GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie o długi

13.07.2010
12:27
smile
[1]

Ralion [ Deva ]

Pytanie o długi

takie pytanie:
mam troche długów o które upomina się komornik, dużo tego nie jest, jezeli to sie pozlicza do kupy to jakieś 3 tysiące złotych. dług ten nie jest na razie sciagalny przez komornika z uwagi na to, że pracodawca poszedł mi na reke i dochód jaki mam zadeklarowany w umowie to ok 300 zł (do 400 pracodawca nie musi nic mi sciagac z wypłaty)
podobnie z majatkiem, wszystko co mam jest na kogoś, dom, samochód itd.

ale za niedługo się żenię i tu moje pytanie, czy moja żona jest zobowiązana spłacać moje długi i czy może miec problemy przy braniu kredytu na siebie?

i drugie pytanie, dlaczego i na jakiej podstawie wycenili mój majątek na 1200 zł?

13.07.2010
12:29
[2]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Jesli nie bedziecie mieli rozdzielnosci majatkowej to przy wiekszych kredytach banki wymagaja zgody malzonka (czyli w tym wypadku Twojej) i sprawdzaja go w BIKu i bazach.

13.07.2010
12:34
[3]

mirencjum [ operator kursora ]

Czyli masz nakaz sądowy zapłaty i sprawa egzekucji poszła do komornika? Po roku czasu jak komornik nie będzie w stanie ściągnąć zasądzonej kwoty , a wierzyciel nie upomni się to, prawdopodobnie sprawa zostanie umorzona przez komornika z urzędu na podstawie art. 823 kpc

13.07.2010
12:37
[4]

Forgotten [ Konsul ]

nie bierzesz pod uwage mozliwosci splaty dlugu?

13.07.2010
12:39
[5]

Ralion [ Deva ]

tak, i to nie jeden nakaz a trzy. bo mam 3 wierzycieli.

w sumie sie tak zastanawialem, czy nie zaczac tego splacac, ot chociazby po 50 zl kazdemu co m-c.
troche sie boje odsetek, ktore z czasem moga byc spore.
mirencjum. jestes pewien co do tego umorzenia? np. taki polsat cyfrowy juz 5 lat mnie sciga i jakos nie widac tego umorzenia.

no i co najwazniejsze, czy moge dostac jakis wyrok ograniczenia wolnosci za nie splacenie tego?


bo z reszty konsekwencji zdaje sobie sprawe, prawie nic mi nie leci na emeryture i moge zapomniec o jakimkolwiek kredycie.. boje sie tylko żeby żona nie poniosła jakis konsekwencji, wliczajac to np. sprzet domowy, ktory moga mi zając

13.07.2010
12:41
[6]

.:Jj:. [ Legend ]

Wybranka serca oczywiście o nich wie?

Nawet jeśli tak to wciąż perspektywa brudzenia takim czymś nie jest zbyt fajna. 3k? To nie jest ogromna suma. Rodzice/ rodzeństwo/ dalsza rodzina nie jest w stanie pożyczyć?

13.07.2010
12:45
[7]

mirencjum [ operator kursora ]

jestes pewien co do tego umorzenia? np. taki polsat cyfrowy juz 5 lat mnie sciga i jakos nie widac tego umorzenia.

Dlatego się pytam, czy sprawa jest już po wyroku sądowym i czy dostałeś nakaz zapłaty?

Co do tego polsatu, to nie mają prawnej możliwości zmusić Cię do spłaty tego zadłużenia. Takie pierdoły, po trzech latach ulegają przedawnieniu. Tylko musisz być konsekwentny i nie odpowiadać na propozycję rozłożenia na raty długu ( to znany chwyt firm windykacyjnych). Jak wpłacisz choćby 10 zł, to wpadłeś, bo przerywasz bieg przedawnienia i zapłacisz za wszystko z odsetkami.

Jeżeli jesteś nękany telefonami z firmy windykacyjnej, to odpowiadasz krótko "nie mam długu. uległ przedawnieniu". Nic nie podpisuj i nic na piśmie.

Jeżeli firma windykacyjna zdecyduje się dać sprawę do sądu, to dostaniesz sądowy nakaz zapłaty. Wtedy w ciągu 14 dni musisz dostarczyć do sądu sprzeciw z powodu przedawnienia. Odbywa się rozprawa i dług zostaje umorzony.

W Polsce nie ma wyroków więzienia za długi.



13.07.2010
12:57
[8]

vlodek2532 [ Senator ]

mirencjum a nie napisałeś mu, ze mogą wejść na jego rodziców i rodzeństwo? Bo jest i taka możliwość wystarczy, ze wierzyciel skieruje wniosek o pozwolenie do sadu o przeniesienie długu na osoby bliskie.

tak samo jak z alimentami

13.07.2010
13:05
[9]

Ralion [ Deva ]

vlodek2532
ale to chyba gdybym prowadził jakąś działalność przestępczą.
alimenty to inna sprawa, bo to podpada pod szkodzenie innym czy jakos tak.

zdaje sobie sprawe, że to nie jest dużo i jest do spłacenia. ale napisze dlaczego tego od razu nie splacilem: np. mam wierzytelność od ery na sume 900 zł + koszta prowadzenia sprawy to jakies 1300 zł. a za co? za to że nie wykupiłem doładowania w wyznaczonym terminie. kara umowna to 900 złotych i koniec nie ma odwołania. nic nie da oddanie telefonu (którego zreszta nie chca).
dlatego powiedziałem, nie zapłace.
przy polsacie to znowu taka sprawa: podczas burzy kilka lat temu, uszkodził się dekoder (który był dzierzawiony od polsatu). i podobna sprawa jak z erą - ich to nie obchodzi, mam zapłacić pełen koszt dekodera i nie ma dyskusji - wtedy to był koszt jakies 700 zł, teraz dwa razy tyle.
i ostatnia sprawa. karta kredytowa z banku. cos czego nigdy w yzciu nie wykorzystałem i okazala sie ze jak sie takiej karty nie wykorzysta chociaz raz w m-cu to naliczana jest opłata. i sie naliczyło, 400 zł :>
i tak to jest, gdy człowiek dokladnie i powoli nie przeczyta sobie umowy ale co gorsza zapomni o jakis tam kruczkach w niej zawartch.

