GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny

25.07.2010
08:45
smile
[1]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny

Jak poinformował z piątku na sobotę reżim Kim Dzong Ila - "W każdej chwili możemy rozpocząć "świętą wojnę" i użyć naszego arsenału nuklearnego przeciw Stanom Zjednoczonym i Korei Południowej". Jak informuje TVN24 i inne serwisy informacyjne - wojsko w Korei Północnej zostało postawione w stan najwyższej gotowości. Napięta sytuacja nie maleje od czasu zatopienia południowokoreańskiej korwety, w którą walnęła północnokoreańska torpeda. Zginęło wówczas 46 marynarzy.



Czy to nie zaczyna się robić chore? Co kilka miesięcy ta sama gadka. Cały czas straszenie i terroryzowanie świata przez jednego czubka. Fakt, że mają świetną armię i umierających z głodu ludzi, ale bez przesady. Komunizm jest straszny.

25.07.2010
08:47
[2]

Belert [ Legend ]

zarcie ,potrzebuja zarcia dla armii a nikt im nie chce dac za friko :)

25.07.2010
08:55
[3]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

Gdyby ci amerykańscy faszyści mieli podejrzenie, że dostana ładunek nuklearny na swoje podwórko to rozjebali by ten cały syf bez mrugnięcia okiem.

25.07.2010
08:59
[4]

mirencjum [ operator kursora ]

To chyba normalna reakcja, gdy w czasie kryzysu i napięcia urządza się manewry wrogich jednostek i pokaz siły.

"Na Morzu Japońskim rozpoczęły się wspólne manewry marynarek wojennych Korei Płd. i USA. Komunistyczna Korea Północna zareagowała nerwowo: ostrzeżeniem przed użyciem broni jądrowej.
...Pierwszy etap ćwiczeń marynarki zakończy się 28 lipca. Weźmie w nim udział osiem tys. żołnierzy amerykańskich i południowokoreańskich, ok. 20 okrętów wojennych i łodzi podwodnych, superlotniskowiec USS George Washington, ok. 200 samolotów, włącznie z amerykańskimi myśliwcami F-22 - poinformował Pentagon. Na pokładzie lotniskowca znajduje się - według agencji AP - kilkadziesiąt samolotów bojowych, załoga liczy kilka tysięcy marynarzy...."

25.07.2010
09:03
[5]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Jeszcze coś dla tego czuba odwali i będzie wojna. Całe szczęście, że nie będzie miała nic wspólnego z nami. No i ewentualnie jedna bomba i po ptokach.

25.07.2010
09:06
[6]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

5-> Jeśli USA będzie zamieszane w jakąś wojnę to więcej niż pewne, że to będzie miało z nami związek jak i z resztą Świata :) Gdzie Ty żyjesz? Jedna bomba? Mówisz o atomowej? BUAHAHAHAHA Ta jedna bomba będzie początkiem końca.

25.07.2010
09:08
[7]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

HR@BIA - Patrzę na to optymistycznie. Mamy nowego prezydenta i pewnie mądrzejszego, który nie wyśle polskich wojsk do Korei czy USA. No chyba, że jeszcze Ruscy się w to wciągną to mamy przepowiedzianą przez Nostradamusa III Wojnę Światową.

A jeżeli chodzi o jedną bombę to mówię. Jedna taka spadnie i po wszystkim. Nawet ciał nie będzie :) Oczywiście wtem nastąpi chaos na świecie, ludzie zaczną walczyć o swój naród i sami się wymordujemy, ale bądźmy optymistami.

25.07.2010
09:11
[8]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

7-> Bzdury.

Wojny nie będzie, bo nikomu się ona nie opłaca. Tyle.

Montera-> Piszesz nieskładnie. Gdyby tylko Ciebie wysłał Komorowski było by najlepiej :D Tajny agent Montera niczym 007 rozpracowuje Ila, kradnie bombę, rucha kilka lasek po drodze i w chwale wraca do kraju.

25.07.2010
09:13
[9]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

HR@BIA - To przedstaw nam myślicielu drogi swoją teorię o Kim Dzong Ilu i wojnie z resztą świata. Chętnie przeczytam te bajki :) Teraz nie będzie wojny rodem tej sprzed 70 lat. Kilka bomb i po globie.

Gdyby tylko Ciebie wysłał Komorowski było by najlepiej :D

Tobie mógłby sprezentować słownik :>

Child of Bodom - Oto właśnie chodzi. Teraz mamy rządy Komorowskiego, który zapewne jest mądrzejszym i racjonalniejszym prezydentem. Nie wysłałby na śmierć kolejnych rodaków.

25.07.2010
09:13
[10]

Child of Bodom [ Woo Hoo! ]

Kaczynski na bank by wysylal tam nasze wojsko :D

Jakakolwiek wojna skonczy sie szybciutko, najpewniej zniszczeniem calej Korei Polnocnej. Chyba ze bez kitu w gre pojda atomowki - ale to jeszcze szybciej :)

25.07.2010
09:19
[11]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Nie znacie się, przecież Iran wspomoże przyjaciół swoją prężną flotą.

25.07.2010
09:21
[12]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Spece od geopolityki z gilem w nosie mnie zawsze rozczulają.

25.07.2010
09:22
[13]

ppaatt1 [ Trekker ]

agent --> Ah, ta flota...

W styczniu 2008 roku pięć małych, szybkich łodzi, należących prawdopodobnie do irańskiej Gwardii Rewolucyjnej pojawiło się w pobliżu trzech okrętów wojennych marynarki USA i nadało drogą radiową informację, że jednostki amerykańskie zostaną wysadzone w powietrze. Skończyło się na groźbach.

Normalnie strach się bać.

25.07.2010
09:24
[14]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Reasumując, wszyscy są mocni tylko w gębie. Bez problemu mogę postraszyć, że w piwnicy mam całą armię Turków, którzy zaatakują każdego, kto zbliży się do mojej posiadłości. Skończyłoby się tylko na groźbach, jak i w tym przypadku.

25.07.2010
09:25
[15]

Belert [ Legend ]

tak do optymistow ,armia korei polnocnej jest liczebnie najwieksza chyba armia na swiecie .

25.07.2010
09:25
[16]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

Montera w dupie byłeś, gówno widziałes. Zdaj maturę to pogadamy.

Wojny nie będzie bo zupełnie NIKOMU, zupełnie NIC ona nie da.

25.07.2010
09:29
[17]

faner [ Druid Ewenement ]

Ta mądrzejszego? Każdy w rządzie jest złodziejem i szują, żaden nie jest mądry, a jeżeli by się taki trafił, to i tak każdego chce okraść.

Nie wysłałby na śmierć kolejnych rodaków.
A myślisz że inni wysyłali z własnej woli? USA jak sobie zażyczy tak ma. Gdyby nie Amerykanie nie było tych wojen. Zobaczysz że prędzej czy później poślą.

A po drugie, jak by USA chciało zniszczyć Koree to by już dawno zniszczyło. Jeden ruch i po kłopocie.

