GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań

19.08.2010
18:23
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań

Na tym forum bardzo popularne jest wyszydzanie, wyśmiewanie i pouczanie tych co przed rondem zamiar skręcenia w lewo sygnalizują lewym kierunkowskazem. Nie tamuje to ruchu, nie jest niebezpieczne. Dlatego ten akapit nie ma nic wspólnego z tematem;)

Skupmy się na czymś, co jest chyba równie często robione, co przekraczanie dozwolonej szybkości, a jednocześnie praktycznie w ogóle nie karane. A nuż na forum jest jakiś komendant:) Panie komendancie, na skrzyżowania!

Niech za mnie przemówi obrazek:

19.08.2010
18:33
[2]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Jak wygląda rondo, na którym można skręcić w lewo ?

19.08.2010
18:34
[3]

Ziom91 [ ohjehr ]

Nie ma czasem takich w Anglii?

19.08.2010
18:39
[4]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

u mnie w WORDzie na egzaminach jechanie w lewo na rondzie bez lewego kierunkowskazu jest traktowane jako błąd

a rysunku trochę nie skminiłem :P

19.08.2010
18:41
smile
[5]

Regis [ ]

Wszystko super, ale są skrzyżowania (np. koło Arkad we Wrocławiu), na których "górny" wyjazd (patrząc na rysunek) opróżnia się w momencie, kiedy auta z prawej mają strzałkę w prawo. Potem auta z lewej mają strzałkę w lewo. Kiedy natomiast przychodzi pora na auta u dołu, to wyjazd znów jest zawalony. Kiedyś tak (jeszcze na kursie) stałem trzy cykle świateł, aż w końcu instruktor powiedział, żebym jechał, bo możemy tak stać jeszcze godzinę ;P

Co nie zmienia faktu, że ogólnie z postulatem się zgadzam. Niestety nie zawsze takie zachowanie - wbrew pozorom - jest racjonalne (chyba, że dla kogoś stanie przez 20-30 minut przed skrzyżowaniem i puszczanie wszystkich dookoła ma jakiś sens ;) ).


boskijaro --> Bredzisz. Przepisy dokładnie regulują to jak się jeździ po rondzie i włączanie lewego kierunkowskazu przed rondem jest błędem.

19.08.2010
18:41
[6]

zoloman [ Legend ]

gay

19.08.2010
18:43
[7]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Regis - powiedz to egzaminatorom

ale je egzekwują :P w tym przypadku w jednoznaczny sposób - przez rondo się jedzie na lewym kierunkowskazie, zmienia się na prawy dopiero przy zjeździe

19.08.2010
18:44
[8]

Regis [ ]

Egzaminatorzy nie stanowią prawa.

19.08.2010
18:46
[9]

zoloman [ Legend ]

w tym przypadku w jednoznaczny sposób - przez rondo się jedzie na lewym kierunkowskazie, zmienia się na prawy dopiero przy zjeździe

co za bullshit.. pokaż mi ten przepis to uwierzę

19.08.2010
18:46
[10]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Ale mogą Cię uje*ać na egzaminie. "Za moich czasów" też egzaminatorzy traktowali jako błąd jazdę na rondzie w lewo bez lewego migacza. To jakiś debilizm, ale tak było. I kolesie na tym oblewali.

19.08.2010
18:48
[11]

Asmodeusz [ Legend ]

Dokladnie to co napisal Regis. Co z tego ze poczekasz az zwolni sie miejsce jak zawsze jakich ch*j skreci "bo ma szczałke" i zablokuje. W Gdansku na skrzyzowaniu Wyspianskiego (Legionow) i Kosciuszki jest to NOTORYCZNE. I kawalek wyzej przy Kosciuszki/Kilinskiego. Zdarza sie ze przez 3 zmiany swiatel posuwam sie 1-3 samochody do przodu bo ktos wlasnie uprzejmie czeka na wolne miejsce. Niestety tam obowiazuje prawo dzungli :)

19.08.2010
18:50
[12]

Lysack [ Przyjaciel ]

Przepisy dokładnie regulują to jak się jeździ po rondzie i włączanie lewego kierunkowskazu przed rondem jest błędem.

Regis -> o ile dobrze pamiętam, to w prawie polskim nie ma czegoś takiego jak rondo - jest natomiast skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Kierowca powinien zachowywać się jak przy dojeżdżaniu do normalnego skrzyżowania.

