GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zdarzenie w Forcie Wola- znowu akcja.

20.05.2010
09:27
smile
[1]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Zdarzenie w Forcie Wola- znowu akcja.

Witam Was.

Dwa dni temu wracając z pracy, wpadłem na taki pomysl, żeby wpaśc na kebaba do Fortu Wola.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem;) Zamówiłem sobie kebaba, herbatkę dobra, turecką, oraz turecki napój z wiśni- w puszce. Na kolacje w sam raz.
No wiec jem i obserwuję otoczenie;) Po drugiej stronie od schodów stoi jakis zarośnięty bezdomny. Pomyslałem, że za moment podejdzie i poprosi mnie o pieniadze. I rzeczywiście, po chwili nadchodzi i mówi coś do mnie, ale tak cicho, że nic nie slyszę. Wstaję i zachęcam go, aby powiedzial glośniej.
- Czy kupi mi pan coś do jedzenia? Kartofle z sosem?- pyta. O tam- pokazuje reką jakąś jedłodajnie z kuchnia polską.
Konczyłem juz tego kebaba, więc odpowiadam:
- Oczywiscie, zaraz panu kupie coś do jedzenia. Pozcym zabieram kurtkę i plecak i kieruje się we wskazanym przez niego kierunku. On powoli idzie za mną.
Podchodzimy do tej jadłodajni, na blacie jakies menu, patrze, ale ziemniaków z sosem nie ma.
Chwile sie zastanawiam
- Zjadłby pan schabowego z ziemniakami plus herbata?
Kiwa głową. CAŁY CZAS obserwuje nas kucharka czy tam kelnerka i widzę, że zachwycona nie jest, delikatnie mówiąc. Wiec skladam zamówienie i pytam na dodatek:
- A czy ma pan ochote na ten kawałek sernika?- pokazuje ciasto. Kiwa głową, więc proszę jeszcze ta panią o kawalek sernika.
- Tylko taki wiekszy kawałek- zartuję.
I tutaj w nia chyba piorun strzelil, bo kurwicy dostala i zaczeła na mnie krzyczeć, ze wszystko ma odmierzone.
- To może pan wexmie dwa kawalki, mam ukroic? Tak?- zaczeła coś tam jeszcze pyskować, nie wiem co.
-Jeden, jeden- szybko zapewnil bezdomny.
- Przepraszam, jeśli panią obraziłem- odrzekłem
- No- wydawała sie udobruchana. Jeszce cos tam bakneła, ale cała historia jej nie wsmak byla.
Kulture i usmiech widocznie rezerwuje na bogatych ludzi w garniturach...
- Bardzo pani uprzejma- stwierdziłem.
Przyniosla herbate na tacy, po chwili to ciasto i schabowego postawiła na ladzie. Podalem człowiekowi do stolika, życzylem smacznego i podałem rekę. Na odchodnym zapytal mnie jeszcze o 2 zlote, ale grzecznie odmówiłem. Wczesniej jeszcze przestrzegł mnie, że kradna rzeczy, żeby nie zostawiać samych sobie, bo jemu ukradli plecak.

Co myslicie o tym zdarzeniu i zachowaniu kucharki?

20.05.2010
09:34
[2]

Mr. Big Brain [ Pretorianin ]

U każdej osoby wypatrujesz oznaki złośliwości? Nie jojcz, zajmij się sobą.

A żul żulem - klientów odpędza. I śmierdzi. Nic dziwnego, że była wkurzona.

20.05.2010
09:36
[3]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

uważamy, że kebab nie nadaje się na kolację

bo ciężko się trawi

20.05.2010
09:37
[4]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Nie wiem, czy byla złośliwa, ale nie była miła dla tego człowieka i jakby mogła, to chyba by go zrzuciła ze schodów. I mnie tez.
A przeciez każdy jest człowiekiem i trzeba o tym pamietać. Ona chyba nie pamietała...