25.07.2010
09:30
[18]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Belert - No i co z tego? Połowa w drodze do USA z głodu zdechnie :)

HR@BIA - Nie znasz Kim Dzong Ila, a swoje 10 groszy wciskasz. Dla niego to będzie lans, respect i co nie tylko, a najważniejsze - satysfakcja z pokonania wroga. Oni mają już dobrze wyprane mózgi. Znałem Ila jak jeszcze chodził do szkoły to wiem :>

Ta mądrzejszego? Każdy w rządzie jest złodziejem i szują, żaden nie jest mądry, a jeżeli by się taki trafił, to i tak każdego chce okraść.

Puste słowa dziesięciolatka. Poprzyj odpowiednimi dowodami swoje zdanie. W rządzie są złodzieje, ale i nie brakuje porządnych polityków, licz się z tym.

A po drugie, jak by USA chciało zniszczyć Koree to by już dawno zniszczyło. Jeden ruch i po kłopocie.

Może weź pod uwagę to, że Korea Północna ma bardzo dobrze wyszkoloną (może słowo "wytresowaną" bardziej pasuje) armię. Nie było, nie ma i nie będzie czegoś takiego, że wstaniemy pewnego dnia i usłyszymy w TVN24 "USA wystrzeliło kilka rakiet w kierunku Korei Północnej".
A jeżeli nawet coś takiego miałoby miejsce to tylko w sytuacji wyjątkowej. Korea potrafiłaby zrobić trochę zamieszania, ale spójrzmy prawdzie oczy - zero szans na wygraną. Dlatego też Kim Dzong Il nic nie zrobi.

25.07.2010
09:37
smile
[19]

PitbullHans [ Legend ]

Montera w dupie byłeś, gówno widziałes. Zdaj maturę to pogadamy.

Haha. Jaki zakompleksiony dzieciak. Powiedz jeszcze jakie kokosy zarabiasz (bo już pracujesz!), pochwal się jeszcze, że kupujesz same oryginały.

25.07.2010
09:44
[20]

faner [ Druid Ewenement ]

No właśnie zero szans na wygraną dla Korei.

Nie było, nie ma i nie będzie czegoś takiego, że wstaniemy pewnego dnia i usłyszymy w TVN24 "USA wystrzeliło kilka rakiet w kierunku Korei Północnej".

Nie którzy ludzie obudzili się 1 września 1939 roku i usłyszeli w radiu ten komunikat:


Więc nie mów że nie było.

25.07.2010
09:47
[21]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Panowie, Kim jest swirus ale nie az taki, by wiedziec, ze jesli odwazy sie uzyc atomowki, a ma cos w rodzaju paru bombek, ktore zrzucono na Hiroszime, choc nie do konca wiadomo czy ma cos, co jest to w stanie skutecznie przeniesc na odleglosc, to po uplywie mniej wiecej 2 dni miejsce po Korei Pln. bedzie mozna wyasfaltowac i zalozyc tam najwiekszy w Azji parking publiczny, co zreszta odbedzie przy sie ogolnej aprobacie swiata, przerazonego, ze jakis swir bawi sie bronia atomowa.

A wojna konwencjonalna? Armi Korei Pln. jest liczna i fanatyczna ale technicznie duzo gorsza od armii Saddama. Seul bedzie mial przesrane, bo lezy w zasiegu polnocnokoreanskiej artylerii, ale wydaje mi sie, ze nawet sama Korea Pld. dalaby sobie rade bez amerykanskiego wsparcia, a oczywistym jest, ze takowe wsparcie dostanie. Chiny watpie zeby chcialy umierac za stalinowskiego niedobitka, wiec co moze Korea Pln? Potrzasac szabelka i prezyc muskuly.

Belert - czasy "ljudi u nas mogo" juz zasadniczo minely. Wole pulk zawodowcow niz dywizje dyletantow z kalaszami.

Faner - jesli uwazasz, ze od 1939 nie zmienilo sie NIC na tym swiecie, to wtedy mozesz tez oczekiwac, ze Korea zaatakuje za pomoca falangi i katapult. :) Bo przeciez juz tak kiedys prowadzono wojny.

25.07.2010
09:50
[22]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Nie którzy ludzie obudzili się 1 września 1939 roku i usłyszeli w radiu ten komunikat

Raczej Koreańczycy nie usłyszeliby żadnego komunikatu z dwóch powodów: zapewne nie mają radia i szybciej by zginęli niż przełączyli na jakąkolwiek stację (chociaż można spekulować, bomba nie wybucha od razu). Wojna jądrowa trwa bardzo krótko, niestety - skutecznie.

25.07.2010
09:53
[23]

mirencjum [ operator kursora ]

smuggler --> czasy "ljudi u nas mogo" juz zasadniczo minely. Wole pulk zawodowcow niz dywizje dyletantow z kalaszami.

Ta teoria ma pełne potwierdzenie na ziemi afgańskiej. Znów pułki zawodowców będą wiać.

25.07.2010
09:53
[24]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Koranczycy nie maja radioodbiornikow, a tylko wiszace na drutach glosniki, ktorych do tego nie da sie wylaczac albo sciszyc, zeby codziennie im wbic do glowy w jakim raju zyja i jak zle jest w Ameryce. TO sie kiedys nazywalo "kolchozniki",,,

25.07.2010
09:56
[25]

sszaki [ Senator ]

biedny kim coraz bardziej się boi musi przypominać światu o swoim istnieniu :) nawet chiny go ostatnio olały już :)

25.07.2010
09:56
[26]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

smuggler - No tak. Pranie mózgu to podstawa polityki Kim Dzong Ila. Do tego głodzenie swoich poddanych i wystawianie swoich posągów w stolicy, by wszyscy czcili władcę i twórcę świata. Cały Kimuś :)

25.07.2010
09:57
[27]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Wojna byłaby straszna, Korea jeśliby jej się udało, zrzuciłaby bombę pewnie na Koreę Płd. a potem na jakieś ważne miasto w stanach. Potem USA zrównałoby Koreę z ziemią. I przynajmniej byłoby o jedno zacofane fanatyczne państwo mniej.Ale to optymistyczna wersja zdarzeń.

Gorzej, a nawet tragicznie, byłoby gdyby Koreańców wsparły Chiny, a może nawet Iran, wtedy to już III wś.

25.07.2010
09:58
[28]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Mirencjum - naturalnie, ze ma. Ale zdaje sie, ze nie odrozniasz wojny partyzanckiej, w ktorej jedna strona chowa sie w gorach, jaskiniach itd. i atakuje za pomoca niewielkich wypadow "hit & run". A druga z kolei ma zwiazane rece i nie moze np. za pomoca dywanowych nalotow zmiesc miejsc, gdzie jak podejrzewa sa zrodla zaopatrzenia itd. bo wrzask sie podniesie, ze ludnosc cywilina ginie, ze to i tamto.

Gwarantuej, ze w realiach NORMALNEJ wojny, a nie "operacji pokojowej" pod czujnym okiem reporterow CNN, to by wygladalo troszke inaczej.

Sprawdz co sie dzialo podczas drugiej Pustynnej Burzy, gdy np. na dwie maszerujace irackie kolumny nadlecialy dwa Warthogi. Na widok tego, co zrobily tej pierwszej, druga jak jeden maz podniosla rece do gory.

A jesli uwazasz, ze jest inaczej, to czemu nikt nie stosuje juz pospolitego ruszenia, a nawet armie "poborowe" ustepuja armiom zawodowym?

