GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Idiotka, oszust i lichwiarze.

07.04.2010
22:52
smile
[1]

mirencjum [ operator kursora ]

Idiotka, oszust i lichwiarze.

Kto tu jest najbardziej winny? Chyba chora psychicznie kobieta, wyrafinowany oszust czy lichwiarze w bankach, którzy dali tej kobiecie tyle kredytów?

"36-letnia Dorota spod Bolesławca zakochała się w „Szymonie”, który nie istnieje. Poznała go za pośrednictwem programu Muzycznego Radia. Pod „Szymona” podszywała się 26-letnia kobieta z okolic Krotoszyna (Wielkopolska). Pod różnymi pretekstami (np. konieczności drogiego leczenia po wypadku samochodowym) wyłudził od Doroty 400 tysięcy złotych. Nigdy się nie spotkali. Pieniądze były wysyłane przekazami pocztowymi. Przez cztery lata takich przekazów było 31.

Dziś pokrzywdzona nie ma z czego żyć, bo jej świadczenie rehabilitacyjne zabierają banki na pokrycie długów. Aby pomóc „Szymonowi”, zaciągnęła 45 kredytów i pożyczek w kilkunastu instytucjach finansowych. Ich łączna wysokość to niemal 600 tysięcy złotych. Starsze spłacała nowymi. Spłaciła 280 tysięcy, ale z powodu lawinowo rosnących odsetek do oddania pozostaje jej więcej niż to, to pożyczyła."

07.04.2010
22:53
smile
[2]

Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]

Tepa ci^&* . Niech teraz gloduje. Nie zal mi wogole. Nice one !

07.04.2010
22:54
smile
[3]

zoloman [ Legend ]

Chyba chora psychicznie kobieta

No innej opcji nie widzę...

07.04.2010
22:55
[4]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Fakt, że ta babka jest walnięta troszke, że dała tyle kasy komuś obcemu.Ale złodzieje w bankach wcale lepsi nie są...

07.04.2010
22:55
smile
[5]

Wicher1992 [ Legionista ]

ale jaja!!!! Ale Ci ludzi maja patenty ;p A co do tego postu to raczej tzn nie raczej tylko na pewno IDIOTKA ;p

07.04.2010
22:55
[6]

Regis [ ]

Wszyscy razem siebie warci.

07.04.2010
22:56
[7]

bezlerg66 [ Senator ]

Szpital psychiatryczny się kłania,.

07.04.2010
22:57
[8]

Thrundill [ Pretorianin ]

OMG!!!

07.04.2010
23:00
smile
[9]

Azerko [ Alone in the wild ]

hahaha, ale ona musi być "specjalna"

07.04.2010
23:04
smile
[10]

Charles Grey [ Centurion ]

07.04.2010
23:05
[11]

Backside [ Senator ]

Przykra historia. Tak samo jak przykre nazywanie bankierów lichwiarzami - z pewnością jeśli nie 100% to przynajmniej 90% to czyhające na naszą kasę mendy, które wpuszczają w kredytowe bagno, a potem zdzierają wszystko i puszczają w skarpetkach

07.04.2010
23:19
smile
[12]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

[10]

07.04.2010
23:46
[13]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Co Ty masz od banków? Była głupia, chciała zaciągać kredyty to je zaciągała. Gdzie tu wina banków?

[11] Brałeś kiedyś jakiś kredyt, że tak sądzisz? Wpuścili kiedyś w bagno Twoich znajomych (znajomych Twoich rodziców)? To, że ludzie są idiotami i często nie ogarniają konsekwencji swoich czynów nie znaczy, że wielu nieszczęściom winne są banki. Ludzie często zaciągają kredyty licząc, że nie będzie trzeba ich spłacać/jakoś się je spłaci. Częstym przypadkiem jest też sytuacja gdzie ludzie nie zdają sobie sprawy, że przy normalnym spłacaniu kredytu nie zostanie im wiele kasy na normalne życie przez co przestają je spłacać. Odróżnijmy banki od instytucji typu provident.

07.04.2010
23:56
[14]

Backside [ Senator ]

TLC ---> Tak samo jak przykre nazywanie bankierów lichwiarzami.
Tak, reszta to było ironia :).

07.04.2010
23:59
[15]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Buhahaha, sory trochę się zagalopowałem ;)

08.04.2010
00:22
[16]

mos_def [ Senator ]

No spojrzmy na taki przecietny kredyt na ~30lat.
Pozyczamy np. 100tys zł a w ciagu tych 30lat srednio bedziemy musieli spłacic łacznie około 300% tej kwoty czyli powiedzmy 300tys.

Bulwersujace? te bankowce to wredne swinie, co?
Tylko ze nikt nie bierze pod uwage ze gdyby te 100 tysiaczkow wplacic na lokate i otrzymywac z tego odpowiedni % to przez 30lat spokojnie z tych % uzbieramy dodatkowe 200tys zł. Czyli wcale nie spłacamy tak duzo jakby sie pozornie wydawało.
Tak wiec tekst o tym, ze pozostaje jej wciaz do spłaty duzo wiecej niz pozyczyła, to taki populizm. Za darmo kazdy chciałby dostac, tylko kto da? :)


Co do bankowcow ktorzy dali babie kredyt na ktory realnie nie mogła sobie pozwolic?
Tu pełna zgoda - kretyni, nie dosc ze wyrzadzaja krzywde takiej osobie to i swojemu pracodawcy... tylko ze no własnie, skoro sam pracodawca (bank) czesto zachecał pracownikow do takich praktyk roznorakimi premiami i bonusami za kazdego "zwerbowanego" bez odpowiedniej kontroli a czesto pewnie i za przyzwoleniem?
No i jak zwykle ci na dole - czyli kuszeni łatwymi kredytami małomyslacy klienci i mniej/bardziej szeregowi bankowcy ktorzy tak ochoczo im je rozdawali - dostali teraz po dupie.
A ci ktorzy to spowodowali czyli ludzie z zarzadow smieja sie ze wszystkich bo (szantazujac) wyciagneli łape po kase panstwa i ogołem to swietnie na tym wszystkim wyszli :DD

08.04.2010
07:34
[17]

mirencjum [ operator kursora ]

The LasT Child --> Gdzie tu wina banków?

