GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Opory

20.05.2010
21:43
[1]

Rollnikstones [ Pretorianin ]

Opory

Mam okropne opory przed przemocą(tak wiem,dziwnie brzmi),ale niektóre sytuacje tego wymagają.Czuję się jak ciota z tego powodu,daję się znieważać,chociaż dobrze wiem,że jestem silniejszy,ale nie mogę nikogo walnąć,chociaż powinienem,bo z niektórymi typami rozmawiać się nie da.Dobrze wiem,że nawet jeśli byłoby tzw. "solo" to jeden mój cios i już karetka będzie musiała przyjechać,ale boję się konsekwencji i tego,że komuś coś zrobię. Z czymś takim będzie mi ciężko w życiu,bo sytuacja,gdy ktoś mnie zaatakuje może się zdarzyć.W końcu coraz więcej świrów grasuje.Mieliście taki problem za czasów szkolnych ?

spoiler start
Tak wiem,żałosne
spoiler stop

20.05.2010
21:55
[2]

Gizzah [ Pretorianin ]

Korzystaj ze swoich umiejętności w ostateczności. Jak z kimś sie nie da gadać, to nie gadaj. Olej.

A co do konsekwencji, to się chyba trochę przeceniasz. Nie tak łatwo jest kogoś "jednym ciosem" na dechy posłać. Za dużo filmów :P

20.05.2010
21:56
[3]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

kurde, jak nie Travolta to jakiś Seagal...

20.05.2010
21:58
[4]

Gizzah [ Pretorianin ]

E tam Travolta. Travolta to świetny aktor, Seagal mu do pięt nie dorasta. Nie ta klasa :P

20.05.2010
21:59
[5]

Salado. [ Generaďż˝ ]

Gizzah - -> może ma powody, żeby podejrzewać, że cios wystarczy...

nie wal w morde, ale w brzuch :) zębów nie wybijesz, a gościu się złoży - powinno wystarczyć, nie wal co najwyżej z całej kopary :)


Opory - Salado.
20.05.2010
22:00
[6]

Mikołaj™ [ Konsul ]

Pewnie nie chodzi o jeden cios, a o salwę na gołą twarz :]

20.05.2010
22:01
[7]

Rollnikstones [ Pretorianin ]

To może nie jeden cios,ale w lustro już by nie chciał spojrzeć.Piszę pod napływem emocji,ale przypierdzielił się do mnie mały,gruby knypek,a potem leciałby z płaczem do brata

[6] :)

może ma powody, żeby podejrzewać, że cios wystarczy... Dokładnie,tutaj się sprawdza teza o braciszku

Właściwie problemu by nie było kefirek,ale mam 4x w tygodniu WF-ik z jego braciszkiem,do którego mam szacunek

Nie,nie obraziłeś,bo taki nie jestem

20.05.2010
22:02
[8]

kefirek09 [ Senator ]

Weźcie, nie wyśmiewajcie go, może urodził się wysoki, nabity i tak już zostało. Może inni wyglądają przy nim jak dzieci, a on po prostu boi się tych dzieci uderzyć?

BTW, to sprzedaj gościowi wpierdol i najwyżej. Ryja ze szkła nikt nie ma. Nie pozwól się traktować jak szmata, bo inni na wzór też będą Cię tak traktować. Od jednego razu nic Ci się nie stanie, a reszta nabierze szacunku.

Edit: Sory jeśli Cię obraziłem tekstem wysoki, nabity :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.