GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Masowanie słupków

10.09.2010
13:18
smile
[1]

smalczyk [ Senator ]

Masowanie słupków



Świetny wywiad ze świetnym ekonomistą - niestety konkluzja jest tak przygnębiająca, że wypada tylko nam wszystkim współczuć.
Osobiście naprawdę nie sądziłem, że premier ma swoich wyborców za AŻ takich idiotów - myślałem, że choć z pół roku pościemnia z jakimiś pseudoreformami by przed kolejnymi wyborami mieć co rzucić na 'grilla' wyborczego.
Niestety opozycja wybitnie pomaga mu w grzaniu zadka i co za tym idzie w utrzymaniu posady.
Smutne jest to, ze za kilka lat możemy być w takiej czarnej d..., że nawet jakimś cudem utworzona 'partia postępu' może już nic nie wskórać.
Obecny rząd świetnie wpisuje się w polską rację stanu czyli awantury o nic nie warte pierdoły, odkładając pilne potrzeby na najdalsza półkę.

Szczerze mówiac to nawet nie widze sensownego rozwiązania dla obecnej sytuacji - bo ani PO, ani PiS, o reszcie drobnicy nie wspominając, nie zrobią nic dla zmiany sytuacji. Wiec co nam pozostaje? Oto jest pytanie...

10.09.2010
13:25
[2]

LooZ^ [ intermarum ]

Nowa partia liberalno-konserwatywna. Rokita, Sariusz-Wolski, Migalski, do tego Oldakowski jako lider. Wykorzystanie dorobku Rokity (najlepiej merytorycznie przygotowanego w Polsce czlowieka do pelnienia funkcji premiera), do tego paru specow od PRu, aktywna dzialalnosc w internecie, facebooku, wykopie. Media sie zakochaja na dzien dobry i conajmniej 10% za rok do zdobycia.

10.09.2010
13:27
[3]

Tomuslaw [ Superbia ]

Wiec co nam pozostaje?

Wyjazd za granicę. Nie wiem czy za rok się przekwalifikuję czy nie, ale w obydwu przypadkach wyjazd zarobkowy na Zachód (lecz nie tylko tam) wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem.

I mówi to facet, który kocha swój kraj.

(edit) Tak dla rozluźnienia polecam Royksopp - This Must Be It. Właśnie w tym momencie słucham.

10.09.2010
13:35
[4]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

W Polsce przyzwyczailiśmy się, że dobry rząd to taki, który obniża podatki. Równocześnie wszelkie wydatki, które idą na cele społeczne są traktowane jako dane na zawsze, a ludzie spodziewają się więcej. Od 20 lat nie było nikogo, kto jasno by powiedział, że tak się nie da. Że jeśli chcemy budować państwo socjalne, to trzeba podwyższyć podatki (każdemu, nie jakiemuś promilowi najbogatszych). Że jeśli bardziej bawi nas fetysz niskich podatków to trzeba zrezygnować z wydatków. Ale nie tych czyichś, tych naszych - ulg na komunikację, bezpłatnych studiów, bezpłatnej służby zdrowia. No i ludzie się przyzwyczaili, chcą mieć jedno i drugie.

Czy w takiej sytuacji można się dziwić PO, że nie chce popełniać samobójstwa tuż przed wyborami? Rybiński mówi o wydłużeniu wieku emerytalnego, reformach KRUSu czy świadczeń socjalnych. I ogólnie ma rację. Tylko Rybiński nie kandyduje w wyborach. A gdyby to zrobił, to jego partia z takim programem nie przekroczyłaby progu wyborczego. A na pewno nie utworzyłaby rządu.

Gdyby PO miała rywala w postaci partii, który każdy jej pomysł kontrowałby innym, merytorycznym, przemyślanym, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Tylko rywalizacja na merytorykę, niechciane reformy to jakaś abstrakcja, która do tego kraju nie pasuje. To, że PiS woli mówić o Smoleńsku, a SLD o rozdziale religii od państwa jasno świadczy - oni nic merytorycznego i politycznie niesamobójczego powiedzieć nie potrafią. Wzięli na przeczekanie, PO wygra wybory, PO się będzie martwić. A jak PO zawali, to a nuż ludzie sobie przypomną o nas?