25.07.2010
10:02
[29]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Jedziemy - jak te bombe by do Ameryki dotargali? Chyba za pomoca Fed Ex musieliby ja wyslac :D

Maja jak sie zdaje jakies rakiety o zasiegu 2-3.000 km ale dosc zawodne, a poza tym to ciagle duzo za blisko. A nawet jakby to niby po co Amerykanie robia te wszystkie systemy antyrakieowe, tarcze, patrioty etc? A gdyby nawet -to powiedzmy ze taka Filadelfia czy powiedzmy Detroit poszloby w piz***.
Po czym z 1000 rakiet poszybowaloby w druga strone.

Chinczycy? W imie czego? Oni teraz robia kase i akurat im wojna potrzebna i to jeszcze z USA. Wygraja i co, ich pareset mld $, ktore maja, bedzie warte papieru, na ktorym je wydrukowano? I komu beda potem "made in China" produkty sprzedawac? :) I za co, za juany, czy euro?

25.07.2010
10:04
[30]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Jedziemy do Gęstochowy - Chiny na pewno by nic w tej sprawie nie zrobiły. Szybciej obstawiam Iran, który wręcz kocha USA :)

25.07.2010
10:06
smile
[31]

mirencjum [ operator kursora ]

smuggler --> jak te bombe by do Ameryki dotargali?

Może bomb nie trzeba targać, bo są już prawie na miejscu. Lekceważenie przeciwnika, to klasyczny błąd. A jak bomby są już u Fidela i Chaveza? Kto to wie jakie to cuda mogą się wydarzyć?

25.07.2010
10:11
[32]

sebekg [ Legend ]

Jak dla mnie Korea Pln juz dawano powinna zniknac. Dziwie sie ze swiat dalej patrzy ze spokojem na te dziadostwo. Niech klekocza tymi jadaczaki. Moze w koncu ktos im cos pierdyknie tam i bedzie spokoj raz na zawsze. Rezimy pitolone.

Jedyne co mi sie nie podoba to czepianie sie Iranu o bron. Oni zbytnio sie nie wychylaja z niczym jedynie odpowiadaja na ataki. Chca niech sobie maja ta bron. Dziwne im sie nie pozwala jej miec a Korei sie pozwolilo.

Korea Pln dobrze wie ze jak by uzyla broni Atomowej to juz po nich bo caly swiat sie od nich odsunie i odpowie atakiem. Prosty rachunek.

25.07.2010
10:21
[33]

Aen [ Anesthetize ]

Sam Fisher już tam jest, będzie dobrze.
Nadymka i puszenie się, obecne już od ponad półwiecza.

25.07.2010
10:32
smile
[34]

andrey226 [ Konsul ]

,,Normalna'' taktyka psychola z Phenianu.Armia nie ma co żreć,a przecież kilka dni temu USA ogłosiły nowe,ostrzejsze sankcje przeciw Korei Północnej.Psychol ma już wytresowaną metodę,że tupnie nogą,coś tam odpali w powietrze,ewentualnie zatopi jakiś okręt i cały świat zatańczy jak mu psychol zagra.Ale niestety to cały cywilizowany świat tak wytresował psychola,to do kogo mają teraz pretensje?

25.07.2010
10:38
[35]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Mirencjum - a co jak Phenian ma tez technologie Gwiazdy Smierci?

Nie tak prosto przemycic bombe atomowa do USA, a gdyby nawet to ile ich Pheniam ma? Pare sztuk i to nieduzych. Fajnie, zeby nimi postraszyc, ale duzo za malo zeby wygrac nimi wojne, a az za duzo by ich uzycie sprowadzilo totalny atomowy odwet.

Predzej juz uzyje je przeciwko Korei Pld. - tylko znow pytanie: co by mu to dalo? Pokona powiedzmy Koree Pld. i co? Ile lat moze jesc jej ryz, bo smiem watpic czy ktos by chcial z nia handlowac etc. Poza tym w Korei sa wojska USA, wiec uzycie tam bomby atomoswje moze byc potraktowane jak atak atomowy na USA z wiadomym skutkiem...

Andrey - ty bys oczywiscie nie "tresowal psychola" tylko od razu poslal 500 B-51 nad Phenian. BO jak wiadomo kazde spoleczenstwo to zrozumie...

25.07.2010
11:01
[36]

andrey226 [ Konsul ]

smugglerze drogi,a gdzie ja napisałem,że wysłałbym te kilkaset B-51 na Koreę Północną?Chodziło mi raczej o to,że nawet wieloletnia ,,tresura'' może nie przynieść spodziewanych efektów.Przypomnij sobie,ilu współczesnych,krwawych dyktatorów rządzi lub jeszcze niedawno rządziło w wielu krajach świata,a których do władzy doprowadziły służby specjalne kilku zachodnich państw.A w mniemaniu owych służb nie tak to rządzenie miało wyglądać.

25.07.2010
11:24
[37]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

A jak bomby są już u Fidela i Chaveza? Kto to wie jakie to cuda mogą się wydarzyć?

Weź idź porajduj autosanem, bo tych mądrości się czytać nie da. Chavez pośle atomówki na Stany, bez których Venezuela by poszła z torbami.

25.07.2010
11:31
smile
[38]

METALO [ Konsul ]

Kurcze ciarki mi przeszly po plecach miejmy nadzieje ze wojny nie bedzie!

25.07.2010
11:32
[39]

Pichtowy [ Senator ]

Armia Korei Północnej może być mnoga i świetnie wyszkolona. Ale tak na prawdę to taktyka podobna byłaby do działań armii japońskiej w II w. ś. czyli atak masą fanatycznych żołnierzy którzy idą w ogień za swojego wodza.
Ta dobra Korea miałaby pewnie przesrane (Seul w ruinach), ale w końcu północ zostałaby zatrzymana i zmiażdżona.
We współczesnej wojnie ważny jest sprzęt, lotnictwo pojazdy zmechanizowane. Ile benzyny i ropy do swoich czołgów może mieć Kim, na ile dni działań frontowych? Jak myślicie ile godzin potrzeba USA wywalczenie przewagi powietrznej? 2 czy 3 godziny? A może mniej?
Z niebem po swojej stronie dla amerykanów dywizje Kima leża jak na tacy. Może ich być nawet 10 milionów. Po prostu będzie trzeba wykopać 10 milionów grobów.
Bomba może być użyta własnie w końcowej fazie wojny jak Kim będzie widział że już ma przegraną wojnę. Na początku będzie trzymał w formie asa atutowego. Cele jaki obstawiam to Busan w Korei Płd i któreś z miast w Japonii. Dalej nic nie zaleci.


25.07.2010
11:35
[40]

olivierpack [ Senator ]

Jesteście myszkami tresowanymi przez celowo kreowaną medialną papkę. Myślicie nie to co myślicie, ale to co wam napiszą. Tak samo jak z Irakiem i jego bronią masowego rażenia, której nie było.

25.07.2010
11:37
[41]

LooZ^ [ intermarum ]

Bron atomowa to najbardziej przeceniona bron swiata. Przypominam, ze w historii ludzkosci wybuchlo ich sporo na obszarach testowych jak i 2 na terenach Japonii. Swiat sie nie skonczyl.

