GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rozwój gier

11.07.2010
15:39
[1]

ppaatt1 [ Trekker ]

Rozwój gier

Gry ciągle ewoluują. Wizjonerzy przesuwają granice wyobraźni. Tworzą się nowe gatunki, dodaje się nowe gadżety. Powstają nowe techniki. Gry już przeżyły ten duży booom rozwojowy, (patrząc w perspektywie pierwszego ponga do czasów dzisiejszych). Dziś rynek stawia na pieniądze, osobiście myślę że cała jazda osób z wyobraźnią została lekko ograniczona. Jeden element jest wykorzystywany w wielu grach, wszystko działa i opiera się na sprawdzonych schematach (aby nie stracić pieniędzy). Sławne dawne wizjonerskie serie jadą od lat na utartym schemacie. Jednak... jak gry i tak idą na przód (powoli, bo powoli. A może to ja się idę tempem rozwoju gier i nie widzę tej prędkości). Ale nie o to chodzi. Chciałbym w tym wątku porozmawiać o innowacji. O kolejnych ciekawych grach, które niszczą schematy i wprowadzają do świata gier nowe ciekawe elementy. Także o rozwoju gier w przeszłości i spojrzeniu na ważne tytuły, kamienie milowe w eksploracji nowo odkrytych miejsc elektronicznej rozrywki.

Na początek chciałbym poruszyć temat najnowszych, a zarazem najbliższych innowacji w tej dziedzinie.

Ciekawą i oryginalną oprawę graficzną będzie miał Limbo na Xbox360. Czarno-białe odcienie, mroczny klimat. Choć raczej nie zrewolucjonizuje rynku, ani tym bardziej wyznaczy nowego trendu.

Dalej Moonbase Alpha. A w sumie bardziej gra którą to mini-gierka reprezentuje. Może zobaczymy MMO z trochę innego punktu widzenia. Bardziej skupionego na kooperacji, bez żadnych przeciwności w postaci innych graczy albo przeciwników.

Co jeszcze można dodać?

Ps. Wątek założony z nudów.

11.07.2010
16:15
[2]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

Więc ja ci odpowiem z nudów.

Spore. Może i istnieje gra podobna do tej ale ja w każdym bądź razie nie znam takowej.
A tak wogóle to masz racje. Praktycznie wszystko się powtarza. GoW to GoW, Fable to Fable (chodź na początku kiedyś tam też było ciekawe). To się już chyba nie zmieni. Kiedyś wypuszczą GoW'a 10 tylko że będzie się nazywał Dante's Inferno 5 ale to i tak będzie to samo. A Limbo faktycznie bardzo oryginalne.

11.07.2010
16:20
[3]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

Wg mnie bardzo ciekawa grą bedzie na pewno Journey: https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=15207 jak zreszta poprzednia gra tego studia czyli Flower. Takie nietypowe, oryginalne gry mają w sobie to coś..

11.07.2010
16:20
smile
[4]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

[2]

GoW to GoW, Fable to Fable

Ciężko żeby GoW było CoDem, a Fable Gothiciem...

No, ale czego wymagać od kolesia mówiącego o orgazmie i migającym świetle :DD

11.07.2010
16:26
[5]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Fakt. Od premiery Mass Effect 2 nie wyszło nic, co mogłoby mnie wciągnąć na kilkadziesiąt godzin. Teraz siła w tańszych i niezbyt rozreklamowanych produkcjach (właśnie Limbo, na którego czekam). Dlatego pykam sobie teraz w starsze produkcje ;p

Kiedyś wypuszczą GoW'a 10 tylko że będzie się nazywał Dante's Inferno 5 ale to i tak będzie to samo.