New Gravedigger----> dlaczego kebab nie nadaje sie na kolację?

20.05.2010
09:39
[5]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Z jakim sosem był kebab?

20.05.2010
09:42
[6]

koobon [ part animal part machine ]

Twoja historia dowodzi, że altruizm jest tak naprawdę formą egoizmu. Zrobiłeś sobie dobrze i jeszcze oczekujesz pochwał.

20.05.2010
09:45
[7]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Wiecie, wkurza mnie hipokryzja u ludzi. Jak masz pelen portfel- to miły usmiech, jak jesteś brudny i zarośnięty, to psujesz atmosferę- więc kopa w dupe. Najlepiej na snieg.

Fałsz i obłuda.

Nie oczekuje pochwal, wkurzyła mnie ta kelnerka.

20.05.2010
09:49
[8]

tomazzi [ Flash YD ]

A może ten pan coś zrobił tej kelnerce i jest na niego zła? Najlepiej to idź do niej i zapytaj o powód jej zachowania a nie się żalisz i chwalisz na forum.

20.05.2010
09:52
[9]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

a czego się spodziewałeś.

Ciekawe czy ty będąc właścicielem lokalu chciałbyś mieć w środku śmierdzącego jegomościa, który odstrasza potencjalnych klientów.

20.05.2010
09:53
[10]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Zalisz i chwalisz...

Jakby się normalnie zachowała, to nie byłoby tematu na forum.
Przeciez można porozmawiac, a i tak sie przecież nie znamy.

NG---> pieniądze nie smierdzą... a ten czlowiek, byl klientem. To co, najlepiej usunąc problem, nallepiej fizycznie.?

Ta droga Polska daleko nie zajedzie. O biednych ktos wreczcie musi sie upomniec.

draug_xiii----->taak , czego mozna sie spodziewać. Nic chyba nie mozna zrobic, ale czy trzeba tolerowac takie zachowania?
Wkurza mnie to bardzo, że ludzie sa tak niesprawiedliwi i nieczuli. Nie pomagaja sobie.

20.05.2010
09:55
[11]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Ragn'or

Wiecie, wkurza mnie hipokryzja u ludzi. Jak masz pelen portfel- to miły usmiech, jak jesteś brudny i zarośnięty, to psujesz atmosferę- więc kopa w dupe. Najlepiej na snieg.

Znaczy ze wkurzaja cie oczywiste oczywistosci.

Niestety tak to juz jest i tyle. Przestan sie tym az tak bardzo przejmowac bo ludzi nie zmienisz a jedyne co osiagniesz to rozstroj nerwowy. Rob w swoim wlasnym malym zakresie co uwazasz za sluszne i nie patrz na innych.

NewGravedigger

Ciekawe czy ty będąc właścicielem lokalu chciałbyś mieć w środku śmierdzącego jegomościa, który odstrasza potencjalnych klientów.

To jest bez znaczenia skoro klient placi, a ostentacyjne okazywanie niezadowoloenia mimo przyjecia pieniedzy za posilek jest conajmniej nie na miejscu.

Poprawione, dzieki - swoja droga zawsze mam problem z tym slowem.

20.05.2010
09:58
[12]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

pieniądze nie śmierdzą. Otóż śmierdzą.

Co z tego, że zarobią te 20 złotych, jak wejdzie troje innych ludzi, zobaczą łachmaniarza i pomyślą sobie, że to jakaś jadłodajnia. Strata.

Poza tym, twój lokal, twoje prawo. Możesz wypraszać kogo chcesz.

draug - błagam Cię, KLIJENT? :/

20.05.2010
10:01
[13]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

No tak, wazniejsi sa ci wymuskani klienci niz czlowiek naprawde w potrzebie. Najlepiej, żeby zniknal i nie psul innym humoru swoja obecnością...

Naprawdę, poniżająca ta scena była...

20.05.2010
10:02
smile
[14]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Kebab drobiowy, czy barani?