25.07.2010
11:41
[42]

misio ssj [ Konsul ]

Moze przyjdzie w koncu szansa dla Polski na odzyskanie kresow .

spoiler start
:D
spoiler stop

25.07.2010
11:44
[43]

mirencjum [ operator kursora ]

Zenedon --> Weź idź porajduj autosanem, bo tych mądrości się czytać nie da.

Co Ty tam wiesz? Świat oglądasz za szkła butelki i myślisz, że rozumy wszystkie pozjadałaś.

25.07.2010
11:45
[44]

Taven [ Generaďż˝ ]

oczywiście żadnej wojny nie będzie, bo po pierwsze, jeśli by była, inicjatywa wyszłaby ze strony Korei Płd/USA, a do tego nie dojdzie, bo (po drugie) końcowe koszta zjednoczenia obu Korei byłyby dla panów z Seulu nie do przyjęcia bez większych nadziei na jakąś dalekosiężną inwestycję.

dlatego w sumie Kim Dżong Il to dzisiaj taki gorący kartofel, którym nikt się nie chce zając, a który wierzga, krzyczy etc. W sumie nikt nie ma pomysłu, co dalej z tą Koreą zrobić, Korea to wie i gra w swoją własną grę. Oczywiście z drugiej strony wykrwawienie się tego państwa to generalnie kwestia czasu, ale nikt w polityce woli o tym nie myślec.

25.07.2010
11:47
[45]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Bron atomowa to najbardziej przeceniona bron swiata. Przypominam, ze w historii ludzkosci wybuchlo ich sporo na obszarach testowych jak i 2 na terenach Japonii. Swiat sie nie skonczyl.

Co śmieszniejsze, bomby zapalające zabiły dużo więcej Japończyków niż te dwa grzyby.

Co Tam wiesz? Świat oglądasz za szkła butelki i myślisz, że rozumy wszystkie pozjadałaś.

Argumenty ad personam są oznaką niezwykłej kultury osobistej i erudycji. Wytłumacz mi jakie przesłanki stoją za tym, żeby Chavez albo Castro chcieli wojować zbrojnie z USA? W imię braterskiej więzi z Koreą Płn?:D

25.07.2010
11:53
[46]

mirencjum [ operator kursora ]

Zenedon --> Argumenty ad personam są oznaką niezwykłej kultury osobistej i erudycji.

Te durnoty o autosanie, to nie jest "ad personam"?

Wytłumacz mi jakie przesłanki stoją za tym, żeby Chavez albo Castro chcieli wojować zbrojnie z USA?

Nienawiść!

LooZ^ --> W oparciu o glebie politycznych przemyslen tutaj mysle ze forumowicze GOLa powinni zalozyc think-tank geopolityczny bedacy zapleczem bialego wywiadu.

Zgadzam się byś został naczelnym specjalistą od ataku na Rosję. Ja to raczej od rewolucji będę.

25.07.2010
11:53
smile
[47]

LooZ^ [ intermarum ]

W oparciu o glebie politycznych przemyslen tutaj mysle ze forumowicze GOLa powinni zalozyc think-tank geopolityczny bedacy zapleczem bialego wywiadu.

mirencjumie: Tak jak ja nie mam pojecia o budowie silnika autosana i gdze trzeba kopnac zeby go odpalic, tak ty nie masz pojecia o polityce. Czym szybciej sie z tym pogodzisz, tym lepiej dla wszystkich.

25.07.2010
11:55
[48]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

Hitler prócz nienawiści miał jeszcze siłę. Było kiedyś tak w historii, że to słabszy napadał na silniejszego? :E


ps. Wszystko zależy od tego, czy rozpatrujemy daną sprawę w sensie potocznym czy prawniczym.

25.07.2010
11:58
[49]

Qverty™ [ Legend ]

Szczerze? Jedna średniej wielkości amerykanska bombka i całego półwyspu koreańskiego nie ma. Więc nie odważy się...Bo jeżeli ten idiota wyśle bombke nuklearną do USA która i tak zostanie zlikwidowana daleko od wybrzeży stanów w powietrzu to amerykańce się nie będa pierdzielić.

25.07.2010
12:37
[50]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Te durnoty o autosanie, to nie jest "ad personam"?
Były, ale ja uchodzę za forumowego buca, więc muszę dobrze wchodzić w rolę:).
Zważ jednak, że przy okazji znalazł się tam argument pewien.

Nienawiść!
Żadnego z tych dwóch przywódców nie można nazwać idiotą, więc nigdy nie doprowadzi do pewnej autodestrukcji własnego państwa, i tym samym własnej władzy i dobrobytu. Nie wierz w bzdury z tel-awizji mówiące o szaleńcach rządzących tymi krajami, bo to prosta jak cep propaganda.


Hitler prócz nienawiści miał jeszcze siłę. Było kiedyś tak w historii, że to słabszy napadał na silniejszego?

Rzeczony Adi napadł na Związek Sowiecki i Francję, które były dużo silniejsze militarnie. Przynajmniej na papierze.

25.07.2010
12:51
[51]

Widzący [ Legend ]

Północ jest skazana na przegraną i o tym sami wiedzą dokładnie, jedynym poważniejszym skutkiem tej wojny byłyby perturbacje w światowym handlu i przerwy w dostawach komponentów komputerowych.
Co do broni jądrowej, ładunek atomowy to zwykła broń pokrywająca szerokie spektrum oddziaływania (od taktycznego po strategiczne). Kim nie dysponuje sensownymi środkami jej przenoszenia, a moc ładunków północnokoreańskich to w skali strategicznej praktycznie kapiszony.

25.07.2010
12:58
[52]

Pichtowy [ Senator ]

Qverty™ -> nawet najsilniejsza wodorówka nie da rady zmieść połowy półwyspu -0 zobacz sobie jak ukształtowany jest tam teren - prawie same góry. Co prawda niewysokie ale fala uderzeniowa mogłaby zatrzymać się w dolinach. A gdy zdetonowąc w powietrzu to ucierpieć mogłaby korea południowa i chiny, a wiec sojusznicy więc moim zdaniem wchodza w grę głowice taktyczne o małej sile rażenia

25.07.2010
13:00
smile
[53]

Widzący [ Legend ]

A jaką moc ma najsilniejszy bojowy ładunek jądrowy będący na wyposażeniu?

25.07.2010
13:01
smile
[54]

Caine [ Legend ]

przerwy w dostawach komponentów komputerowych.

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEE

25.07.2010
13:24
[55]

gruby300 [ Konsul ]

Mieli racje bedzie III wojna swiatowa.

25.07.2010
13:56
[56]

Kravas [ Niepokonan ]

Rozwalił mnie jeden komentarz na WP.pl.
"Za Koreą są Chiny, a za Chinami jest Rosja".

Każdy zdaje sobie sprawę, że w momencie większego konfliktu gospodarka Chin leży i kwiczy bo przynajmniej 60% mają nastawione na eksport, a milionowa armia sama się nie utrzyma i nie nakarmi :>

Spokój moim zdaniem będzie, bo Chiny same mówią o utemperowaniu Korei Płn.

Kim jest w strasznej sytuacji - prawdopodobnie nie ma żarcia - a co za tym idzie - będzie miał w razie czego problemy z dostawami w czasie wojny.

