GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Minister Belka i jego szabelka - Rothon coś dla ciebie

23.10.2001
09:56
smile
[1]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

Minister Belka i jego szabelka - Rothon coś dla ciebie

Ludzie którzy szli na wybory to szleńcy--> oni wogóle nie słuchali co ma do zaoferowania rząd pod władzą Millera- kiedy SLD dojdzie do władzy. Marszałek lepper to kpina ---> ale to jeszcze nic jakim prawem ktoś opodatkowuje moje oszczędności nie po to pożyczam pieniądze bankom żeby mi moje zyski opodadkować, chyba trzeba kupić zielone i mocną skarpete. :-(( To teraz mniej ludi będzie oszczędzać ? mam mało teraz czasu po południu dokończe myśl ---> ale już wiecie o co chodzi !!!--> a jak nie to macie link przeczytajcie koniecznie !!

23.10.2001
10:41
smile
[2]

anonimowy [ Legend ]

W zasadzie artykul w Newsweeku daje odpowiedx na wszystkie zasadnicze pytania. Pozostaje wierzyc w Balcerowicza i rozsadek Sejmu.

23.10.2001
12:39
smile
[3]

Silent [ The Voice ]

naród głupi, a rząd bardzo dobże reprezentuje naród. Gdyby rząd był mądry, to nie byłoby reprezentacji. taka smutna prawda.

23.10.2001
12:39
[4]

Silent [ The Voice ]

dobrze...... brrrrr

23.10.2001
13:36
smile
[5]

Y-Duck [ Pretorianin ]

Zjedzom Balcerowicza, non Hercules contra plures... ;<<<

23.10.2001
13:43
[6]

anonimowy [ Legend ]

Polecic warto rowniez artykul z nastepnej strony, mojego "neutralnego" ulubienca "medialnego" z CiAS, pana Gwiazdowskiego. Tytuł: "Kali zniszczyc Rade"

23.10.2001
13:54
smile
[7]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Wole juz Belke anizeli Balcerzaka w ktoreg oczach mozna wyczytac tylko jedno: kurcze, niech tylko nie obnizaja stop procentowych bo nie bedzie nastepnej nagrody za moj jedyny i orgyinalny program dlawienia inflacji.

23.10.2001
14:05
[8]

anonimowy [ Legend ]

Iceman, a lepiej (znaczy sie wiecej) miales gdy inflacja byla 16% (nie wspomne hiperinflacji z okresu transformacji)

23.10.2001
14:08
smile
[9]

wysiu [ ]

abra --> Ty tu nie czaruj, wszyscy wiedza, ze za Gierka bylo najlepiej, a Balcerowicz to wszystko co najgorsze i -oczywiscie- musi odejsc!!! boze, rece opadaja...

23.10.2001
14:16
smile
[10]

anonimowy [ Legend ]

Wysiu, nie tylko rece... szczeka rowniez - ze zdziwienia :))