20.05.2010
10:03
[15]

Mr. Big Brain [ Pretorianin ]

Ta kebabodajnia to nie ośrodek charytatywny, tylko prywatny biznes.

20.05.2010
10:05
[16]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Brałeś na ostro? Czy pół na pół?

Z serem czy bez?

20.05.2010
10:07
[17]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Oho, naruszyłem jakieś tabu.
W świątyni kapitalizmu i blichtru nie ma miejsca dla takich ludzi...
Nigdzie nie ma. Najłatwiej nie dostrzegac problemu, a jak problem stanie przed oczami w calej okazalosci, to sie wtedy wkurzamy...

Przepraszam, że przeszkodziłem trawic w spokoju.

20.05.2010
10:09
[18]

$ebs Master [ Profesor Oak ]

z frytkami ten kebab?

20.05.2010
10:11
smile
[19]

wysiak [ Legend ]

A pin ci sie dobrze wpisal tym razem?

BTW, widac, ze czesto zdarza ci sie prowokowac agresje i dziwne zachowania u ludzi - nastepnym razem nagraj filmik komorka, i wrzuc na youtuba. Klipy z denerwujacymi sie kobietami sa ostatnio w modzie.

20.05.2010
10:12
smile
[20]

Reavek [ life coach ]

a ja nie lubię kebabu, co robić? ;(

20.05.2010
10:12
smile
[21]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

ah, widzę że to jakiś forumowy komplikator życia.. I see, I see

20.05.2010
10:14
[22]

koobon [ part animal part machine ]

Ragn'or -->

Naprawdę nie widzę problemu, są jadłodajnie dla bezdomnych, organizacje charytatywne, nie jesteś jedyną osobą, która się o bezdomnych "upomina". Zawsze możesz, jeśli się masz taki kaprys, wspomóc te organizacje kasą, lub pracą.
Po pierwsze, nie wiemy co tak naprawdę (i czy w ogóle), kobietę wkurzyło.
Po drugie, jeśli nie miała ochoty obsługiwać bezdomnego to ja w tym obłudy nie widzę. Wręcz przeciwnie, jawnie zamanifestowała odrazę. Niezależnie od tego czy się to komuś podoba, czy nie, jest to w końcu reakcja naturalna.
Jak już wcześniej parę osób wspomniało, bezdomni klientów odstraszają w przeciwieństwie do gości w garniturach (swoją drogą, nie wiem co Ci te garniaki i pełne portfele przeszkadzają), więc jej reakcja była tym bardziej uzasadniona. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce przebywać, a już tym bardziej konsumować, w oparach bóg wie jakich smrodów.

20.05.2010
10:14
smile
[23]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

Przykro mi, ale to, co jadłeś, nie było kebabem, skoro przygotowała go Polka. Podstawowym warunkiem kebabowatości jest przyrządzenie przez zarośniętego Turasa.

Tak więc, dojrzały forumowiczu z konfiguracją komputera w sygnaturce, następnym razem, gdy zmyślisz historyjkę, dopieść pewne ważne ze względu na fabułę szczegóły.

20.05.2010
10:19
smile
[24]

Aen [ Anesthetize ]

Vangray - Jadłem kiedyś kebaba robionego nawet przez Chińczyka. Buła to buła.

20.05.2010
10:20
smile
[25]

koobon [ part animal part machine ]

Szczególnie, że nazwa "kebab" jest obecnie mocno umowna. Nawet te przygotowywane przez zarośniętych Turków z żałobą pod żółtymi od nikotyny paznokciami, nie są "tru".

20.05.2010
10:28
smile
[26]

wysiak [ Legend ]

Aen -->
"Buła to buła."
Akurat kebab to mieso. To slowo to dokladnie bliskowschodnie okreslenie na pieczone mieso, moze byc podany w bulce, moze byc normalnie na talerzu z na przyklad ryzem, czy jakkolwiek inaczej:) Dlatego na przyklad nie istnieje cos takiego, jak "kebab wegetarianski":) To dokladnie to samo, co na przyklad grecki gyros.