Korei Płn. według mnie po prostu nie stać na wojnę.

25.07.2010
14:05
[57]

settoGOne [ settogo ]

Pomyślcie racjonalnie. Korea Północna nie utrzymuje de facto kontaktu z innymi krajami, poza jednym regionem nie ma wymiany gospodarczej z innymi państwami - tam oprócz Chin. Kto jak nie oni ma najbardziej w dupie cały świat? Pozostałe państwa mogą martwić się np. USA nie wypowie wojny Chinom, bo ich gospodarka opiera się o made in china (jak reszty świata). Popatrzcie - Stany atakują tylko kraje, nie mające większego wsparcia z zewnątrz lub skłócone - Irak (po wojnach, oskarżony o używanie broni biologicznej), Afganistan (mieli na pieńku z Rosją, jest tam bieda i poza narkotykami nie liczy się na świecie), Liberia i Somalia (jak cała reszta Afryki poza Maroko,Egiptem i RPA w oczach świata to słonie i lepianki), wprowadzanie sankcji na Haiti. Wymieniać można dalej. Chcę zwrócić uwagę jednak na co innego.
"Państwa terrorystyczne" czyli normalne kraje, w których żyją ludzie na poziomie, wykształceni, wyznający islam, mający w swoich szeregach skrajnych fanatyków, odpowiedzialnych za ataki. W tym momencie generalnie nie ma tam jak w czasach hitlera - że w całym państwie były nastroje nacjonalistyczne etc. Szarzy ludzie w tych krajach wstydzą się za terrorystów i nie popierają ich działalności. Także im na rękę nie jest wypowiadanie wojny całemu światu, szczególnie w tych żyjących z eksportu ropy naftowej. Ludzie chcą życ hedonistycznie na ziemi i mieć hajs, żyć w luksusie.
W USA jak ktoś wejdzie na cudze podwórko - można go zastrzelić. Ale jak USA bez pozwolenia przekroczy granice danego państwa, dodatku w celu np. zwiadu, nieważne - militarnie, to jest OK? Czy by to było USA, czy może rozwalili jakiś japoński statek - to mieli do tego prawo.

btw. media takimi artykułami się ośmieszają - jest Pyongyang czy jak wolą Fenian, ale co to jest Phenian!?

25.07.2010
14:08
[58]

olivierpack [ Senator ]

A jak byś był naczelnym kacykiem o boskiej władzy, panem życia i śmierci w kraju może biednym, ale zapewniającym tobie boskie życie, to oczywiście byś włożył głowę w imadło? Po co?

25.07.2010
14:11
smile
[59]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Czuję się wyróżniony, że dożyję III Wojny Światowej(Jeśli będzie) :) Chuja kładę na to czy zginę ze starości, cz od karabinu.

25.07.2010
14:47
[60]

Belert [ Legend ]

KIm niema zarcia ,skonczyly sie darmowe dostawy z Korei pld i armia zaczyna byc glodna , o ile ludzi ma w d... ( moga zrec trawe) o tyle z armia musi sie liczyc :)

25.07.2010
15:44
smile
[61]

olivierpack [ Senator ]

Belert. Masz jakieś przecieki u źródeł, czy kupujesz dane w CIA?

25.07.2010
16:40
[62]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

Hr@bia--> masz racje, a nawet jeśli by się udało coś
zrzucić na USA to by w końcu po dupie za tępienie murzynów dostali

25.07.2010
16:50
[63]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

SettpGOne - nie powiem Pyongyang, tak jak nie powiem Beijing na Pekin, bo mi sie jezyk placze. Fenian mmoze byc ale jakos sie w polszczyznie ten "Phenian" utrwalil i jest...

Jak juz o tym mowa, to bardziej 100x mnie wk... jak czytam w polskim tekscie "Alexiey Tolstoy" czy inny Mikhail Tchaikowsky, bo tu akurat jak idioci transliterujemy swojsko brzmiace nazwiska przez angielszczyzne, bo Aleksiej Tołstoj, czy Michaił Czajkowski widac dla niektorych brzmi nieprofesjonalnie. Ale to tak na marginesie.

Qverty - bomba wodorowa zmiotla z powierzchni ziemi koralowy atol Bikini, ale on byl "troszke" mniejszy niz polwysep koreanski, no i wystawal pare metrow nad woda i byl z rafy koralowej glownie. 100 megatonowa glowica moglaby zdmuchnac Warszawe z powierzchni ziemi, ale nawet ich 1000 nie sprawiloby ze Baltyk zaczynalby sie w okolicach Lodzi. Tak samo z Korea. Podejrzewam, ze jakby nawet zdetownowac tam WSZYSTKIE posiadane na calym swiecie ladunki nuklearne, to choc bylaby to nieco bezludna i swiecaca nocami okolica, to jednak na krajobraz - mocno gorzysty - by za bardzo nie wplynelo. To nie Gwiazda Smierci... :)


PS. Pjongjang (znany w Polsce również w błędnej transkrypcji z języka rosyjskiego jako Phenian

Olivierpack - ze z zarciem w Korei krucho, tajemnica zadna. Na pewno maja jakies zapasy strategiczne, ale pytanie - na ile. Podobnie z ropa. Zapewne - tak jak Niemcy w Ardenach - strategia Kima zakladalaby szybkie przejecie zapasow wroga, ale poludniowcy wiedza to tak samo dobrze i podejrzewam, ze "w razie czego" taktyka spalonej ziemii i tyle po kampanii.
Zolnierz moze sie bic glodny, czas jakis, ale czolgowi nie wytlumaczysz, ze musi z siebie wykrzesac rewolucyjny zapal...

25.07.2010
16:53
[64]

Belert [ Legend ]

Oliverpack:--> znam życie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase :)

25.07.2010
16:58
smile
[65]

Qverty™ [ Legend ]

smuggler--->

No nie wiem. Bomby zrzucone na Hiroshime i nagasaki miały odpowiednio 15 i 20 kiloton a i tak wystarczyły by zmieść te miasta praktycznie z powierzchni ziemi pozostawiając pusty obszar i trochę zgliszczy. Bomba o największej mocy miała 150 megaton(mega a nie kilo ;p). W obawie przed moca jej rażenia zmniejszono jej moc do 58 megaton a i tak spowodowała wyparowanie samochodów w promieniu 30km od wybuchu oraz wyparowanie pokrywy lodowca w obrębie 20 km. Miała mw przybliżeniu moc ok. 1% Słońca. To była radziecka bomba sprzed 40 lat zdetonowana na Nowej Ziemi i wierzyć mi się nie chce że takie superpotęgi militarne i giospodarcze jak Stany Zjednoczone w dzisiejszych czasach nie mają bomby o większej mocy.

100 megatonowa glowica moglaby zdmuchnac Warszawe

Chyba chciałeś powiedzieć całe Mazowsze...

edit. Z tego co wyczytałem bomba mocy 60 megaton zmiotłaby z powierzchni ziemi miasto wielkości Londynu(jakby nie było troszku większe od Wawy) więc bomba o mocy 100megaton siała by "odrobinę" większe zniszczenie. Że nie wspomnę o 150 megatonach...