Reform do wyborów za rok nie będzie. Będzie właśnie kosmetyka, bo tego większość ludzi oczekuje. Spokoju, niedotkliwych podatków, utrzymania status quo. Po wyborach nadal będą tego oczekiwać. Ale może wtedy Tusk zbierze się na odwagę i zrobi coś wbrew opinii publicznej. Może. Inni nie zrobią tego na pewno.

10.09.2010
13:47
[5]

maniekk44 [ Pretorianin ]

gdyby Tusk chciał coś zrobić to by przynajmniej miał jakieś ustawy w szufladzie, a co się okazało to każdy widzi - jak się wzięli za "jedno okienko" to bałagan się powiększył i jest jeszcze gorzej ...

co do nowej partii w składzie choćby "Rokita, Sariusz-Wolski, Migalski, do tego Oldakowski" to pewnie by się skończyło na 5% ? bez mediów nie można wypromować nowej partii ...

10.09.2010
13:49
[6]

smalczyk [ Senator ]

Looz ---> wywal Migalskiego, wsadź Gowina i Zalewskiego, Rokita liderem - i sam na nich zagłosuję :)
Ołdakowski poza regionem za mało znany, nie popchnąłby sondaży.

sparrhawk ---> wszystko pięknie - tylko co jeśli (a raczej gdy) przewidywania Rybickiego zrealizują się? Wtedy nie będzie juz taryfy ulgowej, i trzeba będzie wyciągac kraj z zapaści - tyle że o niebo większym nakładem środków i poświęcenia.
Ja wiem, że to co piszesz, obnaża braki w świadomości większości Polakow - bo tak rzecztywiście jest, że patrzymy nie dalej niż rook, dwa do przodu. Niby wszyscy martwią się o przyszłosć (pokaż mi choć jednego człowieka, który nie boi się o to co go czeka na emeryturze!), ale jednocześnie nie chca bądź nie potrafia pojąć, by było lepiej, trzeba czasami zacisnąć pasa.
No ale jeśli obecny trend będzie trwał to coś mi się wydaje, że za te circa 20 latek politycy zaczną pilnie liczyć kadencje tak by akurat nie wbic się w ów nadciągający okres kryzysu - bo ktos tak czy owak będzie musiał pierwszy podjąć rękawicę.

10.09.2010
13:54
[7]

LooZ^ [ intermarum ]

maniek: Jedno okienko bardzo fajnie zadzialalo w moim przypadku, zalozenie firmy zajelo mi doslownie z 2 godziny, a jak zrobilem blad to dzwonili do mnie i telefonicznie korygowalem.

Mysle ze media bardzo chetnie by promowaly ta partie. Opinia, ze to "uklad" popiera PO a jest przeciwko PiS to glupota. PiSu dziennikarze nie lubia bo sa ciagle bluzgani, wyyzwani i oskarzani. Wielu dziennikarzy ma poglady liberalno-konserwatywne i jedyne co moga teraz robic to popierac PO.

smalczyk: Migalski jest dobry w mediach, blyskotliwy, media go lubia i on lubi je, takich twarzy tez potrzeba w partii. Oldakowski malo znany, ale spokojnie mozna go wypromowac, bo ma leb na karku i wiele na to wskazuje ;) No i Gowin i Zalewski oczywiscie tez do partii! ;)

10.09.2010
13:57
[8]

smalczyk [ Senator ]

Migalski jest dobry w mediach, blyskotliwy, media go lubia i on lubi je, takich twarzy tez potrzeba w partii

Sęk w tym, że ja go nie lubię :))

10.09.2010
13:59
[9]

LooZ^ [ intermarum ]

kiowas glosujacy na partie lib-kon :D No tego to jeszcze nie bylo, az chyba do nich napisze listy z czym by sie wiazalo powstanie takiej partii :D

10.09.2010
14:01
[10]

Dzikouak [ Konsul ]

@sparrhawk - Wszystko pięknie, ale w ostatnich latach PO bardzo daleko do partii potrafiącej działać merytorycznie. Cała walka z PiSem (od poprzednich wyborów) to w zasadzie prymitywna propaganda, skutecznie obniżająca standardy życia politycznego (stąd można zrozumieć ludzi, którzy mówią, że PO należy oceniać surowie niż inne obecne partie, ponieważ ta partia _pchała_się_ do władzy). Mogli pokazać się jako partia profesjonalna, ale z jakichś powodów zdecydowali się tego nie robić.