23.10.2001
14:24
[11]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Okres transformacji byl dekade temu- to bardzo duzo czasu. Poza tym inflacja na poziomie 16% (nie mam danych ale cos kiolo tego) byla w 1994 roku. Potem zmniejszyla sie a teraz wszyscy mowia ze sie zmniejsza a wskazniki szaleja mowiac cos zupelnie innego. Oczywiscie ze nie mialem wiecej przynajmniej z lokat, tylko zauwaz, ze dlawienie inflacji przez Balcerowicza zaczelo sie, kiedy nastapil tzw. kryzys rosyjski. Teraz juz nie ma kryzysu (to inna sprawa, ze Buzek ze swoim rzadem zawalil sprawie wielkich kontraktow z Rosja tylko z powodow czysto ideologicznych) a inflacja nadal jest dlawiona (nie obnizana lecz permanentnie wszystkimi sposobami nawet bardzo restrykcyjnymi dla spoleczenstwa dlawiona). Takie postepowanie powoduje, ze popyt na rynku wewnetrznym maleje, deficyt obrotow w handlu zagranicznym rosnie (kredyt jest tak drogi, ze nawet inwestor, ktory by chcial inwestowac nie zrobi tego bo mu sie to nie bedzie oplacac). Poza tym nie zapominaj komu jest na reke drogi kredyt- na pewno nie polskim przedsiebiorcom ktorzy by chcieli rozwijac swoje firmy- zachodnim polski superdrogi kredyt (poziom Albanski) jest niepotrzebny bo oni przywoza tzw kapital, ktory potem skrzetnie z gigantycznym zyskiem oczywiscie wedruje za granice. 90% spoleczenstwa i tak nie lokat wbrew temu co pisze Newsweek bo po prostu spoleczenstwo jest biedne i nie kazdemu zyje sie tak wspaniale jak tobie. Opodatkowanie zyskow z lokat jest znanym na calym swiecie sosobem na zapchanie budzetu ktory w Polsce niedmyka sie (zgadnij kto jest temu winien posrednio)- m.in. w Unii Europejskiej jest taka praktyka stosowana i predzej czy pozniej chcac znalezc sie w Unii bedziesz musial sie z tym pogodzic. Poza tym dlawienie infacji wlywa na PKB ktory jest podstawowym wskaznikiem ksztaltujacym wplywy do budzetu i okreslajacym rozwoj stagnacje lub zapasc gospodarcza a wskaznik ten z powodu restrykcyjnej polityki monetarnej jest tak niski, ze juz od pewnego czasu gospodarka jest w recesji. I male pytanko na zakonczenie: co jest dla ciebie abra wazniejsze dziura budzetowa czy kilkanascie zlotych (nie wiem moze masz w bankach miliardy) podatku od zyskow (nie od calosci oszczednosci!!). ps, dla przypomnienia. Newsweek nie jest gazeta polska a ze w nazwie ma PL to nic ie znaczy.

23.10.2001
15:25
[12]

Joanna [ Kerowyn ]

Iceman -->>chyba nam sądzone zawsze się ze sobą nie zgadzać. By nie dyskutować o wszystkim to tylko życzę ci udanych transakcji z Rosja i krajami po rosyjskimi. Ja niestety mam tam klientów - ludzi których osobiście lubię i uważam za uczciwych. Ale ilość trudności z którymi tam się trzeba borykać stawia pod znakiem zapytania sensowność wszelkich transakcji

23.10.2001
15:56
[13]

McK [ Centurion ]

Dla mnie ważniejsza jest kasa któr mam na końci niż dziura budżetowa. Nie jestem zwolennikiem Balcerowicza , jednak on chciał obizyć podatki i zniść ulgi , wtedy SLD się nie zgodziło - teraz chcą podwyższyć podatki i obcinają ulgi. Nie rozumiem co chcą osągnąć zabierając pieniądze polakom i polskim inwestorom? Nie wydajemi się by dziura budżeowa była ważniejsza niż Gospodarka (która teraz jest w opłakanym stanie). Niestety sama obniżka stóp procętowych nic nie da , a może doszczętnie zdłować rynek. Potrzebna jest współpraca na linii Rząd - NBP, nie chęć podporządkowania RPP rządowi

23.10.2001
17:03
smile
[14]

Attyla [ Legend ]

Oj McK Muwisz jak dziecko... Oni po prostu chcieli dostepu do koryta. W zwiazku z tym musieli naobiecywac. A ze 90% tzw. polskich "wyborcow" to nedzarze w kategoriach europejsckich, to czego mogli zadac? Zreszta i tak wiekszosc z nich potrafi powiedziec tylko dwie rzeczy: "daj" i "nalezy mi sie". do tego dochodzi dziura w budrzecie. 2+2=4 czyli jezeli jest tak jak jest, to oni zeby dojsc do wladzy musieli naobiecywac to czego naobiecywali. zeby nie zwalila im sie na glowy rewolucja musza to realizowac. Co wiec moga zrobic? obnizyc podatki? Moze to i da jakies skutki ale dopiero za jakies 5 - 6 lat. oni tyle czasu nie maja. Musza wiec miec tu i teraz. Najprostrze rozwiazanie - zwiekszenie drenazu kieszeni. Zreszta po co im myslenie o przyszlosci. Wazne zeby dzis miec co zjesc na goraca. A ze do pierwszego nie starcza? I coz? Mozna wziac jeszcze troche kredytu!

