GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg)

05.07.2010
14:44
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg)

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10298873&N=1
Poprzednia część:


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - TrzyKawki
05.07.2010
14:48
smile
[2]

TrzyKawki [ smok trojański ]

a kuku!

My tu sobie gadu gadu, a tymczasem, zupełnie niepostrzezenie, 26 czerwca, upłynęło mi siedem lat na forum :-O

05.07.2010
15:09
smile
[3]

Gilmar [ Easy Rider ]

Gratulacje!
Co 7 lat to podobno charakter się zmienia. A po 7 latach na Golu to fiu... fiu... fiu... albo i jeszcze lepiej.

05.07.2010
15:47
smile
[4]

Widzący [ Legend ]

...Ostał Ci się jeno sznur...


Co zaś tyczy masowej produkcji "atomówek" to jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym, kilkanascie krajów zainteresowanych jest tymi elektrowniami, głównie do odsalania wody, przy jej pomocy można uzyskać od 100 do 400 tysięcy m3 słodkiej wody na dobę. Jeżeli pomysł chwyci to amerykanom nie pozostanie nic innego tylko rozruszać system Bila Gatesa czyli siłownia jądrowa w każdym powiecie.

05.07.2010
17:27
[5]

Gilmar [ Easy Rider ]

W kazdym powiecie to lekka przesada, chyba ze całkiem nowe technologie...
Trzeba jednak pamiętać o dwóch mających kapitalne znaczenie sprawach. Chodzi o tzw obudowy bezpieczeństwa, których koszt jest znaczny i taniej jest jeżeli obudowa chroni 1000-2000 MW niz 100 MW a przeciez obudowa bezpieczeństwa dla jednego i drugiego przypadku jest prawie identyczna.
Druga sprawa to ochrona fizyczna paliwa jadrowego świeżego i wypalonego, które moze byc bardzo interesujace dla terrorystów. O ile świeże to tylko krótkotrwały przewóz i ewentualne magazynowanie. To wypalone musi byc schładzane przez długi okres czasu (lata) przed ponownym przerobem.
Wyzej wymienione problemy napewno skutecznie ograniczą masową produkcje małych elektrowni jądrowych, ale w trudnym terenie gdzie budowa linii przesyłowych sprawia duze problemy to oczywiscie jest to bardzo dobre rozwiazanie.

05.07.2010
18:46
[6]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

A coś Ty, Kawku, taki poetycki? *rzuciła okiem na nazwę Karczmy* Ekhem, wycofuję pytanie i idę się schować pod kamyk... Tylko jeszcze z okazji okazji życzę powodów do wizytowania Karczmy przez kolejne 7 lat :)

05.07.2010
20:12
smile
[7]

Widzący [ Legend ]

Gilmaru -> Te rosyjskie mają pracować na zmodyfikowanym wsadzie co ma powodować brak konieczności ich ochrony, konstrukcyjnie to seryjny reaktor okrętowy. Rosjanie nie przewidują specjalnych procedur bezpieczeństwa i stałej obecności okrętów wojennych w strefie. Z kolei wynalazek firmy w którą zamieszany jest Gates nadaje się jedynie do grzania wody i ewentualnego podpalenia lasu jak komuś przyjdzie do głowy ją tam zatargać, obudowę ma z istoty rzeczy a ta bezpieczeństwa jest jej zbędna. W całym cyklu życiowym (60 lat) nie produkuje żadnych odpadów, cała wypalona kapsuła jest jednocześnie pojemnikiem trafiającym do mogielnika.

05.07.2010
21:12
smile
[8]

Gilmar [ Easy Rider ]

Widzący ----> Całkiem mozliwe... Co do rosyjskich, to jezeli reaktor ma pracować to jaki by nie był i nie wiem jak zmodyfikowany wsad, musi zawierać masę krytyczna a dokładniej kilka mas krytycznych skompensowanych pochłaniaczami. Taki obiekt mimo zabezpieczeń układowych, technologicznych itd w rękach szaleńca, a raczej grupy dobrze wykształconych szaleńców, może być bardzo niebezpieczny. Na człowieka nie ma zabezpieczeń a kazdy reaktor mozna z premedytacją "rozbiegać" i jezeli nawet wybuch będzie niemozliwy to stopienie rdzenia jak najbardziej. A wówczas skazenie srodowiska pewne, zwłaszcza jak się wczesniej popsuje kopułe bezpieczeństwa.
To, ze reaktor z Kurska wydobyto i nic sie nie stało to swiadectwo, ze to bardzo dobra konstrukcja, odporna na graniczne sytuacje. Ale jego nikt nie chciał specjalnie popsuć.

Jak do tej pory nikt nie porwał okrętu o napedzie jadrowym, ale wyobraz sobie co by się działo, gdyby ktos się osmielił...? Barkę z reaktorem to chyba odrobinę łatwiej...?

Co do tych od Gatesa to się nie znam, ale mam wrazenie, ze od prac badawczych i laboratoryjnych do gotowego sprawdzonego produktu droga jeszcze daleka.

05.07.2010
21:23
smile
[9]

Widzący [ Legend ]

Nie ma zbyt wiele danych o atomowych barkach, niestety. Co do wave-traveling to według planów ma ruszyć w 2020, sam nie bardzo w to wierzę, nikt nie ma w tym interesu, za tanio, za powszechnie.

06.07.2010
13:41
smile
[10]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

ło bogowie, co to na tym urlopie się człowiek napracuje. Dokumentów się naskanowałem, przelewów narobiłem, a to dopiero początek. Doglądaj tu równocześnie kładzenia kafelków i składania szafy, a ile obcych po domu chodzi? Psa jeszcze trzeba trzymać w zamknięciu co by nie zeżarła :) Cały świat na mojej głowie, ale gdybym dysponował chociaż jedną małą bombką z atomu to by było ciekawie :) Niestety nie dysponuję, a szkoda.

Wracam doglądać, pracować równocześnie, pisać i implementować oraz inputować i impregnować.
Od pracy konie zdychają z głodu.

06.07.2010
15:43
smile
[11]

Gilmar [ Easy Rider ]

Cześć Smoki.

To jest mój post Nr. 9000. Az 8 lat i 104 dni zajęło mi wyprodukowanie takiej mało okrągłej liczby bzdur.
Czując potrzebę świętowania, napiję się... Co mi tam...

06.07.2010
15:55
smile
[12]

Deser [ neurodeser ]

Gratulacje Gilmarze :)
Z potrzebą się zgadzam, po obserwacji tego co się wyrabia w domu (no bo kto to widział aby meble na wymiar pasowały za pierwszym razem... no absurd, więc nie pasują częsciowo i idą do poprawki :))) mam ochotę nie tylko się napić ale nawet nawalić okrutnie i sponiewierać. Raczej się nie uda ale jakieś piwko wieczorem znajdę.

No i kto dzisiaj? "Holendrowie" czy "Urugwajowczycy". Wspierać będę radośnie tych dugich.

06.07.2010
16:29
smile
[13]

Gilmar [ Easy Rider ]

O, widzisz Deser, bardzo ostroznie się napiję abym był w pełni swiadomy co oglądam a zaden niuans nie umknął mojej uwadze.

Druzyna Urugwaju zyskała moją sympatię bo grają bardzo mało faulując co jest dośc wyjatkowe jak na te nację.

Poza tym mam tam ulubieńca, niejakiego Forlana - gentelmena piłki jak na dzisiejsze standardy. W dotychczasowych meczach nie widziałem u niego zadnych gestów zniecierpliwienia, pretensji do sedziego, czy innych graczy min, pajacowania, itp itd... Cechuje go kamienny spokój, nawet radośc z gola jest stonowana...

Urugwaj nie jest bez szans, ale więcej argumentów piłkarskich ma jednak Holandia, chyba, ze mecz ułozy się dla nich niekorzystnie... Wtedy najwazniejszą rolę odegrają nerwy...

06.07.2010
18:06
smile
[14]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Kibicuję Holendrom ale jak wygra Urugwaj to nie będę zły.

Des ---> niech moc będzie z Tobą !

06.07.2010
22:54
smile
[15]

Deser [ neurodeser ]

Piweczko było... ale mało :)
"Holendrowie" wygrali ale moim zdaniem powinna być dogrywka przy dwa dwa :) No i sędzia wyraźnie oszczędzał pomarańczowych na kartkach, bo czerwoną jedną bym wlepił :) I ten spalony... jakiś taki... Z lekkam niepocieszony.
Forlan znów klasę pokazał :)
Jutro nie popieram Niemców złożonych z aryjczyków :P

06.07.2010
23:17
smile
[16]

Gilmar [ Easy Rider ]

Moim zdaniem Urugwaj rozegrał bardzo dobry mecz a Holandia wygrała szczęsliwie. Brak Suareza był mocno widoczny a Forlan bez kumpla trochę osamotniony...
Słusznie prawisz, Van Bommel powinien zostać usunięty z boiska i to juz w pierwszej połowie.