Obniżenie wydatków to sprawa dość skomplikowana bo wbrew pozorom, nie pomoże tu specjalnie ani odbieranie ulg [1], likwidacja bezpłatnych studiów (obecnie prawie połowa studentów i tak studiuje na uczelniach lub kierunkach płatnych). ani redukcja uposażeń poselskich (które to argumenty są często podnoszone w dyskusji o gospodarce). Najwięcej pieniędzy państwo wydaje obecnie na obsługę długu zagranicznego (a więc jego podonoszenie to najgorsza rzecz, jaką można zrobić) oraz na składki do UE. Wbrew potocznej opinii, dostajemy niewiele więcej niż wpłacamy, a otrzymane kwoty są często wykorzystywane w niewielkim stopniu. Innymi słowy - pomóc większa kontrola nad przepływem pieniędzy uzyskanych z podatków. Albo w ogóle jakaś przemyślana i konsekwentnie wprowadzana polityka podatkowa.

Swoją drogą, to nie jest tak, że "jesteśmy przyzwyczajeni do niskich podatków". Po prostu podnoszenie podatków pozwala zwiększyć przychody do budżetu wyłącznie do pewnego stopnia, po którym zaczyna hamować to gospodarkę (krzywa Laffera). Niestety, nie jesteśmy jeszcze tak bogatym krajem, aby moglibyśmy wprowadzać u siebie wysokie podatki i mieć nadzieję, że to w czymś pomoże.

[1] Przynajmniej w wąskim zakresie, bo są kraje, w których nie ma prawie żadnych ulg dla uczniów, studentów, rodziców, emerytów i tym podobnych, ale podatek dochodowy jest na poziomie 11%, a odpowiedniki obowiązkowych składek na ZUS nie istnieją. I to ma jakiś sens.

10.09.2010
14:06
[11]

smalczyk [ Senator ]

Looz ---> a z czym ci sie kiowas kojarzy? Z lewicą? ;PP

10.09.2010
14:07
[12]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

smalczyk ---> Zgadzam się, nie "jeśli" tylko "kiedy" się zrealizują. Pewnie trochę później niż ekonomiści zapowiadają - jak to mi profesor zawsze powtarzał, oni są od straszenia i lekkiego wyolbrzymiania, żeby decydenci wzięli się wreszcie do roboty - ale tak czy owak w końcu się spełnią. Nie wiem, co wtedy. W wielu krajach, które znalazły się w gorszej od nas sytuacji udało się jakoś ludzi przekonać do reform. Albo inaczej - partie się porozumiały i opozycja nie krytykowała rządu za cięcie wydatków tylko potwierdzała, że sami by też to zrobili. Może u nas nie jest jeszcze tak dramatycznie, skoro to się nie dzieje? A może nawet jak będzie dramatycznie to opozycja będzie się "twardo sprzeciwiała odbieraniu prawa do wczesnej emerytury" i tysiącu innych rzeczy.

A tak na marginesie to z emeryturami też bywa różnie. Niby każdy się martwi, ale mało kto odkłada sam na swoją emeryturę, a jeśli już odkłada, to są to oszczędności z których rezygnuje się w pierwszym rzędzie w razie bieżących wydatków. Ot przekonanie, że jak coś jest daleko, to pomartwimy się później.

10.09.2010
14:09
[13]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Niestety mamy takie "elity" jakie mamy. Opozycja wykancza sie sama (brawa dla psychicznego jarka), po z tego korzysta nie robiac praktycznie nic. Dla mnie podniesienie vat'u oznacza jedynie to, ze w kolejnych wyborach oddam pewnie niewazny glos (jesli w ogole na nie pojde). Jesli nie rusza reformy bedzie zle, i to szybko.

10.09.2010
14:13
[14]

LooZ^ [ intermarum ]

smalczyk: Conajmniej z centrolewica ;)

10.09.2010
14:18
[15]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Dzikouak, parę lużnych uwag.

Do władzy pcha się każda partia. To jest główny cel założenia partii - rządzenie. Jeśli któryś polityk twierdzi że jest inaczej to albo jest głupi albo kłamie.

