wiko123 [ Centurion ]
Mass effect ekwipunek
Zauważyliście że broni i reszty ekwipunku jest duuuuużo i tu mam dylemat jest tyle tych głupich ulepszeń że nie wiem od czego zacząć bo może się to ulepszenie bardziej mi przydać albo Garrusowi a potem jest problem:"a może by tak dać Garrusowi autodoktora" itp. a o broni już nawet nie mówię jak się z tym wszystkim uporać ? PS. Nie wiem czy tylko mnie ten leksykon denerwuje co 5 minut wpis o pancernikach, albo o wyglądzie napędu FTL itp. a wszystkie wpisy razem wzięte są dłuższe od lektury szkolnej którą czytam ;p
Paul12 [ Buja ]
Wpisy są po to żebyś wczuł się bardziej w klimat, w końcu w porównaniu z Kotorem dostajemy zupełnie nowy świat. Poza tym nikt Ci czytać nie każe, a zawsze za wpis do codexu dostajesz też parę punktów doświadczenia.
Co do ulepszeń to imo najlepsze są te, które dodają punkty albo regenerację tarcz, a jeśli chodzi o ulepszenia broni to w 80% gry przydaje się to, które zwiększa obrażenia nieorganicznym wrogom - czyli Gethom.
Broń zawsze bierz z największymi obrażeniami, to chyba jasne :) no chyba że kosztem bardzo niskiej szybkostrzelności, wtedy nie warto. Większy numerek przy nazwie spluwy = nowsza generacja = lepsze parametry.
HUtH [ pr0crastinator ]
Najważniejsze jest kupowanie licencji w sklepach, żeby uzyskać najlepsze bronie i zbroje dostępne od kolesia na Normandii. W sklepach opłacało się kupować tylko ulepszenia, bo generalnie perełki pojawiają się w sklepach wcześniej i lepiej je kupić, niż czekać na super loot w końcowej grze.
Najlepszy dodatek to ten, który zadaje chyba z 500 obrażeń, anihilując przeciwnika w jednym momencie. Można stosować samemu, ale trzeba uważać, bo przegranie jest po kilku strzałach. Najlepiej wpakować to do snajpy, bo i tak długo przeładowuje się ją, więc tylko troszkę dłużej trzeba poczekać między strzałami. Taka snajpę dać Garrusowi - druzgocące wsparcie.
milanista [ Brother Of Metal ]
Wyposażenie do V albo VI poziomu warto przerabiać na omnigel, żeby uniknąć sytuacji że masz pełne inventory i musisz dopiero co zdobyte przedmioty marnować z braku miejsca. Lepszego sprzętu szkoda, lepiej go sprzedać, chociażby na Normandii.
Co do broni to poza naprawde bardzo unikalnym sprzetem z IX i X poziomu, w zupełności wystarcza Spectre Gear, który można mieć dosyć szybko, i jest to w zasadzie jedyna rzecz warta kupienia w całej grze.
Co do upgrade'ów to Paul12 wszystko napisał - leczenie + tarcze + amunicja na syntetyki + zmniejszania grzania sie broni i można pruć w zasadzie ogniem ciągłym :P. Świetne są Inferno Rounds ale są dostepne pod sam koniec gry.
Z pancerzami jest trudniej bo większość klas może używać tylko lekkich, więc trzeba mozolnie szukać po skrzyniach i schowkach. Dla Garrusa autodoktor to koniecznośc, ale Wrex i Ashley się regenerują więc mozna dać im coś innego - zresztą niektóre wyższe modele pancerza maja wbudowany moduł leczenia i jest więcej slotów na ulepszenia.
Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]
Spędzałem godziny na dobieraniu broni, pancerzy i dodatków dla postaci w Mass Effect. O dziwo, nie nużyło mnie to. Szkoda że w Mass Effect 2 możliwości "ręcznego" upgrade'owania są bardzo ograniczone.
wiko123 [ Centurion ]
dobra dzięki wszystkim wasze rady są bardzo pomocne ;) ale i tak nie musze tworzyć jakiegoś nie wiadomo jak dopasowanego equ bo gram na "żołnierzu" gdybym grał na "szaleńcu" to co innego :p