedaży "replik" zegarków znanych firm (rzecz jasna made in china;) ).

01.10.2010
22:12
[21]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Wysiak - mechaniczny ale z mechanizmem samonakrecajacym sie. Nie lubie kwarcowych.

Qverty - kiedys inaczej robiono przedmioty - mialy trwac dluuugo. Teraz tak, zeby wytrwaly 5-10 lat a potem masz kupic nowe. Po staremu robi sie tylko te drogie... Moj ojciec mial zwykly ruski zegarek, wytrzymal 34 lata...

Dobry zegarek kupujesz dla siebie (sama swiadomosc, ze masz) i dla tch 10%, ktorzy to potrafia dostrzec. Inna sprawa, ze te 10% to zwykle ludzie, ktorzy decyduja o twoich losach. :) DObry zegarek to inwestycja w siebie. A w przeciwienstwie do gajerka, butow, czy krawata po paru latach nadal bedzie modny, dobry i dobrze oceniany. :)

01.10.2010
22:14
[22]

wysiak [ Legend ]

Smuggler --> Seiko?:)

01.10.2010
22:15
[23]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Ano. Ale jak ide na jakies wazne spotkanie to wkladam Doxe na skorzanym pasku. ‹Dostalem w prezencie od zony na okragla rocznice malzenstwa] :P Reguly korporacji obowiazuja :) Wtedy mam tez gajerek, krawacik i eleganckie butki, (Fakt, ze czuje sie wtedy jak malpa z papierosem,,, Na szczescie rzadko sie tak musze lprzebierac).

01.10.2010
22:25
[24]

frer [ God of Death ]

smuggler --> Owszem, o szczegóły należy dbać i pewnie taki headhunter odbierze je właśnie tak jak piszesz. Tyle, że jeśli mogę mieć coś w miarę eleganckiego za o wiele mniejszą cenę (nie mówię o podróbkach), to nie ma sensu, żebym wykazywał się przesadna ekstrawagancją i płacił kilkukrotnie więcej za coś super eleganckiego.
O ile czyste buty i zadbane paznokcie, to podstawa i nie można się za nimi doszukiwać jakichś ukrytych motywów, to o tyle super wypasiony zegarek (czy inne tego typu elementy ubioru) naprawdę ma sens, gdy jest się kimś naprawdę ważnym i przed kontrahentami trzeba trzymać poziom.
Jeśli kandyduję na stanowisko niskiego szczebla i np. chcę się przedstawić jako kandydat, któremu bardziej zależy na rozwoju w firmie niż pieniądzach, to zegarek o wartości miesięcznej pensji na jaką mam tam szansę raczej powinien zadziałać na moją niekorzyść.
Aha i imho, nie ma sensu wydawać na zegarek kasy jakiej się po prostu nie ma. Ja rozumiem, że pozory pozorami, ale w praktyce najlepsze wrażenie na mnie i tak robią bogaci, co jeżdżą średniej klasy samochodami, na ubrania nie wydają więcej od przeciętnego człowieka, a zegarek noszą taki, który im się po prostu podoba i jest dla nich wystarczający. Za to śmieszą mnie ludzie, którzy zarabiając 2k brutto wydają na takie bajery pełno kasy, bo próbują robić wrażenie jakby zarabiali 10 razy więcej.

Qverty™ --> O wiedzę, że wcześniej napisałeś dokładnie to o co mi chodzi. ;)

01.10.2010
22:29
[25]

CodeM [ Pretorianin ]

[1] Fajny. Ile? :D Bo też się rozglądam a ten akurat trafia w moje gusta.

01.10.2010
22:32
smile
[26]

Sherion [ Junior ]

ja na twoim miejscu kupiłbym zegarek w granicach 500 zł a resztę wydał na coś innego , ale ten co pokazałeś jest zarąbisty

01.10.2010
22:40
[27]

albz74 [ Legend ]

Hm. Mój problem polega na tym, że zegarki które mi się podobają, kosztują 5k wzwyż.

P.S. W rozmowach z headhunterami ważniejsze czyste buty i otwarta głowa.