Przykładów nie wymieniłem jako głównych źródeł oszczędności a jako kontrę do popularnej postawy. "Dlaczego rząd nie weźmie się za KRUS (nie jestem w KRUSie to mi wszystko jedno)? Dlaczego rząd nie zrówna wieku emerytalnego kobiet (jestem facetem, to mi wszystko jedno)? Dlaczego rząd nie zrobi czegoś z mundurowymi (mam sąsiada mundurowego i to kawał sukinsyna)?" A jak rząd chce ograniczyć wydatki na drugi kierunek studentom którzy przedłużają słodki okres nieróbstwa to histeria. Jak chce skasować ulgi to histeria. Jak nie da podwyżek nauczycielom to histeria. Łatwo się radzi, jak człowieka coś nie dotyczy.

Krzywa Laffera jest teorią. Krytykowaną, upraszczającą i zdecydowanie niesprawdzającą się w krótkim okresie. To tak na marginesie, bo to ulubiony argument publicystów.

10.09.2010
14:19
[16]

smalczyk [ Senator ]

sparrhawk ---> o tym własnie mówię - wszyscy się martiwą, ale niewielu cokolwiek robi by rozwiać obawy. Taka niefajna polska przypadłosć.

Looz ---> nie wiem jak kiowasowi, ale mnie taka nowa partyjka z pewnościa by odpowiadała (może nie do końca, lecz z pewnościa bardziej niż obecne).

10.09.2010
14:35
smile
[17]

albz74 [ Legend ]

smalczyk- to co mówi Rybiński podziel przez 3; łatwiej będzie jak zadasz sobie kilka prostych pytań:

1. W którym kraju na świecie realizują wszystko to, o czym mówi Rybiński
2. Dlaczego takiego kraju nie ma ?? :)

Każda wypowiedź Rybińskiego ma wplecioną myśl przewodnią : 'Dlaczego to nie ja jestem ministrem finansów, ja ! ja ! mnie wybierz !!! '

Choć sam zgadzam się ze zdecydowaną większością jego postulatów ;) (tylko na ministra nie startuję )

10.09.2010
16:04
[18]

LooZ^ [ intermarum ]

O, swoja droga dopiero teraz przeczytalem ten wywiad, bardzo dobry :) Rybinski na premiera! :)

10.09.2010
16:20
[19]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

albz -> Dlaczego takiego kraju nie ma? Bo na całym świecie rządzą tzw. zawodowi politycy. Oznacza to, że by zwyczajnie nie stracić pracy muszą podejmować decyzje popularne. Idąc dalej - społeczeństwo w większości to krótkowzroczni idioci, którzy takiego premiera-reformatora ukrzyżowaliby w czasie kolejnych wyborów.

10.09.2010
16:21
[20]

smalczyk [ Senator ]

albz ---> no ale zobacz na ostatnie 5 punktów, które wymienia - one naprawde nie sa jakąś rewolucją. Choćby zmiany w rozliczaniu KRUSu - nikt juz prawie nie mówi o likwidacji, a jedynie o ewolucji w słusznym kierunku, czyli opodatkowaniu na zwykłych zasadach darmozjadów i obszarników. Da się? Oczywiście, i to prostymi środkami - trzeba tylko chcieć.
nie zgodze się z tobą, że Rybiński wypowiada się w tonie urażonych ambicji - wiceprezesura NBP czy obecna posada z pewnością sa ciekawszymi zajeciami niż mordęga z każdym z ministrów rządzącej partii.

10.09.2010
16:26
[21]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

"Durni" Amerykanie już po dwóch latach rządów bambusa się zorientowali, że próbuje ich nabić w butelkę. Nie pomogły żadne PR'y i polityki miłości. Szkoda, że nasz światły naród nie działa na podobnej zasadzie...

10.09.2010
16:35
[22]

smalczyk [ Senator ]

Zenedon ---> tyle, że na ile sie oreintuję w amerykańskiej polityce ludzie mają tam trochę wiekszy wybór niż te same parszywe gęby jak ma to miejsce u nas. Bo w myśl zasady kontynuacji teraz powinien byc czas na SLD czyż nie?

