Urozmaicenie nudnej trasy

Hellmaker [ Legend ]

Urozmaicenie nudnej trasy

Zapewne niejeden z Was się z tym spotkał, ale tak mnie to dzisiaj rozbawiło, że hej ...
Praktycznie codziennie pokonuję trasę os. Ruczaj -> ul. Mazowiecka dwukrotnie. Dla nie-Krakusów i niewtajemniczonych, to jest ok. 6 km.
Więc się nudzę jak mops :) Ileż razy można no nie? :)
Dzisiaj tuż pod osiedlem na światłach stałem ja, a za mną tak na oko 20-latek w wypasionym BMW.
Ruszyliśmy spod świateł. Ten od razu po gazie, zmienia pasy jak szalony, na odcinku do następnych świateł - jakieś 300-350 metrów dobił chyba 100 km/h. Oczywiście światła go zatrzymały. Na kolejnych tego typu odcinkach też walczył jak lew waląc ponad 100, przeskakując z pasa na pas, kompletnie nie przejmując się kierunkowskazami - ale było dość pusto.
Dojechaliśmy w tym stylu do Mostu Grunwaldzkiego.
Tu z kolei pojechał pasem dla autobusów, o mały włos nie wpakował się pod busika, ale co tam ... ziuuuu ....
Na Alejach już ciut większy tłok, ale bez korków. Ciągłe zmiany pasów, wściekłe wycie silnika, co najmniej czterokrotnie wymusił, zmieniając pas bez kierunkowskazu i wpychając się tak, że samochód przed który się wpychał musiał dość gwałtownie hamować, żeby nie przygrzać w niego.
Pełna jazda normalnie. Młody gniewny.
Na światłach gdzie - niestety - musiałem skręcić w lewo, a on jechał prosto, był ... jeden samochód przede mną ... po 6 kilometrach wściekłej jazdy, łamania przepisów, wymuszania miejsca, zachowywania się jak kompletny debil - chłopczyk zyskał jakieś 20 metrów w stosunku do mnie. A ja jechałem spokojnie, nie przekraczając dozwolonej prędkości, trzymając się swojego pasa, i takie tam ...

Nie generalizuję tu, że młody = buc za kółkiem. Widziałem takie zachowania u różnych wiekowo ludzi. Natomiast ten był kwintesencją takiego zachowania.
Ale potem taki jeden kutas z drugim odpowie - "jeżdżę szybko, ale dobrze i bezpiecznie". Pytanie brzmi - bezpiecznie dla kogo zasrańcu?

Muszę przyznać, że obserwowanie jego wyczynów zabiło nieco nudę pokonywania tej trasy, ale też wzbudziło chęć wyjścia z samochodu, wzięcia w rękę łyżki do opon i przypieprzenia prosto między oczy idioty. Eliminacja takich jednostek ze społeczeństwa powinna być obowiązkiem każdego obywatela.

22.09.2010

16:40

[2]

ksips [ Legend ]

Mnie z kolei, jakiś dziadek w Doblo chciał zepchnąć z drogi, zupełnie mnie nie widząc. Kiedy wymijałem stojące auta pasem pod prąd (bo auta zajęły mój pas) pod koniec wymijania, dziadek z tej kolumny zaparkowanych aut, zachciał ruszyć w tym samym czasie, w którym jak go chciałem także wyminąć. Oprócz tego na przeciwko mnie stał samochód, który mnie puszczał - i tak się prawie w trójkę spotkaliśmy na sobie

Na żółto zaznaczyłem manewr który wykonywałem. Doblo stało wówczas bez świateł włączonych - no po prostu tak, jakby było zaparkowane. ----------->