tymczasowy4750 [ Junior ]
zyc albo wspolzyc - czyli problem kazdego licealisty w skrocie jak nie chodzic do szkoly
Nie wiem jak wy ale jak kazdego smutnego dmnia zastanawiam sie co tu by zrobic aby nic nie robic. Calymi godzinami rozmyslam nad tym jak wykombinowac by nie isc na zajecia. Czasa kory powinienem poswiecic na nauke poswiecam szlajaniu sie po miescie z kumpolami, sluchaniu techno - jedynej prawziwej muzyki - i innych ciekawych rzeczach. Interesuja mnie tez sposoby oszukiwania nauczycieli sam nierzadko robie tych tepych ludzi w bambucho wiec jesli ktos ma cos ciekawego to niech skrobnie cos. no to nara bo nie wiem co mam juz pisac!!!
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Mefres---> Jako człowiek w miarę doświadczony radzę ci jednak nie oszukiwać innych, a zarazem samego siebie, tylko poświęcić się nauce. To zaprocentuje w przyszłości, a szlajanie się z kumplami do niczego dobrego cie nie doprowadzi. Ucz się Mefres, ucz - bo nauka to potęgi klucz!
anonimowy [ Legend ]
Odpowiedz sobie na zasadnicze pytanie Mefres, chcesz wiedziec czy wegetowac? Jesli chcesz wiedziec, chodx do szkoly, ucz sie i nie kręć, jesli nie - zabierz sie od razu za lopate, bo rodzice nie beda Cie utrzymywac, nie licz na to. Zastanow sie jeszcze nad tym, czy stac Cie bedzie z tej "łopaty" na piwo, plyty techno, komputer...? Przemysl, co robisz ze swoim zyciem, chyba ze zartujesz sobie z nas - a to juz bylaby inna para kaloszy :))
Soulcatcher [ Prefekt ]
jeżeli chcesz być "dziadem" to obrałeś prawidłową drogę postępowania
CooN [ Generaďż˝ ]
Mefres---> z tego co zauwazylem to jestes leniwym, nietolernacyjnym oszustem...Powodzenia w dalszej wegetacji. Obys tylko kiedys nie potrzebowal czegos od spoleczenstwa - moze byc Tobie tak pomocne, jak Ty jestes teraz dla niego...Jak zasiejesz, taki profit zbierzesz. Zainwestuj w siebie a na pewno nie skonczysz jako kopacz rowow, czy pucybut (bez obrazy dla tych profesji, niezbyt atrakcyjnych tzreba przyznac)...
Emsi [ Generaďż˝ ]
Jestem na pierwszym roku studiów, skończyłem jedno z lepszych liceum warszawskich i niestety w pierwszej i drugiej klasie zrywałem się bardzo dużo, a pracę domową "odrabiałem" na przerwach przed lekcjami. Teraz wiem że gdybym się nie zrywał miałbym duuuużooooooo większą średnią i dostałbymsię na każde studia, a przez to że sobie olewałem moja niewiedza nawarstwiała się i co semestr miałem ogromne problemy z kilkoma przedmiotami.
Osacz [ ony ]
Zgadza się!Trzeba trochę czasu poświęcać nauce.Nie ucz się jeżeli chcesz pracować(o ile znajdziesz pracę)po 10-12 godz. za podłe parę groszy... A serio-twoja kariera oszusta zapowiada się nieźle.Radzę ci nie baw się z tymi belframi,tylko zajmij się lepszymi wałkami-oszukuj emerytów itd.Świadectwo ukończenia szkoły sam sobie później wystawisz :)))
Vanquish [ Centurion ]
Mefres --> ja tez od czasu do czasu zrywam sie z lekcji, jestem w klasie maturalnej technikum mechanicznego i ostatnio z kumplem poszlismy na wajchy zaszlismy do pewnego zakladu pracy i tam sciemnilismy pracownika zeby wypisal nam ze w tym dniu bylismy na terenie zakladu w sprawie konsultacji pracy dyplomowej, i wypisal do tego walnal jeszcze pieczatke, albo co jakis czas z kumplami z klasy pakujemy sie do fiata ducato kumpla i jedziemy sobie na slowacje na zakupy, naprawde super wagary i o nudzie nie ma mowy, jeszcze jak podrodze wezmiemy kilka autostopowiczek to jest jeszcze lepiej :) Oczywiscie nie wagaruje caly czas i jestem typowym sredniakiem:))) , ale mlodosc jest tylko jedna i nalezy korzystac z zycia ile sie tylko do bo niewiemy jak dlugo ono jeszcze potrwa.
Dreamquest [ Generaďż˝ ]
A do ktorej klasy chodzisz? Pierwszej czy drugiej (podstawowki)?
The Dragon [ Eternal ]
Moze juz bez przesady! Wy nigdy sie ze szkoly nie zrywaliscie? Odrazu najezdzac na kolesia ze jest debil i tylko do lopaty sie nadaje, to chyba "lekka" przesada! Macie to za soba i zachowujecie sie tak, jakbyscie nie pamietali mnostwa nudnych i nie potrzebnych lekcji, glupich gadek nauczycieli, itd. Wyluzujcie troche... same swietoszki kurde.
XeNoM [ Legionista ]
hmmm uciec ze szkoly to tez fajna rzecz.....
=Mucha= [ Legionista ]
Kolo "STARSZY" ma racje tyle tylko zycie bez techno&hip-hopu i szlajania sie z qmplami to bez ses!
Eldoth [ Konsul ]
Mefres spojrz na to jak na scene filmow z HONG-KONGU za 200$:) nauczyciele to twoi sen-sei od ktorych mozesz sie duzo nauczyc....a nawet im pewnego dnia dorownac badz przescignac. Ja sam orlem nie bylem i nie jestem......ale opierdzielanie sie nic ci nie da oprocz radochy-a na radoche trzeba zarobic-zeby zarobic trzeba cos umiec a teraz nawet do machania lopata potrzeba jest matura:).Ale droga nie jest zamknieta-jak nie chcesz zarabiac glowa idz do woja,moze tam zrobisz kariere,celnym okiem czy zdolnosciami przywodczymi kto wie?. Oprocz nauki chodz na silownie trenuj sztuki walki,(polecam Capoeire) to naprawde pomaga i motywuje,wzrosnie ci pewnosc siebie a i belfer moze sie zastanowi 10 razy patrzac na ciebie czy cie oblac:) ....im wiecej wiesz tym bardziej tym lepiej sobie dasz rade w zyciu.A nic tak nie dziala na kobiety jak tytul Doktora przed nazwiskiem:)
anonimowy [ Legend ]
Alez walicie androny. Ja nie zaluje zadnej chwili w swym zyciu ani tych frekwencji w szkole na poziomie 40-60 % :> Wiedzie mi sie calkiem dobrze a nawet lepiej. Grunt to umiec kombinowac a zeby zakuwac kretynstwa w szkole to trzeba byc idiota. Ot co!
The Dragon [ Eternal ]
Azzie128 - a juz myslalem, ze jestem tu sam z taka opinia ;)))