GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zakładanie firmy. Co, gdzie i jak?

17.05.2010
12:56
smile
[1]

Tom Azzi [ Legionista ]

Zakładanie firmy. Co, gdzie i jak?

Witam.
Mam pytanko. Chciałbym założyć mała firmę(dwu osobową). Gdzie mam szukać porad? Wiem że na forum jest kilku przedsiębiorców, może oni mogliby w małym streszczeniu napisać co robić krok po kroku.
Firma miałaby charakter usługowy i w związku z tym mam pytanie o ubezpieczenie. Gdyby np firma naprawiała komputera albo remontowała mieszkania. Jak się ubezpieczyć na wypadek błędu w 'sztuce'?
Jak wygląda sprawa z podatkami dla małych, początkujących firm? Gdzieś słyszałem że na początek są zniżki. Czy dla młodych przedsiębiorców jest jakieś wsparcie ze strony urzędu pracy?

17.05.2010
13:08
[2]

Tomal_P [ Legend ]

Ciekawy temat, też jestem ciekaw takich informacji.

Tom Azzi --> Na pewno na początek możesz się starać o jakieś dotacje z Unii. Z tego co kojarze to możesz dostać coś około 12 tys. zł na początek. Jeśli Twoja firma będzie przez rok przynosiła dochody to nie będziesz musiał tej kwoty oddawać.

Ale o tych dotacja więcej musisz sam się dowiedzieć bo ja mogę się coś mylić.

17.05.2010
16:07
[3]

Tomal_P [ Legend ]

Jutro w gazecie Dziennik będzie dodatek o tym jak założyć własną firmę.

17.05.2010
16:45
[4]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Jest mniejszy ZUS przez pierwsze 2 lata i wynosi ok 350 zł.
Założysz firmę w dzień. Idziesz do Urzędu miasta(wpis do ewidencji), potem GUS, potem ZUS. Chyba w takiej kolejności. W UM dowiesz się jak formalnie wszystko załatwić.
Jako przedsiębiorca radzę dowiadywać się wszystko u źródeł. Tutaj może ktoś Ci podpowie skąd wyciągnąc trochę pieniędzy na start. Są unijne dotacje o nich dowiesz się w UM lub na jakiejś infolinii lub sam się przejdź do Agencji Rozwoju Regionalnego.

17.05.2010
17:27
[5]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

pani_jola: A o slynnym jednym okienku slyszales? To nie wprowadzaj w blad.

17.05.2010
17:36
[6]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

kjb-->a faktycznie. Zapomniałem.

17.05.2010
17:45
[7]

tomazzi [ Flash YD ]

Moglibyście wytłumaczyć o co chodzi z tym jednym okienkiem?
No i najważniejsze, gdzie szukać informacji? Najlepiej źródła internetowe ale jutro ten Dziennik kupię. Jeżeli chcę z kolegą być współwłaścicielem to jaką formę ma mieć firma? Czy jest jakieś wsparcie rządowe lub pozarządowe w temacie księgowości? Jak się ubezpieczać? Mam dużo pytań i na pewno na forum wszystkich swoich wątpliwości nie rozwieję, dlatego przydałyby mi się rzetelne artykuły.

17.05.2010
18:06
smile
[8]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Jedno okienko to ściema. Zakładałem firmę w kwietniu i niech nikt mi nie mówi, że jest coś takiego jak jedno okienko. Wszystko wygląda tak:

1. Idziesz do Urzędu Miasta gdzie składasz wniosek o wpis do EDG. Jest bezpłatny. UM załatwi za Ciebie REGON oraz część spraw z US i ZUS (UM załatwia zgłoszenie na formularzu ZUS ZFA i ZUS ZAA ale ZUS ZUA sam musisz złożyć). Ale nie wszystkie.
2. Idziesz do Urzędu Skarbowego gdzie musisz osobiście złożyć wniosek o bycie VATowcem. Kosztuje 170 zł. Resztę formalności z US załatwi za Ciebie UM. Niestety z VATem musisz sam załatwić.
3. Do ZUS musisz zanieść (albo wysłać pocztą) formularz ZUS ZUA. Najlepiej idź osobiście bo załatwiając pocztą narażasz się na poprawki (mnie np. zakwestionowano to, że podałem nr dowodu osobistego, mimo, że w instrukcji wypełniania wniosku jest to obowiązkowe pole. Musiałem na nowo słać).