10.09.2010
16:46
[23]

Lutz [ Legend ]

zabawne jest, ze o tych rzeczach nie mowi sie od tygodnia, problem polega na tym, ze teraz mowi sie o tym, bo tak naprawde wszystko co mozna bylo zepsuc, zepsute zostalo.

krus przy emeryturach mundurowych to pikus, ale tamtych nikt nie ruszy :D

ale widze ze nawet smalczyk zaczyna madrzec :D

10.09.2010
16:59
smile
[24]

wysiak [ Legend ]

"ale widze ze nawet smalczyk zaczyna madrzec :D"
Nie spodziewalbym sie, przyjdzie co do czego, to i tak na premieru Tusku zaglosuje (czy tez na tego, kogo Tusku namasci).

W wiki powinno byc zdjecie smalczyka, pod haslem 'zelazny elektorat'.

O https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10386798

10.09.2010
17:01
[25]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

smalczyk --> Przez ostatnich parę dekad to niespecjalnie. Jedni wydają więcej, drudzy troszkę mniej, co nie zmienia faktu, że de facto krajem rządzą panowie w beretach bez antenki z Wall Street.

10.09.2010
19:58
[26]

Dzikouak [ Konsul ]

@sparrhawk - Pisząc "pcha się" mam na myśli sytuację agresywnej kampanii wobec aktualnie rządzącej koalicji, która (między innymi) doprowadziła do przedterminowych wyborów. Czyli to nie było stwierdzenie "hej, w następnych wyborach wybierzcie nas, będziemy znacznie lepsi od obecnej władzy" (co, jak piszesz, jest całkowicie słuszne i sensowne) a raczej "wybierz nas teraz, zaraz, już, bo inaczej będzie katastrofa". Nie mam nic przeciwko takiemu podejściu, ale jednocześnie oczekuję od kogoś takiego tego, żeby faktycznie rządził dużo lepiej.

Co do przykładów - nie krytykowałem tego, co piszesz, a zwróciłem uwagę, że największe wydatki w ogóle nie wiążą się z przywilejami dla konkretnych osób, a z dużo bardziej ogólnymi mechanizmami.

Oczywiście, że krzywa Laffera to wyłącznie teoria, podobnie jak każda inna zasada opisująca ekonomię i finanse. Podnoszenie podatków ma jednak sens wyłącznie w gospodarkach rozwiniętych i nieskorumpowanych (gdzie pieniądze są sprawnie wykorzystywane przez państwo, a obywatelowi zostaje w kieszeniu wystarczająco dużo, by mógł napędzać godpodarkę). Polska nie spełnia ani jednego, ani drugiego z tych warunków.

10.09.2010
20:02
[27]

Aen [ Anesthetize ]

wysiak - Przy całej niechęci dla Tuska (chociaż przyznam, że dobrze mi się żyje za jego rządów, pomimo tego że nie jestem "UBekiem, masonem, żydem i kombinatorem), nie widzę jednak alternatywy. Chyba że to Jarek ma być świetlaną alternatywą?

10.09.2010
20:12
[28]

Devilyn [ Storm Detonation ]

Jako osoba kochająca ojczyznę i ten naród to z przykrością muszę stwierdzić:

Obecna władza odpowiada ogólnej świadomości społeczeństwa w tym kraju.

Tak więc jeszcze troche czasu minie zanim się coś zmieni chyba że będziemy mieć dobrego dyktatora (vide Piłsudski) który chwyci nas na łby i powie co mamy robić.

10.09.2010
20:20
[29]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

1. W którym kraju na świecie realizują wszystko to, o czym mówi Rybiński
2. Dlaczego takiego kraju nie ma ?? :)


Może łatwiej zacząć od krajów, w których niczego takiego nie realizują?

10.09.2010
20:28
smile
[30]

albz74 [ Legend ]

Tia, bo nas przecież od Grecji dzieli milimetr.

Następny Rybiński się znalazł.

10.09.2010
20:40
[31]

r_ADM [ Senator ]

W kierunku grecji zmierzamy prosta droga, choc brakuje nam sporo wiecej niz milimetr. Tak czy inaczej marne to pocieszenie.

10.09.2010
20:42
[32]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

albz74

No faktycznie te słupki z podanego przeze mnie linka są bardziej wymasowane niż nasze.

