GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Piractwo czy nie

20.05.2010
09:28
[1]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

Piractwo czy nie

Mam pytanie jak ściągnę grę z neta ale mam oryginalną to będzie to piractwo czy nie?

20.05.2010
09:30
[2]

Yancy [ Legend ]

Skoro masz oryginał, to w jakim celu chcesz ściągać z neta? Musisz to jakoś przybliżyć. Nic się chyba nie zmieniło i kopię swojej własnej płytki zrobić ci wolno. Ale po co ściągać? Chyba że chodzi ci wyłącznie o hipotetyczną sytuację?

20.05.2010
09:32
[3]

gnoll [ Legend ]

Jeżeli ściągasz przez torrenty, to popełniasz przestępstwo - bo ściągając udostępniasz jednocześnie grę.

Co do samego ściągania - raczej nie, w końcu masz prawo mieć kopię zapasową. Wydawca też nie traci, bo skoro już kupiłeś tą grę, to co mu szkodzi jak zassiesz taką samą z neta ?

Tak więc - na 90% nie. Sam często ściągam pirata/cracka, jak mam oryginała. Ale tylko wtedy.

Yancy - ja np. żeby nie ściągać folii z pudełka, żeby później ją odsprzedać.

20.05.2010
09:32
[4]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

Właśnie bo w mojej wersji pojawia się podczas przechodzenia zagadka a ona była opisana w instrukcji do tego a gra kupiona jest w 1999 to instrukcja już dawno przepadła;(

20.05.2010
09:49
[5]

Yancy [ Legend ]

gnoll ---> No tak, o kolekcjonerach nie pomyślałem. Z drugiej strony o ile zrobienie kopii bezpieczeństwa nie jest piractwem o tyle nie byłbym taki pewien jak to jest z crackiem. Oczywiście, świat nie jest czarno biały i całkiem niedawno miałem sytuację gdy stary laptop miał problem z weryfikacją securoma z pierwszego wydania G2. Uparcie wyskakiwała informacja z prośba o włożenie płyty do napędu. Bez cracka byłyby nici z grania. Mam co prawda wersję z CDA ale ona jest o ile pamiętam już zintegrowana z NK a ja potrzebowałem zerknąć do czystej podstawki.

Świat nie jest po prostu czarno-biały i zawsze warto mieć to na uwadze.

20.05.2010
09:58
[6]

gnoll [ Legend ]

Dokładnie, jeżeli używasz cracka żeby nie męczyć się z zabezpieczeniami w grach które LEGALNIE kupiłeś, to nie widzę powodu, aby ich nie używać. Bo co, producent gry straci coś jeżeli scrackuje oryginalną, zakupioną za normalną kasę grę ? Bo żebym starał się nie wiem jak patrzeć, to nie widzę tu żadnej straty producenta.

Jedynie mogę powiedzieć to, że przez takie zachowanie wciąż będzie zapotrzebowanie na cracki, a one niestety są wykorzystywane raczej do innych celów...

Tak więc - jeżeli kupiłeś oryginał, to możesz ściągać lewą kopię, używać cracka, używać CD-Keya z neta. Ale TYLKO gdy zapłaciłeś producentowi za grę. Inaczej - jesteś piratem, złodziejem, grową szmatą itp. No i gdy nie udostępniasz tego pirata/cracka/keya.

20.05.2010
11:24
[7]

BlackBolt [ Senator ]

gnoll --> Ściąganie bez udostępniania dotyczy wyłącznie muzyki i filmów. Jeżeli dane oprogramowanie jest płatne i nie ściągamy go z serwisu, gdzie można je legalnie kupić (Steam, D2D, EA Store, Battle.net itp) to zawsze będzie to piractwem w świetle prawa i nawet mając legalną kopię w domu producent może nam wytoczyć sprawę. Podobnie jest z crackami. Korzystanie z nich łamie większość licencji gier. Jednak prawo prawem, ale nie jest ono zawsze przez wszystkich w 100% przestrzegane i często na takie drobne rzeczy przymykane jest oko. Podobnie jest z przepisami drogowymi. Nikt nie jeździ przecież trzymając się 100% ograniczeń prędkości. Jeżeli przekracza ją "z głową", to nikt nie ma pretensji, chociaż jest to wykroczenie.