Pazerność i zaślepienie lichwiarzy doprowadziło świat do kryzysu. Właśnie takie bezrozumne wciskanie kredytów było jedną z przyczyn załamania systemu.

„jeśli jesteś winny bankowi sto funtów, masz problem; jeśli jesteś winny milion, problem ma bank. Jeśli jesteś winny miliard, problem mamy wszyscy”.

08.04.2010
07:44
[18]

AMDD [ on-line ]

mirencjum --> odwróć sytuacje. Jaki to bank jest zły kiedy udzieli kredytu potrzebującej osobie. Oj... wtedy to dopiero jest...

I dziękuj bankom, że kryzys dopadł nas w tym momencie: Dotacje Unijne, Euro 2012, sporo inwestorów. Kryzys nadszedł by tak czy tak. Nie dzisiaj to jutro, nie tak mocny to słabszy, nie taki sobie to straszny. Taka kolej rzeczy i cykli koniunkturalnych. Cieszyć się tylko, że nie dopadł nas w chwili gdzie przyjdzie utrzymywać powstałe stadiony na które nikt nie da złamanego grosza i przyjdzie nam płacić składki unijne nie otrzymując tak sowitych dotacji jak w tech chwili:)

08.04.2010
07:47
smile
[19]

Widzący [ Legend ]

"Lichwa

Czerpanie zysku z udzielania pożyczek na wysoki procent. W średniowieczu za lichwę uważano zysk powyżej 1 grosza od grzywny (grzywna = 48 gr)."

08.04.2010
07:58
[20]

mirencjum [ operator kursora ]

AMDD --> I dziękuj bankom, że kryzys dopadł nas w tym momencie

To jeszcze za kryzys mamy dziękować?

"Lichwa – forma stosunków kredytowych między wierzycielem a dłużnikiem, polegająca na pobieraniu wygórowanych procentów za pożyczone pieniądze. Znana była w starożytności i w Polsce od wczesnego średniowiecza. Potępiana przez Kościół rzymskokatolicki, Islam i w Torze. W Polsce międzywojennej oprocentowanie pożyczki powyżej 10% określano jako lichwiarstwo."

08.04.2010
08:07
[21]

Belert [ Legend ]

warto dodac ze w polsce przedwojennej lichwairzami na ogol byli przedstawiciele pewnej nacji ktorej nie mozna wymieniac nazwy zeby nie zostac posadzonym o anty cos tam .

08.04.2010
08:15
[22]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Mirencjum - a ja mam dziekowac kierowcy autobusu, ze przyszedl do pracy, zatrzymal sie na przystanku i otworzyl drzwi, czy tez wieszac na nim psy, ze pojechal nie tam gdzie chcialem (bo wsiadlem do autobusu nie sprawdzajac jego numeru).

Banki sa po to zeby zarabiac na pozyczaniu kasy. Warunki na jakich pozyczaja to inna sprawa, ale tez nikt nikogo SILA do wziecia kredytyow nie zmusza. Wciskaja nam te kreydyty reklamami tak samo jak producenci Coca-coli czy Mentasa. A jesli ktos uwierzyl, ze chuchajac po possaniu Mentosa zamrozi jezioro i bedzie sie potem na nim calowa z atrakcyjn akobieta, to coz. Nie ma tygodnia zeby do mnie nie zadzownil jakis bank oferujac kredycik, atrakcyjnie opodatkowany debecik na karcie, czy podwyzszenie limitu debetu itd. I jakos nigdy nic mi nie wcisneli. Czemu? Bo umiem mowic "nie".
Wielka sztuka to?

08.04.2010
08:26
[23]

mirencjum [ operator kursora ]

smuggler --> ...wieszac na nim psy

To u was po wejściu do autobusu wiesza się psa na kierowcy? Nie podoba mi się ten zwyczaj.

Banki sa po to zeby zarabiac na pozyczaniu kasy.

Zgadzam się, ale gdy chciwość bierze górę nad rozsądkiem to już nie jest zarabianie, jest to zagrożenie dla świata. Przykładem pazerności banków jest Islandia. Bank może zniszczyć kraj. To już podchodzi pod terroryzm.

08.04.2010
08:27
[24]

budziakowski [ Generaďż˝ ]

The LasT Child --> Co Ty masz od banków? Była głupia, chciała zaciągać kredyty to je zaciągała. Gdzie tu wina banków?

Jesli tego nie rozumiesz, to pozostaje Ci tylko wspolczuc. Moze za te 10 lat, jak osiagniesz pelnoletnosc, wtedy zrozumiesz. Przypominam, ze przez brak kontroli nad przyznawaniem kredytow mamy swiatowy kryzys. Amerykanskie banki przyznawaly kredyty wszystkim i wszedzie, bez weryfikacji kredytobiorcy. A to wlasnie wina bankow i pracownicy powinni dolozyc starannosci, by sprawdzic wyplacalnosc klienta. W przeciwnym wypadku dzialaja na szkode wlasnego pracodawcy.

08.04.2010
08:57
[25]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Tylko gdy zasluzy :D


A chciwosc - to dziala w obie strony. Jesli ktos nie chce np. 3 lat oszczedzac na nowy TV, tylko "juz i teraz" miec full wypas plazme 60" HD, a potem sie okazuje ze miesieczna rata kredytu na ten TV zzera mu 3/4 pensji - to wina banku czy konsumenta? Bank co prawda MOGLBY odmowic udzielenia kredytu, to fakt. Ale inicjatywa wyszla od nabywcy. To jemu chciwosc rzucila sie na mozg.