20.05.2010
10:30
[27]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

Moje kubki smakowe (a moja skromna osoba wraz z nimi) bywały w wielu "kebabiarniach" i bez cienia wątpliwości stwierdzam, że te przyrządzone i podane przez Turka smakują o wiele lepiej. Zwłaszcza gdy w tle przygrywa Tarkan. Chodzi o feeling.

20.05.2010
10:41
[28]

Ward [ Legend ]

Ragn'or – uważaj bo następnym razem ktoś inny zażąda cichym głosem kasy na ćwiartkę wódy i sok na zapitkę ;->
ale różnicę między tymi co chleją a głodują trzeba widzieć choć czasem ciężko i uważam , że lepiej dać bułkę czy kupić coś do jedzenia niż parę groszy jakie chlop wyda na siarę

a tymi ''jajcarskimi'' pytaniami o kebab się nie przejmuj bo zrobileś dobrze
jednych stać by kupić biedakowi obiad innych stać na to tylko by takiego człowieka wyśmiać , każdy daje tyle na ile go stać - zależy jaki ma się portfel i wrażliwość a udawać , że nie widzi się biedaka albo wyśmiać tego który mu pomógł wychodzi ''najtaniej''
co się dziwić się że to popularna metoda ;->

20.05.2010
10:44
smile
[29]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

koobon-----> no tak, to duzy problem, najlepiej zlikwidować gdzieś za Centrum Handlowym, żeby nie kalał swoja obecnościa tak zacnego miejsca.

I nie przeszkadzał w konsumpcji, bo a nuż jakieś wyrzuty sie w czlowieku odezwą. A tego byśmy chyba nie chcieli, prawda?

20.05.2010
11:05
[30]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

on ma miec wyrzuty sumienia, ze komus 'znowu w zyciu mi nie wyszlo'? a co to, on go z domu wyeksmitowal? :D

20.05.2010
11:07
[31]

tomazzi [ Flash YD ]

Ten wątek ma już ponad godzinę. Przez ten czas byś już tam zajechał/zaszedł i zapytał tą panią o powód jej zachowania.
że lepiej dać bułkę czy kupić coś do jedzenia niż parę groszy
Dokładnie. Pieniędzy nie daję, ale jak poprosi o coś do jedzenia to zajdę do sklepu i kupię.

Polecam ciekawe artykuły

20.05.2010
11:24
[32]

koobon [ part animal part machine ]

Ragn'or -->

Wyrzuty sumienia? Z jakiego powodu?
Jedyne co może się odezwać w takim towarzystwie to odruchy wymiotne.
I daruj sobie tę słabiutką demagogię, nigdzie nie pisałem o likwidowaniu bezdomnych; doprawdy nie wiem co gnieździ Ci się w głowie, że wpadają Ci do niej takie pomysły.

Powtarzam, Twój dobry uczynek podyktowany był chęcią zrobienia sobie dobrze i złośliwym uprzykrzeniu życia sprzedawczyni.

Ward -->

Może coś mi się na starość rzuciło na oczy, ale czy byłbyś łaskaw wskazać mi post, w którym ktoś naśmiewał się z bezdomnego?

20.05.2010
11:38
[33]

Ward [ Legend ]

Koobon – może się i rzuciło , nie wiem ale czemu mam coś wskazywać?
czytać trzeba z rozumieniem co napisano a nie brać akurat do siebie
jednych stać by kupić biedakowi obiad innych stać na to tylko by takiego człowieka wyśmiać
to znaczyć może niekoniecznie wyśmiewanie BEZDOMNEGO ale POMAGAJACEGO
chyba że parę osób przypadkowo intencje w założeniu wątku widzi takie, że ktoś chce o tureckiej kuchni pobajerować

20.05.2010
11:49
smile
[34]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Powtarzam, Twój dobry uczynek podyktowany był chęcią zrobienia sobie dobrze i złośliwym uprzykrzeniu życia sprzedawczyni.