20.05.2010
13:16
[8]

GBreal.II [ floydian ]

Widzę, że macie jasno sprecyzowane podejście do tych spraw. Ostatnio zastanawia mnie kilka kwestii:

Co jest w walce z piractwem (nie podoba mi się to określenie, dlatego w dalszej części będę posługiwał się określeniem "złodziejstwo i bandytyzm") właściwie najważniejsze?

a) złodzieje i bandyci nie dają zarobić twórcom gier i innym ludziom związanym z branżą
czy
b) złodzieje i bandyci grają za darmo, nie płacąc za rozrywkę?

Jeżeli najważniejsze jest a) to z moralnego punktu widzenia (który dla mnie jest zdecydowanie różny niż punkt widzenia prawa) równie naganne jest kupowanie gier z drugiej ręki, ponieważ twórcy zarobią raz, a zagrają dwie osoby. Jako że ostatnio straszny raban podnosi się o każdą ingerencję wielkich korporacji w rynek gier używanych, to chyba dla większości graczy opłata dla samego twórcy nie jest najważniejszym czynnikiem przemawiającym za kupowaniem gier.

Jeżeli najważniejszy jest fakt poniesienia opłaty za wysokiej jakości rozrywkę (milcząco zakładam, że produkcje darmowe dostarczają rozrywki na niższym poziomie niż płatne, niezależnie od samej definicji tej jakości), czyli podpunkt b), to postawa "ściągnę, żeby nie rozpakować oryginału, grę przejdę, a oryginał sprzedam jako nieruszany" stoi w jawnej z tym sprzeczności. No bo przepraszam bardzo, ale skorzystam z ulubionego porównania z rynkiem samochodowym, a brzmi to mniej-więcej tak:
"Mam w garażu Ferrari, ale wolę ukraść drugie z salonu, aby mojego nie pobrudzić. A w ogóle to moje idzie na sprzedaż jako auto z minimalnym przebiegiem, którym właściciel jeździł tylko do kościoła - dwa kilometry w ciągu tygodnia".
Jakoś nie potrafię sobie wytłumaczyć, że taka postawa to jasno świecący przykład do naśladowania, ale może jestem w błędzie - może warto szybko przechodzić pirackie wersje gier a zakupionych oryginałów wcale nie rozpakowywać - a nuż zarobię na tym interesie...


P.S. przepraszam za ogrom nawiasów i dygresji, ale odnośniki byłyby jeszcze mniej czytelne IMO.

20.05.2010
13:21
[9]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

[8] Zgodze sie z Toba w jednym, nierozpakowywanie kupionych gier i granie na pirackiej kopii jest moralnie naganne.

ps. porownania z rynkiem samochodowym wg mnie sa zawsze glupie i nie maja przelozenia na oprogramowanie

20.05.2010
13:29
[10]

gnoll [ Legend ]

A co mnie obchodzi że producent płacze że używki zmniejszają ich zyski ? Jakoś nie widzę "haczyków" w umowie przy sprzedaży samochodu, że jak odsprzedamy go później we własnym zakresie, to automatycznie jesteśmy przestępcami. Na tej zasadzie powinno zostać zabronione jakiekolwiek handlowanie jakimikolwiek używanymi rzeczami. Nawet gdybyś sprzedał własne używane gacie, to w takim wypadku np. Atlantic powinien pluć, że nie wolno, bo oni nie zarabiają. Chore.

Mam gdzieś to, że dla Ubi czy EA używki to to samo co piractwo - może dla nich, dla mnie nie. Zapłaciłem, to chciałbym to odsprzedać, jeżeli taka moja wola. Skoro to nielegalne, to czemu np. w stanach funkcjonują sklepy z używkami ? Chyba prawnicy EA powinni mieć niezłą pożywkę na nich, skoro to "piractwo".

Moralność to jedno, głupie prawo to drugie. Dopóki mam możliwość odsprzedania używki/gry w folii - będę to robi.

Po prostu skoro nie mogą zwalczyć piractwa, to żeby zmniejszyć swoje straty, to czepiają się używek. Mogą dawać jednorazowe DLC czy kody na multi, ich wola - ale NIE mogą mi zabronić odsprzedania. Bo to na razie jest precedens w handlu.