Generalnie możesz zacząć działać od dnia złożenia wniosku o wpis w UM (zaświadczenie o wpisie dostajesz od ręki - dlatego najlepiej zjawić się tam samemu).

Niech nikt mi nie opowiada bzdur, że mamy w Polsce coś takiego jak jedno okienko. Owszem, miało być, ale za cholerę jednym okienkiem tego nazwać nie można. Fajnie, że UM załatwia sprawę REGONu oraz podstawowe sprawy w US i ZUS, ale co z tego, skoro i tak musimy się tam pofatygować żeby dopełnić formalności.


***

Co do formy działalności. Wszystko zależy od tego z jakim rozmachem chcecie działać. Jeśli z małym, to rejestrujecie sobie działalności gospodarcze a potem tworzycie spółkę cywilną. Jeśli macie 5000 zł kapitału zakładowego plus około 2000 zł na opłaty etc (wychodzi mniej) to możecie pomyśleć o spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Jednak w dużej mierze jest to bez sensu (musicie prowadzić pełną księgowość etc. a odpowiedzialność jest ograniczona ale nie co do osób będących członkami zarządu).

Generalnie wszystko zależy od tego ile macie gotówki oraz jaki przewidujecie start. Jeśli już macie upatrzonych klientów i wiecie, że będziecie mieć jakiś dochód, to radziłbym się zastanowić nad zleceniem księgowości na zewnątrz. Choć nauczenie się podstaw nie jest problemem.

***

Powyższe rozważania wędrówki po urzędach i tzw. jedno okienko dotyczy jednoosobowej działalności gospodarczej. Czyli musielibyście działać jako spółka cywilna. Każda inna forma spółki (tzw. spółki osobowe i kapitałowe) są rejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym i wiążą się ze znacznie wyższymi kosztami.

Generalnie z form działalności masz:

1. Jednoosobowa działalność gospodarcza - odpowiadasz pełnym majątkiem, możesz zawiązać ze wspólnikiem, prowadzącym też dział. gosp. spółkę cywilną.

Spółki osobowe: jawna, komandytowa i komandytowo akcyjna. W jawnej wspólnicy odpowiadają pełnym majątkiem, zaś w komandytowej masz jedną osobę, która musi odpowiadać całym majątkiem a reszta może mieć ograniczoną odpowiedzialność.

Spółki kapitałowe: zoo i akcyjna. W akcyjnej udziałowcy odpowiadają do wysokości kapitału zakładowego, natomiast członek zarządu odpowiada całym swoim majątkiem jeśli w odpowiednim momencie nie złożył wniosku o upadłość.

17.05.2010
18:34
[9]

Tomal_P [ Legend ]

A tak z ciekawości Tom Azzi to jaką firmę zakładasz??

17.05.2010
22:01
[10]

tomazzi [ Flash YD ]

Misiaty - dzięki, Twoja rady na pewno się przydadzą. A takie pytanko: do którego urzędu iść z pytaniami i po porady: skarbowego, miasta czy jeszcze innego?
Tomal - firma będzie oferować usługi :) Więcej powiem jak się już uda :)

17.05.2010
22:20
[11]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

tomazzi

Idź do Urzędu Miasta, bądź bardzo miły a panie pokierują Cię za rękę ;) Tylko miej gotowy wniosek EDG - nie musisz całego uzupełniac, jak nie wiesz co wpisać to zdaj się na radę pań.

17.05.2010
22:27
smile
[12]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Pytanie z innej beczki. Chce sie zapytac o cos co istnieje w Grecji, a nie wiem czy jest to mozliwe w Polsce. Otoz pracuje w x firmie, ktora placi za mnie skladki, a w miedzy czasie otwieram jednoosobowa działalnosc gospodarcza i juz nie musze placic skladem do Zusu + jesli siedziba jest zarejestrowana na moje miejsce zamieszkania to urzad skarbowy pokrywa 1/3 czynszu. Czy jest taka mozliwosc w Polsce ?

17.05.2010
22:29
[13]

Ashaard [ enjoy the silence ]

Jutro będzie na ten temat w Dzienniku Gazecie Prawnej. Może warto się zainteresować ;)

17.05.2010
23:22
[14]

Danley [ slow but dangerous ]

Pytasz o ubezpieczenie. Tak więc możesz ubezpieczyć swoją firmę zarówno w kwestii mienia, jak i OC. Składka za cały rok będzie zależała od tego co ubezpieczysz i na jaką kwotę, ale na początku nie zapłacisz więcej niż 300-400 zł na rok. O szczegóły pytaj ubezpieczycieli.