W odróznieniu od Ciebie, jutro będę kibicował Niemcom, jak zawsze od ponad 40 lat, zwłaszcza ze grają przeciwko klepaczom, usypiaczom, komediantom i brutalom czyli Hiszpanom.

07.07.2010
10:41
smile
[17]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

No to będzie się dziś działo :) Torreadorzy kontra gastarbeiterzy. Nie cierpię corridy więc, mam nadzieję, że to będzie rzeźnia w wykonaniu naszych sąsiadów zza Odry.

07.07.2010
11:53
smile
[18]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

- Robota, robota, robota - powtarza z obłędem w oczach.

07.07.2010
12:04
[19]

Trailer Park Boy [ Konsul ]

rothon jeszcze piszę czasem u Was smoki ?

07.07.2010
12:18
smile
[20]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Raczej zagląda przez dziurkę od klucza, niż pisze.

07.07.2010
12:37
[21]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

A ja tam lubię corridę, zabijanie byka powoli jest uczciwsze od strzelania krowom w mózg seryjnie. Jako pacholęcie ciekwskie zwiedziłem rzeźnie różnych bydląt i powiadam Ci Kanonie, arena to wymarzone miejsce na śmierć.

07.07.2010
12:43
smile
[22]

piokos [ 147 ]

ale jego to boli

07.07.2010
12:50
[23]

Widzący [ Legend ]

A widziałeś kiedyś krowę przed strzałem w łeb? Bardzo pouczający widok, nie wiem jak ale one wiedzą że za chwilę zostaną zabite.

07.07.2010
13:22
smile
[24]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Widzący ---> bez fałszywej skromności, powiem, że spędziłem sporo czasu (około roku) w zakładach mięsnych jako aparatowy :) , około miesiąc czasu na ubojni i powiadam Ci Widzący śmierć to śmierć. Masowa w rzeźni czy widowiskowa na arenie, śmierć to śmierć, uczciwość nie ma z tym nic wspólnego.

07.07.2010
13:31
smile
[25]

Widzący [ Legend ]

Śmierć to śmierć, niby racja, ale ta w słońcu jest dużo, według mnie, lepsza.

07.07.2010
15:23
smile
[26]

Deser [ neurodeser ]

Coż mogę rzec, niewiele. Jako jedyny z rodziny (i to obejmując rodzinę szeroko) nie mam zawodu "rzeźnik". Wyłamałem się z rodzinnej tradycji. Pewnie dlatego, że będąc pacholęciem spędzałem dnie całe w zakładach mięsnych gdy rodzice nie mieli mnie gdzie zostawić. Com widział to widział, com się najadł wynalazków to się najadł. Niełatwo być maskotką w zakładacg mięsnych, na gruzach których postawili teraz centrum handlowe, a jakoś cały dziewiętnasty wiek nikomu nie przeszkadzały.
Chyba mi to wystarczyło do podjęcia decyzji o zostaniu artystą :D

Kanon - dzięki :) Mam nadzieję, że podejmiecie z Garetem decyzje właściwą i powybijamy niebawem stada zombie :D

07.07.2010
16:55
smile
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]

Cześć Smoki!

Nie, nie, nie! Żadnej rzeźni. Terry Butcher nie gra, Anglia przeciez odpadła, chyba, ze niejaki Carles Puyol zwany Lwie Serce, ale przeciez wszyscy sędziowie swiata wiedzą jak gra Puyol...

W tym momencie przyszło mi dogłowy, ze sędziowie wcale nie muszą korzystać z wiedzy, a wtedy Niemcy będą mieli przegwizdane...

Najgorsze jest to, ze kazde kiwnięcie Hiszpana to plama na honorze kiwniętego co oznacza wendettę. Zaraz... Tak mówią Włosi, których honor jest równie czuły jak Hiszpanów.

Niemcy tez umieja faulować ale wyglada to tak jakby drwal rąbał drzewo i najglupszy sedzia natychmiast sie na tym pozna. Daleko im do finezji, perfidii i artystycznego wykonania w czym szczególnie specjalizują się Hiszpanie i Włosi.

A teraz na serio... To bedzie bardzo trudny mecz dla Niemców, ale powinni wygrać zdecydowanie choc powściągliwie. Powsciągliwośc lezy w ich dobrze pojętym interesie. Próba wysokiego zwycięstwa może skończyć się tragicznie dla germanskich kości, obojetne tez jest czy będa to kosci aryjskie, mieszane, czy jakiekolwiek inne.





07.07.2010
23:04
smile
[28]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Holandia mistrzem świata :)

07.07.2010
23:27
smile
[29]

Gilmar [ Easy Rider ]

Oj, Kanon... Nie jestem pewien.
Ta Hiszpania to jest walec co miazdzy i niszczy wszystko, nawet trawę.
Dzis byli lepsi i wygrali zasłuzenie. Trochę dziwi mnie za mało agresji w grze Niemców, czekałem kiedy ruszą do szturmu a ruszyli jak było juz po zawodach. Moze błąd taktyczny, a moze po prostu młoda druzyna zapłaciła frycowe. Tak podejrzewałem, ze są za młodzi na mistrzów swiata.
Gratulacje dla Hiszpanii mimo to, ze ich nie cierpią a zwłaszcza tej ich klepaniny, ty do mnie ja do ciebie az do znudzenia.

08.07.2010
01:54
smile
[30]

Deser [ neurodeser ]

Urugwaj trzeci :)

08.07.2010
11:31
smile
[31]

Deser [ neurodeser ]

Dzień dobry Smoki :)

"Hiszpanowie" (wolność dla Basków!) wygrali nad germańskimi siłami polsko tureckimi, które przypomniały sobie jak się przegrywa, co wprawiło mnie w nieskrywany zachwyt. Jeszcze większy zahcwyt wywołało odnalezienie pod koniec owego meczu dodatkowej puszki piwa :)
Kto zostanie mistrzem to mnie akurat nic, ale Urugwaj ma być trzeci :)

Padło na mnie właśnie groźne spojrzenie, więc czym prędzej idę wykorzystywać urlop pracowicie.
Niech robota pali się w łapach, a góra skarbów rosnie ku radości urzędu skarbowego.

08.07.2010
20:09
smile
[32]

Piotrasq [ Legend ]

Kanon ----> spytaj się Ćmę, czy będzie zaglądał jeszcze do GW.

09.07.2010
11:20
smile
[33]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Piotrasq ----->

spoiler start
(71)7854985
spoiler stop
dzwoń zapytaj, możesz pytać śmiało o Skutera gdyby sam nie odebrał.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zaraz po robocie śmigam na wieś !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
SZALEŃSTWOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

‹EDIT›

Ponieważ nie będę oglądał finałów MŚwPN, chciałem z tego miejsca pogratulować Holendrom zdobycia tytułu MISTRZA ŚWIATA :)

09.07.2010
11:33
smile
[34]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Łykend balanguje, ...a w nidziele, nidziele, jade sobie na żaaaagle, na żaaaagle...

09.07.2010
11:49
smile
[35]

Deser [ neurodeser ]

Idę dalej do remontu domu, a jutro do roboty.

09.07.2010
12:20
smile
[36]

piokos [ 147 ]

Ponieważ nie będę oglądał finałów MŚwPN, chciałem z tego miejsca pogratulować Holendrom zdobycia tytułu MISTRZA ŚWIATA :)

w razie czego przekażemy też Hiszpanom :)

09.07.2010
12:35
smile
[37]

Widzący [ Legend ]

Ostatecznym dowodem na bezsprzeczny brak męskości u Widzącego jest brak jakiegokolwiek zainteresowania piłką nożną. Więc nie gratulujcie w moim imieniu Hiszpanii czy też Holandii, tym bardziej iż jedni i drudzy są na h....

09.07.2010
13:23
[38]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Wszyscy sobie wczasują, a ja? Dostałam pozwolenie na wystąpienie o zatwierdzenie nadgodzin, ot co. Pogoda piękna, mózg skwierczy, a tu tylko pracuj i pracuj...

Piłka nożna jest be, nikomu nie gratuluję, nikomu nie kibicuję.

09.07.2010
16:18
smile
[39]

Gilmar [ Easy Rider ]

Cześć.
Ja tez jutro pracuję na pierwszej zmianie, ale wieczorem przypilnuję zeby dobrze grali, nie kopali w brzuch i w głowę a jeno w tę banię. Wy sobie weekendujcie a ja przypilnuję aby dobrze sędziowali bo to wazniejsze niz granie.