08.04.2010
09:30
smile
[26]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Jesli tego nie rozumiesz, to pozostaje Ci tylko wspolczuc. Moze za te 10 lat, jak osiagniesz pelnoletnosc, wtedy zrozumiesz.

Debil budziakowski w formie jak zwykle. Pojedynczy post, doczepienie się do osoby x nie mając pojęcia o niej i papa.


Przypominam, ze przez brak kontroli nad przyznawaniem kredytow mamy swiatowy kryzys.
Oczywiście, bo do spekulacji nikt się nie przyznał :D

08.04.2010
09:55
[27]

Belert [ Legend ]

eee czym spekulowali?To ze ludzie uwiezyli ze jak kupia nieruchomosc i ja sprzedadza za pol roku o 20% drozej i kupia nastepna i to bedzie trwalo wiecznosc ?Hmm.... to nie spekulacja a glupota.

08.04.2010
10:06
smile
[28]

Caine [ Legend ]

Hm, szkoda że w drugą stronę dobór naturalny nie działa, i kiedy banki skamlają o dotacje, państwo wykłada kasę milionów szaraczków.
A przykład tej facetki dowodzi, że trzeba rozważyć wprowadzenie bankructwa prywatnego, czy też upadłości obywatelskiej.

08.04.2010
10:07
[29]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Belert ==> Co robił Goldman Sachs?

08.04.2010
10:16
smile
[30]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Przykładem pazerności banków jest Islandia. Bank może zniszczyć kraj. To już podchodzi pod terroryzm

A czy Ty chociaż wiesz skąd się wziął kryzys na Islandii? Wydaje się, że nie masz pojęcia.

08.04.2010
10:41
[31]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A przykład tej facetki dowodzi, że trzeba rozważyć wprowadzenie bankructwa prywatnego, czy też upadłości obywatelskiej.

Już wprowadzili, z pół roku temu chyba, ale potrzeba jeszcze trochę poprawek.

08.04.2010
11:05
[32]

bartushan [ zjem Twój mózg ]

Wkrótce oddam pieniądze obiecuje !

08.04.2010
11:16
[33]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

Caine --> Jak to rozważyć wprowadzenie bankructwa prywatnego? Przecież od prawie roku istnieje taka możliwość. Problem polega na tym, że dług i tak i tak trzeba spłacić.

08.04.2010
11:39
[34]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Już wprowadzili, z pół roku temu chyba, ale potrzeba jeszcze trochę poprawek.

Tylko, że nic to nikomu i tak nie dało.

Banki dobrze znały sytuacje ludzi, jakie mają już zadłużenia, a i tak dawały dalej na lewo i prawo, a potem płacz i lament, bo ludzie nie oddają, z pustego i Salomon nie naleje.Za to rząd bardzo chętnie im pieniążki daje.

08.04.2010
11:43
[35]

mirencjum [ operator kursora ]

Misiaty --> A czy Ty chociaż wiesz skąd się wziął kryzys na Islandii? Wydaje się, że nie masz pojęcia.

Nie bankierzy, nie spekulanci, nie chciwość ponad wszelkie dopuszczalne normy, nie chęć olbrzymiego zysku?

To na pewno ruscy! Bo kto by inny? Balcerowicz?

08.04.2010
12:11
smile
[36]

Widzący [ Legend ]

Siedem grzechów głównych:

1. Pycha.
2. Chciwość.
3. Nieczystość.
4. Zazdrość.
5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu.
6. Gniew.
7. Lenistwo.

Które z nich wiążecie z bankierami?

08.04.2010
12:12
smile
[37]

yo dawg [ 1979 ]

Ma ktoś na nią namiary? Do wachy by mi się dorzuciła.

08.04.2010
12:26
[38]

mos_def [ Senator ]

[22]smuggler [ Level: 90 - Patrycjusz ]


Banki sa po to zeby zarabiac na pozyczaniu kasy. Warunki na jakich pozyczaja to inna sprawa, ale tez nikt nikogo SILA do wziecia kredytyow nie zmusza. Wciskaja nam te kreydyty reklamami tak samo jak producenci Coca-coli czy Mentasa. A jesli ktos uwierzyl, ze chuchajac po possaniu Mentosa zamrozi jezioro i bedzie sie potem na nim calowa z atrakcyjn akobieta, to coz. (..)




Nie. Bank to instytucja zaufania publicznego a zajmuje sie sprawami znacznie powazniejszymi niz mentosy. Reklamowac, czyli zwabiac do siebie potencjalnych klientow oczywiscie ze moze - tylko w przeciwienstwie do innych - zanim pierwszemu lepszemu klientowi cos sprzeda powinien najpierw scisle zweryfikowac czy ta osoba na klienta wogole sie nadaje.
Bo jak zjesz za duzo mentosow to najwyzej rozboli cie brzuch a jak dostaniesz kredyt na ktory cie de facto nie stac, to ty nie wyplacisz sie do konca zycia a i bank nie odzyska swoich pieniedzy. No i potem wszyscy mamy big problemo bo wkładaja znow łape do kieszeni kazdego podatnika...

08.04.2010
12:47
[39]

graf_0 [ Nożownik ]

mos-def - czyli problemem nie jest fakt że dają kredyty niewłaściwym klientom, ale to że mogą liczyć na państwową pomoc w razie problemów i to psuje funkcjonowanie systemu bankowego.

08.04.2010
13:02
[40]

WheZY [ Niepoprawny Romantyk ]

Bardzo jej tak dobrze, nauczka dla ludzi poznających innych przez internet w jakiś "ciemnych stronach", chyba wolała by trafić na pedofila...

08.04.2010
13:04
[41]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]

I dobrze tak tej idiotce, śmierć frajerom!!!