01.10.2010
22:44
[28]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Frer - nie trzeba majatku, ale tez warto zainwestowac w cos co nie jest tandetne, a fajne zegarki mozna trafic i za 300 zl lub troszke wiecej. Pewnie, ze nie ma sensu zeby ktos aplikujacy o posade referenta w powiatowym urzedzie blyskal rolexem za 25.000 zl. Ale nie zaszkodzi pokazac, ze sie ma dobry gust i jakies poczucie smaku - a to po zegarku widac. Skoro na komorke nie zal wielu z 1000 zl wydac (a tu akurat ja w zyciu bym tyle nie dal, bo dla mnie komorka to takie narzedzie jak mlotek i wystarczy mi, ze dzwoni :P) to na zegarek tym bardziej. Bo komorke sie trzyma w kieszeni, a zegarek jednak widac, nawet jak sie ma garniak na sobie.

albz - jasne. Ale niezly zegarek nikomu nie zaszkodzil podczas rozmowy rekrutacyjnej. A wielu pomogl.

Znam tylko jedna sytuacje, ze zaszkodzil - w czasie prohibicji agent Elliot Ness podczas rozmowy z szefami policji zarzadzil glosowanie nad jakims duperelnym wnioskiem, po czym obczail jakie maja zegarki. Ci, co mieli za drogie niz ich mozliwosci finansowe, mieli przerabane. :)

01.10.2010
22:58
[29]

Andrei [ killah beez ]

Bez obrazy smuggler, zejdz na ziemie. Na rozmowie kwalifikacyjnej wazne jest iloma jezykami operujesz. (obcymi czy informatycznymi). Zegarki czy inne duperele to sprawa 2 lub 3 rzedna. Chyba ze ubiegasz sie o posade na prawde prestizowa. Apropos watku. Czy ja wiem, za tysiaka wzialbym Tissota jakiegos. Rzecz gustu.

01.10.2010
23:03
[30]

frer [ God of Death ]

smuggler --> Ale jak znalazłem za 100 zł zegarek, który odpowiada moim oczekiwaniom (tzn. wygląda ok i dobrze wskazuje godzinę), to jaki sens jest pompować np. o 200% więcej kasy tylko dlatego, żeby zrobić na kimś może odrobinę lepsze wrażenie. Już nie mówię o pompowaniu o 2000% większej kasy.
Nie twierdzę, że kupowanie drogiego naprawdę eleganckiego zegarka nie ma sensu, ale trzeba dostosować się do możliwości finansowych. Jeśli 1k zł byłyby dla mnie jak splunąć, to też bez wahania bym pewnie tyle na zegarek wydał. Skoro tak nie jest, to kieruje się wyłącznie zaspokojeniem swoich własnych oczekiwań, możliwości i analizą ryzyka (np. możliwość uszkodzenia zegarka przy codziennym użytkowaniu).

01.10.2010
23:04
[31]

Filip550 [ Hunt3r ]

Proponuje ten zegarek :) sam go mam i mysle ze jest swietny



Nazwa to g-521bd

01.10.2010
23:09
smile
[32]

GaKuZo [ Chor��y ]

Cena od: 960 zł , hmm, zegareczek fajny ale bez przesady zeby tyle kasy wywalać ; oo

proponuje casio ! Mój jest za ok 100pln i jest bardzo bardzo ładny i elegancki.


za 77 pln

no ostatecznie ..

289pln

No chyba, że kasy Ci nie zal to wypierd*l te 1k i bądź szczęsliwy..

01.10.2010
23:10
smile
[33]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Przecież to kwarc...

01.10.2010
23:20
[34]

<Tito> [ Pretorianin ]

wszystkie sa paskudne imo ale te co wrzucil kolega wyzej troche mniej. nie sugerujmy sie cena w wybieraniu rzeczy ktore sie nam podobaja bo to ustepstwa na rzecz sredniactwa (mowi wam to czlowiek raczej ubogi :)

01.10.2010
23:30
[35]

$ebs Master [ Profesor Oak ]

smuggler --> z takim podejesciem to twoje zadbane paznokcie na spotkaniu o wielkiej wadze to "podroba" powinienes isc do kosmetyczki na manicure, wygladzanie zmarszczek i bog wie co jeszcze. Jezeli oceniasz czlowieka przez pryzmat jaki zegarek nosi to sory ale plytki jestes. Ja sam ma zegerak ktory dostalem od mojej lubej juz 5 lat temu, dziala caly czas, podoba mi sie i nie zamienilbym go na zaden inny.

edit. I gowno mnie obchodzi ze nie kosztowal milaiard euro, wazne ze MNIE sie podoba i wyglada fajnie i elegancko. To tak jakbys na rozmowie kwalifikacyjnyj zadawal pierwsze pytanie "Ile kosztowal samochod ktorym Pan przyjechal? Co, tramwajem? Spier*** Pan"