Przynajmniej tak było jeszcze jakieś 2-3 lata temu.

No i jeszcze zależy od typu ronda - jeśli rondo ma pasy kierunkowe, to lewy kierunkowskaz jest obowiązkowy, bo zjeżdżamy z pasa, który prowadzi nas prosto (ku wyjazdowi z ronda) na lewy pas, który prowadzi do kolejnego wyjazdu.

19.08.2010
18:52
[13]

Shaybecki [ Shaybeck ]

mieszkam w małym mieście gdzie zazwyczaj niema korków :)
nigdy nie widziałem sytuacji z obrazka "z bliska"

19.08.2010
20:12
[14]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jak wygląda rondo, na którym można skręcić w lewo ?

Mi tam panna z nawigacji mówi: "na rondzie skręć w lewo, trzeci wyjazd". Ale ona ostatnio pewnie za dużo pije.

Niepotrzebnie podrzuciłem ten jeden akapit o rondach, ale jeszcze dorzucę swoje 3 grosze. Moja siostra teraz zdawała egzamin w lubelskim WORDzie i nadal trzeba włączać ten lewy kierunek (wiem, wiem - bezsensu, ale stawiam flaszkę, jeśli ktoś mi udowodni, że ten felerny lewy migacz na rondzie może spowodować zagrożenie dla innych kierowców, lub zmniejszyć płynność jazdy. Jeśli nie to cicho być, bo temat jest zaiste jałowy i bezsensowny)

Co do wątku głównego, to wiem, że CZASEM trzeba wjechać, ale żeby stanąć na środku skrzyżowania, które nawet nie ma sygnalizacji świetlnej, to trzeba być burakiem. Bardzo często takich widuję. Na skrzyżowaniu z sygnalizacją czasem nie tamowanie skrzyżowania kończy się przestaniem jednej zmiany świateł więcej. Są oczywiście miejsca będące efektem pracy genialnych polskich inżynierów, na których trzeba naginać przepisy, by przejechać, ale to są raczej wyjątki.

19.08.2010
20:36
[15]

DEXiu [ Senator ]

Co do wątku głównego, to wiem, że CZASEM trzeba wjechać, ale żeby stanąć na środku skrzyżowania, które nawet nie ma sygnalizacji świetlnej, to trzeba być burakiem.

A ja bym powiedział właśnie odwrotnie - żeby stanąć na środku skrzyżowania ZE ŚWIATŁAMI, to trzeba być burakiem. Bo potrafię (czasami) zrozumieć, że w korku ktoś przeoczy, że właśnie znajduje się na skrzyżowaniu bez świateł (ot - po prostu nie zauważy, że z boku dochodzi droga podporządkowana). Ale światła chyba wystarczająco dobitnie przypominają o skrzyżowaniu.

Co do tematu - również mnie to zachowanie niesamowicie irytuje i uważam, że to jedno z gorszych (a co gorsza - tak jak wspomniałeś: baaaardzo rzadko karanych) zachowań na drodze. Ludzie narzekają na korki, tną przez miasto setką, a potem taki debil wjedzie i zablokuje skrzyżowanie, dzięki czemu generuje kolejne korki. Nazwanie tego głupotą i hipokryzją to eufemizm!

Shaybecki ==> Jeżeliś ciekaw i chciałbyś takowe zjawisko obejrzeć, zapraszam do Krakowa (czy jakiegokolwiek większego miasta) na jakieś istotniejsze skrzyżowanie (najlepiej ze światłami i w ciągu głównej arterii miasta - dla Krakowa może to być np. krzyżówka Alei z Królewską/Karmelicką albo Alei z Czarnowiejską). Na "spektakl" nie będziesz czekał dłużej niż minutę :]

19.08.2010
20:44
[16]

Foks!k [ SunShine ]

Zdawałem rok temu i również skręcając w lewo na rondzie trzeba kierunek puszczać ;]

19.08.2010
20:46
smile
[17]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Za wjazd na skrzyżowanie taki jak na rysunku powinna być kara śmierci - nic mnie tak nie wkurza jak bydło blokujące w ten sposób skrzyżowania.

19.08.2010
20:48
smile
[18]

_MyszooR_ [ Senator ]

19.08.2010
21:02
[19]

grattz [ Generaďż˝ ]

[5]
Dokładnie tak jak mówisz . Łatwo sie innym mądrzyć nie znając życia...