25.07.2010
17:00
[66]

wolatren [ Pretorianin ]

Zrównać koree z ziemią! USA z europą powinny wymazać ten "kraj" z mapy i wybić wszystkich tam żyjących.

25.07.2010
17:30
[67]

olivierpack [ Senator ]

ze z zarciem w Korei krucho, tajemnica zadna.

Nie miejmy człowieka, o wiele bardziej światłego i ogarniętego od nas tu wszystkich, za idiotę. Lud może głodować w większej skali, ale dla armii żywności zawsze starczy i raczej nie jest tam aż tak źle, że wszyscy latają z gołymi dupami i podgryzają korzonki. A strategia Kima jest jedna: straszyć i odstraszać, wszak nie puści tych swoich żołnierzy za granicę, bo kiedy zobaczą jak tam jest, to wszyscy się poddadzą.

25.07.2010
17:32
[68]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Qverty - japonskie miasta to byly glownie drewniane domki + papierowe sciany. Zdmuchnac cos takiego potrafilby nawet Wilk Bardzo Zly. Zauwaz, ze w samym EPICENTRUM wybuchu w Hiroszimie ocalal (mniej wiecej...) budynek banku bodaj, bo byl murowany. Dzis jest to pomnik zaglady. Bomba 100 megaton (napisalem "kiloton"?) to 1% mocy slonca? ROTFL. Na Sloncu w kazdej sekundzie "utylizowane jest" bodaj pare milionow czy miliardow TON wodoru do syntezy energii. Nie chce mi sie szukac danych ale byc moze caly ziemski potencjal nuklearny to 1% tego co wytwarza Slionce - w sekunde. Lodowiec sklada sie z lodu, a ten z wody, a odparowac wode to zadna sztuka jest. Sprobuj odparowac jakas nieduza granitowa/bazaltowa gorke, a pogadamy. Znajdz tez w necie diagram (wiem, ze jest) jaka bylaby strefa zniszczen, gdyby na centrum Wawy zrzucono ladunek nuklearny. To pouczajace :)

A zreszta, masz tu zabawke :) Milego nukowania :)



Wolatren - a moglbys wybic sam siebie, z pozytkiem dla ludzkosci? Albo chociaz po prostu mocno stuknac sie w glowe? Co ci winne parenascie milionow ludzie zyjacych w totalnej nedzy z wypranymi mozgami, bo mieli pecha urodzic sie akurat tam?


25.07.2010
17:36
smile
[69]

r_ADM [ Senator ]

O co chodzi z tym zmiecionym atolem? Przeciez on caly czas istnieje.

25.07.2010
17:37
[70]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Jeden nalot na Tokio zabił prawdopodobnie więcej osób niż bomby atomowe.

Na dodatek w okrutniejszy sposób, polecam poczytać relacje osób, które to przetrwały.

25.07.2010
17:37
[71]

Agent_007 [ Senator ]

Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny

Niech nie grozi tylko ją wypowiada... W gębie każdy mocny.


Niech ktoś zmiecie w końcu ten kraj razem z jego śmiesznym masterem z powierzchni ziemi, miejsce po nim można by zagospodarować na milion sposobów i każdy z nich jest lepszy niż to co obecnie się tam znajduje.

25.07.2010
17:45
[72]

Pawlo94 [ Illusive Man ]

Chyba o jednym zapomniał wszystkie systemy nuklearne są ze sobą połączone (chyba, że Korea nie) i jeśli ktoś wystrzeli pocisk wszystkie inne bazy wystrzelą pocisk na agresora. Czyli będzie tak zielona linia to atak Korei, a brązowe to odpowiedź na ten atak

edit. Smuggler-ta koreańska bomba to nawet Kielc nie rozwali nie mówiąc o Wa-wie


Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny - Pawlo94
25.07.2010
17:47
[73]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

r_ADM - wysepka, na ktorej odpalono pierwsza bombe wodorowa znikla z powierzchni ziemi, Fakt, ze byla nieduza i niewiele nad wode wystawala.

Zenedon - ale to znow specyfika japonskich miast: papier, drewno, tlok, ogromne zaludnienie na km2. Amerykanie uzyli fosforowych bombek zapalajacych (masa bodaj 2-3 kg kazda, wiec z Latajacych Fortec polecialy ich tysiace z kazdej maszyny), co zaowocowalo ogromnym pozarem, ktory przeksztalcil sie w burze ogniowa. WIekszosc ofiar to albo spaleni zywcem albo uduszeni z braku tlenu, spalonego przez ogien, badz tez zatruci dymem, ofiary poparzen pluc etc. etc.

Agent - kolejny "mysliciel". Ciekawe jakby ktos w USA doszedl do wniosku, ze taki smieszny kraj jak Polska jest niepotrzebny, wiec wytepmy wszystkich Polakow i dajmy tam jakis sensowniejszy narod, zeby sie tylko nie klocil sam z soba... I jakby zaczeli cie napalem polewac, to pewnie przyjalbys to ze zrozumieniem?

Pawlo - a dodatkowo obudza Godzille, ktora spustoszy kraj tego, co pierwszy uzyl broni atomowej. Serio.

25.07.2010
17:50
smile
[74]

Caine [ Legend ]

Tak może poza tematem, wpadłem ostatnio na tekst z którego wynika że, tzw zima nuklearna to kolejna propagandowa sztuczka Kremla.

25.07.2010
17:52
[75]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

smuggler --> Wiem to wszystko:). Tylko chciałem podkreślić, że na te ich tekturowe miasteczka nie trzeba było atomówki, żeby zrobić porządny bałagan.

I gwoli ścisłości - Superfortece dokonały tego dzieła.

25.07.2010
17:54
[76]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Caine - czyli co, nie bedzie zimy? Bueeee.

Zenedon - to fakt, ale to juz szczegolik nie majacy tu znaczenia.

25.07.2010
17:57
[77]

sturm [ Australopitek ]

Qverty --> "No nie wiem. Bomby zrzucone na Hiroshime i nagasaki miały odpowiednio 15 i 20 kiloton a i tak wystarczyły by zmieść te miasta praktycznie z powierzchni ziemi pozostawiając pusty obszar i trochę zgliszczy."

Zmiotly z powierzchni ziemi tylko centra obu miast. Nie wiem jak Nagasaki ale Hiroshima jest w centrum plaska jak decha. Poza tym zabudowa byla jaka byla a ocalaly budynek byl prawie bezposrednio pod bomba.

Co do Korei to wszyscy lacznie z Chinami sa juz tym zmeczeni. I nie beda robic nic. Az jak juz Kim kipnie to zaden z jego potencjalnych nastepcow nie bedzie mial ani takiego poparcia w samej Korei ani poza krajem. I powoli wszystko sie posypie. No chyba, ze Kimowi przyjdzie ochota wystrzelic to co ma ale wtedy Chinczycy przemodeluja tam caly ustroj. Moze nawet pozwola na zjednoczenie ale na ich warunkach.