Ogólnie porad warto zasięgać w tych instytucjach, których bezpośrednio dotyczy problem. Ponadto aby darować sobie problem nadmiernych formalności wielu przedsiębiorców korzysta z usług zewnętrznych firm np. biur rachunkowych i innych doradczych.

18.05.2010
11:25
[15]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

pao13(grecja)

Niezależnie od tego, czy pracodawca płaci za Ciebie ZUS i tak będziesz musiał płacić dodatkowo ubezpieczenie zdrowotne. Na szczęście państwo nie pokrywa w ogóle czynszu - zawsze mnie dziwiło to radosne rozdawnictwo Grecji, które doprowadziło do stworzenia najbardziej niewydolnej gospodarki europejskiej.

18.05.2010
12:14
[16]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Misiaty: Oczywiscie ze jedno okienko w formie w jakiej obiecuje nazwa, nie dziala.

Jakie ja mialem rok temu przejscia z jednym okienkiem (dopiero co bylo wprowadzone) przy rejestracji sp z oo. Nikt nic nie wiedzial, nigdzie nie dalo sie niczego zalatwic, w koncu jezdzilem po wszystkich urzedach po 3 razy i ciagle donosilem do Sadu kolejne papierki... Droga przez meke...

Najlepsze jest to ze zalatwiajac sprawe w GUS osobiscie dostawales REGON od reki, a teraz sie czeka z kilka tygodni.

Zeby cokolwiek dalej zalatwiac (np. konto bankowe, brac telefony na firme itp) trzeba miec przynajmniej REGON, kiedys bez jednego okienka szybciej mozna bylo dzialac, niz teraz... Polskie pieklo dla przedsiebiorcow.

18.05.2010
12:43
[17]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Azz ==> E tam... :)

Najlepsze jest to ze zalatwiajac sprawe w GUS osobiscie dostawales REGON od reki, a teraz sie czeka z kilka tygodni.
W GUSie na 1 sierpnia dostałem od ręki 5 miesięcy temu :) Koleżanka wczoraj też sama odebrała po kolejce 20-minutowej :)

18.05.2010
12:56
[18]

el.kocyk [ Senator ]

Misiaty - w Krakowie moze nie jest jedno okienko, ale jest jedno pomieszczenie gdzie ponad 2 lata temu zalozylem firme w godzine z malym hakiem

najpierw w urzedzie przy biurku jednej pani, obok jest stoisko z GUS, ZUS i US, czyli tak jak kiedys bylo obiecane:)
ale moze to wyjatek, bo kilkla lat temu jak zakladalem spolke w śląskim to trwalo to dlugo, po regon trzeba bylo jechac do Katowic, trwalo to wszystko z 3 tygodnie;/

a co do ZUSu - nie wiem, czy przy znizkowym przez dwa lata tez mozna, ale ja place pelny, od ktorego odejmuje chorobowe, bo i tak to co bym dostal z chorobowego na nic by mi nie wystarczylo...to jest jakies 60 zl na miesiac, ale to kazdy musi rozwazyc czy mu sie oplaca


18.05.2010
13:08
[19]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

el.kocyk--> na czym polega "odejmowanie chorobowego"? Nie płacisz składki chorobowej, ale w razie choroby ZUS nic Ci nie wypłaca?

18.05.2010
13:10
[20]

el.kocyk [ Senator ]

tak, dokladnie na tym

18.05.2010
13:29
smile
[21]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Generalnie jedno okienko to powinno być jedno okienko. Tzn. idziemy do Urzędu Miasta, gdzie siadamy przed jedną urzędniczką, raz podajemy swoje dane i wszystko powinniśmy mieć z głowy. Na razie jedno okienko sprowadza się do tego, że identyczne dane trzeba podać trzy razy - w UM, US i ZUS. I naprawdę nie potrafię tego pojąć. Teoretycznie US i ZUS mają już nasze dane od UM, jednak formularze, które wypełniamy zawierają... dokładnie te same dane, które podawaliśmy do UM. Czy ktoś widzi w tym jakikolwiek sens?