Finał ma sędziować Howard Webb znany polskim kibicom z przyznania bardzo problematycznego rzutu karnego Austrii w 93 minucie meczu z Polską. Miało to miejsce podczas ME w Austrii, a jak wiadomo gospodarzom to nawet ściany pomagają... Od tamtego pamiętnego wydarzenia większośc kibiców w Polsce mówi do niego po imieniu - CH..... ardzie.

Ten podobno wybitny sędzia lubi kolorowe kartoniki. Jego srednia na mecz to 4 zólte, ale podczas trzech meczów w MS 2010 pokazał 18, czyli 6 na mecz. Jak widać srednia rosnie...
Osobiscie wolę jak sędzia ma autorytet u piłkarzy bez uciekania się do kartek.

Mecz o trzecie miejsce ma sędziowac Meksykanin. FIFA ma jakieś swoje priorytety, ale ja uwazam, ze lepszym sędzią byłby Japonczyk, któremu równie daleko do Niemiec jak Urugwaju...

Będę Kibicować! W obu meczach niech wygra dobry, ciekawy, ładny i najwazniejsze uczciwy futbol...

09.07.2010
21:23
smile
[40]

Piotrasq [ Legend ]

kanon ---> ale jeszcze jakbyś podał imię. Przecież nie poproszę do telefonu Cichą Ćmę, bo wezmą mnie za wariata :D
To tak, jakby ktoś zadzwonił do mojej żony i poprosił seledynowego słonika :D

10.07.2010
09:51
smile
[41]

Deser [ neurodeser ]

Czołem poranna zmiano :)

W robocie jak w robocie... odliczam do końca.

Piotrasq - Kanon napisał, że pytaj o Skutera :) Nikt się nie zdziwi, a podejrzewam, że i tak on odbierze :)

10.07.2010
18:52
smile
[42]

Piotrasq [ Legend ]

Ok - dodzwoniłem się. Dzięki.

10.07.2010
21:31
smile
[43]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Nareszcie trochę się ociepliło, prawdziwie letnie lato nastało i szczęśliwym zbiegiem okoliczności jutro powitam wodę. W końcu się wyśpię, kołysany delikatną falką i śniąc o smokach poetycko, będę miał Karczmę w pamięci.

12.07.2010
09:18
smile
[44]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Powrot do roboty złagodzony sobotnią obecnością. Jakoś to będzie, tylko proszę nie wspominać o zimnym piwie ;)
Umyję może ławy i omiotę podłogę z pajęczyn.

12.07.2010
09:37
smile
[45]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Właśnie powróciłem ze wsi....


Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...

Nienawidzę miasta...


Dziękuję :)

13.07.2010
09:45
[46]

tygrysek [ behemot ]

aloha
po dwóch latach banicji spowodowanej kierownikiem powracam gdyż, ponieważ zmieniłem dział i wreszcie będę wykonywał wreszcie swój zawód. administrator systemów informatycznych, to brzmi dumnie :)

znowu was będę męczył brakiem zrozumienia i głupotami

13.07.2010
11:08
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Bry dzień, Smoki.

Hola tygrysku, nie wiem jak inni, ale mnie się "tygrysek" zawsze kojarzy z tym kubusiowo puchatkowym, więc brak zrozumienia i głupotki jak najbardziej wpisują mi się w konwencję :)

Poza tym uważam, że jest ciut za gorąco, ale tak czy siak zwierzęciem miejskim jestem, więc nie grozi mi raczej skandowanie nienawistnych haseł á la Kanon :) Nawet jak mnie dłużej nie ma wśród cywilizacji, to Warszawa po powrocie śmierdzi mi tylko przez dzień, dwa, a potem już jest swojsko.

TPO, niby od dzieciństwa wiem, że okolica, w której się wychowałam w pewnym stopniu przetrwała wojenną zawieruchę - choćby moja kamienica, w której nie ma dwóch mieszkań o takim samym rozkładzie, bo ostały się tylko mury i ściany działowe stawiali mieszkańcy własnym sumptem i wedle własnych potrzeb i fantazji - ale nie zmienia to faktu, że zaskoczyło mnie, że są kamienice, na których nadal widać napisy z 1945 r. malowane na murach przez saperów i informujące, że w danym domu nie znaleziono min. Ostatnio obejrzałam sobie takie trzy, z czego dwa są przysłonięte szklanymi tablicami, żeby graficiarze nie zabazgrali. Kawałek żywej historii na wyciągnięcie ręki :)

14.07.2010
09:36
smile
[48]

tygrysek [ behemot ]

wszyscy urlopują?

14.07.2010
09:54
smile
[49]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]


Bynajmniej.

Siedzę we wro do września, potem urlop.

DziĘdobry :)

14.07.2010
10:43
smile
[50]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Siedzę w robocie, a urlop będzie jak sobie wezmę... nie wiem kiedy. Zastanawiam się jakie są szanse na uwolnienie się od remontu.

14.07.2010
11:01
[51]

tygrysek [ behemot ]

już myślałem, że tylko ja muszę się zmagać z cywilizacyjną udręką
coraz częściej zastanawiam się nad pustkowiem, prądem ze słońca, wodą z siły wiatru i hodowlą pomidorów. podobnie jak Jimmi i jego farma

co Deserze remontujesz?

14.07.2010
11:15
smile
[52]

Deser [ neurodeser ]

tygrysek - odcinamy cześć domu zamieszkiwaną przez nas od reszty. Czyli ściana nowa, przestawianie schodów, kucie nowych wejść, zamurowanie starych, część na pracownię... własciwie to wszystko remontujemy :) Cała kuchnia od zera, meble wszędzie, bo mieszkaliśmy z róznymi gratami itp, itd... a ciągnie się już miesiąc i pociągnie jeszcze trochę. Klasa budowlana jak zwykle optymistycznei założyła skończenie przed udaniem sie na urlop, a wróci od poniedziałku i bedzie od nowa robić zadymę. Od trzech dni bez łóżka z kimaniem na deskach :D
Było wesoło, zaczyna się robić męcząco, bo kurz siada co piętnascie minut. Piesa próbuje zeżreć kazdego obcego co się szwęda, a praca w domu przy sprawach dajacych złoto wygląda jak totalna prowizorka z szukaniem rzeczy po kartonach złożonych na balkonie.
Apokalipsa :D

14.07.2010
11:21
[53]

tygrysek [ behemot ]

2 lata temu przechodziłem remont generalny mieszkania w bloku no i muszę przyznać, że to było 3 miesiące naprawdę męczącej propagandy brudu. nie mogłem zrozumieć dlaczego nie całe 50 metrów kwadratowych aż tyle czasu wymaga w remoncie

14.07.2010
16:20
smile
[54]

Deser [ neurodeser ]

A tak sobie w ramach ciekawostek kulinarnych... bo zgłodniałem :)

Odbyła się X Regionalna Edycja Konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów" zorganizowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego oraz Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.
Region Kocich Gór reprezentowało 14 smaków konkursowych i kilkanaście dodatkowych. Prawie każdy z wystawców poza menu konkursowym, przywiózł ze sobą "wspomagacze" :D

a co było? Ano brzmi ładnie:
„Farsz do pierogów z soczewicą"
"Nalewka „Orzechówka"
„Mazurek historyczny"
„Ser podpuszczkowy z kozieradką"
„Bez w Alkoholu"
„Karoszkówka Napoleonówka"
„Nalewka Obornicka z Kwiatu Czarnego Bzu"
„Nalewka Obornicka Ratafia"
Pierogi „Śliwiaki"
„Kołacz ormiański"
Cyder - Jabłecznik - naturalny napój do 5% alkoholu z soku z jabłek
Powidła Jadwiżańskie - agrestowe
pasztet z selera
Zawijasy Kuźniczyskie w pokrzywach w sosie czereśniowym.

Normalnie zaczne bywac na takich imprezach :)

14.07.2010
16:43
smile
[55]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ja też, ja też !!! Pierogi "Śliwkiaki" mmmm.....

Wspomnienie łykendu ---->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
15.07.2010
07:52
[56]

tygrysek [ behemot ]

cyderem, zwanym też cydrem ostatnio się zapijałem. z francuskich plantacji oczywiście. nawet mi się udało kupić cydr gruszkowy, ale szaleństwa w smaku nie było
a przez te potrawy się głodny zrobiłem :)

15.07.2010
10:09
smile
[57]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Robota, robota, a słonko świeci. Może iść na urlop? :)

"Jagiełło wmówił Polakom, że Krzyżacy są źli" - jak widzę posłankę Kempe, o błyskotliwości równej nazwisku, to podejrzewam, że jest Krzyżakiem :D


trochę piachu przyniosłem bo mialem okazję reckę pisac -

15.07.2010
10:27
[58]

tygrysek [ behemot ]

pani kempa jest germańskim najeźdźcą

15.07.2010
10:32
smile
[59]

Deser [ neurodeser ]

Heh, skoro Grunwald to właśnie wczoraj dostałem do potestowania i zrecenzowania przesyłkę z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w środeczku pachnące jeszcze farba drukarską talie.
Może znajde trochę czasu w "łikend" żeby zapoznac się z zasadami i zagrac krzyżakami :D
A same karty prezentują się jak na obrazku.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
15.07.2010
11:02
smile
[60]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

W związku z wysoką temperaturą, która przez najbliższe trzy dni ma przewyższać we Wrocławiu 30°C w cieniu, decyzją JM Rektora, prof. Tadeusza Więckowskiego upoważnia się kierowników jednostek organizacyjnych Politechniki Wrocławskiej do skrócenia godzin pracy, do końca bieżącego tygodnia.