25.07.2010
18:03
smile
[78]

A_wildwolf_A [ Konsul ]

Pawlo94 --> ładnie to obrysowałeś, ale czemu akurat rakiety muszą lecieć przez europę ? nie będzie szybciej z drugiej strony ? czy też świat się kończy :D (oczywiście dotyczy to rakiet usa-korea ;) )

25.07.2010
18:08
smile
[79]

Maziomir [ Generaďż˝ ]

Poznaję styl Jacka Gmocha Pawlo94

25.07.2010
18:27
smile
[80]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Hehehe

25.07.2010
18:43
smile
[81]

Agent_007 [ Senator ]

@smuggler

wiec wytepmy wszystkich Polakow i dajmy tam jakis sensowniejszy narod, zeby sie tylko nie klocil sam z soba...

Po pierwsze, nie tylko Polacy się ze sobą kłócą, jeśli amerykanie szli by tym tokiem rozumowania to by musieli zaorać pół ziemi :) Siebie zresztą też.

Po drugie, co Korea Płn. robi dla świata? Tylko straszy, "produkuje" ludzi i znowu straszy. Wrzód na dupie, ani z tym interesów nie zrobisz, ani się zaprzyjaźnisz. Strach tam nawet na wakacje jechać :P

I jakby zaczeli cie napalem polewac, to pewnie przyjalbys to ze zrozumieniem?

Niech im ich wspaniały wódz powie przez 'głośniki na drutach' że giną w słusznej sprawie, za swojego przywódcę. Zanim się spalą, zdążą się posrać ze szczęścia.


W miejsce tej pralni mózgów można by postawić np. kopułę ochronną na wypadek ataku ufo. Przyda się? Być może tak. A przynajmniej nie będzie terroryzować świata swoimi bombkami których zresztą nikt nigdy nie widział.


@Maziomir

Poznaję styl Jacka Gmocha Pawlo94


E tam, Gmoch by jeszcze tam wcisnął prądy powietrzne i kierunek wiatru :)

25.07.2010
18:55
smile
[82]

pablo397 [ sport addicted ]

co do Japonii, Hiroszimy i Nagasaki. faktycznie przereklamowane te ataki nuklearne byly, naloty z bombami zapalajacymi byly o wiele skuteczniejsze, ale zwrocmy uwage, ze Tokio bombardowaly setki samolotow a Hiroszime i Nagasaki zniszczyly po jednym samolociku. a to juz troche bardziej robi wrazenie.

mimo to na wladzach wojskowych japonii nie robilo to az takiego wrazenia i jedynie cesarz (przekonany, ze amerykanie maja jeszcze setki takich bomb) powstrzymal dalsza wojne. a amerykanie mieli jeszcze tylko dwie (bodajze) zabawki atomowe, w tym juz jedna byla w drodze, ale zostala zawrocona na wiesc o podjeciu rozmow kapitulacyjnych przez japonie.

amerykanie nie byli za bardzo pewni jak sie atomowe zabawki sprawia dlatego mieli zamiar siegnac po sprawdzony i pewny srodek jakimi byla bron chemiczna. gromadzono zapasy na wyspach pacyfiku i gdyby przed planowanym desantem marines doszlo do atakow chemicznych nikt by dzisiaj nie dyskutowal o potedze broni atomowej tak jak nikt za bardzo nie dyskutuje o potwornosci broni zapalajacej :)

cytujac za jednym forum: "Planowano wykorzystać np. gaz musztardowy w płynnej postaci, który miał wsiąknąć w ściany domów,budowanych w Japonii najczęściej z drewna i trwale je skazić..Celem takiego użycia było ostateczne sparaliżowanie japońskiego przemysłu, przeniesionego w wyniku bombardowań do centrów miast (wykorzystano budynki cywilne)."

amerykanie jak to amerykanie, po paru latach wojenki nauczeni doswiadczeniem podchodzili do sprawy desantu na japonie wyjatkowo poważnie :)

25.07.2010
19:02
smile
[83]

Simen_01 [ Generaďż˝ ]

Jeśli tylko Korea Pn. odważy się sięgnąć po zapałki, żeby wysłać te swoje sylwestrowe rakietki w kierunku Białego Domu, Amerykańce będą mogli wyasfaltować teren po niej i urządzić tam sobie bardzo duży parking

25.07.2010
19:16
smile
[84]

Qverty™ [ Legend ]

smuggler----------->

Bomba atomowa " CAR"

Czas przemian jądrowych wynosił 39 nanosekund, wydzieliło się w nich 2,1×1017 J energii, co daje moc średnią 5,4×1024 W - równą w przybliżeniu 1% mocy wydzielanej na powierzchni Słońca

To tak adekwatnie do twojego ROTFL. Ja tego nie wymyślam tylko podpieram się źródłami...

25.07.2010
19:21
[85]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Cos mi sie wierzyc nie chce, mimo wszystko, zeby cale slonce to bylo 100 marnych bombek, bo jesli slonce jest o 150 mln stad i jakos cala Ziemie ogrzewa, to 1% tej energii w bezposredniej bliskosci powinien spalic/wyzarzyc spory obszar planety, czy chocby zagotowac Morze baltyckie. Tak na chlopski rozum. Moze autor tego porownania sie sypnal? Poczytam, poszukam zrodel, bo po prostu "cosik mnie tu nie gra". A kazdy pieprznac sie moze, nawet ktos, kogo sie potem cytuje.


Np. ja znalazlem cos takiego: 3,86 × 10 do 26 J, w całkowitej produkcji energii Słońca na sekundę. Czyli to byloby 1/100 1 sekundy przy zalozeniu, ze to 5,4x 10 do 24 W, choc przeciez wydzielil sie 2,1x 10 do 17 a do do 17 to jakby milard razy mniej niz 10 do 29? No ale matematyk ze mnie byl zawsze dupiasty. Dla mnie to mniej wiecej 1 miliardowa czesc energii wydzielanej przez slonce w sekunde, co brzmi sensowniej...

Czy jest na sali jakis fizyk?
:)


Pobawiles sie tym linkiem, co ci dalem? :) Bo 50 megatonowa bomba dka mnie sfajczyla Wawe i bliskie okolice, wiec 100-tka siegnelaby o te 30 km dalej, ale gdzie tam cale Mazowsze?

Pablo - a jak mieli nie podchodzic, jesli wariant optymistyczny desantu zakladal zakonczenie wojny po 3-4 latach, kosztem okolo 1 mln. poleglych Amerykanow - szczegolnie gdy sie pamieta, ze w sumie stracili dotad w II wojnie ze 200-300.000 ludzi? Zdaje sie, ze atomowki mialy byc uzyte jako BEZPOSREDNIE wsparcie desantujacych wojsk... lepiej nie myslec.

25.07.2010
19:39
[86]

Hellmaker [ Legend ]

smuggler --- > Dziwne, że ktoś taki jak Ty - łapiący za słówka i bawiący się nimi - nie wyłapał słowa-klucza :)
"wydzielanej na powierzchni Słońca"
To, że w Słońcu zachodzi na sekundę znacznie więcej reakcji i jest wydzielana znacznie większa ilość energii - to na pewno. Natomiast olbrzymia część energii powstającej z reakcji termojądrowych w Słońcu jest zużywana na podtrzymywanie tychże reakcji.
Całkowita produkcja energii słonecznej NIE JEST RÓWNA energii wydzielanej na powierzchni.
Na powierzchnię dociera tylko ułamek tego co faktycznie się dzieje w jądrze słonecznym.
Pamiętaj też, że Ziemia nie jest ogrzewana "bezpośrednio" tylko i wyłącznie przez Słońce.
Gdybyśmy nie mieli atmosfery kumulującej ciepło, to średnia (dzień-noc) temperatura na Ziemi byłaby znacznie, ale to znacznie niższa.