23.10.2001
17:47
[15]

McK [ Centurion ]

Ba dobrze wiem o co chodziło LSD , ale denerwuje mnie takie gadanie , że to oni niby nie mają innego wyjścia tylko zabierać nam pieniądze , bo jest dziura. Wkurza mnie , że moimi pieniędzmi naprawiaja swoje błędy , a jeszcze bardziej mnie wkurza , że są to rozwiązania które na dłuższą metę są zabujcze dla Polski. Jak widze taki rząd to się tylko modęl , żeby UE im rozkazywała , bo sami to zniszczą ten kraj (niby UE też taka dobra nie jest , ale lepsza od tych naszych komuchów)

23.10.2001
17:59
[16]

anonimowy [ Legend ]

Iceman Wysoka inflacja jest o tyle zla, ze prowadzi droga wprost do zubozenia spoleczenstwa. Emeryt niestety nie zadaje sobie pytania ile - za te sama emeryture - bedzie mogl w przyszlym miesiacu zjesc bulek. A ja tak, chce wiedziec ile realnie oszczedze (rowniez w banku), aby moc zainwestowac. Przy perspektywie braku waloryzacji pensji o wskaxnik innflacji budzetowka tez bedzie sie miala z pyszna, gdy Miller ze swoja banda populistow przeglosuja zmiany w zasadach funkcjonowania RPP. Bo widzisz Iceman, samobojcza polityka fiskalno - monetarna, do ktorej przychyla sie jeszcze bardziej Miller, czyli miekka polityka fiskalna i miekka monetarna, spowoduje - predzej czy poxniej, ze moje pieniadze za jakis czas beda tyle warte co w Korei ichniejsza waluta. Zachlystniemy sie tymczasowym polepszeniem wskaxnikow krotkoterminowych, lub liczonych w skali miesiaca (o czym mowi Attyla) na rzecz zapasci gospodarczej. Wysokie stopy procentowe maja na celu zrownowazenie nadmiernych wydatkow budzetowch doraxnie, ale i w dlugim okresie, a przez co zapobiegaja wzrostowi inflacji, ktora - obok innych podatkow - i tak skupia sie na tych najbiedniejszych. Im wieksza dziura w budzecie - tym wieksze stopy procentowe - to w skrocie - dla zachowania rownowagi w gospodarce. Dalsza dyskusje moge podjac dopiero jutro - jesli chcialbys zatrzymac sie dluzej przy ktoryms z terminow :)) Pozdro

23.10.2001
18:02
[17]

The Dragon [ Eternal ]

Jak sie zlikwiduje ta "dziure" budzetowa i sytuacja gospodarcza sie ustabilizuje, to bedzie czas na obnizanie stop procentowych, ktore SA za wysokie. Ale chodzi o to, zeby ich zminiejszenie odnioslo skutek, bo jak w srodku kryzysu zmniejszymy stopy, to moze to miec nieprzyjemne skutki uboczne.

23.10.2001
18:13
[18]

anonimowy [ Legend ]

wlasnie.

23.10.2001
18:36
[19]

Misior [ Konsul ]

Ten podatek to nie od oszczędności tylko od zarobku na tych oszczędnościach. Coś takiego jest podobno w całej Europie. Równie dobrze emeryt może powiedzieć że nie będzie płacił podatków od emerytury a każdy inny że nie będzie płacił podatku 22% od np. komputera który sobie kupuje.

23.10.2001
18:45
[20]

wysiu [ ]

Misior --> Jezu,chlopie, A CO MNIE OBCHODZI CZY COS JEST W EUROPIE? Jest to dodatkowy podatek, a podatki i tak sa w Polsce juz za wysokie - i ich podnoszenie moze co najwyzej spowodowac SPADEK wplywow do budzetu. Boze, Europa... Astrid Lindgren kiedys musiala po wydaniu ksiazki zaplacic 103% podatkow - super, nie?

23.10.2001
18:49
[21]

Joanna [ Kerowyn ]

Misior--> zarobku? Większość osób ma oszczędności - niewielkie - w takim PKO, a tam masz chyba 7%, odejmij od tego 20% i masz oprocentowanie poniżej inflacji. A więc STRATĘ. Owszem, ci którzy mają lokaty lub overnight-y - jesli bank cos takiego oferuje mają nieco lepiej. Ale to sa ci którzy mają duże pieniądze. Na przykład w Fortisie trzeba mieć co najmniej srebrne konto i 10.000 zł. Zresztą nie wiem czy wiesz ale te pieniądze z procentów są juz opodatkowane i to mocno, gdyż de facto takim podatkiem sa rezerwy obowiązkowe.