08.04.2010
13:09
smile
[42]

Widzący [ Legend ]

W sytuacji zagrożenia banku państwo powinno pożyczyć mu pieniądze.

Z tym że na dokładnie takich samych zasadach jak najdroższy kredyt oferowany przez ten bank.

08.04.2010
13:21
[43]

mos_def [ Senator ]

graf_0
No ale skoro pierwsze jest przyczyna drugiego?
To tak jakbys powiedział - problemem nie jest bieganie boso po betonie, ale to ze przez to rozwalone stawy nie da sie pozniej wyleczyc :)

08.04.2010
13:34
[44]

graf_0 [ Nożownik ]

mos_def - to poczucie bezpieczeństwa i zmniejszone ryzyko biznesowe skłania banki do oferowania kredytów niewłaściwym klientom.
Gdyby banki(i ich klienci) musiały liczyć się z realnym ryzykiem upadku, zachowania bankowców byłby rozsądniejsze.

08.04.2010
13:43
[45]

mos_def [ Senator ]

Jednym zdaniem - mozemy zdjac odpowiedzialnosc z bankow, tak?


Gdy zabraknie im tego poczucia bezpieczenstwa, co uslyszymy wtedy? ze to brak poczucia bezpieczenstwa sprowokował ich do podjecia ryzykownych działan?

08.04.2010
13:50
[46]

graf_0 [ Nożownik ]

mos_def - wtedy TEORETYCZNIE powinni postępować rozsądniej i ostrożniej, bo ryzykują upadkiem.

Natomiast to jest jedynie dyskusja ogólna - zdecydowaną większość odpowiedzialności za tą sytuacje ponosi kredytobiorca a nie banki.

08.04.2010
14:06
[47]

mos_def [ Senator ]

No wiadomo, ktos ten podpis pod umowa kredytowa zlozyc jednak musiał, wiec nie ma sie o co spierac (chyba ze mirencjum)



Wracajac jeszcze do tego ryzyka upadku, gdyby takie było i to realne to nie wiem kto by jeszcze trzymał kase na koncie zamiast w skarpecie czy złocie :) Moj bank z ktorym jestem juz jakis czas i wydawałoby sie ze kryzys znosi bez problemow, teraz nagle po ostatnich raportach został okrzykniety jednym z najgorzej ocenianych na ten rok i jeszcze przynajmniej przyszły, w całej UE. Boje sie pomyslec co by było gdyby nie miał poreczenia od panstwa.

Moim zdaniem nic nie zastapi ryzyka upadku kariery, nawet ryzyko upadku miejsca pracy.
Dlatego w takich przypadkach gdy bank jest na kolanach i wymaga wsparcia panstwa mechanizm powinien byc taki, ze cały zarzad ktory jest za to odpowiedzialny z miejsca powinien stracic prace i prawo do zajmowania podobnego stanowiska przez kolejne 10lat.

08.04.2010
14:12
[48]

wysiak [ Legend ]

mos_def --> A skad niby sie wzial ten caly wielki credit crunch w USA sprzed paru lat, jak nie z falszywego poczucia bezpieczenstwa, gdy rzad obiecal bankom ubezpieczenie niesplacalnych kredytow, by tylko naklonic te banki do pozyczania kasy kazdemu, kto poprosi?

08.04.2010
14:18
smile
[49]

Widzący [ Legend ]

08.04.2010
14:22
[50]

AMDD [ on-line ]

Widzący- to nie jest tak jak Ci się wydaje :) banki powszechnie pożyczają pieniądze od Państwa, a dokładnie od Banku Centralnego. Tam własnie mamy do czynienia z Pojęciem WIBOR i WIBID.

Generalnie na oprocentowanie czy jak kto woli na koszt naszego kredytu składa się wyżej wymieniony WIBOR czyli oprocentowanie na którym udzielany jest kredyt przez bank centralny+ marża banku. To tak w dużym uproszczeniu:)

AMDD --> I dziękuj bankom, że kryzys dopadł nas w tym momencie

To jeszcze za kryzys mamy dziękować?


Kryzys czy z bankami czy bez banków i tak by powstał. Nie dzisiaj to jutro. Taka jest kolej cykli koniunkturalnych. Akcje na giełdzie były spooooro przeszacowane, więc uwierz mi... to było nieuniknione. Nam jako Polsce na prawdę pozostaje się cieszyć, że kryzys uderzył w nas w tak dobrym dla nas momencie. Nasze banki nie stały i nie stoją na progu bankructwa, a za to mamy całą masę dotacji i dodatkowej kasy. Gdyby to uderzyło w 2014 to mogli bysmy być drugą Islandią.


mos_def--> nie ma banku który nie ponosi ryzyka upadku. Gdyby nagle 1/4 klientów chciała wycofać swoje środki bank upada... Tak działa kreacja pieniądza. Jeżeli suma srodków na rachunkach klientów wynosi x to bank fizycznego pieniądza posiada OKOŁO!! 1/10x. Ile? dokładnie powiedzieć sie nie da

08.04.2010
14:52
[51]

mos_def [ Senator ]

wysiak
Zawsze znajdzie sie jakis powod i jakas wymowka, a nic nie działa rownie motywujaco do solidnej pracy jak bezposrednia odpowiedzialnosc za jej wykonanie :)
Jesli pracownik wie ze dostanie po dupie jak schrzani to bedzie zupełnie inaczej sie zachowywał od takiego, ktory wie ze wina rozejdzie sie po kosciach po szerszym kregu i tak naprawde nikt go nie bedzie wytykał palcem.
Stad moj pomysł [47]
Oczywiscie ze jestem zły na rzady, ze zbyt łatwowiernie pomagaja zle zarzadzanym bankom, ale akurat nie o to ze pomagaja im wogole.