Yes, Yes, Yes !!! :D

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Wczoraj wypróbowaliśmy Dominium, poprzednika Darkstone świetna zabawa polecam.

15.07.2010
17:24
smile
[61]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Jenyyyy, ależ jestem zmęczona. Wystarczyła godzinna konferencja w sprawie nowego projektu i po prostu czuję się wypruta i odmóżdżona. Większość czasu miałam wrażenie, że każdy mówi innym językiem i nawet jak słowa brzmią znajomo, to ich znaczenie jest zupełnie inne. A na końcu i tak będzie, że to moja wina, że nie ma shipmentów (znaczy sprzedaży, bo wysłać nie ma jak).
Chyba sobie w końcu strzelę koszulkę "I have the Power to stop the trucks!" ;)

15.07.2010
23:26
smile
[62]

Deser [ neurodeser ]

No, poczułem, że wlaśnie na urlop poszedłem :) Partyjka L4D i wybicie stadka zombie poprawione piwem i dymieniem jak komin na Górnym Śląsku zrobiło swoje. URLOP!!!
... a od rana do remontu :)
I od poniedziałku też urlop... podobno zeszłoroczny :D


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
16.07.2010
07:21
[63]

tygrysek [ behemot ]

jakoś nie mam ostatnio czasu na granie ... no i troszkę też ochoty. poszukiwanie mądrej gry to jak walka z wiatrakami

16.07.2010
07:22
[64]

tygrysek [ behemot ]

dodam, że z tego wszystkiego gram we frontierville ... dziwne, że wracając z działki mam jeszcze natchnienie siać i zbierać i takie tam

16.07.2010
13:30
smile
[65]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Fajnie być na urlopie i mieć zimne piwo w lodówce. Niefajnie jeno, że cały czas pracuję... w domu bo w domu ale kasiorę najlepiej produkować w domu :) Stara punkowa maksyma DIY sprawdza się najlepiej.
Padało w nocy na wiosce... ale krótko.

tygrysek - gram na raz w Dragon Age, Kings Bounty i Left 4 Dead ale w porównaniu z tym co grałem kiedyś, te trzy gry mi pewnie wystarczą na kilka lat :)

16.07.2010
14:33
smile
[66]

Piotrasq [ Legend ]

Mnie Guild Wars starcza na razie przez 6 lat :)

16.07.2010
16:12
smile
[67]

Deser [ neurodeser ]

Arghhhhhh...! Kolejny dzień jestem bohaterem w swoim domu. Pan Deser sam złożył łóżko :]
Pani Galaretka będzie za to musiała skombinować prześcieradło albowiem tak wielkich nie posiadamy w swoich wianach.

Piotrasq - jeśli w końcu nadejdzie ten dzień gdy robotnicy wyniosą się z chałupy, a ja odkopię kompa starego z piwnicy, to z chęcią sprawdze co tam w GW... albo wcześniej kupię nową potworną maszynę do grania. Instalowanie na tym kalkulatorku jakos mnie nie nęci.

18.07.2010
00:44
smile
[68]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry wieczór Smoki,

Piszę do Was ten list na ścianie, bo i tak o tej porze tu nikoguteńko (farba sama zejdzie jutro o północy - magiczna jest). Fajnie się pisze na ścianie takim małym pędzelkiem :)

Deser ---> pilnuj ino, coby się pany robotniki nie zadomowili zbytnio, jak im będzie za dobrze w tych Twoich majątkach :)

18.07.2010
09:49
smile
[69]

Deser [ neurodeser ]

*Jaaaaak doooobrze wstaaaać, skoroooo świiiiit!

Od północy leje deszcz, to pewnie AQA dopisała jakieś zaklęcia niewidocznym atramentem :)
Temperatura wyraźnie spadła, a umieszczony przed domem pojazd jezdny został samoistnie umyty. Ekologia proszę Smoków ;) Jak robić, zeby się nie narobić.

AQA - jak nie skończą w tym tygodniu to psem poszczuję :)

19.07.2010
07:28
smile
[70]

tygrysek [ behemot ]

no i po weekendzie
senior dziadek zaskoczony tym, że zorganizowaliśmy mu 90'te urodziny aż łza się zakręciła. schabowe, wóda, tort, wóda, schabowe, wóda, sałatki, wóda i szkoda, że to ja byłem kierowcą

nareszcie pogoda odpuściła na kilka dni

ale co ciekawe wreszcie udało mi się zidentyfikować pamiątkę po ojcu w ramie oraz sprawnym silniku od panonii. motocykl urodzony w 73 roku i będzie przy nim mnóstwo pracy, ale efekt może być taki ->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - tygrysek
19.07.2010
12:14
smile
[71]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Łykend pod znakiem:

1) - absolutny hit, mozna pognębić przekonanego o swoim zwycięstwie przeciwnika, doprowadzic go na skraj załamania nerwowego i bezlitośnie z niego zakpić :D

2) fajne proste zasady gra się szybko i dynamicznie.

3) czyli dodatek do osadzaków, które są juz klasyką i zawsze miło jest strzelić partyjkę :)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tigre ---> ładne to to , pojechałoby się :)

19.07.2010
12:24
smile
[72]

Deser [ neurodeser ]

Czołem robota :)

Praca w domu dobra na kaca. Robotnicy pracują, a ja tyram przy kalkulatorku ;) Jutro kino i tresowanie smoka.

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem już na dwa kompy... oślepnę do reszty.
W razie czego proszę o klonowanie.

19.07.2010
14:12
[73]

tygrysek [ behemot ]

jestem ciekaw Kanon czy starczy mi zapału i pieniędzy by uruchomić ten sprzęt. ma on potężną wartość sentymentalną. ale jeśli mi się uda uruchomić to kupuję szyszaka i gogle i będę na nim latał jak prawdziwa historia z PeeReLu

20.07.2010
10:57
[74]

tygrysek [ behemot ]

grunwald chamy! grunwald!


20.07.2010
12:55
smile
[75]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ciekawe co bardziej zaskoczyło organizatorów, frekwencja z okazji 600-lecia, czy bydło uczynione przez polityków i całą zgromadzoną na miejscu tłuszczę.

I czy to znaczy, że jestem prorokiem, bo wiedziałem, że tak będzie ?

20.07.2010
23:52
smile
[76]

Deser [ neurodeser ]

- Jak urosnę to pożrę


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
20.07.2010
23:53
smile
[77]

Deser [ neurodeser ]

- Którędy na Grunwald?


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
21.07.2010
10:39
smile
[78]

tygrysek [ behemot ]

czyszczenie broni przed grunwardem


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - tygrysek
21.07.2010
12:28
smile
[79]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Środa... no, nie lubię. Ani to poniedziałek, ani piątek. Co to w ogóle za dzień?
Wpadłem sobie na chwilę do roboty ale zaraz wypadam bo w domu roboty więcej :)

21.07.2010
14:33
smile
[80]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Dzień jak codzień :)

22.07.2010
11:29
smile
[81]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Czwartek czyli mały piątek. Już czuć dwa dni wolnego...

22.07.2010
11:46
smile
[82]

.Condzior [ Pretorianin ]

Ja już odliczam godzinki, starszny nawyk.

22.07.2010
12:03
smile
[83]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Czwartek... czyli dalszy ciąg urlopu, który, jak się wczoraj zdecydowało po odwiedzinach w robocie - mam do końca lipca :) Czyli, pracuję w domu, co właśnie czynię :D

Kula póki co się kręci, dym swobodnie miesza się z kurzem, muza rozbrzmiewa przytłaczająco, a statystyki ładnie rosną... no, pięknie jest i nieskromnie bardzo.

Odkopałem aparat i sobie wspomniałem Smoczy najazd na jaskinię Kanona, który oczywiście robił fotki :) Przedstawicielstwo Smocze na planie pod ścianą jaskini zdobioną freskami w osobach Desera, Trzech Kawek, Lechiandera i Cichej Ćmy...