23.10.2001
18:57
[22]

Itek [ Chor��y ]

Popieram Abr'a. A jesli chodzi o podatek od oszednosci to faktycznie jest on od zyku. Wiec to tylko straszna nazwa. Moim zdaniem ważna jest twarda polityka i rownowaga. Jest za Balcerowiczem i RPP. Niech będą twardzi i nie dadzom się SLD a zwłaszcza jeb.... głąbom z PSL i Samoobrony, którzy nie mają pojęcia o gospodarce. Oni tylko teraz patrzą przez pryzmat wyborców. Bo rolnik bedzie się cieszył, że głosował na PSL or sth, jeśli zaraz zobaczy efekty. Nawet, a przede wszystkim kosztem złych wyników w długimokresie. Tak to jest jak głupcy rządzą. Dobrze że Belka popiera RPP i nie chce ograniczać jej niezależności.

23.10.2001
19:03
[23]

The Dragon [ Eternal ]

Wlasnie dlatego nalezy sobie zakladac teraz konta w bankach internetowych ;))) A tak serio, to chyba tak zrobie, bo mimo iz kasy na koncie nie mam duzo (nie pracuje), to wole miec 12% a nie 7%. To nawet jak mi odejma te 20%, to zawsze zostanie ponad 9%.

23.10.2001
19:51
[24]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Kazdy kij ma dwa konce. Pozostawienie stop procentowych na dzisiejszym poziomie nie pozwala rozpedzic sie gospodarce bo kredyt jest drogi a jezeli gospodarka nie ruszy z miejsca wzrasta bezrobocie i ludzie sa coraz bardziej biedni przez co mniejsze sa wplywy do budzetu z podatkow od osob fizycznych. Jednakze pozostawienie stop procentowych na dzisiejszym poziomie pozwala (przynajmniej teoretycznie) obnizac inflacje a wiec pieniadz ma wieksza sile nabywcza co z kolei powinno prowadzic do zwiekszenia popytu wewnetrznego i przez to wieksze wplywy do budzetu z podatkow od osob prawnych- tylkope zeby jeszcze zyski nie byly transferowane zza granicetylko reinwestowane na nowo w Polsce byloby doskonale (Duze uproszczenia ale mozna tak przyjac). Jak ktos to juz wczesniej napisal najwazniejsze jest zachowanie rownowagi bo nic nie da, jezeli 70 % Polakow zyc bedzie na granicy min. socjalnego (oni beda tylko brac zapomogi czy to w postaci zasilkow czy pomocy spolecznej) i beda tylko klientami budzetu. Pozostale 30% ktore jakosc sobie radzi bedzie lozylo na ich utrzymanie i bedzie musialo zapychac dziure (MkC to nie SLD zrobila te mala kilkudziesieciomiliardowa dziurke-jezeli nie wiesz kto to nic na to nie poradze)- bo nikt inny tego nie zrobi. Powiem jedno: banki nie tworza pieniadza, a tymczasem w Polsce tworzy sie jakby nowy sektor- banki zaczynaja odgrywac najwieksza role w ksztaltowaniu obrazu gospodarki co jest wg mnie patologenne. cala ta dyskusja to temat rzeka. Sa dwa style pojowania zagadnien makroekonomicznych (nie pamietam nazw) i jedna i druga ma swoich zwolennikow. Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem tezy, ze gospodarce trzeba pomoc a niewidzialna reka rynku zalatwi wszystko tylko tam, gdzie panstwo ma naprawde silna gospodarke (ustabilizowany na przyzwoitym poziomie PKB), minimalna inflacje, deficyt w obrotach biezacych na ogromnym plusie i nie ma emerytow ktorych z kazdym rokiem bedzie wiecej. Jak na razie Polska nie spelnia nawet jednego z tych warunkow i wg mnie nawet stosujac dotychczasowa polityke Rady Polityki Pienieznej i NBP nie da sie poprawic zadnego z tych wskaznikow w stopniu by mozna bylo powiedziec jest super - mysle tu glownie o poziomie inflacji.

