GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy to plagiat?

01.06.2010
23:59
[1]

kamehameha [ Konsul ]

Czy to plagiat?

Od jakiegoś czasu w bólu i cierpieniach płodzę pracę magisterską. Ale spokojnie - nie o tym nieuniknionym punkcie życia większości przyszłych bezrobotnych będzie ten temat. Otóż jakiś czas temu w ręce wpadła mi praca doktorska jednego z moich wykładowców na, powiedzmy - podobny temat. Zasiadłem więc do lektury. Po kilkunastu stronach nad głową mą zapaliła się żarówka, a w środku tejże głowy zabrzmiało pytanie - skąd ja to znam? Odpowiedzi nie musiałem szukać zbyt długo - przewertowałem kilka pozycji dumnie nazywanych "literaturą przedmiotu" i znalazłem. Okazało się, że autor doktoratu przepisał kilkanaście (może nawet kilkadziesiąt) stron z książki wydanej kilka lat wcześniej, chociaż możliwe, że słowo "przepisał" nie jest adekwatne do sytuacji - gość fragment konkretnie skopiował, łącznie rzecz jasna z przypisami. Kropka w kropkę, przecinek w przecinek, no gdyby przepisywał to pewnie gdzieś by się machnął :) więc kto wie - może po prostu zeskanował i wkleił do swojej pracy życia. Moja reakcja była natychmiastowa, ZBRODNIA - pomyślałem! Trzeba to gdzieś zgłosić! Na policję, do Europejskiego Trybynału Praw Człowieka, a może nawet do Uwagi TVNu! Gdy jednak zacząłem rozważać temat ogarnęły mnie wątpliwości, przecież to niemożliwe, żeby coś takiego przeszło niezauważenie - każdy z recenzentów pracy doktorskiej musiał przeczytać książkę "źródłową", nie ma innej możliwości, nie wierzę też żeby faktu kopiowania nie zauważyli. Może więc przymknęli na to oko, co znaczyłoby, że jest to akceptowalny proceder... A co Wy o tym myślicie? Ja nie wyobrażam sobie skopiowania w ten sposób choćby jednej strony nawet na potrzeby głupiej magisterki. :)

02.06.2010
00:03
smile
[2]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Lubią go władze uczelni? Jest synem dziekana/rektora? Innej możliwości nie ma. Jeśli to, o czym piszesz, to prawda. Ja póki co mam za sobą dopiero pracę proseminaryjna, ale mnie sie nawet o wyraźnie zaznaczony cytat czepiali, bo "powinno sie pisać od siebie".

A może to jego książka,? Wydana pod pseudonimem? :-D

02.06.2010
00:03
[3]

Shaybecki [ Shaybeck ]

może miał zgodę na kopiowanie ? skoro umieścił w bibliografii

02.06.2010
00:04
[4]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

1. Tak, to plagiat.

2. Tak, to częsta rzecz na Uniwersytetach w Polsce i recenzenci puszczają to płazem.

3. Donoszenie jest złe.


Shaybecki

Nie ma czegoś takiego jak zgoda na kopiowanie w prawie autorskim. Jeśli "kopiujesz" coś to musisz to umieścić jako cytat i dać odpowiedni przypis. Nie możesz podpisać się pod czymś czego autorem nie jesteś.

02.06.2010
00:10
[5]

kamehameha [ Konsul ]

A może to jego książka,? Wydana pod pseudonimem? :-D
Mało prawdopodobne, autorkę tejże książki miałem okazję poznać osobiście i zdecydowanie nie jest ona owym panem...

może miał zgodę na kopiowanie ? skoro umieścił w bibliografii
Hihi, najśmieszniejsze, że kopiowanej pracy w ogóle nie ma w bibliografii. :)

2. Tak, to częsta rzecz na Uniwersytetach w Polsce i recenzenci puszczają to płazem.
No ja wiem, że to raczej norma jeżeli chodzi o prace licencjackie czy magisterki, ale że coś takiego przeszło przy doktoracie, to mi się w głowie nie mieści.


02.06.2010
00:12
[6]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

To, tak z ciekawości, podasz może co to za świetny uniwersytet wypuszcza takich doktorów? :-D

02.06.2010
00:23
[7]

Belert [ Legend ]

tak to plagiat
ciezki do wylapania wbrew pozrom.

02.06.2010
00:24
[8]

LooZ^ [ intermarum ]

Poinformuj o tym wykladowce i daj mu tydzien na przyznanie sie do tego przed wladzami uczelni.

02.06.2010
00:27
[9]

âřßůž® [ Konsul ]

przewertowałem kilka pozycji dumnie nazywanych "literaturą przedmiotu" i znalazłem.

Hihi, najśmieszniejsze, że kopiowanej pracy w ogóle nie ma w bibliografii. :)

To ta książka, z której kopiował, była w końcu w jego bibliografii czy nie?:)

02.06.2010
00:32
[10]

kamehameha [ Konsul ]

âřßůž® ==> Nieprecyzyjnie się wyraziłem, źródła plagiatu szukałem w bibliografii mojej pracy. :)

02.06.2010
00:44
[11]

âřßůž® [ Konsul ]

[10]
Okej, też dopuszczałem tę opcję :)

W takim razie ten pan dr lubi ryzyko. Powiedzmy, że w przyszłości zająłby jakieś poważne stanowisko. W pierwszej kolejności wezmą w obroty jego pracę, a jak trafią na takiego plagiata, to będzie musiał się sporo nagimnastykować żeby wyjść z twarzą.

02.06.2010
20:12
smile
[12]

kamehameha [ Konsul ]

Poinformuj o tym wykladowce i daj mu tydzien na przyznanie sie do tego przed wladzami uczelni.

Problem w tym, że studiuję na tym samym wydziale drugi kierunek - coś mi mówi, że jeśli zgłosiłbym sprawę to szybko bym go nie ukończył...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.