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
22.07.2010
12:20
smile
[84]

piokos [ 147 ]

prawie jak ostatnia wieczerza


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - piokos
22.07.2010
13:06
smile
[85]

Deser [ neurodeser ]

Też mieli absynt? :D

22.07.2010
13:20
[86]

tygrysek [ behemot ]

palili trawkę i wcinali kwasy a potem złożyli kółko wędkarskie ... no i tak zostało do dziś

22.07.2010
13:20
[87]

tygrysek [ behemot ]

kurde ... zapisałem się na jutro na jazdy testowe do ducati ... a tutaj zapowiadają deszcz

22.07.2010
13:24
[88]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Cicha Ćma tak najbardziej jezusowato wygląda, czekamy zatem na obraz drugiej części stołu ;)

TPO, co z najazdem na Lecha? Mówiliście coś o początku sierpnia - wtedy mogę tylko weekendowo, natomiast dysponuję przełomem sierpnia i września. 28-29 na pewno będę w Swornych nieopodal.

22.07.2010
13:36
smile
[89]

Deser [ neurodeser ]

Załatwiony zostalem, że sierpień sam w robocie jestem, więc koniec sierpnia i poczatek wrzesnia to całkiem realny termin i praktycznie prawie na bank w tym terminie się wybierzemy.

22.07.2010
14:30
smile
[90]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Wszystko wskazuje na to, że bardziej wrzesień niż sierpień. Początek jak najbardziej mi pasi.

23.07.2010
10:11
smile
[91]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Jaki piękny, ponury, chłodny dzień :)

23.07.2010
10:42
[92]

tygrysek [ behemot ]

cudownie pokropiło

23.07.2010
11:27
smile
[93]

Gilmar [ Easy Rider ]

Chyba na złość mi to robicie...? Na termometrze 45 stopni. Na niebie ani jednej chmurki.
Deszczu nie widziałem od co najmniej 2 tygodni. Ślina gotuje się na chodniku o ile nie odparuje w locie, w powietrzu... O, Wy Smoki okrutne, przebrzydłe i takie tam...

23.07.2010
12:04
smile
[94]

Deser [ neurodeser ]

U mnie na pagórkach pada od świtańca... końca nie widać.

Urlop spędzam na balkonie, bo w domu szlifowanie ścian. Dobrze, że sobie tu kable pociągnąłem... tylko ciepłej odzieży nie zabrałem, a zaczyna się zimno robić.

Joł Smokom :)

23.07.2010
13:03
[95]

tygrysek [ behemot ]

wódeczka grzeje idealnie
od środka aż po czubek głowy :)

23.07.2010
13:42
[96]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Wczoraj ok. 23-ej postukałam w termometr, bo wydawało mi się, że się zepsuł - pokazywał dokładnie 30 stopni. Dla mnie to ciut za ciepło, znowu się nie wyspałam :/

24.07.2010
04:08
[97]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A świat ucieka , coraz trudniej go dogonić,
Materialny i ten nadprzyrodzony

24.07.2010
10:42
smile
[98]

Gilmar [ Easy Rider ]

Optymistyczny pogląd... Czuję się zdublowany...

24.07.2010
13:12
smile
[99]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Około 5-7 godzin wolnego czasu i można zasiadać :) Pierwsze dwie partie szkoleniowe nastrajają bardzo pozytywnie. Planszowe diablo istnieje :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
24.07.2010
13:14
smile
[100]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Niektórych drzwi lepiej nie otwierać....


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
24.07.2010
19:30
smile
[101]

Deser [ neurodeser ]

Bo za drzwiami czai się prawdziwe ZUUUO?


A tu recka ostatniego krążka Księcia Ciemności mojego autorstwa :) Czepianie się walorów literackich dozwolone, aczkolwiek ćwiczę piesę w rozprawianiu się z krytyką :D

24.07.2010
23:17
smile
[102]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Powrócony z urlopu, pozdrawia idących na urlop.

25.07.2010
11:52
smile
[103]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Danzig rulezzz !!!!!!!!!!

25.07.2010
12:40
smile
[104]

Widzący [ Legend ]

A nidziele, w nidziele...
to już mi się nic nie chce.

25.07.2010
15:36
smile
[105]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des a co z udostępnianiem Stonera ?

25.07.2010
23:18
smile
[106]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Pracowita niedziela, pracowita ale skoro urlop to każdy dzień pracowity.
Mityczny remont trwa nadal... ale co by go nieco odmitologizować to *tadam ->
Kuchnia na etapie - no to tu podłączymy, tu pomalujemy i za kilka dni ugotujemy pierwszy obiad.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
25.07.2010
23:21
smile
[107]

Deser [ neurodeser ]

A tu reportaż z cyklu - "Grobowce faraonów"
Korytarz tunelowy prowadzi na piętro gdzie przy komputerach zasiadają mumie.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Deser
25.07.2010
23:50
[108]

Widzący [ Legend ]

Mam chyba doła. Nie mogę ruszyć sensownie z pracą, termin się napiął, a ja dalej na niego wypięty.
Słonko już osłabło, ja chyba z nim, niech mnie ktoś dobije.

26.07.2010
00:01
smile
[109]

piokos [ 147 ]

Dasz radę Widzący, trzymam kciuki.

Zawsze byłem kiepski w dobijaniu :)

26.07.2010
00:26
smile
[110]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Widzący nie dyziaj, pieprzyć termina i sekretarki, wylać z pracy szefów, zdefraudować 4,9 mld euro, to dopiero życie...

26.07.2010
07:13
[111]

tygrysek [ behemot ]

admini też mają swoje święto :)


witam po deszczowym weekendzie gdzie nie urósł żaden grzybek w lesie

26.07.2010
09:12
smile
[112]

tygrysek [ behemot ]

Przychodzi facet do spowiedzi i mówi:
- Uprawiałem seks z mężczyzną.
- Piekło, synu... - odpowiada ksiądz.
- Nie... Tylko trochę szczypało...

26.07.2010
09:19
[113]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci.

Zabawny dowcip, a mnie dalej się świat nie podoba.

26.07.2010
09:32
[114]

tygrysek [ behemot ]

Tyle już gram - co z tego mam
Tyle lat gram - gram tu i tam
Grałem pop Grałem jazz
Grałem roka
Ale teraz jakaś inna jest epoka - jestem sam

Nie dla mnie gwar srebrny pył
Nie dla mnie splendor i sława
Nie dla mnie ta cała zabawa
Nie dla mnie te wszystkie brawa nie dla mnie nie dla mnie nie dla mnie
Jestem sam

Rzuciłem dom i rodzinę
Poznałem egzotyczną dziewczynę
Piękna była to dziewczyna
Miała na imię heroina
Leciałem Leciałem
Leciałem
Chciałem umrzeć ale nie umarłem
Leżałem Leżałem Leżałem
Wszystkie programy przeleciałem

To nie to to nie to
To co widzę w telewizji to dno
Przecież ja dużo lepiej gram
Więc dlaczego dlaczego dlaczego jestam sam?

Nic mi się nie chce
Ciągle bym tylko spał
Seks mnie nie łechce
Nic mi się nie chce - jestem sam
Tyle już gram
Co z tego mam
Tyle lat gram- jestem sam

Nie dla mnie gwar srebrny pył
Nie dla mnie splendor i sława
Nie dla mnie ta cała zabawa
Nie dla mnie te wszystkie brawa nie dla mnie nie dla mnie nie dla mnie
Jestem sam

26.07.2010
10:52
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

Oj :)

Obowiązki od rana... też mi się nic nie chce. Zamiast urlop to się powinno nazywać "podwójna robota".

Poniedziałek, oby cię gołębie osrały.

26.07.2010
11:14
[116]

Widzący [ Legend ]

Czy oraz dlaczego. Więc dlaczego jkest zimno i dlaczego nic mi się nie chce. To zresztą pół biedy, cała bieta to taka że niechcem a muszem.

26.07.2010
11:40
smile
[117]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Raz zimno raz ciepło i tak kurwa całe życie.

26.07.2010
15:27
smile
[118]

Piotrasq [ Legend ]

Ćma już wrócił z mazur ?

26.07.2010
17:12
smile
[119]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Powrócił, właśnie siadamy do Descenta :)

27.07.2010
00:48
[120]

piokos [ 147 ]

a Lechu dalej się ukrywa :P

27.07.2010
08:34
[121]

tygrysek [ behemot ]

przed kim?

27.07.2010
10:32
smile
[122]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Wielkość mojego zmęczenia jest wprost proporcjonalna do lenistwa będącego moim udziałem w czasie urlopu. Wniosek - pora na emeryturę, pytanie jak to zrobić?

27.07.2010
10:48
smile
[123]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Pojęcia nie mam :)

Zastanawiam się, czy kupic Torchlight ? Ktoś miał doświadczenia ?

27.07.2010
10:51
smile
[124]

Widzący [ Legend ]

A co to jest? Bo może mam doświadczenia tylko o tym nie wiem?