23.10.2001
20:45
smile
[25]

anonimowy [ Legend ]

Tyle sie napisalam... i zżarlo... Powiem wiec w skrocie. W tym roku zaplacimy 2,4 mld USD z tytulu splaty zadluzenia zagranicznego. W przyszlym czeka nas 3 mld. Caly lancuszek zapoczatkowal Gierek. Splacac go beda jeszcze nasze dzieci... A reszty nie chce mi sie znow pisac - stracilam wene ;))

23.10.2001
21:24
[26]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

Wysiu, Mysior ma rację co w Europie i u nas za niedługo będzie tylko że tam taki podatek od zysku z lokat bankowych wynosi 5-6% a w niektórych krajach a dokładniej 3 w uni nie ma tego podadku , albo wat na budownictwo ciekaw jestm kogo będzie stać to zapłacić obecnie kupujemy mieszkania i nie stać nas na meble i sprzęt , taka polityka doprowadzi do strajków, a kradzieże będzie chya też się opodadkowywać bo co 2 polak będzie się tym trudnił. Joanna jesteś optymistka 7% w PKO hehe teraz jest 5% :-) . IceMan- -> Miller+ Lepper+ Belka = kryzys gospodarczy

23.10.2001
22:39
[27]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Stellincia==> nie wykluczone, ale wcale nie wykluczone ze moze byc lepiej (po wylaczeniu z tego rownania Leppera of course). A tak poza tym kryzys w gospodarce jest juz faktem.

23.10.2001
22:45
[28]

The Dragon [ Eternal ]

Sam Belka to jeszcze nie koniec swiata, ale w duecie z Millerem, to moze byc ostra jazda ;)))

23.10.2001
22:47
[29]

Misior [ Konsul ]

Joanna-----> Ty chyba chora jesteś. Tak to się dzieje kiedy kobieta próbuje się wykazać wiedzą na temat o którym nie ma pojęcia. Piszesz tak: """"""""zarobku? Większość osób ma oszczędności - niewielkie - w takim PKO, a tam masz chyba 7%, odejmij od tego 20% i masz oprocentowanie poniżej inflacji"""""""" Teraz pomyśl. Po pierwsze jak ktoś nia ma oszczędności to to go nie dotyczy. 2)Jak masz na koncie 1000zł na 12% (przypuszczalnie na tyle bo może być mniej- zależy od banku) na rok to po roku dostajesz 1120zł. Czyli jak łatwo obliczyć zarobku masz 120zł i dopiero od tego płacisz podatek 20% czyli dokładnie 24zł. Wg. Twojego rozumowania to trzeba by było płacić 250!!! Kapujesz?

23.10.2001
22:51
[30]

The Dragon [ Eternal ]

Misior : jej chodzilo chyba o cos innego :) Masz 1000 zł na 12 miesiecy na 7%. Po odjeciu 20% podatku wychodzi z tego 5,6%. Biorac pod uwage, ze inflacja jest np 6% wychodzi Ci wynik mniejszy od inflacji. Tak naprawde to oprocentowanie wiekszosci ROR'ow na rynku jest juz teraz nizsze od inflacji.

23.10.2001
22:54
[31]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Misior ma racje. Nie mozna liczyc tak tego podatku jak zrobila to Joanna i The Dragon

23.10.2001
22:57
[32]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

sorry, korekta, tylko Joanna.

23.10.2001
22:57
[33]

The Dragon [ Eternal ]

IceMan - ale ja dobrze licze. I uzywalem nawet kalkulatora, wiec mi tu prosze bez takich.

23.10.2001
22:57
[34]

The Dragon [ Eternal ]

:)) Chyba, ze tak ;)

23.10.2001
22:57
[35]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Nie moja wina ze twoja klawiatura jest szybsza niz moj dostep do netu :)

23.10.2001
23:04
[36]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Maly komentarz do tych 7%. Lokaty bankowe oprocentowane sa duzo wyzej niz RORy ktore przeciez nie sluza do oszczedzania pieniedzy. Apropos, czy RORy tez maja byc opodatkowane czy tylko czysto pojete lokaty?

23.10.2001
23:05
[37]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Zalaczcie sobie na TVP 1. Bedzie o bankach i opodatkowaniu zyskow z lokat.