20.05.2010
13:36
[11]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Problem w twoim przypadku jest taki, ze nie sprzedajesz "uzywki" tylko "nowa w folii".

Z punktu widzenia wydawcy sytuacja wyglada nastepujaco:

Osoba A
Osoba B

1. Osoba A kupuje gre, B czeka
2. Osoba A gra w pirata, oryginal lezy w folii, B czeka
3. Osoba A sprzedaje "nowke w folii" osobie B
4. Osoba A nie ma gry, osoba B ma
5. Wydawca zarobil tylko na jednej kopii - i de facto zrobil to na osobie B bo A grala w pirata i nie ma swojego egzemplarza, czyli jakby go nigdy nie kupila

Roznica pomiedzy uzywka a nowka w folii jest taka, ze jest wysokie prawdopodobienstwo, ze B nie kupilaby nigdy gry uzywanej od A tylko poszla do sklepu po gre w folii (czyt. wydawca sprzedalby 2 egz.).

20.05.2010
13:43
[12]

gnoll [ Legend ]

_Luke_ - to powiedz mi, czym się różni to od tego, gdybym grał w używkę ? To znaczy muszę zainstalować grę oryginalną, wykorzystać DLC, CD-Key zarejestrować itp. - wtedy producent będzie zadowolony ? No ja pierniczę, wtedy sprzedam konto z tą grą. Ja mogę zainstalować grę z oryginalnej płytki - ale wtedy nadal będę mógł odsprzedać grę. Wiec o co chodzi ?

Roznica pomiedzy uzywka a nowka w folii jest taka, ze jest wysokie prawdopodobienstwo, ze B nie kupilaby nigdy gry uzywanej od A tylko poszla do sklepu po gre w folii (czyt. wydawca sprzedalby 2 egz.).

Ni wiem, nie wiem... gdyby ktoś miał wybór pomiędzy nówką za 100 zł z nieużywanym DLC (który zazwyczaj daje tylko jakaś broń/pancerz), a używką za 75 zł z kontem/50 zł bez, to nie wiem czy wybór był bardziej prawdopodobny. Wiele czynników wpływa na to. Ale to już gdybanie.

Może to do jednej sytuacji doprowadzić, że postanowią zrobić tak że np. zakończenie gry/końcowe poziomy będą dostępne tylko po wykorzystaniu jakiegoś kodu - wtedy używka bez konta nie będzie miała większego sensu, bo to będzie tylko bardziej rozbudowane demo.

20.05.2010
13:47
[13]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

[12] Wytlumaczylem ci chyba na czym polega roznica i ty doskonale to wiesz, inaczej nie kisilbys gier w folii tylko gral na rozpakowanych egz.

20.05.2010
14:36
[14]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

To w końcu legal czy nie;D?
bo jeden mówi tak a drugi nie

20.05.2010
14:38
[15]

Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]

chcesz jednoznacznej odpowiedzi ?
wszystko zależy co powie sędzie w razie ewentualnego oskarżenia

różne kontrowersyjne wyroki zapadały już, skazywali za byle co, uwalniali tych co powinni siedzieć

20.05.2010
16:33
[16]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

Ale mogą mnie za to pojechać?

20.05.2010
16:44
[17]

Sanitarium [ Rough Boy ]

Jestem pewny ze zrobia wjazd na chate. :(

20.05.2010
16:53
[18]

BlackBolt [ Senator ]

Mogą.

20.05.2010
16:57
smile
[19]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

Myślę, że to jest piractwo. Posiadasz dwie kopie gry, z czego za jedną zapłaciłeś, a za drugą nie. Poza tym to nie ma sensu. Skoro masz oryginała to po co męczysz się ściągając pirata?

20.05.2010
18:36
[20]

sztabantypiracki [ Chor��y ]

@Łoker Man

Sztab Antypiracki informuje, że uzyskanie programu komputerowego (gry komputerowej) bez licencji (bez zgody podmiotu uprawnionego) – np. jego ściągnięcie lub instalacja w komputerze – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej podlega odpowiedzialności karnej w postaci kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sprawca musi się także liczyć z obowiązkiem naprawienia szkody.

Podstawa prawna: art. 278 § 2 Kodeksu karnego.

20.05.2010
20:34
[21]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

Tylko 5 lat to ściągam xD
a tak na serio no niestety chyba tej gry nie przejdę:(

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.