27.07.2010
10:53
smile
[125]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=13305

27.07.2010
11:13
smile
[126]

Widzący [ Legend ]

Eeee... to nie mam. Mój mózg jest niezdolny do przyswojenia sobie takiej ilości różnorakich zależności. Dla mnie tylko bezmyślne strzelaniny, jakieś feary lub hawoxy, ewentualnie setlersi.

27.07.2010
11:51
smile
[127]

Deser [ neurodeser ]

"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś..."

Kogoś zdrowo powaliło...

Dzień dobry

27.07.2010
11:57
smile
[128]

Widzący [ Legend ]

Człowiek, który dokończył wszystko co zaczął.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Widzący
27.07.2010
12:17
[129]

piokos [ 147 ]

Zastanawiam się, czy kupic Torchlight ? Ktoś miał doświadczenia ?

Kanon => Ja w to swego czasu pogrywałem, jak się na steamie pojawiło. Gra całkiem przyjemna, na samym początku nawet wciągająca. Po tygodniu, dwóch może zacząć się nudzić. Bardzo Diablo podobna, masz też psa-pomocnika który służy zarówno za kompana do bitki jak i osiołka co zanosi szmelc do kupca w mieście (przydaje się :)). Zawsze się zastanawiałem jak to jest, że ten go nie oszuka i nie da kilku kamieni zamiast monet :).
Nie wiem ile gra kosztuje w sklepie, ale jeśli 60-80 zł to chyba bym sobie dał spokój.
W Titan Quest grałeś? Tańszy i też diablolike.

27.07.2010
14:30
smile
[130]

Widzący [ Legend ]

Dla Desera rytmiczna pieśń pracy na upojne popołudnie.

27.07.2010
14:42
smile
[131]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Piokos ---> szukam czegoś coby przed snem uśmiercić nieco potworów. Z tego co pamiętam chyba z 60 dyszek kosztuje pudełkowa wersja w sklepie. Grałem w Titan Questa, temat zamknięty.

27.07.2010
19:31
smile
[132]

piokos [ 147 ]

Kanon => no to jeśli lubisz takie klimaty i na półgodziny-godzinkę przed snem to polecam. Dłuższa posiadówka "na raz" jest nużąca.

27.07.2010
21:31
smile
[133]

Deser [ neurodeser ]

Widzący - rytmiczna pieśń jak najbardziej na miejscu :) Upojne popołudnie składało się z szybkiego wypadu do pracy, bo beze mnie czasem się nie da, równie szybki powrót do domu i szaleństwo z kuchnią... bo butla z gazem była za duża. No to wyrżnęło się dziurę w szafce i pasuje.

Kuchnia skończona :) Jutro tylko człowiek z papierkiem podłączy gaz, postawi pieczątkę i gotujemy :) Schody będą... za trzy, kurna, tygodnie, póki co są prowizoryczne. Dzisiaj za to zabrali się za balkon i kują. Tygodnie, miesiące, lata... W pamiętnikach napiszę... "zaczęło się w połowie maja".

To ja idę pouśmierać potwory w Kings Quest :)


ediciak: literófki

28.07.2010
00:12
smile
[134]

piokos [ 147 ]

Kings Quest? A to nie przygodówka?

28.07.2010
00:25
smile
[135]

Widzący [ Legend ]

F.E.A.R. 2 to jest przygodówka, tatatatatatadam..., jebudu, pierdziuch...

28.07.2010
08:45
smile
[136]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Deszcz napierdziela równo, nieznane siły powstrzymywały deszcze przez urlop Widzącego, to słuszne i sprawiedliwe.

28.07.2010
10:28
[137]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hola Smoki, jaki miły deszczowy dzień...

Wczoraj przeszłam w pracy z XP na Win7, wszystko piknie-ładnie, tylko czemu zabrali mi licencjonowany dostęp do Total Commandera :( Ja się po prostu nie umiem posługiwać Explorerem, zaczynam warczeć po 3 minutach przymusowego kontaktu. Mam nadzieję, że szybko naprawią to przeoczenie, bo w takich warunkach się nie da pracować.

28.07.2010
10:44
smile
[138]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Nie pada, nie świeci... no, jakoś tak zwyczajnie.
Trzeba się chyba wyprawić do pobliskiego miasta po jakieś stołki do kuchni bo śniadanie na stojąco to mały komfort. Co prawda wyrabia charakter ale ileż można wyrabiać :)

Meghan - robię na Win7 jakiś trzeci miesiąc i powoli się przyzwyczajam.

piokos - to był Kings Bounty. Pomerdało mi się wieczorem z przepracowania :)

28.07.2010
11:00
smile
[139]

Widzący [ Legend ]

Win 7 czyli Vista na sterydach, bardzo udany system z wirtualnym trybem XP w niektórych wersjach. Jadę na 7(64) od wersji RC, aktualnie w Ultimate z wirtualizacją sprzętową, polecam uruchomić tryb XP, praktycznie nie napotkałem z nim problemów.

28.07.2010
14:03
smile
[140]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Idę dziś zakupić ---> https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=8533 będziemy z Deserem robić porządki. Ktoś chętny, cena sklepowa około 39 plnów.

28.07.2010
16:45
smile
[141]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Okazało się, że cena wynosi 49 ale nie powstrzymało mnie to :)

28.07.2010
17:02
smile
[142]

Piotrasq [ Legend ]

Mnie 7 bardzo się podoba. Na stacjonarnym mam XP a na laptopie 7 - jak przysiadam do stacjonarnego, to mułowaty mi się wydaje.

28.07.2010
17:03
smile
[143]

Deser [ neurodeser ]

He he he, porobimy porządki, już sobie nawet kilka zombiaków spersonalizowałem ;)

Kuchnia czynna, gaz podłączony, obiad się gotuje... sam też jestem zagotowany bo muszę iść do roboty jutro albo w piątek. No, niezastąpiony jestem kur...na :[

29.07.2010
00:10
smile
[144]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Rzeźnia rozpoczęta :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
29.07.2010
07:16
[145]

tygrysek [ behemot ]

przyznam, że siódemka to bardzo udany produkt
i raczej nie jest to sterydowa ale wyprana i wykrochmalona vista

29.07.2010
07:19
[146]

Trelis [ Yarpen Zirgin ]

Kanon - Dlaczego wybrałeś pierwszą część? Left4Dead 2 została lepiej dopracowana, więcej zabawy i o wiele lepsza grafika. Cenowo różnią się o kilka złotych. Chyba, że już wcześniej nabyłeś "jedynkę".

Piotrasq - Posiadam siódemkę niemal od dnia premiery i w mojej subiektywnej ocenie jest ona lepszym produktem niż pospolity XP. I nie ma co porównywać do tego chłamu - Visty.

29.07.2010
08:46
[147]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ależ chłopaki, ja nie narzekam na Win7 jako takie, bardzo się ucieszyłam, jak to ogłosili, bo XP już naprawdę najwyższy czas odstawić do lamusa. Mam za to kilka problemów związanych z tym, że nie mam czasu pobawić się ustawieniami, że chociaż firma ma licencję na Total Commandera, to jednak póki co na Win7 nie da się go zainstalować, że ściągając dane z SAPa i chcąc nimi nadpisać dane w starym pliku nie mogę, bo w standardowym okienku z zapytaniem, czy chcę zastąpić stary plik pojawia mi się tylko przycisk "NIE"...
Takie pierdoły, ale przeszkadzają i marnują chwilowo mój czas.

Acha, á propos Visty - tak wszyscy nią straszyli, że kupując półtora roku temu kompa z zainstalowaną Vistą nabyłam na wszelki wypadek XP. I co? I XP leży gdzieś i się kurzy, Vista mi pięknie śmiga, nie mam z nią problemów, wszystko hula i bucy.

29.07.2010
08:49
smile
[148]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Dzionek deszczem obfity i wrednie wilgotny, sen morzy stare ślepia. Jużem myślał że jeno gnuśna bagnistość mnie czeka, jest jednak iskierka nadzieji.
Grzybiejący mózg Widzącego ma szansę dowiedzieć się dlapoczemu Vista to chłam i nędza, tak po obiektywnej jako i po subiektywnej ocenie.

29.07.2010
08:55
smile
[149]

Widzący [ Legend ]

Meghan -> spróbuj wersję TC 7.55a, jeżeli masz zbędnego xpeka to rzuć ceną, jak będzie tanio to może się skuszę.

Edit: w moim kompiku TC 7.50a chodzi spokojnie pod Win7/64.