Co do kierunkowskazu na rondzie. Po co sobie życie utrudniacie. Logiczne że jak ktoś nie sygnalizuje skrętu w prawo to jedzie dalej . Jaki sens ma tutaj kierunkowskaz w lewo ?

19.08.2010
21:09
[20]

smokinnhobo [ czolgista ]

Teorie o bezpiecznym lewym kierunkowskazie na rondzie mozna łatwo obalic.

19.08.2010
21:13
[21]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jaki sens ma tutaj kierunkowskaz w lewo ?

Żadnego, ale też nie przeszkadza.

Teorie o bezpiecznym lewym kierunkowskazie na rondzie mozna łatwo obalic.

Można ją tak łatwo obalić, że nawet nie chce Ci się tego napisać?:)

19.08.2010
21:18
smile
[22]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

O czym mam dyskutować? O rondzie na którym się jedzie w lewo? Nie zrozumiałem co autor wątku chce mi przekazać.
Co do komiksu: masz całkowitą rację. I może sytuacja jest ciut podobna do tych dziejących się na forum.

19.08.2010
21:24
[23]

@@@ [ Generaďż˝ ]

promilus1 <-- Słuchasz się plastikowego pudełka ? Gratuluję.

19.08.2010
21:26
[24]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dorzucę do tego gości, którzy zajmują na skrzyżowaniu lewy pas, po czym kierunkowskaz włączają dobrą chwilę po zatrzymaniu się, bądź też najczęściej dopiero po ruszeniu z miejsca przy zielonym świetle. Jełopy nie zdają sobie sprawy, iż właśnie za nimi utworzyła się kolejka, której można było uniknąć, gdyby imbecyl swój zamiar skrętu zasygnalizował już w trakcie dojeżdżania do skrzyżowania.

19.08.2010
21:28
[25]

Bajt [ Ariakan ]

O, znowu dyskusja o migaczach na rondzie :)

Uzycie lewego migacza na rondzie jest konieczne, gdy sa na nim 2 pasy i chcemy wjechac na wewnetrzny. W innym wypadku nie widze sensu.

19.08.2010
21:36
[26]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

O czym mam dyskutować? O rondzie na którym się jedzie w lewo? Nie zrozumiałem co autor wątku chce mi przekazać.

Prosty skrót myślowy, ale trzeba się oczywiście przyczepić:). Jak jedziesz z kimś i mu tłumaczysz drogę, to przed rondem mówisz "na rondzie skręć w lewo", czy "na rondzie trzeci wyjazd"? Jeśli to drugie, to zapewne jesteś w mniejszości, ale walcz o swoje prawa:)

promilus1 <-- Słuchasz się plastikowego pudełka ? Gratuluję.

Wiem, grzeszę. Powinienem jeździć odwrotnie, niż wskazuje nawigacja. Na pohybel plastikowemu pudełku, nie będzie mi mówić jak mam jechać!

Paudyn, oni tak już mają nie tylko na skrzyżowaniach. Niektórzy uważają, że kierunkowskaz nie jest do pokazywania innym zamiaru skrętu. Według nich powinno się go włączać dopiero wtedy, gdy się skręca kierownicą. Bezsens, ale praktykowany.

19.08.2010
21:42
[27]

Regis [ ]

Lysack --> - Rondo i skrzyżowanie o ruchu okrężnym to to samo. Kwestia nazewnictwa. I oczywiście - zachowujesz się przy nim jak przy normalnym skrzyżowaniu. Oznacza to tyle, że chcąc skręcić w prawo NIE WŁĄCZASZ lewego kierunkowskazu. Proponuję prostą zabawę - "rozetnij" w myślach rondo i "wyprostuj" je. Widzisz tam gdzieś skręt w lewo? ;)

19.08.2010
22:34
[28]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

i mnie jak innych śmieszył czasem widok migających w lewo na rondzie. przestał dopiero wtedy, gdy zaobserwowałem, a obserwacja i wnioski dot. małych rond, jak wiele osób zjeżdżając z ronda nie miga w prawo. widzę również wszelkie tego konsekwencje - wielu kierowców czekających na możliwość wjazdu na rondo, widząc wolniej jadący samochód na rondzie, kojarzy tę wolną jazdę z zamiarem zjazdu z ronda mimo braku kierunkowskazu. bo owszem, niestety wielu nie miga zjeżdżając. widzę również pieszych stojących na przejściach zaraz za zjazdem - patrzących na samochód jadący po rondzie bez zamiaru zjazdu, a mimo to niezdecydowanych, by przechodzić przez ulicę. bo owszem, wielu nie miga zjeżdżając.

mimo że nie zdarzyło mi się dotąd sygnalizować w lewo na rondach, myślę że nie zaszkodziłoby czasem mrugnąć. oczywiście na małych rondach, gdy sytuacje powyższe mogą być obserwowane. mrugnę więc czasem pieszym niepewnym i zbyt pewnym kierowcom.