01.10.2010
23:48
[36]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

$ebs - czytaj ze zrozumieniem. Nie jestem headhunterem, a do mnie mozesz przyjsc w worku po cemencie i jak bedziesz dobrze pisal, to masz we mnie sprzymierzenca. Ale bedac trybikiem w korporacjach po prostu trzeba sie trzymac pewnych regul. "Jak cie widza tak cie pisza" i "masz tylko 5 minut by zrobic dobre wrazenie" itd. Juz pisalem, ze nie ja ustalam reguly, po prostu trza sie dostosowac. :) Jakbys do nas do redakcji przyszedl w garniaku i pod krwataem tobysmy cie smiechem zabili, co nie zmienia faktu, ze jak bedziesz szedl na jakas rozmowe kwalifikacyjna to tak sie wlasnie ubierz...

A moj zegarek "do pracy" jakis exclusive nie jest, ale tez widac, ze nie made in China w cenie 10 $ za kilogram, wydalem niecale 1000 zl i bangla od wielu lat. Na uroczystsze okazje wkladam taki nieco drozszy (Doxa), ale tylko dlatego, ze ten moj do garniaka nie pasuje, bo taki bardziej sportowy.

Duza kase za to laduje w sprzet fotograficzny, nawet wole nie mowic ile :P


PS. Na rozmowie kwalifikacyjnej to masz zrobic dobre wrazene na tym, co decyduje kogo do pracy przyjac i tyle. A jego g... obchodzi co TY myslisz, ma swoje kryteria i wedle nich ocenia. Brud za paznokciami, brudne buty i elektronik za 50 zl na pewno w jego oczach ci nie pomoga. Czy ci sie to podoba, czy nie.

I nie chodzi o to zeby sobie robic klfting, czy koniecznie miec jakiegos Cartiera na nadgarstku - po prostu idac na spotkania z szefami trzeba JAKOS wygladac. Nie cierpie sie wbijac w garniak, krawat itd. bo to nie moj styl, no ale zolnierz tez nie musi lubi munduru ale nosic go musi. A jak szef w garniturze to ty tez, szczegolnie gdy to nie jest szef "bezposredni" tylko wyzszego szczebla. Takie jest prawo korporacji :P.,

A jak bedziesz aplikowal na np. dyrektora banku, a na reku bedziesz mial elektronika za 50, zalobe za paznokciami i brudne buty, to wiesz, marne szanse, bo zanim olsnisz ich swoja elokwencja i wiedza, to beda juz na nie... I nic na to nie poradze.


Frer - ja naprawde nikomu nic nie narzucam. Tyle, ze w obrebie kwoty, ktora mozesz wydac zawsze mozesz trafic cos lepszego i gorszego. Zawsze lepiej wybrac to lepsze, nie oszczedzac za bardzo na zegarku, bo go inwestycja w siebie. Jak mozesz wydac 100-200 zl, to lepiej 200 niz 100. A jak juz masz 200 to poszukaj czegos, co bedzie mialo klase. Fajne zegarki wcale nie musza kosztowac tysiecy zl.

02.10.2010
00:20
smile
[37]

sebekg [ Legend ]

Wiec tak jeszcze napisze raz w tym watku:)

Casio to bardzo dobre zegarki i linia Edifice czy Beside to zegarki z wyzszej polki :) ceny zaczynaja sie od 200zl.

Gdybym to ja mial 1000zl na zegarek to raczej z miejsca wykluczyl bym kwarcowke. Dlaczego ? bo jednak mechanizm kwarcowy za tyle pieniedzy to po prostu szkoda, lepiej kupic cos tanszego jesli juz.

1000zl spokojnie starczy na takie marki jak:

Seiko
Atlantic
Tissot
Wostok
Hamilton
Edox
Adriatica
Zodiac
Citizen

Na razie tyle ostatnie 2 wystepuja bardzo czesto jako kwarce ale warto ze wzg na sama marke.

Przypomne jeszcze ze zegarek to nieliczna ozdoba faceta wiec warto miec cos porzadnego.

02.10.2010
00:33
[38]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

O tym mowie. Kwarc moze byc, jak ktos lubi, ale lepiej kupic mechaniczny, taki oldskul, lekki konserwatyzm w doborze zegarka mile widziany.

02.10.2010
01:24
smile
[39]

Weakando [ Legend ]

Mi się marzy takie coś:


2-3 lata temu znalazłem ten zegarek w pewnym katalogu. Widziałem go w sklepie. Śliczny.
Niestety cena jest kosmiczna, chociaż przyznam szczerzę, że jakbym zarabiał odpowiednie pieniądze, to na pewno nie byłoby mi szkoda na niego tyle wydać.