29.07.2010
11:40
[150]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ehhh, chyba nie wyraziłam się jasno - moja firma ma licencję na TC, a programy licencjonowane instalujemy z jednego miejsca. Mając XP mogłam zainstalować TC że tak powiem firmowo, natomiast teraz nie mam TC na liście dostępnych aplikacji.
Oczywiście zainstalowałam i tak PowerPacka, i pięknie działa, ale to jednak nie to samo i muszę chyba napisać ładnego maila do ownera aplikacji, żeby się postarał o dopuszczenie TC dla siódemkowców :)

Co do XP, to mnie zaskoczyłeś, nawet nie wiem ile miałabym za niego krzyknąć, w dodatku sprzedano mi go jako wersję OEM do zestawu komputerowego. Tak też by mogło być?

29.07.2010
12:28
smile
[151]

Widzący [ Legend ]

Jeżeli nie była zainstalowana i aktywowana i nie jest konkretnie dedykowana do jakiegoś Della, to jestem zainteresowany.

29.07.2010
13:53
smile
[152]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Jestem urodzonym majsterkowiczem. Udało mi się zamontować oświetlenie w kuchni paląc przy tym tylko dwa wiertła... moja nieudolna cudowność mnie zachwyca :) Chyba postawię sobie piwo wieczorem z tej okazji.

Skoro o systemach, to o systemach.

Xpek mam jeszcze na trzech kompach, wszystkie zamulają tak pięknie, że mam ochotę go kopnąć w rzyć ale zdając sobie sprawę, że zamulają tylko i wyłącznie z winy użytkowników to nie mogę :) Było nie instalowac tyle śmieci.
Porada pierwsza - nie instaluj nic w systemie i będzie działał jak rakieta.

Wiśta mnie litościwie ominęła. Za samą nazwę pomysłodawcę skazałbym na pięć lat pracy w portalu społecznościowym.
Porada do Wiśty - Wio!

7ódemka - kojarzy się z firmą kurierską i działa równie szybko... pod warunkiem, że nic się nie istaluje. Jak już instalujesz to patrz Xpek.

29.07.2010
19:15
smile
[153]

Widzący [ Legend ]

A dla rozerwania rodziny, krótka instrukcja skaładania zabawki z IKEA.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Widzący
29.07.2010
21:32
smile
[154]

tygrysek [ behemot ]

i Ty możesz być bohaterem w swoim domu, jak Deser

29.07.2010
21:50
smile
[155]

Widzący [ Legend ]

W swoim domu to ja jestem bohaterem, ba nawet mam posłuch, jak mówię kotu że ma jeść wątróbkę to on je.

29.07.2010
23:57
smile
[156]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Kot i pies - najlepsi przyjaciele człowieka jedzącego.

30.07.2010
00:04
smile
[157]

Widzący [ Legend ]

Miałem kiedyś takie naiwne marzenie, spotkać kobietę która będzie mnie tak traktowała jak ja swojego kota.

30.07.2010
00:25
smile
[158]

Deser [ neurodeser ]

Ech te marzenia :D
Postawiłem sobie nawet kilka piw :) Pomogą mi zapewne przebyć traumę związaną z wybraniem się jutro do roboty.

30.07.2010
00:45
smile
[159]

Widzący [ Legend ]

Eeeeeh...

Marzenie o normalności, marzenie o tym że w smoku znowu spotykają się wszyscy uśmierceni złym spojrzeniem, marzenie o tym że ktoś powie przepraszam i że jeszcze będzie na litra...

30.07.2010
09:52
smile
[160]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

A mnie się marzy kurna chata
Zwyczajna izba zbita z prostych desek
Żeby się odciąć od całego świata
Od paragonów, paragrafów i wywieszek
Zaszyć się w kącie w kupie liści
Tak, żeby tylko koniec nosa było widać
Nic nie zamiatać, nic nie czyścić
Nie kombinować, co się jeszcze może przydać

Kiełkuje tu i tam tymotka
Na klepisku rośnie czterolistna koniczyna
Nie myśli się o ścisku, o wycisku
Nic się o czternastej nie zaczyna
Wolno grubieją ci paluszki
I wolno rosną kędzierzawej brody pukle
Niszczeją zgrzebne ciuszki
A tobie nie żal nadziewanych pączków z lukrem

A mnie się marzy kurna chata
I trzaskające w kurnym piecu smolne pieńki
I dochodzący głos kolegów
"Pójdźmy wszyscy do stajenki..."
Gdzieś tam prezydent zbiegł w szlafroku
Gdzieś tam przyjęli jako wskaźnik stopę zysku
Pięć wizyt, sześć wyroków
Ktoś przez pomyłkę rekord świata pobił w dysku

A tu tymotka wprost z podłogi
Strzela w niebo i lwie paszcze rosną dzikie
I sercu drogiej nie masz tu załogi
Tutaj możesz się nie liczyć z nikim
Budzi cię leśnych ptasząt duet
Więc się przeciągasz, a stwierdziwszy ssanie w dołku
Przyswajasz razową bułę
I zaraz lżej ci na tym ziemskim łez padołku

J.K

30.07.2010
11:20
smile
[161]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Nareszcie łykend, pomimo tego nie jest słodko, a już najgorsze jest to, że coraz bardziej szkodzi mi pocieszycielka nasza, wódeczka. Kolejny objaw degeneracji starczej, jak tak dalej pójdzie to będę musiał siłować się z naszą rzeczywistością na trzeźwo. Brrrrrr.....

30.07.2010
11:26
smile
[162]

tygrysek [ behemot ]

czy na najtańszej gitarze elektrycznej można nauczyć się grać?

30.07.2010
11:34
smile
[163]

Widzący [ Legend ]

Pewnie można, chyba wystarczy tylko mieć talent. Widzący jest całkowite muzyczne beztalencie, niestety. Chlip... chlip... chlip...

30.07.2010
11:38
smile
[164]

tygrysek [ behemot ]


ale na aż tak tanim czymś?

30.07.2010
11:47
smile
[165]

Widzący [ Legend ]

Chyba trza wywołać Desera, on ci jest fachowiec od plugged i unplugged.

30.07.2010
12:04
smile
[166]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Tigre ---> pewnie że można :) najważniejsze żeby od biedy stroiła, reszta to hałas ;)

30.07.2010
12:04
smile
[167]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Dotarłem do roboty i parę godzin bedzie trzeba spędzić... łeeeee.

tygrysek - przeciętna cena za przecietny sprzęt co absolutnie nie dyskwalifikuje tej gitarki. Nie grałem na niczym tej firmy ale w sumie poza róznymi klawiszami dawno na gitarach nie grałem, a najlepiej wspominam czeską Jolane po przeróbkach :) Do amatorskiego brzdąkania moim zdaniem wystarczy jak najbardziej. Czy uczyc sie na pudle czy elektryku, no tutaj zdania są podzielone. Ja zaczynałem od elektryka i to koszmarnego produkcji rodzimej o szumnej nazwie Kosmos. Pewnie dlatego, ze struny miała zawieszone kosmicznie wysoko, a po pół godzince grania z paluszków kapała krew :) Do grania w domu bierz spokojnie bo w początkowej fazie i tak nie dopatrzysz sie różnic między klasą przeciętną a wysoka półką, a poza tym każda gitare trzeba sobie i tak indywidualnie "wychować" :)


ediciak: tak na marginesie gitar... grrrrraaaaaahhh fu.....g dooooom ->
Nówka płyta wkrótce pewnie doczeka się recki :)

30.07.2010
12:20
smile
[168]

Widzący [ Legend ]

Niezłe brzmienie, wokal trochę słabszy.

30.07.2010
12:26
[169]

tygrysek [ behemot ]

Deser, kobieta mi mówi, bym sobie kupił troszkę lepszą ale używaną

30.07.2010
12:55
smile
[170]

Deser [ neurodeser ]

Widzący - to ze starszej działalnosci tej grupy. Nowa płytka brzmi jeszcze lepiej... a co do wokalu... ja lubię takie "zapite" :) Nie znosze jak faceci pieją w rockowym wydaniu :D Pomijam tu Kinga Daimonda, który pieje od zawsze i jakoś go toleruję :D

tygrysek - to Twój wybór :) Miałem podobny dylemat podczas zakupu klawiszy ostatnich. Po przejrzeniu kilkudziesieciu propozycji i bólu głowy, zabrałem sie do tego od innej strony. Mogłem wydac do tysiaca na klawisze ale zaczłąem zastanawiac się przede wszystkim nad tym czego potrzebuję, a potrzebowałem tak naprawdę sterownika bo brzmienia i tak używam z pluginów vst albo z mojego stareńkiego analoga. No i z rozważań o Rolandzie, Waldorfie czy innej "Yamasze" doszedłem do prostego strownika Akai na usb za jakies ciut ponad 200 zł, który z nawiązką spełnia wszystko czego oczekiwałem, a kilku funkcji pewnie nawet nie poznam.
Jak tylko uporam sie z kilkoma funkcjami sklepu nad jakimi jeszcze się męcze to zaprosze na stronke myspace gdzie troszkę tych brzmień bedzie można posłuchac :)
Moim zdaniem nie ma sensu kupować czegoś drogiego tylko po to by skonstatować, że i tak połowy jego możliwości nie usłyszysz bo sama gitara to ledwo jedna trzecia. Bez ciekawego wzmacniacza i kilku pedałów pod nogi będzie grac jak każda :) Na początek gdybym sam w tej chwili kupował nie zdecydowałbym sie na nic powyżej 500 zł. Ale to tylko moje spojrzenie :)


ale sie rozpisałem :D Viva robota!