Zaś jeszcze jedna uwaga do Tom Azziego. Otóż pamiętaj, że aktualnie urzędniczki w ZUSie mają obowiązek wypełniania formularzy jeśli przyjdziemy do biura obsługi klienta. Warto skorzystać na początku z takiej opcji. Polega to na tym, że my sobie wygodnie siedzimy a formularz wypełnia jakaś pani, która wie jak to zrobić. Dlaczego warto? Otóż zauważyłem, że w zależności od urzędu, mimo jednolitych formularzy... nie zawsze wymagany jest taki sam zestaw danych. Jest to potężnym absurdem i prowadzi to do tego, że nawet jeśli wypełnimy formularz zgodnie z instrukcją to możemy otrzymać zwrot i wezwanie do uzupełnienia. Poroniony wytwór polskiej biurokracji.

Na koniec jeszcze taka anegdotka, całkowicie prawdziwa. Rejestrując się jako VATowiec chciałem od razu zabrać formularz zgłoszenia konta bankowego do US. Przede mną stał pan, który w imieniu swojej matki dostarczył taki formularz, niestety okazało się, że jedno okienko było błędnie uzupełnione. Traf chciał, że pani urzędniczka uparła się, że musi to zrobić matka, w sensie wypełnić formularz (co samo w sobie jest absurdem, przecież KPA przewiduje, że osoba najbliższa jest automatycznie pełnomocnikiem przed urzędami z prawami do występowania w jej sprawach). Pan odszedł niezadowolony, ja wziąłem formularz i pytam się pani:
- Czy nie będzie problemem jeśli doślę to pocztą?
- Hmm. Nie, ale dla własnego dobra niech pan lepiej złoży go tutaj osobiście, żeby nanieść od razu poprawki.
- A czy dużo jest formularzy z błędami?
- Tak, stosunkowo dużo.
- Tzn? Jakby miała pani powiedzieć ile formularzy na 100 jest dobrze wypełnionych?
- Nie więcej niż dwa.
I tym miłym akcentem podsumujmy naszą biurokrację. Problem polega na tym, że to z nas - przedsiębiorców - tworzy się kretynów, którzy nie radzą sobie z wypełnianiem tysięcy papierków. Nikt nie patrzy na to w ten sposób, że często te papierki zaprzeczają same sobie. Ja rejestrując się jako VATowiec, po wybraniu metody kasowej rozliczania VATu (metoda kasowa dopuszcza jedynie składanie kwartalnych deklaracji) długo wahałem się, czy w zupełnie innej części formularza zaznaczyć "rozliczenia kwartalne". W końcu poszedłem do US, daję formularz i pytam się, czy mam zaznaczyć rozliczenia kwartalne.
- Nie, przy metodzie kasowej zaznacza pan tylko metodę kasową. Metoda kasowa nie może być rozliczana kwartalnie.
- Tak, ale przeciez zgodnie z ustawą metoda kasowa daje możliwość składania deklaracji tylko kwartalnie.
- Tak, ale jeśli chce pan się rozliczac metodą kasową, nie może wybrać pan rozliczeń kwartalnych.
- To co mam zrobić, żeby rozliczac się kwartalnie skoro nie mogę wybrać rozliczeń kwartalnych a muszę wysyłac co kwartał deklaracje?
- To proste, zaznacza pan, że będzie się pan rozliczał na formularzu VAT-7k czyli kwartalnym. W ten sposób bez zaznaczania metody kwartalnej będzie pan kwartalnie wysyłał rozliczenia i de facto rozliczy się pan kwartalnie.
- Mhm. Dziękuję.

Tak więc widzisz, polska biurokracja jest niepojęta ;)

18.05.2010
13:37
[22]

el.kocyk [ Senator ]

a jesli chodzi o rozliczenia kwartalne - jakie macieopinie na ten temat? z czystej ciekawosci pytam

ja wole ten sposob rozliczen, choc faktycznie 4 kwartal pozniej jest ciezki, bo w pazdzierniku i grudniu trzeba zaplacic sporo, ale za to mniej papierkow co miesiac no i obracam calą kasą...

mam kilku znajomych, ktorzy robia to co ja (swiadcza uslugi IT na kontrakcie) i kazdy z nich rozlicza sie jednak co miesiac, mowia ze to dla nich lepsze...

18.05.2010
18:36
[23]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Cco do radzenia sie w urzedach. Z doswiadczenia bym tego nie polecal.