Co nie znaczy, że polski budżet przeżyje przejście na emeryturę wyżu urodzonego w latach 50-tych. Kasa z prywatyzacji się kończy, w przyszłym budżecie UE nie będzie już takich środków dla Polski - sądzisz, że w takich warunkach zmniejszy się deficyt?

Bo jeśli chodzi o przyszłe zobowiązania emerytalne to z pewnością gramy z Grecją w jednej lidze:



PS. Nie wiem czy zauważyłeś ale Polska na razie nie ma wspólnej waluty z Niemcami.

10.09.2010
22:02
smile
[33]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Pozostaje nam zycie i nie przejmowanie sie w takim stopniu oszustami i polityką.

ludzie nie jest tak źle, nie mieszkacie w kartonach ani nie jecie odpadków, wszędzie politycy to nieroby nie tylko tu, rada na to prosta - chrzanić polityków.

10.09.2010
22:08
[34]

albz74 [ Legend ]

Co nie znaczy, że polski budżet przeżyje przejście na emeryturę wyżu urodzonego w latach 50-tych.

Widzę, że jesteś świetnie zorientowany. W takim razie podziel się informacjami jak poradzą sobie z tym wyżem budżety Niemiec, Anglii, Francji. Tak na pierwszy rzut.

10.09.2010
22:18
[35]

r_ADM [ Senator ]

Wyemituja obligacje, ktore rynki kupia duzo chetniej niz polskie? :)

10.09.2010
22:32
[36]

albz74 [ Legend ]

Wyemituja obligacje, ktore rynki kupia duzo chetniej niz polskie? :)

Heej, czyżbyś obierał rozwiązania za które tak bardzo krytykujesz nasz rząd ? :)

10.09.2010
22:38
[37]

r_ADM [ Senator ]

Ja bym obieral? Zapytales co zrobia to powiedzialem :P

10.09.2010
22:50
[38]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

albz74

Bardzo mi miło, że porównujesz nas z takimi krajami jak

Niemcy:

revenues: $1.507 trillion
expenditures: $1.618 trillion (2009 est.)

Francja:

revenues: $1.286 trillion
expenditures: $1.487 trillion (2009 est.)

czy Wielka Brytania:

revenues: $880.8 billion
expenditures: $1.129 trillion (2009 est.)

ale Polska gra w innej lidze:

revenues: $87.9 billion
expenditures: $95.52 billion (2009 est.)

Cały nasz budżet (ten z którego dopłacamy do ZUS i KRUS) zmieściłby się w niemieckim całkiem niskim procentowo deficycie budżetowym :>

A te kraje nie łatają swoich budżetów prywatyzacją czy funduszami spójnościowymi.

10.09.2010
23:04
[39]

graf_0 [ Nożownik ]

Mamy dwa problemy.
Pierwszy to problem uniwersalny - rok w rok wydajemy więcej niż "zarabiamy". Oczywiste jest że na dłuższą metę tak się nie da, a mimo to nikt o tym nie mówi. Zresztą nie tylko my tak mamy, większość krajów EU wydaje więcej niż zarabia. Ale upadek/rewolucja/przebudowa systemu to pieśń przyszłości.

Problem drugi jest znacznie poważniejszy.
Istnieje ryzyko że w 2011/12 dług osiągnie poziom 60% PKB i kreatywna księgowość na nic się nam zda. Miejmy nadzieję że do tego momentu nastąpi zmiana konstytucji, bo kolejny budżet bez deficytu i bez zadłużania ZUS oznacza zamieszki na ulicach...
To by była katastrofa.

10.09.2010
23:13
[40]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Istnieje ryzyko że w 2011/12 dług osiągnie poziom 60% PKB i kreatywna księgowość na nic się nam zda. Miejmy nadzieję że do tego momentu nastąpi zmiana konstytucji, bo kolejny budżet bez deficytu i bez zadłużania ZUS oznacza zamieszki na ulicach...

Już przekroczenie progu 55% oznacza w praktyce zgodnie z ustawą o finansach publicznych obowiązek przygotowania budżetów (państwa i jednostek samorządu) bez deficytu:


W przypadku, gdy wartość relacji kwoty państwowego długu publicznego do produktu
krajowego brutto, o której mowa w art. 38 pkt 1 lit. a, ogłoszonej zgodnie z art.
38:

(...)