23.10.2001
23:06
[38]

The Dragon [ Eternal ]

Podobno wszystko. Lacznie z zyskami z obligacji (skarbu panstwa) :)))

23.10.2001
23:16
smile
[39]

Joanna [ Kerowyn ]

Misior --->> Zakładam, że jesteś człowiekiem kulturalnym, tylko masz za szybką klawiaturę. Pewnie kobieta nie może mieć o niczym pojęcia, tylko Misiorku, jest pewien problem - mam sporą firmę produkcyjną, która zaczynała w 90r od 0 (słownie zera). Więc chyba znam się na cyferkach. Dragon ci obliczył, ze jeśli ROR w PKO ma 5% (dziekuję za poprawkę) to ktoś kto ma 1000 zł po roku dostanie 1050, z tego zapłaci 10zł podatku zostanie 1040zl. A 1040zł po roku przy 6% inflacji jest warte ok 970 zł. Tak więc oszczędzający stracił w ciągu roku 30zł w sile nabywczej pieniądza. Czy jasne? Czy mam pokazać na zapałkach? Po drugie stracą najbiedniejsi - bo oni trzymają nieduże pieniądze na ROR-ach - nad którymi niby roztkliwia się SLD. Najbiedniejsi nie będą mieć komputera by trzymac niewielkie pieniądze w bankach internetowych, nie mają też srebrnych, złotych czy platynowych kont z indywidualnymi doradcami w bankach. Kont lepiej oprocentowanych z overnightami i innymi lokatami.

23.10.2001
23:30
[40]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Nie wiem jak Wam ale mnie ROR sluzy do tego, zeby miec szybki dostep do swoich pieniedzy dzieki kartom kredytowym, czekom i kartom bankomatowym a nie jako sposob na odsetki dlatego do tej pory nie skusily mnie relatywnie bardzo duze oprocentowanie w eBankach (czy banki przez internet oferuja juz karty kredytowe do rachunkow czy ciagle tylko karty platnicze?) Niektorzy zas traktuja RORy jako sposob na oszczedzanie co jest wg mnie dzialaniem bardzo naiwnym. Btw. I tak wiadomo, ze najlepiej jest inwestowac w akcje. Przez kilka dni mozna miec kilkunstoprocentowy zysk ;-)

23.10.2001
23:31
[41]

Misior [ Konsul ]

Joanna---> no dobra sorki, mam klawiature za szybką. Oprocentowanie na zwykłym koncie to 5-7% ale lokata roczna tak jak ja oisałem to np.12%. Ale jak dostaniesz 1120 to od tych 120 płacisz 20% czyli 24zł, zostaje Ci 1096zł -inflacja 6% czyli jakieś (no oko) 60 = 1036zl. WIęc wniosek: lepiej trzymać kase na koncie to wyjdziesz na 0 a i jeszcze troche zarobisz. Muszą coś w końcu zrobić bo jest ogromna dziura w budżecie. Obecny stan zawdzięczamy Maniowi Krzaklewskiemu, Buzkowi (to jest dopier stary przypał) i innym z aws i troche uw. Pozdrawiam

23.10.2001
23:39
[42]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Apropos pieknego Mariana. Slyszeliscie o tej aferze zwiazanej z jego kampania prezydencka? Podobno z niewiadomych zrodel pozyskal spore fundusze co troche wyglada jak pranie brudnych pieniedzy (dziwne wplaty na konto kampanii rzekomo od ludzi, ktorzy nigdy ich nie dokonali itp). Najlepsze co dzisiaj uslyszalem to to, ze zafundowal sobie z zona jakies szkolenie na sume, zeby nie sklamac, bodajze 500 tys. zl (cos z piatka na przedzie i albo piecioma albo szescioma zerami-raczej to pierwsze). oto gdzie szukac pieniedzy- konfiskata majatku i bylyby wplywy do budzetu az sie patrzy.

23.10.2001
23:57
[43]

Dessloch [ Senator ]

a ja slyszalem ze putin to kosmita a bush to syn hitlera....