19.08.2010
22:36
[29]

r_ADM [ Senator ]

Dokladnie to co powiedzial fu-gee-la. Na malych rondach miganie w lewo nie jest glupie.

19.08.2010
22:49
[30]

smokinnhobo [ czolgista ]

promilus -> Nie wiem o czym ty chcesz dyskutowac. Wez pod uwage, ze ten twoj lewy kierunkowskaz zrozumie TYLKO I WYLACZNIE kierowca ktory bezposrednio za toba bedzie wjezdzal do ronda, inni kierowcy ktorzy zobacza cie w rondzie nie odgadna, ktory zjazd chcesz zaliczyc.

19.08.2010
22:52
[31]

$ebs Master [ Profesor Oak ]

Regis --> a jak na egzaminie egzaminatro poprowadzi Cie "na najblizszym rondzie w lewo" to zatrzymasz sie i rozplaczesz? :D

19.08.2010
22:54
[32]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

na mniejszym rondzie nie zjazd którym chcesz zjechać sygnalizujesz lewym kierunkowskazem, smokinnhobo. zwróć uwagę na sytuacje opisane przeze mnie w poście nr 28. migając w lewo jadąc rondem sygnalizujesz kierowcom zamierzającym wjechać na rondo oraz ew. pieszym czekającym na szansę przejścia przez ulicę za zjazdem z ronda.

w tym widzę uzasadnienie migania w lewo na rondzie. uzasadnienie traciłoby na znaczeniu, gdyby każdy faktycznie migał w prawo zjeżdżając z ronda - co nie jest niestety regułą.

19.08.2010
22:56
[33]

tomazzi [ Flash YD ]

[31] Zrobi tak ->


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - tomazzi
19.08.2010
22:58
[34]

smokinnhobo [ czolgista ]

[32] No to tutaj mialoby to sens, co piszesz. Ale pod warunkiem ze wszyscy kierowcy znali by twoj pomysl i bylby on popularny. W przeciwnym wypadku nie ma co - bo interpretacji na drodze jest milion :)

19.08.2010
23:02
smile
[35]

Qverty™ [ Legend ]

Jak wygląda rondo, na którym można skręcić w lewo ?

Normalnie, na każdym rondzie można skręcić w lewo. Nie wjechać na rondo pod prad z lewej strony tylko objechac i skręcić w lewo. Nie wsiadaj do samochodu, nie znasz przepisów i podstaw poruszania się w ruchu miejskim...

19.08.2010
23:04
[36]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Jak wygląda rondo, na którym można skręcić w lewo ?

No, bez przesady - nie znęcajcie się tak nad nim. Też mi się nie podobało to stwierdzenie od samego początku. Bo pokażcie mi proszę moment, w którym zjeżdżając z ronda skręcacie w lewo = kierownicę kręcicie w lewą strone? Bo to, że ulica, w którą skręcimy jest po lewej stronie od tej, od której przyjechaliśmy wjeżdżając na rondo to inna sprawa.

19.08.2010
23:05
[37]

Fett [ Avatar ]

promilus - wrzucenie lewego kierunkowskazu na rondzie nie zaszkodzi nikomu dopóki rondo nie jest dwupasmowe i osoba na lewym pasie nie pomyśli, że ta na prawym - z włączonym lewym kierunkowskazem - chce jedynie jechać prosto a nie zmienić pas na ten lewy. A dorzucić do tego martwą strefę w lusterku i wypadek murowany. A teraz czekam na flaszke

fu-gee-la - pokrętne masz rozumowanie. Migasz w lewo bo niektórzy nie migają w prawo ?