Temperatura jądra słonecznego, to ok 14 mln stopni. Temperatura powierzchni (tzw. efektywna) to ok. 6 tys. stopni. Gdzie się podziewa owa różnica? Ano właśnie na podtrzymywanie reakcji termojądrowych zachodzących w jądrze.

25.07.2010
19:53
[87]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Hellmaker - to fakt, ale jak mowilem matematyka (wiec i fizyka) to zdecydowanie nie jest moja silna strona. Tak czy siak brzmialo dla mnie nieprawdopodobnie, zeby jedna glupia bombka dawala 1/100 calkowitej slonecznej energii. Szczegolnie gdy sie pamieta, ze wybuch wulkanu Krakatau wydzielil wiecej energii niz calkowita moc wszystkich bomb na Ziemi, a jakos konca swiata nie bylo.

25.07.2010
19:58
[88]

Pawlo94 [ Illusive Man ]

A_wildwolf_A, bo ograniczenia jakimi jest 2D nie pozwoliły by rakiety leciały drugą stroną.

A co do stylu Gmocha może coś w tym jest :P

25.07.2010
20:55
[89]

Caine [ Legend ]

Smuggler:

25.07.2010
23:35
[90]

Qba14_ [ Legionista ]

W obecnej sytułacji jedynym skutecznym atakiem byłoby zdetonowanie tych kilku bombek nad USA dla impulsu EMP, choć sam nie wiem co by tym osiągneli.

25.07.2010
23:50
[91]

r_ADM [ Senator ]

Caine - swietny tekst. Fajnie pokazuje presje w srodowisku naukowym; ciekawe w kontekscie 'konsensusu' w sprawie globalnego ocieplenia :)

26.07.2010
00:20
[92]

.:Jj:. [ Legend ]


Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny - .:Jj:.
26.07.2010
09:23
[93]

olivierpack [ Senator ]

Ciekawy artykuł, znaleziony jakiś czas temu. Może nie bezbłędny, ale dobry.

26.07.2010
09:45
[94]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Ostatnio ogladalem prezentacje na ktorej bylo pokazane ilez to A-bomb bylo zdetonowanych w ciagu ostatnich 50/60 lat. Bylo ich lacznie ponad 2000.

2k bomb atomowych zdetonowanych o sile wybuchu niejednokrotnie wyzszej anizeli te zdetonowane w Hiroshimie i Nagasaki. Czy cokolwiek sie zmienilo na swiecie ? (oprocz pojawienie sie Godzzili w Japonii) Tak wiec nawet jesli w akcie desperacji i rozpaczy KIm zdecyduje sie na uzycie calego swojego arsenalu atomowego to nadal bedziemy mogli spac spokojnie.

BTW: eksperci oceniaja jego arsenal na 6 do 8 A-bomb.

26.07.2010
10:22
[95]

Widzący [ Legend ]

olivierpack -> Artykuł bardziej jak scenariusz do gry albo filmu, trochę pompatyczny język, ale i tak dobry bo wskazuje na nieuprawnione myślenie o wojnie nuklearnej jako o całkowitej zagładzie. Przede wszystkim autor przeszacował poważnie wielkości ładunków (pewnie miał na to wpływ czas jego powstania), brak jest też analizy skuteczności działań organizacji państwowych (głównie wojska). Przy pełnoskalowej wojnie nuklearnej raczej nie będzie walk o terytoria, inwazji i okupacji, więc zorganizowane siły państw (ocalałe struktury militarne)przejmują kontrolę na ich funkcjonowaniem. Dzięki temu znacznie łatwiejsze stanie się odtwarzanie zdolności produkcyjnych i społecznych.

26.07.2010
11:22
[96]

olivierpack [ Senator ]

Widzący. Owszem, o skali i szybkości uderzeń można dyskutować, szczególnie ze strony Rosji, sprawność Amerykanów w tym zakresie chyba nie budzi wątpliwości. Liczba samych głowic i rakiet na papierze nie przekłada się nijak na efektywność ich użycia. Najciekawszy jest oczywiście zautomatyzowany system wzajemnych uderzeń, jak sprawdziłby się w praktyce i czy w ogóle by się sprawdził.

26.07.2010
11:33
smile
[97]

b166er [ Generaďż˝ ]

niech ten stary pedolec już zdechnie :/

26.07.2010
11:45
smile
[98]

Widzący [ Legend ]

Jak podobno powiedział Bismarck "Rosja nigdy nie jest ani tak silna ani tak słaba, na jaką wygląda". Dla każdego skomplikowanego produktu margines możliwych awarii jest dość szeroki, na zdjątku amerykański MM3 w fazie startowej:


Kim Dzong Il grozi wypowiedzeniem natychmiastowej wojny - Widzący
26.07.2010
14:36
[99]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Drugi komunikat do całego świata od Korei Północnej nie wróży nic dobrego. Po raz kolejny grożą "śmiertelnie poważnie" wojną jądrową, a wojska przygotowują się do ataku.

26.07.2010
15:03
[100]

Inquisitio [ Pull the trigger ]

Staremu już od schizki odwala.Nie martwcie się wojny nie będzie.Zresztą już pewnie w tym momencie komandosi USA lecą sobie w ładnym Black Hawku do siedziby pana dyktatora.

Pozdrawiam ,

Inquisitio

26.07.2010
15:19
[101]

Kravas [ Niepokonan ]

Montera - wojną atomową to mogliby straszyć, gdyby posiadali 1000 rakiet, a nie "od 8 do 15".
Wątpię, żeby jakiekolwiek państwo przyłączyło się do Kima w momencie, gdy to on zaatakuje.

Straszy głowicami, bo wie, że mimo posiadania 3, czy tam 4 pod względem liczebności armii jest przegrany. Bo co tam żołnierze z AK47, jeżeli posiadają przestarzałe czołgi (T34 prawdopodobnie oraz kupa T-55).

Martwić może jedynie los Seulu, bo tysiące pocisków spadną na to miasto, gdyż jest w zasięgu artylerii Koreańczyków z północy.

26.07.2010
20:01
smile
[102]

Asmodeusz1996 [ Alan Wake ]

Korea wypowiedziała wojnę usa.

26.07.2010
20:04
[103]

Danewcieło [ Starszy Orzechowy ]

[102]
Ha-ha bardzo śmieszne :/

26.07.2010
20:05
[104]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Martwić może jedynie los Seulu, bo tysiące pocisków spadną na to miasto, gdyż jest w zasięgu artylerii Koreańczyków z północy.

W przeciągu paru godzin z tej artylerii zostałyby wióry.

Korea wypowiedziała wojnę usa.

Bzdura. Wypowiedziała zawieszenie broni z Koreą Południową.

26.07.2010
20:05
smile
[105]

Qverty™ [ Legend ]

[102] Weź chłopcze się nie ośmiszaj...

26.07.2010
20:27
[106]

=D=2 [ Legend ]

Po wypowiedzeniu wojny Korea Północna i tak padnie, tylko szkoda by Południowo Koreańskie rozwinięte miasta zostały zniszczone.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.