Nie, mój uczynek byl podyktowany checia nakarmienia glodnego. A poniewaz ta pani tak sie zachowala, więc chcialem porozmawiac o tym. Wyszedłem z załozenia, że znajdą się od razu osoby takie jak Ty, którym nie w smak to bedzie. No bo jak można tak bezczelnie zacnym ludziom konsumpcję w takim lokalu przerwać. Wręcz złośliwie...

Pytałem jeszcze tego człowieka na poczatku, czy mu dac pieniadze na jedzenie, ale wyraźnie poprosił, żeby mu kupić.
To oznacza, że nawet jakby mial pieniadze, to by mu nie sprzedali. Ot- katolicka Polska. Pełna milosierdzia...

Jedyne co może się odezwać w takim towarzystwie to odruchy wymiotne.

Jesteś załosny.

20.05.2010
12:06
smile
[35]

wysiak [ Legend ]

Przeciez nikt nikomu zadnej konsumpcji nie przerywal ani nie zaklocal, jedyny problem masz tutaj ty, bo rzekomo kobieta z obslugi 'dostala kurwicy', kiedy tylko sie zapytala czy moze chcesz dwa kawalki sernika, skoro prosisz o duzy - bo wszystkie sa rowne.

"To oznacza, że nawet jakby mial pieniadze, to by mu nie sprzedali."
To oznacza tylko, ze to ty masz takie fantazje.

Ogolnie smieszny z ciebie nerwusek. I znowu nie miales jaj by kobiecie prosto na miejscu powiedziec, ze jej zachowanie jest niewlasciwe, tylko zalisz sie na internecie?

20.05.2010
12:07
[36]

koobon [ part animal part machine ]

Ward -->
"to znaczyć może niekoniecznie wyśmiewanie BEZDOMNEGO ale POMAGAJACEGO"
A to pardon, faktycznie nie doczytałem.

Ragn'or -->
"To oznacza, że nawet jakby mial pieniadze, to by mu nie sprzedali. Ot- katolicka Polska. Pełna milosierdzia..."
Nie tylko nerwusek, ale i fantasta.

"Jesteś załosny."
Może i jest to żałosne, że w smrodzie robi mi się niedobrze, co robić francuski piesek jestem.
Być może faktycznie jest to nienormalne w społeczeństwie, w którym 1/5 obywateli nie kąpie się codziennie, a ok. 3% nie częściej niż raz w tygodniu używa mydła.

"A poniewaz ta pani tak sie zachowala, więc chcialem porozmawiac o tym."
Ciekawe, że z nią o tym nie porozmawiałeś, być może nie musiałbyś wysnuwać mniej lub bardziej fantastycznych wniosków z jej zachowania.

20.05.2010
12:14
smile
[37]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

wysiak----> myslisz, że pouczanie kobiety na temat dobrego wychowania i szacunku do innych ludzi w jej miejscu pracy coś by dało?

Nie jestem nerwuskiem, wcale się nie denerwuję, ja tylko obserwuje. Jak widac po reakcjach co poniektórych, temat jest dobry do rozmowy.

I co do tego maja moje jaja? Drugi raz już tak mówisz. Masz jakąś obsesję?

To jest forum dyskusyjne. Jeśli masz jakies watpliwości, to dlaczego sie dopisujesz i próbujesz usilnie mnie ośmieszyć?

20.05.2010
12:15
smile
[38]

wysiak [ Legend ]

Mysle, ze zdecydowanie daloby to wiecej, niz anonimowe zalenie sie na forum.