AMDD
No to wyobraz sobie ostatnie lata tylko w twoim scenariuszu. Nagle (tym razem naprawde) upada kilka fatalnie zarzadzanych bankow. Jednego dnia BANG XXX tysiecy ludzie traci swoje oszczednosci, media hucza o kryzysie bankowym. Jak myslisz ile minełoby godzin zanim kolejne - te całkiem zdrowe - ogłosiłyby upadłosc napedzajac lawine, na skutek miedzy innymi utraty tych 1/4 klientow ktorzy w panice szturmowaliby banki, bakomaty i swoje e-konta.
Musi byc jakas tama.

08.04.2010
14:59
[52]

AMDD [ on-line ]

bo to mamy właśnie bankowy fundusz gwarancyjny. Każdy bank musi x% (nie pamietam juz ile) przekazywać do banku centralnego, do funduszu gwarancyjnego. Później w razie upadku Banku pieniądze te są wypłacane poszkodowanym klientom. Banki walczą jak mogą przed paniką związaną z zabieraniem od nich pieniędzy

08.04.2010
15:25
[53]

COOLek [ Konsul ]

Widzący:
"Z tym że na dokładnie takich samych zasadach jak najdroższy kredyt oferowany przez ten bank."
I na pewno bank pokrylby to z wlasnych zyskow, a nie odbil sobie na klientach.
Poza tym udzielanie pomocy bankom to mus, BFG to mit, starczyloby kasy na wyplaty dla jedenastego pod wzgledem wielkosci banku w Polsce, gdyby ktorys z wiekszych bankow upadl, to miliony ludzi straciloby oszczednosci.

08.04.2010
16:15
[54]

Lookash [ Legend ]

mirencjum -- Nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam te twoje socjalne posty.

Nie bankierzy, nie spekulanci, nie chciwość ponad wszelkie dopuszczalne normy, nie chęć olbrzymiego zysku?

Co ty masz w ogóle do chciwości? O jakich niby jej normach ty bredzisz? Nie ma żadnych norm chciwości! Chciwość to chęć wyciągnięcia maksymalnego zysku z dostępnych zasobów? Zabronisz firmie, czy człowiekowi to robić, nakładając mu gdzieś sztuczne granice, na ile sobie może pozwolić, na przykład nie mogąc czerpać zysku z głupich ludzi? Każesz im być instytucjami charytatywnymi, które będą idiotów klepać po pleckach albo za nich myśleć i im nie dawać kredytu?

Zasada jest prosta: jest zdolność, chcemy zaryzykować ileś tam zasobów, to dajemy kredyt. I kropka.

Kolejna zasada: jeżeli doprowadzamy do upadku banku, bo daliśmy za dużo kredytów i źle oceniliśmy ryzyko, to jesteśmy picze i należy nam się bankructwo. Ludzie powinni móc nas pociągnąć do odpowiedzialności, a my nie powinniśmy liczyć na jakąkolwiek pomoc od państwa, bo niby z jakiej racji? Ci ludzie wkładając pieniądze na konta konkretnego przedsiębiorstwa powinni na własną rękę zorientować się, czy są gotowi pójść na ryzyko złożenia tam tej kasy.

Jeżeli państwo ma problemy przez to, że banki tracą pieniądze w taki sposób, powinniśmy zastanowić się nad jak dotąd niepodważalnym zaufaniem do instytucji banku jako takiej, być może zbyt duże jest uzależnienie gospodarki kraju od takiej formy składowania środków finansowych. To powinien być kop zachęcający do myślenia, do przewartościowania, a nie do ratowania trupa i wstrzykiwania w niego kolejnych miliardów dolarów, tak jak to zrobili terroryści z rządu USA.

Największym terroryzmem dla państwa są twoje poglądy, mirencjum, wedle których każdy powinien czuć na ramieniu rękę boga, czy cholera wie kogo, która go biedaczka osłoni albo zagrozi mu, jak będzie za bardzo chciwy. Oczywiście też on sam nigdy nie będzie winien, zawsze winne będą złe i chciwe instytucje, którym nie sposób nawet nadać osobowości.

08.04.2010
16:22
[55]

Caine [ Legend ]

Dzięki za info. Dla porównania komentarz, jaki pojawił się w dyskusji nt. "ukredytowanego" samobójcy:

Myślę, że rozwiązanie jest dość proste. Umożliwienie ludziom znajdującym się w pułapce kredytowej wyjścia z sytuacji, w jakiej się znaleźli. Takim wyjściem może być możliwość ogłoszenia personalnego bankructwa. Takie bankructwo uwolniałoby od konieczności spłacania długu, który się nieroztropnie zaciągnęło. Karą byłaby jakiś wieloletni okres "odwyku" - czyli braku możliwości zaciągnięcia jakiegokolwiek kredytu. Jeżeli osoba zadłużona ponad stan posiadałaby jakąś nieruchomość lub przedmioty o ZNACZNEJ wartości - zajęcie ich na poczet długu. Ale zakres przejmowania przez bank przedmiotów posiadanych przez dłużnika nie mogłaby obejmować tych niezbędnych do normalnego w miarę godnego życia - to rzecz do określenia.
Powiedzmy - po dziesięciu latach karencji taki potencjalny bankrut miałby ponownie czystą hipotekę - i mógłby zaciągać kredyty na nowo, tak jak człowiek bez tzw. historii kredytowej. Po wcześniejszych doświadczeniach i popełnionych błędach byłby zapewne ostrożniejszy. Tym bardziej, że ponowne bankructwo wiązałoby sie z poważnymi sankcjami i nie byłoby praktycznie możłiwe - tak jak to jest obecnie w Polsce.
Rozwiazanie, o jakim piszę funcjonuje nie najgorzej w Kanadzie, gdzie mieszkam. Mam znajomych, którzy w ten sposób wyszli z sytuacji - wydawałoby sie - bez wyjścia. Psychicznie było przykre, finanoswo dolegliwe - zwłaszcza odebranie kart kredytowych, bez których trudno tutaj funkcjonować, ale dało sie przeżyć przez te kilka lat. Teraz po latach nauczeni przykrym doświadczeniem biorą kredyty rozważnie, ale kupili dom, samochód (na kredyt oczywiście) ale nie żyją ponad stan.
Przy takim ustawieniu - banki byłyby bardziej ostrożne we wciskaniu pieniędzy każdemu i w reklamowaniu kredytów.