19.08.2010
23:23
[38]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Fett---> Nie można zjeżdżać na rondzie z dwoma pasami z prawego na lewy - jest nawet ciągła linia z jednej strony. Więc dopóki obaj nie złamią przepisów i będą jechać swoimi pasami, to nikomu nic się nie stanie. Poza tym to kompletnie nie rozumiem logiki tego po lewej. Widzi gościa z lewym kierunkowskazem i myśli, że tamten będzie jechał prosto?

promilus -> Nie wiem o czym ty chcesz dyskutowac. Wez pod uwage, ze ten twoj lewy kierunkowskaz zrozumie TYLKO I WYLACZNIE kierowca ktory bezposrednio za toba bedzie wjezdzal do ronda, inni kierowcy ktorzy zobacza cie w rondzie nie odgadna, ktory zjazd chcesz zaliczyc.

Nie przełączenie przed zjazdem na prawy kierunkowskaz to nie to samo co włączenie lewego kierunkowskazu. Błąd polega na braku prawego, a nie na włączeniu lewego.


Flaszka chłodzi się dalej:)

20.08.2010
00:19
smile
[39]

M'q [ Schattenjäger ]

Nie można zjeżdżać na rondzie z dwoma pasami z prawego na lewy - jest nawet ciągła linia z jednej strony.



Gdzie ta ciagla linia? I ktory to juz raz taka dyskusja?

Edit: i wytlumacz mi, dlaczego nie mozna zjezdzac z prawego na lewy, bo tego juz w ogole nie rozumiem :/

20.08.2010
00:37
[40]

Lysack [ Przyjaciel ]

Zastanawia mnie, czy dojeżdżając do takiego ronda, od strony z której jest kamera, puścilibyście kierunkowskaz w lewo, czy też nie?


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - Lysack
20.08.2010
00:40
[41]

Lysack [ Przyjaciel ]

Podobna sytuacja jest tutaj - wewnętrzny okrąg jest do jazdy prosto lub w lewo.
IMO jeśli zamierzamy objeżdżać to rondo dookoła, to wypadałoby puścić kierunkowskaz w lewo (choćby też dlatego,że opuszczamy swój pas ruchu), żeby ktoś kto jedzie za nami prosto, nie przyładował w nas, gdy zaczniemy hamować przed skrętem - prędkości na tym rondzie bywają czasem dość spore, mimo, że trzeba ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom, które już na nim są.


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - Lysack
20.08.2010
00:42
[42]

Fett [ Avatar ]

promilus - to że nie można, nie znaczy że gośc po prawej tego nie zrobi. Kierunkowskaz może zmylić.

Ale co do tematu watku to jak najbardziej się z Toba zgadzam :)

20.08.2010
00:47
[43]

Scofield [ Brains of the outfit ]

Rondo to skrzyżowanie tylko z wysepką. Ja się przekonałem co do kierunkowskazu w lewo przed rondem.

20.08.2010
00:49
[44]

Qverty™ [ Legend ]

Nie do końca rozumiem o co wam chodzi. Chce jechac na rondzie w prawo, wrzucam tak jak przed każdym skrzyżowaniem migacz prawy. Chce jechac prosto, nie włączam migacza ALE przy zjeżdżaniu z ronda wrzucam migacz prawy. Chce pojechać na rondzie w lewo, wrzucam przed rondem migacz lewy i jak zjeżdżam z ronda to migacz prawy. Chce na rondzie zawrócić to nie właczam migacza. Tak byłem uczony i tak jest na egzaminie, nie włączysz migacza przed rondem albo zjeżdżając z ronda - oblałeś. Wiem bo jestem z tym na świezo...

20.08.2010
01:31
[45]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Gdzie ta ciagla linia? I ktory to juz raz taka dyskusja?

Edit: i wytlumacz mi, dlaczego nie mozna zjezdzac z prawego na lewy, bo tego juz w ogole nie rozumiem :/


OK, linii nie ma, ale masz strzałki. Z prawego pasa jedzie się prosto, lub w prawo, a więc nie wjeżdżasz na lewy pas. A co do jazdy z prawego na lewy, to nie wiem jak jest w przepisach, ale raczej tak nie można, bo jest to bardzo niebezpieczny manewr. Dlatego tez często widuję wspomnianą ciągłą linię z prawej strony. Gdyby komuś się zachciało tak jeździć to lewy kierunkowskaz wydaje się być akurat w takim wypadku niezbędny.