O_O

11.07.2010
16:32
[6]

ppaatt1 [ Trekker ]

adrem --> Chodzi tutaj o pewien progress. Coś w stylu Assassins Creed 1 ---> Assassins Creed 2. Dużo zmian, większa różnica w czasie. Rozbudowanie starych patentów, dobudowa nowych. Dalsze wypracowanie stylu, a nie sama nudna egzystencja. W GoWy ani w Fable nie grałem. CoD podobno właśnie (wyciągając wnioski z opinii graczy) nie zaliczył żadnego progressu w stosunku do poprzedniej części. (z czego bardziej wygląda na dodatek, niż pełnoprawną kontynuację).

Gry thatgamecompany są świetnie, widać w nich duszę. Choć to raczej większego pływu na rozwój branży nie ma. Ludzie traktują to jako ciekawostkę. Ale niech robią. Dobrze im to wychodzi.

11.07.2010
16:36
[7]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

widzisz idioto znowu nie dostrzegłeś aluzji.
No co może jeszcze mi powiecie że God of War ( bo o tym tu mowa ) nie jest podobny do Dante's Inferno?

adrem - a więc tak biały wilku widze że czepiłeś się mojego wczorajszego postu w wątku z tym ptakiem. Być może nie zauważyłeś że poprostu se jaja robiłem. A jak se jaja robie to czy to musi mieć sens? Pozatym kto pisze na forum o grach że ptak mu wleciał do pokoju.
To tak samo miało sens jak to https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9949161&N=1 czy to https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10101128

11.07.2010
16:40
[8]

Axonn77 [ Warrior of Rock ]

Skoro lubicie takie niezależne gry, mogę wam polecić flashową "The Company of Myself".



Ciekawie opowiedziana historia, która wciąga, oraz nietypowy gameplay, czyli to co lubię : ]

11.07.2010
16:41
[9]

ppaatt1 [ Trekker ]

Vader274, adrem --> Nie kłóćcie się o pierdoły. Nie o tym temat. Wszystkie bluzgi i prywatne wycieczki nie są wile widziane. Proszę o zachowanie spokoju i kulturalną dyskusję, nawet jeśli macie odmienne zdanie na jakiś temat. O żadnych migających światłach i orgazmach nie gadać.


No co może jeszcze mi powiecie że God of War ( bo o tym tu mowa ) nie jest podobny do Dante's Inferno?

Ja osobiście myślałem że mowa o Gears of War. W God of War grałem. Właśnie tutaj jest ciekawe zjawisko. Jednej gry i tysiąca klonów. Cos ala Diablo jako solidne dzieło H&S i wielki boom na ten gatunek i wyrzut już średnio udanych klonów. Tak samo z God of War i slasherami. To zjawisko było już dawno. Choćby wszystkie klony Dooma czy Wolfensteina.

Axonn77 --> Później sprawdzę. Niezależne gry są fajne, bo opierają się w głównej mierze na jakimś złotym pomyśle, a nie na pieniądzach. Ot choćby gry od twórców Samorosta i Machinarium. Wyróżniają się oryginalna oprawa i klimatem. Gameplay za to jest trochę zmieniony, ale wciąż podobny do wszystkich przygodówek. Albo brawa za dalszy rozwój, a przynajmniej reanimację starych przygodówek 2D.

Jak ktoś ma ochotę może założyć watek o grach niezależnych. Z chęcią bym poczytał i popisał. Sam na razie nie założę, bo prowadzę ten wątek, a nadmiar tematów może źle się odbić na efekcie końcowym. :)

11.07.2010
16:45
[10]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

CoD podobno właśnie (wyciągając wnioski z opinii graczy) nie zaliczył żadnego progressu w stosunku do poprzedniej części. (z czego bardziej wygląda na dodatek, niż pełnoprawną kontynuację).

Eeee tam. Jasne, trzon rozgrywki się nie zmienia. Jesteś Ty, ewentualnie jakaś drużyna i masz za zadanie rozwalić wszystkich innych. Ale zmienia się sposób w który to robisz, raz używasz miniguna, raz kierujesz helikopterem, raz używasz do tego snajperki z tłumikiem. Mi to całkowicie wystarcza, no bo czego innego można się spodziewać po CoD?