08.04.2010
16:48
[56]

mos_def [ Senator ]

[54] Lookash [ Level: 94 - Senator ]

(..)
"Ci ludzie wkładając pieniądze na konta konkretnego przedsiębiorstwa powinni na własną rękę zorientować się, czy są gotowi pójść na ryzyko złożenia tam tej kasy."



No ja z tym zgodzic sie nie moge.
Jak wogole wyobrazasz sobie sprawdzenie na wlasna reke takiego banku?
Taki przecietny szaraczek z ulicy. Pan Kowalski lat 50, po technikum zawodowym, wykonywany zawod - spawacz. I jak teraz taka osoba moze realnie sprawdzic bank w ktorym chciałaby poprostu co miesiac zdeponowac swoja wypłate? No jak?
Jestem bardzo ciekaw bo ja na przykład sobie tego nie wyobrazam a skonczylem cos wiecej niz technikum zawodowe ;) (bo jedna klase powtarzałem dwa razy ;)

Po co wogole np uprawnienia dla chirurga do wykonywania zawodu, albo np dla izyniera budowlanego? Niech kazdy sobie na wlasna reke podejmuje ryzyko czy ten dom ktory mu zaprojektuje nie zawali mu sie kiedys na łeb ;)

08.04.2010
17:36
[57]

Lookash [ Legend ]

Taki przecietny szaraczek z ulicy. Pan Kowalski lat 50, po technikum zawodowym, wykonywany zawod - spawacz.

Nikt mu nie każe być przeciętnym szarakiem, który się zna tylko na spawaniu. Niech się dokształci, jeśli chce zminimalizować ryzyko. W przeciwnym wypadku musi się pogodzić z tym, że jego ocena banku nigdy nie będzie wykraczała poza oferowany procent zysku.

I piszesz jeszcze, jakby każdy szarak musiał korzystać z banku... Nie musi, jak się nie zna, co za problem. Ja się nie znam na spawaniu, więc nie spawam. Co innego, że w naszym pięknym, wolnym kraju, każdy musi mieć konto...

Co do oceny umiejętności chirurga. Jestem bardzo ciekaw, czy idąc na zabieg prywatnie nie zasięgniesz opinii w Internecie na temat kliniki, być może lekarza. Daj spokój, nie wymyślaj. To samo z budowlańcem (tak, przepisów budowlanych nie powinno być).

08.04.2010
18:12
[58]

graf_0 [ Nożownik ]

mos_def - dla takich szaraczków powstały by banki które nie działały intensywnie kredytowo. Niskie ryzyko, wyższe opłaty za trzymanie dopozytów(a w praktyce za ROR).

W innym banku powierzałbyś swoje pieniądze na cel kredytowania innych klientów, i za podejmowane ryzyko otrzymujesz procent.

Przy czym jest to model utopijny i nieosiągalny, bez załamania się obecnego systemu, czego oczywiście nikomu nie życzę.

08.04.2010
18:16
[59]

mos_def [ Senator ]

Lookash
Przeciez nie jest to takie proste jak piszesz... nawet watpie czy ty - z calym szacunkiem do twojej osoby - byłbys w stanie ocenic realnie przyszlosc danego banku. Przeciez nie pracujac tam, nie majac dostepu do tego czego w oficjalnych raportach nie widac, co siedzi w głowach zarzadu i głownych ksiegowych, nie mozesz byc niczego tak naprawde pewien.
W historii juz wiele niby dobrych i szanowanych, starych bankow nagle niespodziewanie stawało na krawedzi bankructwa. Moze co najwyzej garstka ekonomistow to przewidziała.
Czy tylko oni powinni korzystac z usług bankowych :)


"Co do oceny umiejętności chirurga. Jestem bardzo ciekaw, czy idąc na zabieg prywatnie nie zasięgniesz opinii w Internecie na temat kliniki, być może lekarza."


Jak ide na skomplikowany zabieg przeszczepu nerki to pewnie ze najpierw zrobie wywiad do ktorego chirurga sie udac, ale jak mam proste rozciecie skory to pojde do pierwszej lepszej przychodni, zeby zalozyli pare szwow, bo wiem ze kazdy chirurg sobie z tym poradzi.
To samo z bankami, pewne rzeczy powinny byc proste i pewne jak amen w pacierzu.

Zreszta uwazasz ze w przypadku bankow wystarczy zasiegnac opini w internecie ktory bank na pewno nie upadnie? :)
Kogo? zapytac samego prezesa, czy moze sprzataczke ktora po kryjomu czyta archiwa? :)

08.04.2010
22:02
[60]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> mirencjum -- Nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam te twoje socjalne posty.

Dziwne, bo mam to samo jak czytam Twoje posty. Ty masz inną ideologię. Ludzie to dla Ciebie idioci, których wielkie korporacje i bankierzy dla ich dobra powinni łaskawie doić bez litości.

Ty wierzysz, że:

"Kapitalizm to taka niezwykła wiara, że najwięksi krętacze zrobią najbardziej pokrętne rzeczy i wyjdzie z tego największe, powszechne dobro"

Tymczasem "cała historia kapitalizmu to opowieść o tym, jak próbowano okiełznać wielką pierwotną energię – ludzką chciwość."