20.08.2010
01:42
[46]

.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]

Te ronda na zdjęciach Lysacka to zwykłe skrzyżowania w kształcie przypominającym rondo i zasady są z grubsza takie jak na zwykłym skrzyżowaniu :P Mogę się mylić, ale niedawno gdzieś o tym czytałem i tak to było wyjaśnione - za nic nie mogę sobie tylko przypomnieć gdzie :P (chyba że zupełnie mi się coś popieprzyło :P)

20.08.2010
02:01
[47]

Tirane [ Bumbibjornarna ]

[2] Prosze bardzo.


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - Tirane
20.08.2010
02:09
[48]

AloneInTheDark [ AITD ]

Zdawałem prawo jazdy rok temu.

We Wrocławiu przed rondami - np. na Powstańców jest znak "ronda" + znak C-2 nakaz skrętu w prawo. Informuję, że według przepisów, przy takim znaku jest OBOWIĄZEK wrzucenia prawego migacza.

Więc jak można włączyć lewy?!

Włączenie lewego jest właśnie błędem. :-) Zresztą lewy migacz (na rondzie Powstańców są 3 pasy, na rondzie koło Tesco we Wrocławiu to chyba nawet 4) - gdyby ktoś jechał zewnętrznym pasem ronda z lewym migaczem to pomyślałbym, że zmienia na wewnętrzny.. i każdy normalny by tak pomyślał..


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - AloneInTheDark
20.08.2010
02:18
[49]

bartek [ Legend ]

promilus1, zielone auto wjeżdża na rondo, jedzie z Limanowskiego w kierunku Dworca. W miejscu oznaczonym 1 ma kierunek w lewo. Czerwone auto mocno zwalnia w miejscu nr 3. Gdyby zielone auto wrzuciło prawy kierunek w miejscu nr 2 to nie byłoby problemu.

Dodaj do tego, że to ulubione rondo olsztyńskich egzaminatorów WORD i jedzie na nim na raz do 15 L-ek. Wyobraź sobie, że za zielonym autem na jego pasie jest 8 samochodów z czego wszystkie mają kierunek w lewo, ale tylko 3 chcą zmienić pas na wewnętrzny. Przy okazji na pasie auta czerwonego jest korek na kilkanaście aut z czego wiele to nauka jazdy, gdzie dla bezpieczeństwa w miejscu nr 3 instruktor daje po hamulach (jak nie da i pojedzie na pewniaka, to może się okazać, że koleżka po prawej z kierunkiem w lewo wjechał mu właśnie na maskę).

Przez 20 lat to oglądałem, dantejskie sceny, szczególnie przy zjeździe na Dworzec średnio dochodziło do kilku większych dzwonów w miesiącu, stłuczek to nawet nie liczę... Teraz trochę "przemalowali" wszystko, ale dla wielu to jeszcze gorzej i jeszcze mniej rozumieją :D

To tak w kontekście:

"stawiam flaszkę, jeśli ktoś mi udowodni, że ten felerny lewy migacz na rondzie może spowodować zagrożenie dla innych kierowców, lub zmniejszyć płynność jazdy. Jeśli nie to cicho być, bo temat jest zaiste jałowy i bezsensowny"

Zmniejsza płynność jak cholera w tym wypadku, zagrożenie też może powodować :) Nie wierzysz to wpadaj, objedziemy rondo 5 razy na włączonym migaczu w godzinach szczytu i zobaczysz jak pięknie można paraliżować ruch :D Byle babcia czy elka i w miejscu nr 3 można tak zapchać rondo, że nikt od Dworca do Partyzantów NIGDY nie zjedzie. I nie myśl, że ciągła i sygnalizacja coś zmienia, w miejscu 3 nikt pasa (oficjalnie) nie zmieni, ale jak masz tam 2-3 auta to pierwsze prawie staje zaraz za sygnalizacją i sobie tak wesoło sterczą od Limanowskiego do połowy długości ronda.


Włączcie myślenie - nie blokujcie skrzyżowań - bartek
20.08.2010
02:43
[50]

Tirane [ Bumbibjornarna ]

Prawda jest rowniez taka, ze na jednopasowym rondzie lewy kierunkowskaz nikomu nie zaszkodzi, bowiem lepszy lewy, a pozniej prawy niz zaden...