11.07.2010
16:48
[11]

ppaatt1 [ Trekker ]

Mi to całkowicie wystarcza, no bo czego innego można się spodziewać po CoD?
Dalszego rozwoju serii. Coś ala CoD 1 --> CoD 2, albo CoD 2 --> CoD 4. Czyli mało kopiowania, duże zmiany z zachowaniem właśnie charakterystycznych cech serii (czyli full wrogów, rozgrywka ala Serioues Sam, opad szczęki i liniowość). Oczywiście nie jest to konieczne, a po prostu będzie taki zabieg lepiej oceniany (albo i gorzej przy sknoceniu całego pomysłu np. jak w Medal of Honor Airborne). Taka choćby autoregeneracja życia w CoD 2 zrewolucjonizowała styl FPSów. (czy to na plus czy na minus kwestia sporna :P ). Zwykła powolna egzystencja na tym samym poziomie po pewnym czasie nuży. (nawet w takim WoWie muszą coś urozmaicić. :) ).

11.07.2010
16:49
[12]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

Ok jestem spokojny. Sorka ale poniosło mnie torszkę.
No na Diablo też było takie bum potem były te wszystkie Titan Questy, Loki itd. i fura jeszcze innych starszych gierek ale to właśnie prekursorem było Diablo. Ciekawy też był KotOR. No bo to taki pierwszsy rpg w kosmosie( no ale jednak to taki rpg :/). Potem była 2 i mass effecty które też są troszkę oryginalne no bo połączenie strzelanki ( tu możesz patyrzyc Gears of War ) i rpg. W sensie taka dynamiczna akcja rpg czyli dużo wybuchów i efeków specjalnych.Tego w rpg nnie było.

11.07.2010
16:51
[13]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

duże zmiany z zachowaniem właśnie charakterystycznych cech serii (czyli full wrogów, rozgrywka ala Serioues Sam, opad szczęki i liniowość).

No tak, ale widocznie twórcom nie chce się kombinować, bo już sama marka MW to + x milionów do sprzedaży. Mi taki zastój nie przeszkadza, bo jak będę chciał coś innego to kupię FPS'a od innego studia i tyle.

Taka choćby autoregeneracja życia w CoD 2 zrewolucjonizowała styl FPSów.

Ciężko wymyślić koło po raz drugi ;)

11.07.2010
16:52
[14]

Poohatch [ The Evil Candy ]

widzisz idioto znowu nie dostrzegłeś aluzji.

Co żeś mnie tak obskoczył, koleś? byłem przekonany, że chodzi ci o Gears of War.

CoD podobno właśnie (wyciągając wnioski z opinii graczy) nie zaliczył żadnego progressu w stosunku do poprzedniej części. (z czego bardziej wygląda na dodatek, niż pełnoprawną kontynuację).

dlatego zdecydowali się wydać podserię Modern Warfare, która zaliczyła ogromny sukces i wprowadziła do serii coś świeżego.

11.07.2010
16:55
[15]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ciężko wymyślić koło po raz drugi ;)

Ale można ten system choćby rozbudować, albo po prostu rozwinąć. Wiadomo ryzyko duże. Ale zyski mogą być ogromne. Ryzykownym zabiegiem było np. przeniesienie Fallouta w trzeci wymiar i zrobienie z cRPGa zwykłego shootera z elementami RPG.

Vader274 --> Akurat za Kotora i Mass Effecta nie można nikogo winić. Bo to ta sama firma. Zwykłe rozwinięcie pomysłu w stylu Fahrenheit --> Heavy Rain.

11.07.2010
16:56
[16]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

Ryzykownym zabiegiem było np. przeniesienie Fallouta w trzeci wymiar i zrobienie z cRPGa zwykłego shootera z elementami RPG.