2) jest większa od 55 %, a mniejsza od 60 %, to:
a) na kolejny rok Rada Ministrów uchwala projekt ustawy budżetowej, w którym:
nie przewiduje się deficytu budżetu państwa lub przyjmuje się poziom
różnicy dochodów i wydatków budżetu państwa, zapewniający, że relacja
długu Skarbu Państwa do produktu krajowego brutto przewidywana
na koniec roku budżetowego, którego dotyczy projekt ustawy, będzie
niższa od relacji
,, o której mowa w art. 38 pkt 1 lit. b, ogłoszonej zgodnie
z art. 38,
– nie przewiduje się wzrostu wynagrodzeń pracowników państwowej sfery
budżetowej, w tym pracowników jednostek, o których mowa w art.
139 ust. 2,
– waloryzacja rent i emerytur nie może przekroczyć poziomu odpowiadającego
wzrostowi cen towarów i usług konsumpcyjnych, ogłoszonego
przez Główny Urząd Statystyczny za poprzedni rok budżetowy,
– wprowadza się zakaz udzielania pożyczek i kredytów z budżetu państwa
z wyjątkiem rat kredytów i pożyczek udzielonych w latach poprzednich,
– nie przewiduje się wzrostu wydatków w jednostkach, o których mowa
w art. 139 ust. 2, na poziomie wyższym niż w administracji rządowej,

b) Rada Ministrów dokonuje przeglądu wydatków budżetu państwa finansowanych
środkami pochodzącymi z kredytów zagranicznych oraz przeglądu
programów wieloletnich,

c) Rada Ministrów przedstawia Sejmowi program sanacyjny mający na celu
obniżenie relacji, o której mowa w art. 38 pkt 1 lit. a,

d) wydatki budżetu jednostki samorządu terytorialnego określone w uchwale
budżetowej na kolejny rok mogą być wyższe niż dochody tego budżetu powiększone
o nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych i wolne środki, jedynie o kwotę związaną z realizacją zadań ze środków, o których mowa w art. 5 ust. 3 [czyli ogólnie mówiąc środków unijnych];

11.09.2010
15:10
[41]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

No cóż, mozę trzeba pogodzić się z ty, zę zyjemy w czasach kolejnej rewolucji? Kryzys bankowy to mozę tylko dosyć wczesny prolog? ktos tu kiedyś calkiem fajnie zauwżył, że nawet komunizm miał ii swój "dobry" okres, kiedy ludziom - pod względem gospodarczym - zyło sie, jak na komunistyczne warunki rzecz jasna, dobrze, miał okres życia na kredyt za Gierka, ale miał też następujacy po nim okres fatalny, okres kiedy "nie było ncizego".

Co prawda kapitalizm na zachodzie ma się swietnie, ludzim zyje sie tam z reguly o wiele lepiej ( choc też narzekają, ale jednak sila nabywcza ojro jest "ciut" większa niz złotego i dobra dla nas luksusowe są dla nich o wiele bardzije dostęppne, przy takich samych - w stousnku do zarobków - kosztach utrzymania, jedzenia, czynszu itp. ), niemiej jednak okazuje się, zę to takze życie na kredyt. Po rozmiarach długu publicznego wszystkich chyba państw widać to najlepiej.
Moze konczy sie czas kapitalistycznego zycia na kredyt i czeka nas kolejna rewolucja?
W sumie kredyty najlepiej umożylaby chyab jakas ogólnoświatowa wojenka :D
Wiem, głupi zart.

"Przykładów nie wymieniłem jako głównych źródeł oszczędności a jako kontrę do popularnej postawy. "Dlaczego rząd nie weźmie się za KRUS (nie jestem w KRUSie to mi wszystko jedno)? Dlaczego rząd nie zrówna wieku emerytalnego kobiet (jestem facetem, to mi wszystko jedno)? Dlaczego rząd nie zrobi czegoś z mundurowymi (mam sąsiada mundurowego i to kawał sukinsyna)?" A jak rząd chce ograniczyć wydatki na drugi kierunek studentom którzy przedłużają słodki okres nieróbstwa to histeria. Jak chce skasować ulgi to histeria. Jak nie da podwyżek nauczycielom to histeria. Łatwo się radzi, jak człowieka coś nie dotyczy."