Babka w urzedzie zawsze ma tylko jeden cel: zeby U NIEJ w papierach byl porzadek. Oczywiscie doradzi Ci jak wypelnic druczek, powie jakie dokumenty nalezy przyniesc itp itd. ale NIGDY nie oczekuj od niej rady co dla Ciebie jest najlepsze. Ona zawsze zrobi tak jak jej jest najwygodniej.

legrooch: Ja rok temu tez dostalem REGON w GUSie, ale najpierw jedna babka powiedziala mi ze nie ma juz takiej opcji, drugiego dnia jak wrocilem sie klocic to byla inna i powiedziala ze oczywiscie ze mozna. Wydala mi regon a potem jak uzyskalem wpis do KRS to chcieli mi drugi wydac :) Generalnie ostro sie tlumaczylem :)
Z US dzwonili zebym przywiozl potwierdzenie wpisu do KRSu bo z sadu to bedzie szlo dlugo, wiec jak chce NIP wczesniej to lepiej zebym przyjechal sam. Z ZUSu tez mnie wezwali bo oczywiscie formularz zle wypelniony.... Generalnie mimo jednego okienka zwiedzilem i tak wszystkie...

18.05.2010
22:59
smile
[24]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

A propos jednego okienka to podobno w Niemczech są właśnie te okienka gdzie przyjmują urzędnicy (często Polacy) gdzie można złożyć dokumenty i faktycznie w 15min założyć firmę która ma prawo działać w całej UE :)

21.05.2010
13:43
[25]

tomazzi [ Flash YD ]

Chyba się zdecyduję na AIP. Ostatnio miałem miniwykład z dyrektorem miejscowego AIP. Ciekawie to wygląda, wsparcie prawne, biuro i sala konferencyjna do dyspozycji, opłata około 200zł miesięcznie, wszystko formalne załatwiają za mnie :) No ale nie można dostać żadnego dofinansowania :/

21.05.2010
14:11
smile
[26]

pablo397 [ sport addicted ]

jedno okienko

keep dreaming dude...

co do regonu - ja na swoj czekalem gdzies ze dwa miechy jeszcze mnie opierdalali, ze dzwoniac i pytajac sie co z tym regonem smiem przeszkadzac urzednikom w pracy - bedzie kiedy bedzie :D

niby do niczego teraz za bardzo ten regon nie potrzebny, ale juz takiego telefonu firmowego w orange nie chcieli mi sprzedac... gdy sie pojawilem w koncu z tym regonem dowiedzialem sie, ze firma musi byc na rynku 3 miechy (czy cos w ten desen) zeby dali mi ten telefon - ale sie wkurwilem - jak mozna firme prowadzic bez telefonu?!

poszedlem do innego punktu w jakims markecie i tam mi dali - facet powiedzial, ze bierze formalnosci na siebie :)

ot takie ciekawostki - a potem to juz tylko gorzej - niestety, biurokracja w naszym kraju jest po-ra-za-ja-ca. ale z czasem czlowiek sie wyrabia i przyzwyczaja :)

co do *dotacji* - od unii mozna wyciagnac duzo pieniedzy, tylko pare kwestii - jak wyciagac to juz duze kwoty. na male nie ma co sie za bardzo bawic w to wszystko. duze kwoty - dla duzych firm. dla malych, dopiero co sie rozkrecajacych - ciezko. jesli chodzi o konkursy - trzeba miec dobry pomysl, porzadnie wszystko sporzadzone - moze sie udac. kolezance sie udalo i ma teraz wynajete ladne biuro, do tego ladnie wyposazone i gratis pracownik do obslugi tego wszystkiego :)

ja po wielu ciezkich bojach wyrwalem niecale 20tys (ale to nie od unii tylko naszego panstwa) na doposazenie stanowiska pracy dla bezrobotnego - jedyny warunek to bylo wziecie bezrobotnego do pracy. a walki z tym bylo - panie w urzedzie pracy robily wszystko byle tylko mnie zniechecic do wziecia udzialu w tym dofinasowaniu - pierwszy raz sie z czyms takim spotkalem - smutne, ale prawdziwe - administracja w naszym kraju zyje jeszcze w poprzedniej epoce i petent to dla nich wrog...

21.05.2010
14:34
[27]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Ja sie tej pani nie dziwie. Urzad Pracy dziala dzieki bezrobotnym. Jakby nie bylo bezrobotnych to by nie bylo Urzedow Pracy. Czym wiecej bezrobotnych tym wieksza kasa idzie na te urzedy.

A wiec w interesie pani urzednik z UP nie jest zmniejszanie bezrobocia, ale zwiekszanie :) lub utrzymywanie status quo :) Tak dziala jednostka jesli nie jest poddawana czynnikom rynkowym.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.