Zyski mogą być duże, ale strach podjąć ryzyko by nie ponieść ogromnej klapy. Bo nie zawsze wielka zmiana jest na lepsze, mało ludzi marudzi na nową forumłę Fallouta? :)

11.07.2010
16:58
[17]

marcus alex fenix [ Olinek Okraglinek ]

Według mnie w naszych czasach żadna gra nie jest już oryginalna ...
Zdarzają się przypadki, np. Moonbase Alpha, ale większość gier różni się od innych naprawdę szczegółami (oczywiście chodzi mi o różnice między FPSem i FPSem, lub RPGem i RPGem)

11.07.2010
17:00
[18]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

Poohatch to nie było do ciebie. Ale już zostawmy to.

11.07.2010
17:04
[19]

Likfidator [ Generaďż˝ ]

Jeden element jest wykorzystywany w wielu grach, wszystko działa i opiera się na sprawdzonych schematach (aby nie stracić pieniędzy).

Dzisiejszy gracz nie oczekuje innowacyjności, on chcę grę, w którą już umie grać. Ilość świadomych graczy, którzy interesują się światem gier i czytają recenzje jest niewielka. Liczy się odbiorca masowy, który decyduje co kupić przez pryzmat reklam w TV i obrazka na pudełku. W dodatku z każdym miesiącem przybywają nowi młodzi gracze, dla których oklepany do granic możliwości CoD czy Need For Speed jest czymś niesamowicie świeżym i grywalnym.

Tak prawdę mówiąc są setki innowacyjnych gier każdego roku, ale tylko nieliczne są wstanie się przebić np. Braid, World of Goo, Audiosurf czy Beat Hazard. Nawet najlepszej gry nikt nie kupi, jeśli się o niej nie dowie, a jak wiadomo najwięcej mówi się o komercyjnej i wtórnej tandecie, która niestety doskonale na siebie zarabia.
Inwestor jest zadowolony, twórcy są zadowoleni, gracze casualowi są zadowoleni, a jedynia mała garstka może sobie co najwyżej na forach popłakać...

11.07.2010
17:15
[20]

ppaatt1 [ Trekker ]

Likfidator --> Tak, pieniądze zniszczyły ten rynek. Przytoczę fragment mojego postu z wątku o Demon's Souls:

Chciałbym jeszcze sprostować to o czym na początku wspominałem. Czyli podziale na gry ambitne i nie. Nie można gier podzielić na dwie grupy i postawić gruba kreskę pomiędzy nimi. Tak nie ma. To nie system binarny. Tutaj mamy odcienie. Każda gra ma pewien "wskaźnik" robienia na kasę i robienia dla sztuki. Od zawsze były te dwa czynniki. To ze ktoś zrobi coś super ambitnego i ciężkostrawnego nie znaczy że nie chce trochę na tym zarobić. Tak samo w drugą stronę to że ktoś tworzy dla kasy nie znaczy, że nie wsadza w to cząstki siebie. Kwestia wyważenia. Taka Mafia 1 jest wg. mnie odpowiednio wyważona, jest dla masowego odbiorcy, ale zawiera potężną dawkę "duszy". DS jest troszkę inny, bardziej idzie w stronę rozwoju autora i próbowaniu stworzenia czegoś ambitnego (próbowaniu nie znaczy, ukończeniu. Taki jest wg. mnie Mirrors Edge. Mógł być dusza, to widać. Wyszedł z goła inny). Jak ktoś wspomniał DS posiada zalążki ambitniejszej fabuły. Tylko na zalążkach się skończyło. Ktoś do tego nie miał głowy, może wena twórcza się skończyła, albo inni kij. Za to widać chęć zrobienia czegoś dobrego, trudnego i oddziałującego na gracza. Co ciekawe gra jest pewnego rodzaju krokiem na przód w rozwoju gier. (ale w innym kierunku niż reszta produkcji. Tak samo jak produkcje Quantic Dreams). Kiedyś gry miały taką wartość sztuka>kasa, dziś ze względu na mocną popularyzację i masowość odbiorcy kasa>sztuka. Ja to widzę na przykładzie choćby Bioware. Kiedyś to oni dyktowali warunki, dzisiaj warunki dyktuje rynek.

