Magic the gathering - od czego zacząć?

kastore [ Troll Slayer ]

Nie zaczynaj, nie kupuj decków, znajdź wersje komputerowe gry, naucz się podstaw, a potem myśl o własnym decku.
Ta gra to pożeracz kasy, tylko dla pasjonatów. Na studiach grałem w nią z kumplami 2 lata, próbowałem nawet wyjść poza najbliższe towarzystwo, ale skutecznie mnie to zniechęciło. Dobrze że w blisterach miałem troche uncomonów i Rarów, to udało mi się sprzedać kolecję i wyść na zero.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak kupowanie decku. Kupujesz kota w worku, nie zawsze trafiasz na zestaw kart które pasują do siebie.
Do stworzenia jakiejs talii musisz wydac troche kasy, a i tak bedziesz miał kupe niepotrzebnych kart.

No i przynajmniej za "moich" czasów było tak, że na stronach MtG są podawane aktualnie obowiązujące edycje, które się zmieniają. Może się okazać, że bedziesz kupować karty którymi nie bedziesz mógł grać na konwencie.

Lookash [ Legend ]

Dokładnie, intro pack z którejś z najnowszych edycji będzie dobrym wyborem, wydatek 40-50 zł. Sam polecam Rise of the Vampires, jak na intro packa, jest cholernie mocny i można na nim budować bardzo dobre talie, które grają w turniejach.

prick [ Gundam Meister ]

Najlepiej kup jakiegoś intro, albo fat packa. Ja miałem takie szczęście, że swój pierwszy deck dostałem od kolegi. :P Bawiłem się w to sporo czasu, ale teraz karty tylko się kurzą w pudle.

31.05.2010

21:09

[6]

Adrianziomal [ Samael ]

Ja mam w segregatorze ładnie zapakowane karty różnych talii ;) Zbieram i zbieram, aż cena tak urośnie, że sprzedam to za niemałą sumkę :) Zaprzestałem grę jakieś 4 lata temu, bo kasy na to nie miałem (a żeby mieć dobrego decka, to trzeba sporo wydać...)