20.05.2010
12:17
smile
[39]

Grzesiek [ www eRepublik com PL ]

Ja uważam, że dobrze zrobiłeś kupując mu obiad :)

A kucharka ... no cóż ... nie warto tego analizować :P

20.05.2010
12:17
[40]

Belert [ Legend ]

Rafnor :--> wybacz mi ale nie wierze w twoja opowiesc.Pewnie dla tego ze dawno przestalem wierzyc a bajki.
Co do niecheci kasjerki to nie kwestia katolickiej polski tylko moj drogi ludzie wyobraz sobie jak ida do pracy to nie potrzebuja zadnych atrakcji w tejze robocie .Pracowalem kiedys w barze i wierz mi jak wlazi jaks kolo od ktorego smierdzi na odleglosc i cos tam belkocze to bylem juz wkurzony bo prawie zawsze trzeba bylo go wywalic na zbity pysk a czesto i wzywac policje i na dodatek lazic i skladac zeznania.

20.05.2010
12:20
[41]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Przecież ja się nie żalę. Gdzie Ty tu widzisz żal? Ja tylko opisuje konkretny przypadek i wyciągam wnioski jak traktuje sie biedniejszego. Jeden Ward, który to zauważył.

Wdawanie sie w kłótnie z kucharką nic by nie dało, tak jak anonimowe sprzeczki z Tobą.

Belert---> chcesz- wierz, nie chcesz- nie wierz. Proste.

A ten kolo od którego wali na odległość, to wyobraź sobie- glodny człowiek.

20.05.2010
12:22
[42]

olivierpack [ Senator ]

No więc sam widzisz, pomoc rodzi agresję. Powinieneś jak postępowa Polska zachwycać się uratowaniem pieska z kry lodowej, zwierzętami bez futer i wędrującymi przez szosę żabami, a bezdomnego generalnie kopnąć w d...

20.05.2010
12:30
smile
[43]

koobon [ part animal part machine ]

olivierpack -->

Krzywa ironia, zważywszy, że nikomu sam fakt pomocy bezdomnemu nie przeszkadza.
Facet kupił jedzenie, babka, w jego mniemaniu, źle się do niego odniosła i tyle. Reszta to dorabianie filozofii. Zamiast spytać ja, czemu się denerwuje, założył wątek na GOLu i stawia się, jako jedyny sprawiedliwy, w opozycji do reszty bezdusznego świata, za szczególnym uwzględnieniem gości w garniturach i przy kasie (co jest przecież nieomylną oznaką zaprzedania diabłu i mamonie).

20.05.2010
12:31
smile
[44]

wysiak [ Legend ]

I dlatego zalisz sie tutaj, tak samo, jak zaliles sie w poprzednim watku, gdzie tak strasznie zostales potraktowany przez kasjerke w tesco.

"Wdawanie sie w kłótnie z kucharką nic by nie dało, tak jak anonimowe sprzeczki z Tobą."
A jednak tutaj nie krepujesz sie tego robic - dlaczego tam sie krepowales?
I nikt nie mowi o wdawaniu sie w klotnie, a o zwyklym zwroceniu uwagi, ze jednak jestes placacym klientem, i wymagasz odrobiny szacunku. Z twojej (mocno watpliwej) opowiastki wynika, ze sprzedawczyni na ciebie bez powodu nawrzeszczala, a ty stales i sluchales potulnie jak baranek.

20.05.2010
12:34
smile
[45]

Sezz [ Konsul ]

Musisz byc strasznie antypatyczna osoba, skoro wszystkie sprzedawczynie jebia cie jak bura suke.

20.05.2010
12:37
[46]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Ja się nie zalę, ja sie dzielę obserwacjami.
A to, że ktos na mnie wrzeszczy nie znaczy, że i ja mam zacząć wrzeszczec. Choc sa momenty, że tez nie wytrzymuję.
A jednak tutaj nie krepujesz sie tego robic - dlaczego tam sie krepowales?

No w którym miejscu tutaj sie kłócę?

Po jej komentarzu o tym cieście, to każdy inny poszedł by do kierownika. Ale nie chodzi o mnie, bo tu chodziło o bezdomnego, ktory tak strasznie jej spokoj zmącił w trakcie pracy ( jak o tym Belert napisał).