I jeszcze prorocze słowa prezydenta:

„Jeśli Amerykanie kiedykolwiek pozwolą prywatnym bankom na drukowanie ich pieniędzy, to kolejno, przez inflację i deflację, banki i korporacje, jakimi obrosną, zagrabią ludziom ich posiadłości aż ich dzieci obudzą się bezdomne, na kontynencie, który zdobyli ich ojcowie”.

Tomasz Jefferson


A co dziwnego w moich "socjalnych postach"? Czy jako przedstawiciel "klasy robotniczej" mam popierać działania różnych cudaków z Business Centre Club, Lewiatana itp? Przecież mi z nimi nie po drodze.

09.04.2010
00:09
smile
[61]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

[17] Pazerność i zaślepienie lichwiarzy doprowadziło świat do kryzysu. Właśnie takie bezrozumne wciskanie kredytów było jedną z przyczyn załamania systemu.

smutne, lepiej zrób o tym demotywator...

09.04.2010
02:03
[62]

KoSmIt [ Like No Other ]

Ta dyskusja jest jak lokata...

A tak naprawdę to banki nie są niczemu winne, a nawet jeśli to nie można ich nazwać lichwiarzami, albo złodziejami. To tak jakby jedyny sklep we wsi oskarżyć o to, że jest w nim drogo, gdy oni chcą tylko zarobić.

To ludziom się w dupach poprzewracało, bo kiedyś to kilkuosobowe rodziny mogły żyć razem w 3 pokojach +kuchnia, łazienka. A teraz każde młode małżeństwo, które nie dostało w spadku mieszkania to pierwsze co robi to zaciąga kredyt. Coś takiego ma sens jeśli ma się już pewną pracę, albo kogoś, kto uratuje nas z czarnej dupy, a nie w momencie skończenia studiów. Zamiast coś wynająć od razu zaciągają kredyt.

Nie wiem czemu narzekacie na te banki. Przeciętny Kowalski nie odczuł kryzysu, a większość sklepów podnosiła ceny, "bo kryzys". Tak naprawdę Polska jest jednym z niewielu krajów, które dały radę.

Jeszcze odnosząc się do sytuacji kobiety. Jeśli nie jest umysłowo chora, to jest zwykłą kretynką i tyle. Dobrze jej tak i śmierć frajerom. Natomiast jeśli ma coś z głową, to winne są banki, ale tylko te, które jej tego kredytu udzieliły. Koniec. Nie ma co tego rozciągać na globalną gospodarkę i wciągać Islandii i bóg wie kogo.

A przeciętny Kowalski lat 50, który jest spawaczem niech się dokształci, zapisze się na finansowany przez EU kurs poszerzania kwalifikacji zawodowych o znajomość języka i obsługę komputera. Ostatnio 60-letnie babcie w autobusie gadały o tym, jak to wnuczek jednej z nich nagrał jej zdjęcia na kilka CD-R zamiast na jedno DVD, a domyślna czcionka w nowym wordzie jest jakaś nijaka, więc wszystkiego można się nauczyć, a czasy, w których jeden zawód wystarczał na całe życie się już skończyły.

Kryzys to będzie jak te wszystkie obecne gimnazjalne drecho-blacharo-plastiki-etc. podrosną i jedyne co będą potrafiły to "dawaj kredyt, albo w ryj", albo "jak dasz mi kredyt to zrobię ci loda"
To co się dzieje z obecnymi gimnazjalistami to poważniejszy problem. Obecna młodzież nie jest w ogóle przygotowana do normalnego życia i wstyd mi przyznać, ale ta tendencja drastycznie rośnie od rocznika 91(mojego) już ja w trakcie chodzenia do gimnazjum z przerażeniem patrzyłem na zachowanie rówieśników. A to, że oni będą musieli iść do normalnej pracy i prowadzić jakieś życie jest dla mnie nie do wyobrażenia, bo to oni będą pracować na nasze emerytury.

09.04.2010
02:47
[63]

COOLek [ Konsul ]

KoSmIt

"Przeciętny Kowalski nie odczuł kryzysu, a większość sklepów podnosiła ceny, "bo kryzys"."

Wybacz, ale wiesz na czym polega kryzys?

A przecietny Kowalski nie musi sie doksztalcac z finansow. Po to bankierzy biora grube premie za dostarczanie uslug finansowych, by brac na siebie odpowiedzialnosc za dostarczenie tych produktow, w tym oszacowaniu zdolnosci kredytowej klienta.

09.04.2010
02:52
[64]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

A tak naprawdę to banki nie są niczemu winne, a nawet jeśli to nie można ich nazwać lichwiarzami, albo złodziejami. To tak jakby jedyny sklep we wsi oskarżyć o to, że jest w nim drogo, gdy oni chcą tylko zarobić.

Ale co to za porównanie wogóle ? Idą do tego sklepiku jak nie masz mamony to ci mówia papa.A banki dawały kredyty ludziom któzy byli zadłużeni po uszy.Nie chce oczywiście jakos specjalnie bronić tych co brali bez opamiętania.Ale gdyby banki powiedziały, my pani/u kredytu nie udzielimy, nie byłoby takiego problemu jak jest....

09.04.2010
03:20
smile
[65]

Aen [ Anesthetize ]

Wina ewidentnie leży po stronie premiera Tuska.

09.04.2010
07:30
[66]

KoSmIt [ Like No Other ]

A gdy Pani w sklepie sprzedaje na zeszyt osobie, która ma u niej dług?

09.04.2010
07:32
smile
[67]

Belert [ Legend ]

dokladnie ,wina jest żondu.

09.04.2010
07:35
smile
[68]

Widzący [ Legend ]

Ja to siem niezgodzem wina nieżondu też jest.