20.08.2010
03:14
[51]

Lookash [ Legend ]

Czasem ten lewy generuje problemy, czasem ułatwia. Po zbilansowaniu wychodzi na zero, czyli NIE UŻYWAĆ :)

To tyle.

Łysack -- [40] to nie rondo. Nawet znaku nie ma... Ogarnij się ;]

20.08.2010
07:57
[52]

smokinnhobo [ czolgista ]

promilus -> Wlasnie chodzilo mi o takie cos jak bartek opisal w pierwszym akapicie w [49] :)

20.08.2010
08:18
[53]

frer [ God of Death ]

Eh znowu kłótnia o migacze? Imho włączanie lewego na rondzie innym niż z pasami kierunkowymi, gdzie rzeczywiście sygnalizuje się skręt w lewo lub zmianę pasa ruchu, jest bez sensu. Na zwykłym rondzie, mnie po prostu wali, czy ktoś skręca w lewo czy jedzie prosto, czy robi sobie kółeczka wokół wysepki.
Jedyne co ma znaczenie, to prawidłowa sygnalizacja zjazdu z ronda. Mnie osobiście jako uczestnika ruchu obchodzi wyłącznie to, czy dany osobnik planuje zjechać z ronda czy jedzie do następnego zjazdu, bo od tego zależy czy ja na to rondo mogę wjechać. Natomiast, gdy ktoś miga mi lewym, to nie dość, że mam solidne podstawy podejrzewać zaawansowaną demencję umysłową objawiającą się wrzucaniem niewłaściwego kierunkowskazu (podejrzewałbym chęć zjazdu z pomylonym kierunkowskazem), to na dobrą sprawę nie obchodzi mnie i nie wiem z którego on sobie pasa na to rondo wjechał.

20.08.2010
08:44
[54]

legrooch [ MPO Squad Member ]

OOoo.... bartek używa dawnego nicka :>

Śmiać mi się chce znów z tych "lewoskrętowców" i "zawracaczy" na rondach. Jak zwykle miazga i można się pośmiać.

Odsyłam do kodeksu drogowego, rozdział o kierunkowskazach i sytuacjach, kiedyt się ich używa :>

20.08.2010
09:03
smile
[55]

M'q [ Schattenjäger ]

A co do jazdy z prawego na lewy, to nie wiem jak jest w przepisach, ale raczej tak nie można, bo jest to bardzo niebezpieczny manewr. Dlatego tez często widuję wspomnianą ciągłą linię z prawej strony.

Nie wiesz, jak jest w przepisach, ale raczej nie mozna?

...aha:D

Z tego, co widze, to niebezpiecznym manewrem dla niektorych osob jest nawet parkowanie. Pojecie wzgledne.

Smieszne dla mnie (pewnie dla wszystkich, ktorzy jezdza juz sporo czasu) jest to, ze co chwile jakis swiezy mistrz kierownicy apeluje i probuje wmowic mi swoja wersje/interpretacje przepisow drogowych.

20.08.2010
09:11
smile
[56]

Regis [ ]

Lysack --> Chyba już ktoś pisał, ale ani jedno, ani drugie nie jest rondem. Tak samo jak rondem nie jest Wrocławskie "Rondo Reagana" - mimo swojej nazwy i tego, że GPS'y traktują je jak rondo, nie ma tam - o ile mnie pamięć nie myli - stosownego oznaczenia :)

20.08.2010
10:18
[57]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Nie wiesz, jak jest w przepisach, ale raczej nie mozna?

...aha:D


Odbijam zatem piłeczkę. W Lublinie oblewają za nie włączanie lewego kierunkowskazu. Oblewają i nie mają do tego podstaw? Moja siostra teraz zdawała, więc jestem na bieżąco. 4 lata temu też tak było.

A co do zmiany pasa z zewnętrznego na wewnętrzny, to dalej uważam, że tak nie powinno się robić. Jest to niebezpieczne, o czym napisał już bartek, i nawet jeśli w przepisach stoi inaczej, to nie będę testował takiego manewru. Uważam, że winą wypadków na bartka rondzie jest także samo rondo - zrobione bez pomyślunku. Druga sprawa to kierowcy. Włączanie lewego kierunkowskazu na pasie, który nie jest skrajnym lewym i nie jest od niego oddzielony ciągłą linią, jest błędem, jeśli chcemy zasygnalizować skręt, a nie zmianę pasa. Kierunek powinno się włączyć dopiero po pojawieniu ciągłej linii. Inaczej może być to interpretowane jako chęć zmiany pasa ruchu.