24.10.2001
11:37
[44]

anonimowy [ Legend ]

To dorzuce jeszcze jeden absurd od siebie: Pamietacie zapewne reforme administracyjna kraju, ktora miala na celu odchudzenie i usprawnienie struktur wladzy na kazdym szczeblu. W jej wyniku stowrzono ponad 30.000 nowych miejsc pracy (duzo ponad, chyba 34, ale nie pamietam)- czyli rocznie do kosztow sztywnych budzetu dolaczono (zakladajac bardzo niska sednia pensje 1.500 PLN juz po ubruttowieniu i zusie) 540 mln zlotych (!!!). Nie mowie o kosztach stworzenia nowych stanowisk pracy i "uzbrojenia" tychze w niezbedne akcesoria. Natomiast o kryzysie gospodarki nie mozna jeszcze mowic, to co teraz obserwujemy, to zastoj (jeszcze mamy wzrost gospodarczy). Kryzys jest, ale w finansach publicznych.

24.10.2001
12:10
[45]

anonimowy [ Legend ]

Poprawka - liczba nowych stanowisk pracy to.... 47 tys

24.10.2001
12:15
smile
[46]

wysiu [ ]

abra --> A czemu sie dziwisz? Jakos trzeba walczyc z bezrobociem... A jak sie nie ma innych pomyslow, to sie tworzy np. Urzad Do Zwalczania Biurokracji;))

24.10.2001
12:19
[47]

anonimowy [ Legend ]

Wysiu, najgorsze jest to, ze przyklady mozna mnozyc. Absurd obecnej naszej sytuacji polega na tym, ze politycy mowia, ze naprawiaja, a ludzie w to wierza... i nie protestuja. Czekaja. Tylko czego? Zastanawiam sie czy tak calkiem byl bez sensu watek o mieszkaniu gdzies indziej...

24.10.2001
12:28
[48]

wysiu [ ]

Wszedzie jest tak samo niestety... Najgorsze, jest to, ze przyczyna nie jest glupota politykow, oni tylko wykorzystuja glupote ogolu spoleczenstwa; politykow mozna wymieniac, ludzi sie nie da... Dopoki ludzie sie nie naucza myslec (zamiast powtarzac, na przyklad, ze aws to prawica, a wszystkie problemy to przez wolny rynek i kapitalizm) - nic sie nie zmieni...

24.10.2001
12:31
smile
[49]

anonimowy [ Legend ]

Wysiu, jak jest - widzi kazdy. Zaproponowalabym ewakuacje, ale Duchom nie przystoi nawolywac do zdrady ;))

24.10.2001
12:46
[50]

Joanna [ Kerowyn ]

Abra--> zwiększanie ilości urzędników ma jednak pewien sens: 1. Koszty utrzymania bezrobotnego są niższe, ale porównywalne z niskim stanowiskiem urzędniczym, zwłaszcza jeśli doliczy się koszty społeczne. 2. Unia nie jest dla mnie dobrym przykładem (nie lubie nawet takiego socjalizmu) ale tam w urzędach pracuje znacznie więcej osób niż u nas. U nas często na najprostszą decyzję administracyjną trzeba czekać miesiącami. Tam jest biurokracja też straszna, ale sprawniejsza. U nas większość decyzji jest fikcyjna, tylko na podstawie papierków, tam urzędnik zapoznaje się dokładnie ze sprawą. W jednym z niemieckich miast w ciągu ostatnich dwóch lat był tylko jeden przypadek odwołania się tytułem błędnej decyzji.

24.10.2001
13:02
[51]

anonimowy [ Legend ]

Joasiu, oczywiscie masz racje z tym bezrobociem, ale sama tez twierdzisz ze procedury nie zmienily sie - jakie byly, takie sa. Mam do czynienia z biurokracja od klilku lat i potwierdzam ten fakt - nie jest wcale lepiej. Wiec moze zorganizowac roboty publiczne tam, gdzie trzeba byloby wyplacac zasilki? Probowano, pamietasz, i mamy do dzis osoby przeprowadzajace dzieci przez ulice. Mysle ze koszt spoleczny bylby mniejszy gdyby zorganizowano ludzi do pracy, ale sensownej, nie nawiarstwiajacej problemy w relacji urzednik - petent. UE tez stala sie przerosnietym molochem administracyjnym, sami o tym mowia. Tylko ze tam kazdy chcialby pracowac i zarabiac solidne pensje, ale za zatrudnieniem ida kwalifikacje - stad fachowosc o ktorej mowisz. A u nas? Wiesz jak zamkneli teraz US? Jesli urzedniczka ma kaprys Cie przyjac - to wejdziesz i moze pogadasz, jesli nie - musisz pocalowac klamke i odejsc spod drzwi jak zbity pies... Coz... samo zycie :))