To że gry są robione dla kasy, nie znaczy, że nawet w tych causalowatych produkcjach nie można znaleźć trochę duszy. Da radę. Gry przeżywają ciągły rozwój, ale ten rozwój trochę przyhamował. Tak jak w kinematografii. Jak z początku powstawały nowe gatunki (co warto wspomnieć. Tworzone wraz z rozwojem technologii) tak teraz widzimy powolny rozwój, ale wciąż rozwój. (chociażby filmy robione na pseudo-dokumenty w stylu Paranormal Activity czy REC. Tutaj kolejny boom). Wracając do gier. Rozwój widać choćby we wspomnianej serii Assassins Creed. Quantic Dreams ze swoimi filmami interaktywnymi zdołał się przebić do mainstreamu. Działanie choćby Xbox live też napawa optymizmem, mimo iż nie posiadam tej konsoli to jednak widzę że można znaleźć tam dużo ciekawych małych produkcji. Do tego Mount&Blade który też pokazał trochę inny punkt widzenia na gry dotyczące średniowiecza. Moonbase Alpha również zawiera ciekawe patenty. Trzeba bacznie obserwować.


Można tez wspomnieć o hybrydach gatunkowych. Jak kiedyś zwyczaj gry robiono z jednego gatunku, to teraz mamy hybrydy choćby gier akcji i cRPG.

Jedno co mi się nie podoba to to że producenci zarzynają środowisko Moderskie.

11.07.2010
19:42
[21]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

Facet ja w to tera gram i tą gre kocham. Ostatnio tak miałem gdy kupiłem premierowego PoP'a:WW. DS jak napisałeś tam ma świetne zalążki ciekawej fabuł ( nie wiem czy niewykorzystane bo nie przeszedłem i raczej prędko nie przejde). Ale tą gre kocham i dziś ją ciut znienawidziłem. Jestem w 2 misji pierwszego świata i już prawie utłukłem Tower Knighta ale mi zleciał na łeb :( i oczywiście pojawił się znienawidzony prze ze mnie napis " YOU DIED" :(

Likfidator- oj pamiętam jak grałem w World of Goo to była bardzo fajna gierka lecz niedoceniona.

Inwestor jest zadowolony, twórcy są zadowoleni, gracze casualowi są zadowoleni, a jedynia mała garstka może sobie co najwyżej na forach popłakać...
Niestety tak właśnie jest. I gracz ( przez duże G ) chcący sobie zagrać w God of War 3 musi odrazu dawać na tytana :( A potem najlepiej na chaos bo na normalu walki są banalne. Ile się naczytałem jaki to ten hades trudny. Za pierwszym razem go położyłem. Co prawda było tam fure uników przez jakieś 15 min. ale ubiłem.

Tak to właśnie jest świat gier komputerowych zchodzi na psy.

Mount & Blade to praktycznie ewenement na skale światową. Nie ma praktycznie żadnych symulatorów średniowiecznego rycerza.

A no i nie nazwał bym tego rozwojem a wręcz karleniem gier komputrowych.

11.07.2010
20:02
[22]

ppaatt1 [ Trekker ]

Vader274 --> Gry są upraszczane, dostosowywane do masowego odbiorcy. Mimo wszystko muszą się rozwijać, aby istnieć. Masy nie lubią cały czas tego samego. Chcą mimo wszystko czegoś nowego. Tak jak nie dostaniesz już raczej super rozbudowanego cRPG pod kątem systemu, tak dostaniesz bardziej widowiskowe FPSy, innowacyjne MMO (tutaj warto popatrzeć, na ABT4, wprowadza coś ala GTA do MMO. Raczej nowatorskie podejście. ), gry akcji z lekkimi cRPGowymi gadżetami. Akurat gry idą w stronę widowiskowości. W CoDzie mają być nierealistyczne, ale zapierające dech w piersiach momenty, w Bad Company ładnie rozwalające się budynki, a w S/S wybuchy na trasach i super demolka. Kolorowo, ładnie i przyjemnie. Technologia idzie na przód i mimo wszystko gry się rozwiną razem z nią. Tak to wygląda. Aby zrozumieć cały proces rozwijania się danej branży warto spojrzeć na całość kinematografii o której wspomniałem wcześniej. Zwolniło, mainstream przeszedł na czoło, ale dalej coś się nowego tworzy.