Sezz-----> nie no, większość sprzedawczyń bardzo mnie lubi. Nie narzekam.

Zenedon----> bez znajomości tego konkretnego przypadku, nie można moim zdaniem tak powiedzieć. To jest tylko łatwe usprawiedliwienie i wytłumaczenie naszej niechęci do człowieka.

Kiedy pod Fortem Wola zginął policjant, to tez ktoś powiedział- "po co sie wtrącał, przeciez widac było , ze sa pijani".

W ten sposób, to wszystko można usprawiedliwic. Każdy brak działania, każde odwrócenie głowy.

20.05.2010
12:41
[47]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

A ten kolo od którego wali na odległość, to wyobraź sobie- glodny człowiek.
Jakby zamiast rąbać jabole od świtu do zmierzchu wziął się za robotę, to by nie chodził głodny.

20.05.2010
12:45
[48]

olivierpack [ Senator ]

Przecież Ragn'or nie oczekuje wirtualnego pomnika. Zrobił dobrze - ok. Może chce zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Nie każdy musi być empatyczny w ten sposób, ale po co ta złość. Tylko 50% podatników wskazuję w zeznaniu organizację pożytku publicznego.

20.05.2010
12:45
smile
[49]

wysiak [ Legend ]

"Stoje za lada od samego rana juz jedenasta godzine (kolezanka zle sie czula, i bardzo prosila mnie o zastepstwo), i widze jak podchodzi jakichs dwoch gosciow, jeden mlodszy, jakis studenciak, drugi starszy i wyglada jakby byl bezdomny. Staja przed lada, i zaczynaja czytac menu, slysze, ze szukaja kartofli z sosem. Kartofli z sosem? Skad bysmy mieli miec takie danie, ale ok. Mlody zamowil schabowego, i zaczyna wybrzydzac. Chce jeszcze sernika, ale zaczyna rzucac glupie teksty, zeby dac mu duzy kawalek, jakby slepak nie widzial, ze wszystkie kawalki sa identyczne, przeciez leza na widoku, gapi sie na nie. No ale nic, mowie jak jest, i pytam czy moze w takim razie chce dwa kawalki, oczywiscie chce tylko jeden. Zaplacil, przynioslam zamowienie, zabrali i poszli. A mlody na odchodne rzucil jakis tekst o uprzejmosci? Nie mam pojecia o co mu chodzilo, jesli o brak promiennego usmiechu, to zycze mu kiedys sprobowania takiej pracy przez caly dzien z takimi upierdliwcami, zobaczymy jak on sie bedzie usmiechal. Juz sto razy bardziej wole gosci w garniturach, oni przynajmniej zwykle wiedza czego chca.."

* Przed chwila dzwonilem do kumpeli, to wlasnie ta sprzedawczyni, tak ta historia wygladala z jej punktu widzenia. Nigdy nie podniosla glosu, i nie zachowala sie nieprzyjaznie, po prostu byla zmeczona.
Serio serio.

20.05.2010
12:50
[50]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

wysiak----> w swojej przesmiewczej historyjce nie uwzględniłeś jej zachowania.
A ciasto bylo nie pokrojone. Mozna było ukroic kawałek taki jaki sie chciało.
Kolejki tez nie było żadnej. Przy stolikach ze trzy osoby.

20.05.2010
13:07
[51]

Mr. Big Brain [ Pretorianin ]

A ciasto bylo nie pokrojone

O cholera!


Zdarzenie w Forcie Wola- znowu akcja. - Mr. Big Brain
20.05.2010
13:31
[52]

tomazzi [ Flash YD ]

Mozna było ukroic kawałek taki jaki sie chciało.
Nie. Jak masz 1kg ciasto, cena obejmuje 100 gram, to kawałków musi wyjść 10. Jak zacznie się kroić większe kawałki to się sprzeda 8 kawałków zamiast 10. Szef to zauważy i opieprzy.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.