24.10.2001
13:13
[52]

Joanna [ Kerowyn ]

abra-->> dlla mnie "zorganizowanie ludzi do pracy" brzmi groźnie, bo pachnie państwową incjatywą, a takie zawsze się źle kończą. Natomiast gdyby zmieniono przepisy prawa pracy i podatkowe to ja mogłabym zatrudnić jeszcze 50 osób. Przy obecnych zasadach gry - ograniczam zatrudnienie jak się da. Co do US to temat rzeka. Wolę nie zaczynać.

24.10.2001
13:24
[53]

anonimowy [ Legend ]

Joasiu, jesli interwencjonizm panstwowy musi byc (a wiemy obie ze musi, przynajmniej w sferze polityki socjalnej), nalezaloby go uefektywnic. Czemu "dawac" za darmo bezrobotnym? Z korzyscia dla wszystkich byloby, gdyby wlasnie pracowali na zasilek, czyz nie? Natomiast prawo pracy jest do d***, zgadzam sie z Toba w 100%.

24.10.2001
13:32
smile
[54]

wysiu [ ]

abra --> No skoro obie wiecie, ze interwencjonizm "musi byc", to az sie boje wypowiadac...;))) Bo mi sie zdawalo, ze jest to wynalazek socjalistow, z ostatnich moze 100 lat, a przeciez wczesniej tez ludzie jakos dawali sobie rade, pomagali sobie nawzajem i nie potrzebowali do tego panstwa...:)

24.10.2001
13:56
[55]

anonimowy [ Legend ]

Wysiu, wiesz jak jest w Turcji? Mialam okazje tam byc. Tam sa klany rodzinne - inaczej nie sposob przezyc (bezrobocie, brak przedsiebiorczosci, inflacja: 1USD = 14 mln TL). Czlonkowie rodziny pomagaja sobie wzajemnie dlatego, ze panstwa nie stac jest na opieke socjalna w zadnej formie (co innego wdowy - ale to inny temat). Chcialbys aby wszedzie tak bylo? Bo ja nie...

24.10.2001
14:01
[56]

Joanna [ Kerowyn ]

wysiu-->>Ja nie napisałam, że interwencjonizm państwowy musi być, raczej wręcz przeciwnie. Chyba, że pod tym rozumiemy jakieś najbardziej podstawowe działania i państwowe wsparcie dla działań społecznych (np. przepisy podatkowe)

24.10.2001
14:08
[57]

wysiu [ ]

Joanna --> abra napisala za was obie:) abra --> Panstwo ma nie mieszac sie do gospodarki, i zabierac tylko tyle podatkow ile trzeba na zapewnienie bezpieczenstwa wewnetrznego (sady, policja) i zewnetrznego (wojsko,polityka zagraniczna) obywateli. Urzednicy nie sa od rzadzenia i rozdzielania nie swoich pieniedzy. Powinnas wiedziec co znaczy "minister"? A w Turcji jest to co moze w przyszlosci byc u nas, jesli socjalizm bedzie sie dalej rozwijal...

24.10.2001
14:09
smile
[58]

anonimowy [ Legend ]

Wrrrrrrrrrrrrrr....!!!!

24.10.2001
14:17
[59]

Joanna [ Kerowyn ]

wysiu-->> Rozumiem, że popierasz UPR. Ja nie, dlatego, że ich program jest - jak każda skrajność utopią, a ja wolę rozwiązania realne. Jednak między UPR a socjalizmem (UE) jest miejsce do zagospodarowania. Przykładowo w anglii był kiedyś system emeytalny w którym emeryt miał zagwarantowane od państwa tylko absolutne minimum socjalne na dziś to by było jakieś150-200zł+ koszt jednego małego pokoju w popularnych tam pensjonatach (to chyba nie jest właściwe określenie - w polskim zawiera się w nim luksus). Cała reszta zależała od jego wcześniejszej zaradności.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.