Swoją drogą, istnieje gdzieś jakaś "mapa" rozwoju konkretnych gatunków i ważnych elementów? Z chęcią bym sobie coś takiego zobaczył, kiedy, co i jak powstało. Z całym tym bagażem najważniejszych produkcji.

11.07.2010
20:17
[23]

Devilyn [ Storm Detonation ]

Jedno co mi się nie podoba to to że producenci zarzynają środowisko Moderskie.

No nie do końca, np taki Epic organizuje swoje "Make something Unreal" :)

Ja to widzę tak, obecnie brak takiego postępu spowodowany jest przez koszty produkcji. Obecnie koszty sięgają kilkudziesięciu milionów a 25 lat temu to była jedna osoba + komputer w garażu. Dzięki temu powstały takie gry jak Tetris, Ultima itd. Liczył się najbardziej pomysł, wykonanie był już mniejszym problemem. Przy obecnych oczekiwaniach graczy (ładna grafika, fizyka, gwiazdy na obsadzie dubbingu) zdominował całkowicie PR. Oczywiście niektóre większe korporacje jak EA inwestuje w jakieś bardziej "awangardowe" gry jak Mirrors Edge lub Beyond Good and Evil w przypadku UbiSoftu. Jaki skutek? Żałosna sprzedaż, brak zwrotu kosztu produkcji czyli porażka. Obecny rynek skierowany jest na casualowego gracza którzy np kupują "se gre by se poszczelać" i powiedzmy jego oczekiwania nie są jakieś specjalnie wygorwane jeśli chodzi o mechanikę gry. Jeszcze 10 lat temu, 5 osób w zespole mogło sobie pozwolić na produkcję gry z niskim budżetem które osiągneła sukces i uznanie wśród "wtajemniczonych" bądź "hardkorowych" graczy jak i wśród casuali. Teraz jest to ciężke, ale się da ponieważ dowodem jest na to taka Penumbra. Niestety awangardowe gry obecnie przyjmują zazwyczaj formę "popierdółki" bo z całym szacunkiem ale Flower nie jest grą nad którą można siedzieć całymi wieczorami. Reasumując obecnie ciężej jest stworzyć coś nowego co według specjalistów od PR jest ryzykowne albo skazane na niską sprzedaż. Lepiej zrobić 5 część sprawdzonej marki, bo na pewno ktoś to kupi. Oczywiście zdarzają się perełki które wnoszą powiew świeżości. I w te produkcje właśnie wierzę. Z rynkiem gier jest trochę jak z naszą krajową kinematografią. Kiedyś dominowało ambitniejsze kino Kieślowskiego, albo bardziej oryginalne "Kingsajz" czy "Seksmisja" obecnie w mainstreamie taśmowo się produkuje nudne już do zrzygania komendie o "walce płci" czy innym kochaniu i tańczeniu. Oczywiście w całym tym burdelu znajdują się dobre filmy jak "Testosteron" czy "Generał Nil.

13.07.2010
17:09
[24]

ppaatt1 [ Trekker ]

No nie do końca, np taki Epic organizuje swoje "Make something Unreal" :)
A Bad Company 2? Modern Warfare 2? Do tego konsole na których za dużo pomodowac się nie da, a zajęły pół rynku albo i więcej.

Co do reszty się zgadzam. Wiadomo. Tyle nie chodzi mi o upadek gier, a ich dalszy rozwój, w jakim kierunku.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.