Sayyadina Av'Lee [ BG ]
Popsuta karta graficzna czy coś innego?
Na wstępie podam specyfikację kompa:
Asus P7P55D-E
Intel Core i5-750
GeForce 8800GT Zotac
G.Skill 4GB (2x2GB) 1600MHz CL7 ECO
OCZ ModXStream Pro 500W
Wszystkie wymienione komponenty mają około miesiąca (komp jeszcze pachnie nowością ;-)), a jedynie karta graficzna ma ponad dwa lata. Miałam zamiar wymienić ją za około miesiąc czy dwa jak będzie znowu trochę "wolnych" pieniędzy. A tymczasem gram sobie w Mafię II - działało w FullHD - jedynie AA wyłączyłam, żeby nawet troszkę nie przycinało i nagle niespodzianka - na ekranie pojawiają się różowe artefakty, komp przestaje reagować, jedynie reset pomaga. Mając nadzieję, że to chwilowe po jakimś czasie odpalam ponownie - pochodził jakiś czas, ale przy odpaleniu divixa się wysypał. W tej chwili pada już albo podczas uruchamiania, albo krótko po tym jak system się włączy.
Czasami pojawia się tego typu niebieski ekran (widać też artefakty) -->
Czy mogę definitywnie powiedzieć, że to grafika siadła i zastanawiać się nad ew. wymianą czy jest możliwość, że to jednak coś innego? Nie mam pod ręką innej karty pod PCI-E i najwcześniej mogłabym jakąś pożyczyć za dwa tygodnie, a to tyyyle czasu ;-).
Shaybecki [ Shaybeck ]
skoro artefakty występują nawet w Biosie i Blue Screenach, to wina karty graficznej
po pierwszym screenie widać, reszta zdjęć nie potrzebna
podstawowa sprawa - niema kurzu ? wentylator się kręci ?
prawdopodobnie coś się na niej smaży, im dłużej ją tak grzejesz tym bardziej się tam jara wszystko
ewentualnie luty puściły
tak czy inaczej, karta do wymiany
Shaggeh [ Pretorianin ]
Dokladnie tak. Pol roku temu spalila sie pamiec mojego GTX'a 280. Ciagle pokazywaly sie artefakty.
Sayyadina Av'Lee [ BG ]
Shaybecki --> temp. karty była ok - w idle Everest pokazywał w okolicach 40*, a w stresie (Mafia II) było poniżej 60* (chyba 55*). Co do wiatraka to nie sprawdzałam, ale raczej powinien się kręcić, ponieważ przed włożeniem karty do nowego kompa dokładnie ją czyściłam z kurzu, etc. Ale jutro jeszcze zerknę do środka czy się kręci.
W takim razie, co do zakupu nowej karty - co myślicie o GeForce GTX470? Niby w tym przedziale cenowym bardziej polecany jest Radeon HD5850, ale jednak ten GF w DX11 będzie sprawował się o wiele lepiej (a jeśli teraz wydam na kartę 1000zł to nie mam zamiaru zmieniać jej przynajmniej przez następne 2 lata).
O_RLY [ Pretorianin ]
[6]Sayyadina Av'Lee
Szkoda tylu pieniędzy na kartę, która za dwa lata i tak będzie do wymiany.
HD5770 lub GTX460.
ziper1982 [ Pretorianin ]
Mozliwe ze bledy powoduje zimny lut dlatego proponowalbym wrzucic karte do piekarnika. Ja tak 2 karty naprawilem i dzialaja do dzisiaj. Na google masz wiecej info jak co.
Sayyadina Av'Lee [ BG ]
O_RLY --> niezależnie jaką kupię to i tak za dwa lata będzie do wymiany (co widać po mojej 8800GT, że dłużej nie chciała ;-)). Natomiast chodzi też o to, żeby przez te dwa lata móc się cieszyć grą w wysokich (jeśli nie najwyższych) detalach - bez przycinania, etc. GTX460 raczej nie zapewni tego komfortu... wątpię żeby ten GTX470 za dwa lata dawał radę... ale w tym miesiącu na więcej mnie nie stać ;-).
ziper1982 --> metoda ciekawa z tym, że ja mam bardzo stary piekarnik gazowy w którym nawet temperatury zbytnio nie można regulować, nie mówiąc o termoobiegach etc. Obawiam się, że wypiekanie grafiki w takim piekarniku pewnie skończyłoby się jeszcze gorzej :P.
Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]
Bierz GTX'a 460 1GB :) podkręcisz go i będziesz miał wydajność 470'tki.
sebekg [ Legend ]
Mialem tak 3x ze starym GF 5700 :) przekitrana akcja. Ale tak bywa.
Sayyadina Av'Lee [ BG ]
Dobra, stwierdziłam, że spróbuję ją wypiec - w końcu i tak nie działa, więc niczego nie tracę. Tylko nasuwa mi się jedno pytanie - do karty zamocowane było nie fabryczne chłodzenie (dodam, że nie ja je montowałam tylko już takie kupiłam), a że do tej pory wszystko chodziło to nie zaglądałam jak to wygląda od środka. Natomiast po rozkręceniu i wyczyszczeniu wszystkiego widzę, że to alternatywne chłodzenie przylegało do pamięci (tak sądzę, że to pamięci ;-)) jedynie hmmm... gumkami (które ciężko było oderwać od karty) i nie było na nich pasty termoprzewodzącej.
I teraz pytanie - które chłodzenie lepiej założyć - fabryczne czy to "alternatywne" (z każdym jest jakiś problem, który opisuje niżej):
1. Alternatywne (widoczne na zdjęciu obok) - czy mogę nałożyć pastę na te "gumki" przed założeniem chłodzenia na kartę? Czy one same w sobie mają tego typu właściwości (chociaż nie wydaje mi się)
2. Fabryczne - chyba gdzieś zgubiły mi się te śruby czy bolce, które przechodzą przez kartę i po skręceniu z obu stron trzymają wszystko razem (na zdjęciu widać te z alternatywnego chłodzenia, ale one są jego integralną częścią i chyba nie można ich wyciągnąć). Można to gdzieś kupić?
Sayyadina Av'Lee [ BG ]
wieczorny UP - ktoś odpowie na pytania? :)
Sayyadina Av'Lee [ BG ]
Dobra, wszelkie pytania są nieaktualne, bo kartę upiekłam, założyłam to chłodzenie które było i póki co wszystko działa (już od kilkunastu minut - przed pieczeniem już by się wysypał). Dam mu tak trochę pochodzić i może pokuszę się o odpalenie czegoś bardziej wymagającego graficznie niż pulpit Windowsa.
ziper1982 --> dzięki za zasugerowanie tej metody - pomimo mojego sceptycznego nastawienia to najwyraźniej rzeczywiście pomaga, więc wirtualne piwo dla Ciebie (no chyba, że jesteś z Bydgoszczy to może być nawet prawdziwe ;-)).