09.04.2010
15:21
[69]

Lookash [ Legend ]

mos_def -- Nie, nie trzeba zasięgać opinii kogokolwiek, nic nie trzeba. Rozumiesz? Jeżeli nie ma zaufania do banków, to po cholerę w nich trzymać pieniądze? Rozumiesz? O to mi właśnie chodzi. Każdy powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie oddawanie swojego majątku w czyjeś ręce za przysłowiowy procent. Wydaje mi się, że współcześnie po prostu każdy bezgranicznie ufał bankom i nagle się okazało, że świat nie jest taki kolorowy i leżąca w nich kasa wcale nie jest tam tylko i wyłącznie do naszej dyspozycji kiedykolwiek. Rozumiesz?

mirencjum -- Sory, jeżeli ty wolisz tkwić w klasie robotniczej i szukać całe życie nerwowo ręki państwa, swojego obrońcy przed krwiożerczymi ogarniętymi bizneswo ludźmi, to twoja sprawa. I jeszcze dumnie powinieneś zakrzyknąć za Peją, że reprezentujesz biedę, polecam zmienić sygnaturkę.

"Kapitalizm to taka niezwykła wiara, że najwięksi krętacze zrobią najbardziej pokrętne rzeczy i wyjdzie z tego największe, powszechne dobro"

Haha, a to dobre. Widzisz, ja mam w dupie powszechne dobro :) Będę miał je na uwadze, jeżeli będę miał z niego zysk.

Wierzę w to:

"Kapitalizm to taka niezwykła wiara, że najwięksi CWANIACY zrobią najbardziej CWANIACKIE rzeczy i wyjdzie z tego dla nich dobrze, powszechne dobro może wyjdzie przy okazji, nieumyślnie"

banki i korporacje, jakimi obrosną, zagrabią ludziom ich posiadłości aż ich dzieci obudzą się bezdomne, na kontynencie, który zdobyli ich ojcowie

Twoja esencja, socjalisto. Co za patos, kontynent naszych ojców, ojejku jejku!!! Banki, korporacje, czyli bezosobowe instytucje, bo przecież nie ludzie? Jednak widzisz ludzie, po prostu jedni wzbogacą się kosztem innych, co jest wspaniałe, ponieważ zawsze ma się wybór, po której stronie tęczy się stanie. Ty się okopałeś na tej ciemniejszej, twoja wola, do jasnej cholery.

Chciałbym ci jeszce przypomnieć, że Amerykanie Amerykanom zgotowali taki los. Nie jacyś najeźdźcy z kosmosu w garniturach za biurkami w bankach. Coś kulą w płot trafił ten twoj idol.

To jest podstawowa różnica, ty myślisz powszechnie, a ja myślę egoistycznie. Każdy z nas tak naprawdę myśli egoistycznie, ale socjalista zawsze będzie sobie wmawiał, że jest dumny ze swoich robotniczych korzeni, klasy, cholera wie czego jeszcze i mu się z tego powodu należy może jeszcze przedwczesna emerytura. Pfffff.

09.04.2010
20:35
[70]

nobby_nobbs [ Pretorianin ]

[60]„Jeśli Obywatele kiedykolwiek pozwolą Państwu na drukowanie ich pieniędzy, to kolejno, przez inflację i deflację, banki i korporacje, zagrabią ludziom ich posiadłości aż ich dzieci obudzą się bezdomne, na kontynencie, który zdobyli ich ojcowie”.

poprawione :)


Prywatny bank przy minimalnej kontroli (właściwie wystarczyłby jeden zapis w prawie) nigdy nie wydrukowałby więcej pieniędzy niż może pokryć (np w złocie), bo by mu się to nie opłacało. Rządowi by dodrukować dowolną ilość kasy (bez żadnego pokrycia) wystarczy obietnica podwyżek dla nauczycieli i pielęgniarek.

15.04.2010
18:24
[71]

Ogame_fan [ TOOOOOFFF ]

oO
Jakim trzeba być człowiekiem żeby coś takiego zrobić ...

15.04.2010
18:51
[72]

mirencjum [ operator kursora ]

Ogame_fan --> Jakim trzeba być człowiekiem żeby coś takiego zrobić ...

Wykształconym. Dorota ma 36 lat, ukończone studia inżynierskie, pracuje jako zdobnik ceramiki.

Jestem bardzo zdziwiony, że w tygodniku zamieszczono jej kolorowe zdjęcie i nazwisko. Przecież to niewielka miejscowość i nie dadzą jej spokoju.

W sumie to nie ma najmniejszej szansy na spłatę tego zadłużenia. Dług przekracza 600 tys. Zarabia ponad 2 tys. do reki dostaje 600 zł, a dług i tak każdego dnia rośnie o ponad 300 zł.

15.04.2010
19:16
[73]

kamyk_samuraj [ Legend ]

mirencjum -> jeśli ja zacznę brać kredyty na kupno Maybacha a później nie będzie mi starczało na spłatę rat i życie to także będzie to wina banków?

PS. Jestem młodym, atrakcyjnym blondynem. Poznam kobietę, która od czasu do czasu będzie w stanie pomóc mi finansowo w kupnie May...znaczy... moich problemach zdrowotnych

15.04.2010
19:16
[74]

Adrianziomal [ Samael ]

[71]
Ja też nie wiem... Należy się mocno zastanowić przed wzięciem kredytu(ów), a jeśli jest się niezrównoważonym psychicznie, to od tego są odpowiednie zakłady...

15.04.2010
19:23
[75]

mirencjum [ operator kursora ]

kamyk_samuraj --> a później nie będzie mi starczało na spłatę rat i życie to także będzie to wina banków?

W cztery lat otrzymała 45 kredytów i pożyczek w kilkunastu miejscach - od wielkich banków po firmy pożyczkowe. Banki nie weryfikowały tego co podawała we wnioskach kredytowych.

Już wcześniej zacytowałem. Powtórzę:

„jeśli jesteś winny bankowi sto funtów, masz problem; jeśli jesteś winny milion, problem ma bank. Jeśli jesteś winny miliard, problem mamy wszyscy”.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.