To obraz medialny. Przyznasz chyab jednka, że KRUS - choc rzecz jasna mniej sie doń doklada niz do ZUS, to jest jednak nieco wiekszy "przekręt" niz Zakład Ubezpieczeń. Trudno tez sie dziwic, zę kłuja w oczy emerytury wojskowych, zwłaszcza całej zgrai czerwonych oficerów, którzy nie robili kompletnie nic, a żyją 4x lepiej niz sąsiadak, która, dajmy na to, była tą nauczycielką. ( jak napiszę ze zapieprzała a wsklepie to będzie tępa, głupia i sama sobie winna ). A kobiety żyja dłuzej, wieć akurat wydluzenie wieku ma istotne znaczenie z punktu wydatków na ZUS.

Oczywiście pensje posłów to populizm, bo to jakiś promil promila budżetu. Ale wiele medialnych cięć jest takze potrzeba, jeśli chcemy całościowo reformować system. Nie wszystkie dadzą tyle pieniedzy, ile by chieli dziennikarze, ale jednak pomogą.

Co do ulg studenckich i nauczycieli i postawy -zabra wszystkim tylko nie mnie. Pewnei są tacy, którzy tak myśla, ale patrząc obiektywnie to np. lekarze juz swoje dostali, kręcą 5x większe kokosy prywatnie i ciagle immało, podobnie górnicy wciaż strajkują. Moze i nauczyciele deko przesadzaja ze swoja bieda, ale oni dostali chyba jednak najmniej. A potem sie płacze, zę w szkole ludzie pracują z musu, są sfrustrowani. Pewnie to w większym stopniu kwestia powolania niz kasy, bo czy ma powolanie ktś, kto pracuje tylko dla kasy? Ale bez niej zyć nie ma jak i na twórcze myslenie ochota przechodzi.

Poza tym imho Polski nie stać na kompletnie ciecie ulg i prywatzacje wszystkiego, chyab ze chcemy dzielnic slamsów jak w Ameryce Poludniowej. A podejrzewam, zę do tego nikt nie byłby przygotowany, mimo wszystko ansz kraj kojarzy sie z innym standardem życia.

11.09.2010
16:57
smile
[42]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Co prawda kapitalizm na zachodzie ma się swietnie
Tak szczególnie w USA gdzie umarł już dawno temu.....

Moze konczy sie czas kapitalistycznego zycia na kredyt i czeka nas kolejna rewolucja?

A potem wielkie zdziwienie dlaczego w wyborach na świecie nie wygrywają partie liberalne promujące wolny rynek jak ludzie wierzą w medialny przekaz, że to kapitalizm jest złem i przyczyną kryzysu.

Nowa partia liberalno-konserwatywna. Rokita, Sariusz-Wolski, Migalski, do tego Oldakowski jako lider. Wykorzystanie dorobku Rokity (najlepiej merytorycznie przygotowanego w Polsce czlowieka do pelnienia funkcji premiera), do tego paru specow od PRu, aktywna dzialalnosc w internecie, facebooku, wykopie. Media sie zakochaja na dzien dobry i conajmniej 10% za rok do zdobycia.


Te same gęby tylko nazwa inna a ciemny lud pewnie kupi...

11.09.2010
16:59
[43]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Wykorzystanie dorobku Rokity

A jak nas Niemcy zaatakują?

12.09.2010
16:04
smile
[44]

smalczyk [ Senator ]

Nie spodziewalbym sie, przyjdzie co do czego, to i tak na premieru Tusku zaglosuje (czy tez na tego, kogo Tusku namasci).

W wiki powinno byc zdjecie smalczyka, pod haslem 'zelazny elektorat'.

Po pierwsze - gdybys rozumial to co pisze wiedziałbyś, że zgodnie z daną zapowiedzią w przypadku spieprzenia owej 'drugiej szansy' więcej na PO bym nie glosowal.
Po drugie - sam nie dotrzymalem slowa już wcześniej, bo koneic końców Bronek mojego głosu nie dostał.

Więc jeśli chodzi o żelazny elektorat pozostaje juz tylko wysiak i jego prezes Jaroslaw :))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.