13.07.2010
13:08
smile
[10]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Jestes ofiara systemu :)

13.07.2010
13:10
smile
[11]

Zgred [ WREDNY ]

Raczej frajerem.

13.07.2010
13:10
[12]

mirencjum [ operator kursora ]

Zgodnie z obowiązującymi przepisami Kodeksu cywilnego rodzice nie odpowiadają za długi zaciągnięte przez dziecko.

Jeżeli więc dojedzie do sytuacji, iż pełnoletnie dzieci zaciągną długi, których później nie będą mogły spłacić, wówczas nie ma możliwości, aby Komornik przeprowadził postępowanie egzekucyjne z majątku należącego do rodziców. Pełnoletnia osoba za swoje długi i poczynania w tym zakresie odpowiada samodzielnie i wyłącznie swoim majątkiem.



Teoretycznie komornik może niby zająć rzecz będącą w mieszkaniu rodziców. Dlatego dobrze mieć rachunek zakupu np TV. Praktycznie, to komornik nie ma interesu w zabieraniu sprzętu z domu, bo nie ma co z tym zrobić. Wartość mała, a magazynować trzeba.

Przeczytaj te terminy przedawnienia. Takie sprawy jak telefony i telewizyjne platformy przedawniają się po trzech latach. Po warunkiem, że nie będziesz miękki i nie zechcesz iść na ugodę.

Tu już musisz sam ocenić czy dasz radę wytrzymać do przedawnienia.

13.07.2010
15:54
[13]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

To przestroga dla innych i dla Ciebie na przyszłość, żeby zawsze czytać umowy.

Sam pół roku temu ustaliłem z bankiem co od nich chcę, przysłali mi mailem wzory umów które będę musiał podpisać przy kurierze i wszystko było ok. Przyjechał kurier z umowami, podpisałem je i co się okazało? Że dołożyli zapis o którym wcześniej nie było mowy, przez który straciłem całe 120zł. Rzecz jasna nie przeczytam kilkudziesięciu stron w obecności kuriera, więc równie dobrze mogli tam podłożyć zrzeczenie się majątku na ich rzecz i w tej sytuacji też bym to podpisał. Dziwi mnie że za takie grosze opłaca im się zrażać do siebie solidnych klientów. Teoretycznie racja jest po ich stronie, więc nic zrobić nie mogę, mimo że chciałem dobrze, dlatego poprosiłem o przesłanie tych umów mailowo i faktycznie je przestudiowałem. Z drugiej strony dać 120zł za nauczkę na całe życie to nie jest taka wysoka cena.

13.07.2010
16:02
[14]

erton2 [ Konsul ]


Pytanie o długi - erton2
13.07.2010
16:05
smile
[15]

maviozo [ man with a movie camera ]

Kamerzystę masz?

13.07.2010
16:38
[16]

mirencjum [ operator kursora ]

zapomnialem_stary_login --> Z drugiej strony dać 120zł za nauczkę na całe życie to nie jest taka wysoka cena.

Masz rację. Teraz przynajmniej jesteś pewien, że wchodząc do banku musisz pilnować portfela, bo nagromadzenie złodziejstwa w jednym miejscu jest zabójcze dla Twoich finansów.

Jak w następnych wyborach dostanę się do parlamentu, to postaram się wprowadzić autorski projekt ustawy bankowo-finansowej. Jeden z artykułów wprowadza nadzwyczajne złagodzenie kary za ograbienie banku (złodziej nie może okraść złodzieja).
Inny artykuł projektu ustawy zmienia nazewnictwo na czysto staropolskie. Wyraz "bank" zostanie zastąpiony słowem "lichwa". "Prezes" zostanie zastąpiony słowem "herszt", a "zysk" przemianuje się na "owoc rabunku".

13.07.2010
16:57
[17]

COOLek [ Konsul ]

Mirencjum gada troche glupoty, ale z drugiej strony troche racji ma. Przyklad firm telekomunikacyjnych, bankow dzwoniacych do starszych ludzi, ktorzy nie zawsze przeciez mysla trzezwo, a ktorym oferuje sie instrumenty ktore nie dosc, ze nie sa im do niczego potrzebne, to jeszcze ich na nie nie stac.

13.07.2010
17:18
smile
[18]

andrey226 [ Konsul ]

Ja uważam,że banki są dla ludzi myślących.Trzeba myśleć jak się bierze kredyt i jak go potem spłacić.Korzystam w jakimś tam małym stopniu z ich usług,mam 15 lat ROR oraz darmowe konto internetowe w tym samym banku.Jestem bardzo zadowolony.A co do długów w banku to lepiej jak najszybciej spłacić wszelkie zaległe zobowiązania finansowe,bo jak się trafi na listę nierzetelnych(niewypłacalnych)klientów,to potem ciężko się z takiej listy wydostać.A i firmy windykacyjne mają wysokie koszty egzekucji długu,które sobie doliczą do ,,usługi''

13.07.2010
17:29
[19]

Bukol88 [ _-LORD VADER-_ ]

Ciężko, ale ja ci żadnej kasy nie pożycze :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.