--> Archiwum Forum
Spoko92 [ Pretorianin ]
studia
Mam pytanie czy trudno dostać się na studia na fizykę? Może ktoś się wybiera i się orientuje?
Katane [ Useful_Idiot_ ]
Raczej banalnie prosto, ale jak nie jestes pasjonatem, to odradzam.
zoloman [ Legend ]
Czysta fizyka raczej zbyt popularna nie jest, więc pewnie biorą jak leci.
nutkaaa [ inz arch Panna B ]
Swego czasu na Politechnice Poznańskiej było więcej miejsc niż chętnych na fizykę więc domyślam się, że ciężko się dostać nie jest ;]
yo dawg [ 1979 ]
[2]
Big B [ Konsul ]
[2]
Barthez x [ vel barth89 ]
A ja powiem odwrotnie - za cholerę trudno. Z tego co patrzyłem na zaszłoroczne statystyki ilu chętnych na 1 miejsce na moim uniwerku to fizyka miała chyba najwięcej. Coś koło 20 osób na 1 miejsce. Wszystko przez tego tysiaka co miesiąc i szerokie możliwości pracy później...
ma_ko [ Fanboy Sony ]
[2]
Spoko92 [ Pretorianin ]
No bo właśnie słyszałem że mało osób się tam wybiera bo podobno dużo ludzi boi się tego kierunku. Dlatego widze w tym szanse a fizyką się interesuje. To może inaczej się zapytam. Czy jak będę miał ok.60% z matury z fizyki rozszerzonej to mam szanse się dostać? W końcu 60% to nie dużo. No i druga sprawa niektóre uczelnie przy naborze biorą pod uwagę świadectwo ze zdawania chemii. A czy mam szanse się dostać na fizyke jeśli tej chemii zdawać nie będę?
âřßůž® [ Konsul ]
Najlepiej sprawdź na stronce uczelni, na której chcesz studiować.
Vader [ Legend ]
Dostać się łatwo, bo statystyczny człowiek, nawet o zacięciu technicznym, jak słyszy słowo "fizyka" to środek ciężkości ciała przesuwa się w dół ze względu na wzrost masy w majtach.
A utrzymać się... cóż, może być niełatwo.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Barthez - Polibuda a uniwerek to dwie różne rzeczy.
Na polibudzie dostaniesz się z miejsca a wylecisz jeszcze szybciej - na uniwerku pewnie trudno będzie się dostać.
Spoko - Nie rozumiesz - na politechnikach w większości prób punktowy na takie kierunki wynosi zero, czyli równie dobrze mógłbyś nie zdawać żadnej fizyki, żadnej matematyki, tylko biologię i chemię i i tak by Cię przyjęli.
To raz, a dwa - skoro potrafisz na maturze wyrobić jedynie 60%, to wierz mi - na politechnice długo nie posiedzisz, fizyka to trudny kierunek.
Vader [ Legend ]
Nie skreślajmy gościa. A nóż widelec zda na 90%, człowiekowi zawsze trudno dobrze ocenić swoje umiejętności. Czesami tez ludzie zmieniaja sie na samych studiach, nagle ktos sie zainteresuje i jest wymiataczem.
likfidator2 [ Konsul ]
Dostać się łatwo, ale po pierwszym semestrze zostaje 10-20% z tych co zaczęli. Właściwie to nie chodzi o to, że tam jest trudno. Taki przesiew wynika raczej z tego, że jest mało chętnych i byle kto może się dostać.
Tak naprawdę z perspektywy czasu widzę, że "rzeź niewiniątek" na pierwszym roku to bardzo dobra rzecz, bo osoby, które odpadły raczej by sobie nie poradziły później. Choć ja studiowałem matematykę.
Vader [ Legend ]
Ta rzeź niewiniątek to złe podejscie. Potrafi zniechęcić i nic dobrego w życie młodego człowieka nie wnosi, może poza jeszcze większym urazem do nauki. Szkoda, ze uczelnia nie potrafi zachęcać, zaciekawić.... cóż, latwiej jest tępić:)
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Rzeź niewiniątek prowadzi tylko do zmarnowanego roku wielu ludzi, nikt nie wie po co i dlaczego. Łatwiej tych ludzi byłoby odsiać w przedbiegach, niech idą gdzieś indziej, skoro "my" ich nie chcemy, ale w sumie przyjemniej jest wypieprzyć ich po roku O_o
Spoko92 [ Pretorianin ]
No nie wiem ile będe miał te 60% procent to był tylko taki przykład ^^ Dzięki wszystkim za odp ^^
Wulfen [ Pretorianin ]
"Czy jak będę miał ok.60% z matury z fizyki rozszerzonej to mam szanse się dostać? W końcu 60% to nie dużo. "
dostaniesz się nawet z 30% :)
na fizyce/fizyce technicznej zazwyczaj jest więcej miejsc niż chętnych:) ja sam byłem na fizyce technicznej i przyjmowali każdego nawet tych którzy nie pisali matury z matmy bądź fizyki.
"A czy mam szanse się dostać na fizyke jeśli tej chemii zdawać nie będę"
zazwyczaj biorą pod uwagę tylko fizykę i/lub matematykę wiec wystarczy ze zdasz maturę :)
"bo podobno dużo ludzi boi się tego kierunku."
i jest się czego bać, szczególnie mechaniki kantowej.
likfidator2 [ Konsul ]
Vader, Dycu --> Moim zdaniem rzeź niewiniątek to tzw. mniejsze zło. Sam miałem na roku kilka osób, które cudem przeszły ten pierwszy rok, ale co z tego, skoro potem miały same problemy. Jak nie na pierwszym, to na drugim roku rezygnowali. Dlatego lepiej wyrzucić po pierwszym semestrze niż po dwóch latach, prawda?
Zresztą to nie jest tak, że prowadzący mieli złe podejście. Wykładali wszystko tak, że poziom szkoły średniej był bez znaczenia. Po prostu powiem tak, że nie każdy nadaje się, żeby kończyć kierunek ścisły, a obniżać poziom trudności ze względu na słabych studentów nie ma sensu. U mnie na uczelni były nawet przypadki, że ćwiczeniowiec nikogo z grupy do egzaminu nie dopuścił...
Spoko92 [ Pretorianin ]
Lol ale na czym w ogóle polega to że oni tak wszystkich wyrzucają? Studenci nie są w stanie ogarnąć dużej ilości materiału studiując fizykę czy po prostu nie rozumieją wykładowcy (trudny język fizyczny)?
_ramadan_ [ WTF?! ]
Wydaje mi się bardziej, że fizyka na poziomie akademickim jest za ciężka do zrozumienia dla przeciętnego Kowalskiego, który nie radzi sobie z nią już na etapie gimnazjum bądź liceum (gdzie masz śladowy procent tego co czeka Cię na studiach, o poziomie trudności nie wspominając).
Spoko92 [ Pretorianin ]
No ja sobie radze bardzo dobrze choć może to wina tego że moja nauczycielka od fizy strasznie wolno mówi może dzięki temu jestem w stanie wszystko zrozumieć sam nie wiem
micmur13 [ Generaďż˝ ]
każdy na studia idzie????? a kto nam buty będzie czyścił???????
mautrix [ Foo Fighter ]
;)
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
MicMur --> W sumie nie powinnienem tego pisać, skoro na 100% do własnych dzieci masz jeszcze przed sobą kilka/kilkanaście (?) lat, ale ciekaw jestem kto w takim razie będzie uczył fizyki Twoje dzieci w przyszłości.