Mikołaj™ [ Konsul ]
Oleje vs silnik Diesla
Posiadamy z kumplem Fiestę 1.8D, rocznik 93. Jeździmy codziennie do szkoły jakieś 60km w dwie strony. Samochód dużo nie pali, wręcz mało, ale człowiek kiedy może to oszczędza, ciężkie czasy 8-) Na razie lejemy normalnie ropy, ale zastanawiałem sie, czy wlewanie mieszanek z jakimiś eksperymentami typu olej do smażenia ma znaczenie w obniżeniu kosztów?
Moje pytanie brzmią, jak to działa na silnik? Jakie są tego konsekwencje? Czy gra jest warta świeczki? Ile można w miesiącu zaoszczędzić? Czy ktoś tak jeździ i może się na ten temat wypowiedzieć? Jakie są znaki szczególne tego że ktoś jedzie na alternatywnym paliwie?
To nie prowokacja, zapraszam do kulturalnej dyskusji, pozdrawiam :)
Być może o czymś zapomniałem bo się spieszę, ale w razie potrzeb odpowiem na pytania.
jasonxxx [ Szeryf ]
W nowszym modelu wtryskiwacze padłyby by po 3 minutach, ale do tego typu diesela może zalewać olejem do smażenia i będzie jeździł. Czy będzie to 1000, czy 10000 km trudno powiedzieć - trzeba by sprawdzić ;) Nie polecam w żadnym wypadku takiego "oszczędzania", prędzej czy później jest to gwóźdź do trumny.
Caleb [ The Evil That Men Do ]
Dopytaj lepiej na forum fiesty.
Ale najprowdopodobniej można, bez żadnych problemów.
Najlepiej zalewaj pół na pół za ropą.
Ale pamiętaj, że robiąc to - popełniasz zbrodnie wobec Władzy Ludowej i zgnijesz za to w pierdlu, jak się wyda ;)
Lysack [ Przyjaciel ]
Opałowy chyba lepszy od tego po frytkach :P
Caleb [ The Evil That Men Do ]
Opał chyba droższy - ale nie śmierdzi macdonaldem.
Mikołaj™ [ Konsul ]
W sumie jak będzie wychodziła oszczędność kilkunastu złotych, tak do 50zł na osobe/msc to chyba nie warto silnika katować.
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
W Niemczech przerabianie silników diesla na olej spożywczy jest prawie tak popularne jak w Polsce przerabianie na gaz. Jak już silnik będzie działał, to będzie działał- myk jest tylko przy odpalaniu- olej spożywczy jest znacznie gęstszy od oleju napędowego, przez co silnik podczas odpalania nie będzie miał lekko jeżeli tego "dodatku" będzie dużo. Profesjonalne instalacje działają więc tak jak te gazowe- silnik odpala na normalnym paliwie, a potem przechodzi na paliwo alternatywne.
Poza tym- w Polsce nie jest to do końca legalne... Inna sprawa że o ile praktycznie każdy patrol posiada sprzęt zdolny wykryć choć śladowe ilości opału w paliwie, to sprzętem do wykrywania oleju spożywczego nie dysponują.
Mikołaj™ [ Konsul ]
Ciekawe, ciekawe.
Ktoś jeszcze mógłby coś dodać?