30.07.2010
13:26
smile
[171]

tygrysek [ behemot ]

dobra, mam już pewne obejście z tematem. cena do 500 złotówek to jest jakiś wyznacznik poszukiwania. a czy piecyk jest konieczną częścią czy można zakupić "coś" co pozwoli podpiąć się pod moje nagłośnienie?

30.07.2010
14:27
[172]

Deser [ neurodeser ]

Ekspert ze mnie żaden i podpieram się tylko własnymi doświadczeniami.
Piecyk to te dwie trzecie odpowiadajace za brzmienie, w zalezności od tego, z czego i jak został skonstruowany. Tak zwane "własne brzmienie" które jest marzeniem kazdego grzebiącego w muzyce składa się własnie z instrumentu, wzmacniacza i uzywanych efektów.
Oczywiście, że mozna podpiąć gitare pod wszystko co wzmocni sygnał. Sam podpinałem nawet pod kompa :)
Sprawdz jakie masz wejście w urzadzeniu, które ma wzmocnic sygnal bo standardowy kabel od gitary to końcówka "duzy jack", a np. do kompa wymagało "małego". Pewnie tak tez może być np. z wieżą.

30.07.2010
14:41
smile
[173]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Tigre ---> Piecyk, piecyk, piecyk !!!!!!! Tylko piecyk!!!!! Do tego koniecznie jakiś mały loop-station, polecam ten bawiłem się i radocha nieziemska --> i można z domu nie wychodzić, potem można zacząć rozkminiać jaki sobie zakupic efekcik :)

01.08.2010
11:02
smile
[174]

Deser [ neurodeser ]

Ogromny billboard reklamowy piwa Lech z hasłem "Zimny Lech", umieszczony w Krakowie pod Wawelem zbulwersował dwóch polskich europosłów. Namawiają oni do konsumenckiego bojkotu marki.


W szpitalu będzie nadal podawana kaczka?

01.08.2010
11:38
[175]

Piotrasq [ Legend ]

Proponuję zmienić markę na Jarosław.

02.08.2010
08:04
[176]

tygrysek [ behemot ]

nie będę chuja w jarosława wkładał. o nigdy!

02.08.2010
10:30
smile
[177]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

No i skończył sie pracowity urlop... to teraz mniej pracowita - praca. Sierpień nasiadówek czas zacząć.

Kanon - dzięki za wieczorną rzeźnie zombiaków :D

02.08.2010
10:58
smile
[178]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des ---> daliśmy radę, no nie ;)

Zapraszamy wszystkich chętnych :) ------>

02.08.2010
20:31
[179]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Czy ktoś lubi ciepłe piwo? Ja też wolę zimnego Lecha od ciepłego.

02.08.2010
23:25
smile
[180]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Lech wyjechał.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
02.08.2010
23:27
[181]

tygrysek [ behemot ]

niewielu zna lecha pilsa
najlepsze piwo na tym kontynencie


a jutro przed pałacem prezydenckim będzie zgrzyt zębami i lament ...

03.08.2010
00:43
smile
[182]

piokos [ 147 ]

ja tylko niepasteryzowane, Ciechan ponad wszystko.
do zwykłych się zmuszam :P

03.08.2010
07:08
smile
[183]

tygrysek [ behemot ]

niepasteryzowany to czarnkowski browar


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - tygrysek
03.08.2010
11:04
smile
[184]

tygrysek [ behemot ]

w niedzielę byłem w Bolkowie
Castle Party

03.08.2010
11:17
smile
[185]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hola Smoki, jaki miły dzień...

Z różnych powodów jakiś czas temu zarzuciłam nieskończonego Dragon Age'a, a ostatnio jakoś mnie znów wzięło no i... i znów jestem masakrycznie niewyspana. Zaczęło się od tego, że w jednym zadaniu trzeba było z trzech skrzynek wyjąć najtańsze przedmioty, wtedy można było otworzyć ostatnią, w domyśle bogatą. Jako że w drodze nazbierało mi się różnego śmiecia, to zaczęłam przepatrywać plecak i niszczyć, oczywiście te, które wydawały mi się najtańsze. Domyślacie się już pewnie, że finałowej skrzynki nie udało mi się otworzyć :) Jako że przedzierając się przez kolejnych niemilców używałam tylko quick-save'a ciężka krew mnie zalała i stwierdziłam, że chwilowo nie czuję się na siłach cofać się o godzinę do ostatniego zwykłego save'a, ale grać jeszcze mam ochotę, więc wymyśliłam, że stworzę sobie nową postać i obejrzę inny początek. No to stworzyłam, zaczęłam, dobrze mi się grało, i jakoś tak niepostrzeżenie zrobiła się 5-ta. Tja...

03.08.2010
12:05
smile
[186]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Szczęśliwie nie mam wystarczających zdolności do takich gier, widowiskowo strzelić z dużej odległości i dokonać eksplozywnej dekapitacji jakiegoś zmutowanego monstrum, to i owszem, ale te wszystkie plecaczki, sakwy, siaty i sakiewki razem z flachami na mikstury to ponad moje siły.

03.08.2010
12:56
smile
[187]

Deser [ neurodeser ]

Ja tam lubie flachy :)

Cześć.

W robocie jak w robocie... już mi się nie chce. Deszczor leje od świtania i nawet ochota na zimny browar mi przeszła. Koniec świata.

03.08.2010
13:03
smile
[188]

Widzący [ Legend ]

Mnie deszcz zmoczył dupsko w trakcie mocowania się z wydechniętą rurą, teraz jestem trakcja piesza aż nie przestanie padać.

03.08.2010
16:03
smile
[189]

Deser [ neurodeser ]

Krzyżacy znów nas napadli i okupują stolicę?

Jak ten czas leci.. i nic się nie zmienia :)

03.08.2010
18:46
smile
[190]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Obrońcy krzyża: To nie my jesteśmy agresywni.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - Kanon
03.08.2010
19:48
smile
[191]

Widzący [ Legend ]

Jarosław Mazowiecki znowu sprowadził krzyżaków? Wici słać, ognie palić, drużynę skrzykiwać.
Bogurodzica dziewica....

04.08.2010
08:29
smile
[192]

tygrysek [ behemot ]

jak dobrze sobie załatwić dobre miejsce do parkowania :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - tygrysek
04.08.2010
10:31
smile
[193]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

Optymistycznie zaczynam cytatem z jednego portalu - Związek piwa z otyłością jest mitem

04.08.2010
10:55
smile
[194]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des postrzelamy coś dzisiaj ?

04.08.2010
11:31
[195]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Holá Smoki

tygrysek - genialne w swej prostocie :)

Co nie zmienia faktu, że zasłona dymna w postaci afery z krzyżem nie przysłoniła wystarczająco szczelnie zakusów rządzących na większy kawałek naszej kasy. Ciekawa jestem, jak oni sobie wyliczyli, że podniesienie podatków cokolwiek poprawi, ja rozumiem, że każdy ma marzenia, ale przydałoby się jakoś je przycinać do rzeczywistości.
I tak w temacie, chodzi to za mną już od kilku dni:

04.08.2010
12:06
smile
[196]

Deser [ neurodeser ]

Kanon - nie mam warunków... cykliniarz wlazł na pokoje, rozpieprzył wszystko i poszedł w... siną dal (znaczy wczoraj go nie było), może dziś wpadnie. Z kalkulatorkiem na kolanach to raczej nie pogram bo ani stołu, ani krzeseł, a na podłodze wióry.

Też mam protest song :)
Woody Guthrie ->

04.08.2010
22:00
[197]

tygrysek [ behemot ]

założę nową

04.08.2010
22:11
[198]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

A po co? Tu przecież przytulnie i cicho. Mało to Deser ma stukania i meblowania na żywo? ;)

04.08.2010
22:24
smile
[199]

tygrysek [ behemot ]

wreszcie mi się udało
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10521849&N=1

bierzemy browarki i zmieniamy pokój


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1586 (miałeś, chamie, złoty róg) - tygrysek
04.08.2010
22:25
[200]

tygrysek [ behemot ]

24 minuty ... się tak jakoś pośpieszyłem z tym założeniem nowej

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.