02.10.2010
01:30
[40]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Cena,,, tjaaa,,,

Ale mysle, ze za 1/10 ceny tego trafisz dobry czasomierz o b. zblizonej stylistyce.

02.10.2010
12:15
[41]

Imak [ Generaďż˝ ]

Polecam poszukać w zwykłych sklepach z zegarkami, w tych z biżuterią zegarki są droższe(chyba, że kupujesz zegar z jakiegoś super złota, to gdzie indziej takiego nie kupisz)

02.10.2010
13:26
[42]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Schaffhausen - bardzo fajne zegarki, robią jeden z najlepszych mechanizmów, zwłaszcza kaliber 89. Do garnituru bardzo dobrze wygląda taki

02.10.2010
13:28
[43]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

niezly festyn

02.10.2010
13:31
smile
[44]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

[43] Ten Schaffahusen? Głupiś albo udajesz. Ale jak udajesz, to świetnie ci idzie.

02.10.2010
13:36
[45]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

ten pierwszy

glupis, czy udajesz, ze nie umiesz czytac? =]

02.10.2010
13:36
smile
[46]

wysiak [ Legend ]

Baron --> A gdzie takiego dostac za 1000 pln, bo o takich zegarkach jest temat?

02.10.2010
16:06
[47]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Bullzeye_NEO a to sorry ;)

wysiak - nie wiem, ale jakbym wiedział, to od razu brałbym kilka. Poza tym od postu [39] mowa jest o różnych zegarkach. Swoją drogą, za 1000 zł kupować kwarcowy - bez sensu.

02.10.2010
17:13
[48]

SilentFisher v2 [ ManWithNightVision ]

Mówicie, że kwarcowy za 1000zł nie warto jest kupować. Sęk w tym, że w tej cenie znalazłem mało mechanicznych! Wszystkie co mi się podobają mają kwarc. Dopiero powyżej 5k są fajne mechanizmy.

02.10.2010
17:17
[49]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

SilentFisher - z drugiej strony, to nie powinieneś się tu radzić. Masz 1000 zł, podoba ci się ten zegarek to kup i ciesz się nowym nabytkiem.

02.10.2010
17:34
smile
[50]

Klapaucjusz [ Konsul ]

SilentFisher v2 --->

jezeli juz ktos bedzie patrzyl na twoj zegarek, to raczej rzuci nan okiem, a nie chwyci ci reke i sprawdzi, czy tam jest napisane 'automatic' ;-) ja standardowo polece Tissota prc200, kwarcowy oczywiscie.

02.10.2010
17:55
smile
[51]

Grejbrak [ Pretorianin ]

2 lata temu kupiłem zegarek z bransoleta na rynku za 50 zł i jestem zadowolony :)

02.10.2010
20:31
smile
[52]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Ale mechaniczny to +10 to lansu.
A nakręcany +20

A jakiś Schaffahusen wyglądający jak przedwojenny bazarowy zegarek dziadka,z którym w pole chodził, to +30, ewentualnie z modyfikatorem x2, jeśli ma wygrawerowana cenę :D

( tak, wiem co to znaczy klasyczne i eleganckie, ale nie moja wina, ze stylistyka tych dorigch, którymui jaraja sie GOLasy przypomina mi zegarki z bazaru od Ruskich, z tą jedyna różnicą, zę tamte nie były pokryte zlotem. Moze to dobre dla 80 letniego dziadka, albo snoba który kupuje taki tylko dlatego, ze kosztuje, ja wybrałbym elegancję ale jednak ciut współcześniejszą :D)

A tak oólnei zgadzam sie w większosci z tym, co niektórzy napisali - to głupota lansować sie zegarkiem, na który nas nie stać.
Z drugje strony teraz nie kupiłbym zegarka za 200zł, jednak z jako-taki wglad sie płaci. No i tu mozę i jest mały problem i trzenba się ukłonic w stronę znawców w wątku, bo 500-700 za Casio to chyba ciut za wiele, a poza tym i tak to, co mi sie podo0ba, to na wystaiwe w Apart choćby, a tam ceny juz od 1500w górę :D

Wzwiazku z ty przez najblizsze parę leat pewnie zegarka miał nie będę, bo komunijne Casio jednak juz troche nie pasuje :D Chyba zę latem do T-shirtu :D

02.10.2010
20:42
[53]

kajtek603 [ International Level ]

Mi się podoba sam mam zamiar kupić ale nie w tej cenie :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.