20.08.2010
10:30
[58]

M'q [ Schattenjäger ]

Tutaj masz fragment przepisow, ktore dotycza zmiany kierunku jazdy:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.


Napisales:
Włączanie lewego kierunkowskazu na pasie, który nie jest skrajnym lewym i nie jest od niego oddzielony ciągłą linią, jest błędem
Rozumiem, ze wg Ciebie wlaczenie go na skrajnym pasie w takim razie nie jest bledem.

Powiedz mi zatem, co wg przepisow sygnalizuje osoba jadaca na jednopasmowym rondzie z wrzuconym lewym kierunkowskazem? Chce wjechac do wnetrza ronda?:o A zmieniajac lewy na prawy przy zjezdzie oznacza, ze wykonala juz manewr zmiany kierunku na jednopasmowej jezdni?

W Lublinie oblewają za nie włączanie lewego kierunkowskazu.
Idiotyzm. Nie mam pojecia o co chodzi, ale chetnie porozmawial bym sobie na ten temat z ktoryms z tamtejszych egzaminatorow :)

20.08.2010
10:49
[59]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Nie wiem, czy czytałeś cały wątek, ale nie tylko w Lublinie tego wymagają. Sam nie stosuje lewego kierunkowskazu na rondach, bo jest zbędny, ale śmiało mogę powiedzieć, że w Lublinie z 40-50% włącza lewy przed wjazdem na rondo. Co sygnalizują? Chyba, że nie zjada na pierwszym zjeździe. Nie wiem. Tez uważam to za bezsens. Ale się nie piekle, gdy ktoś tego kierunkowskazu używa. Jeszcze się nie spotkałem by ktoś spowodował niebezpieczeństwo na rondzie, włączając lewy kierunkowskaz na skrajnym lewym pasie (lub oddzielonym ciągłą linią), więc mi to nie przeszkadza. Tak go uczyli, to tak jeździ. To czy ktoś włącza kierunkowskaz, czy nie, ma dla mnie takie samo znaczenie jak to, jakiego koloru samochodem jeździ.

20.08.2010
11:26
[60]

M'q [ Schattenjäger ]

Czytalem, wiem, ze nie tylko tam, zauwazylem to nie tylko w naszym kraju, takie cos jest popularne juz chyba wszedzie. Fajnie, ze Ty sie w tej sprawie nie pieklisz, ale akurat mnie to niemozliwie drazni. Stwierdzilem jednak, ze nie chce mi sie drazyc tego tematu.
Zycze Ci jeszcze, zebys jak najmniej trafial na kierowcow na zewnetrznym pasie z ciagla linia, ktorzy jednak beda chcieli zmienic tor na wewn, bo teraz juz nigdy nie wiadomo, czy sygnalizuje odbicie na ostatnim zjezdzie, czy chce wbic sie na inny pas przez ciagla linie :)
(Problemu by tego nie bylo, gdyby migano "lewym" tylko przy zmianie pasa, ale co ja tam wiem, wiekszosci ludzi to nie przeszkadza i nie ma to znaczenia, wiec juz sie nie wtracam)
Pozdr.

20.08.2010
17:05
smile
[61]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

ale cóż Wy tak namiętnie legroochę walicie przepisami prawa? kto pomyślałby, że w Polsce! tylu prawnych rygorystów...!
nie prawem chyba, pożytecznym ale zmiennym i wielokroć śmiesznym, wieść powinna droga argumentacji, a rozsądkiem? konsekwetnie więc rygorysta winien stosować się do prawa z wszelkimi jego wadami, jeżeli jest dla niego wyniesionym do absolutnego argumentem w rozmowie; albo szukać innych argumentów, jak każdy człowiek myślący, a nie ślepy.

nie do wszystkich piję oczywiście! istotne argumenty padły nie tylko za tym, że lewy kierunkowskaz jest niepotrzebny, ale że czasem również szkodliwy. jak wskazałem jednak w poście nr 28, warto dostrzec też sytuacje, w których lewym można coś z powodzeniem zasygnalizować.

ostatecznie nie ma wątpliwości, że najważniejszy na rondzie jest prawy przy zjeździe... tylko żeby się wszystkim chciało go klyknąć! by jeździło się lepiej postuluję po prostu o CZYTELNOŚĆ

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.