GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

rzeczpospolita babska made in USA

23.02.2010
20:51
smile
[1]

RazPuding [ Konsul ]

rzeczpospolita babska made in USA

zainspirowała mnie (być może uzasadniona) pretensja zacietrzewionego antagonisty o następującej treści:
Twoje wątki są tylko związane z polityką przeciwko PO i tego w jaki sposób rządzą.
, więc wklejam artykuł znajomego dziennikarza o dyskryminacji mężczyzn w kraju cywilizowanym jakim bez wątpienia jest USA:

USA - rozsadnikiem mizoandrii i krzywd mężczyzn we współczesnym świecie?

Postaram się odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego w cywilizacji zachodniej dzisiaj z mężczyzn czyni się dzisiaj niewolników, pozbawionych wszelkich praw, a właściwie na pytanie: skąd to przyszło? W jednym z poprzednich artykułów zaatakowałem Szwecję, a może warto byłoby przyjrzeć się USA, które jest rozsadnikiem numer 1 prześladowania i dyskryminacji mężczyzn, mizoandrii oraz wszelkiej męskiej krzywdy w świecie zachodnim.
Otóż prawo amerykańskie jest tak skonstruowane, że mężczyzna w konflikcie z kobietą nie ma tam żadnych szans. Wymowne jest tam skazane ostatnie kobiety za zabójstwo swojego chłopaka na trzy lata więzienia w zawieszeniu. Mężczyzna w takiej sytuacji dostałby dożywocie lub nawet karę śmierci. I potem feminazistki jeszcze mają czelność ględzić, że większość więźniów to mężczyźni. No przy takiej pobłażliwości dla morderczyń to nie dziwi. Nie liczą się żądne procedury, żadna praworządność. Kobieta może każdego mężczyznę na ślepo wrobić w "zrobienie dziecka" i to takiego, który nawet z nią nie spał. Dla amerykańskich organów wymiaru niesprawiedliwości jest to nieważne. Tam mężczyzna z definicji jest wrogiem publicznym nr 1 tylko i wyłącznie z racji swej płci.

Szczytowym osiągnięciem hamerykańskiej demokracji jest skazanie w Teksasie Polaka Rafała Pietrzaka z oskarżenia o pedofilię za umycie krocza własnej córki na 30 lat więzienia! Nieważne, że żona i córka stoją za nim murem, ważne jest, co wymyśliła „mądra inaczej” rada przysięgłych w celu zgnojenia niewinnego człowieka. Jednak prawo amerykańskie pozostaje daleko w tyle poza prawem europejskim!

Małżeństwo w USA to dla mężczyzny z góry ustawienie się na przegranej pozycji. Cwana kobieta wystarczy, że zadzwoni na policję, że mąż nad nią się znęca, a nie jest to badane, nie jest to ustalane -wyrzuca męża z domu i zagarnia majątek jego życia. Wszelkie procedury prawne, domniemanie niewinności amerykańskie sądy, policja i prokuratura zasady praworządności i podstawowej kultury prawnej maja w tych wypadkach w ...końcowym odcinku przewodu pokarmowego. Bardzo wielu zupełnie niewinnych mężczyzn zostało tam wyrzuconych z własnego domu. Prawo do obrony przed kobiecą agresją - w USA to czyste żarty.

Mężczyźni w USA boja się przestawać sam na sam z kobietami, ponieważ wystarczy jedno oskarżenie o rzekome molestowanie i mężczyzna nie będzie mógł się wybronić. Profesorowie amerykańskich uniwersytetów z tego samego egzaminują studentki przy otwartych drzwiach. Ciekawą droga wymuszone lepsze oceny kobiet - teraz już wiemy na czym opiera się to "lepsze wykształcenie kobiet" w USA -na bezczelnym szantażu.
Przemoc wobec mężczyzn w USA jest powszechna, ponieważ kobiety rozzuchwalone są tam obowiązującym prawem i zachęcane kulturą masową (pokażcie mi jeden hamerykański film, gdzie kobieta nie tłucze mężczyzny po twarzy albo nie rzuca czymś w niego). Jankeskie piosenki z kolei to wręcz synonim wściekłej mizoandrii Poza tym Amerykanki mają taki stosunek do rodziny, że takiej żony nie życzyłbym najgorszemu wrogowi..
Reszty dopełnia sądownictwo rodzinne faworyzujące podobnie jak w Polsce kobiety i reżim, który dofinansowuje z kieszeni podatnika płace kobiet, okradając z ich części mężczyzn, wbrew wszelkim prawom rynku.. Dlatego im głębszy kryzys przezywa USA i im bliższe jest upadku mężczyźni z całego świata powinni się jedynie cieszyć z krachu swojego feminazistowskiego piekła.

Zabójstwa dokonywane przez amerykańskich mężczyzn na kilkudziesięciu przypadkowych ludziach należy rozumieć w tym kontekście, że ludzie ci nie wytrzymują panującej tam mizoandrii, gnojenia i prześladowania tam mężczyzn i fiksują w pewnym momencie, a amerykańscy decydenci tylko na to czekają, podobnie jak na samobójstwa mężczyzn, w stosunku do których przyjęte tam prawo nie różni się w zasadzie niczym od ustaw norymberskich! Amerykańscy decydenci nasilają wówczas eskalację dalszego upodlenia mężczyzn.

Rada: żaden mężczyzna nawet w celach turystycznych nie powinien przekroczyć granic USA, każdy przypadek dyskryminacji mężczyzn powinien być monitorowany i nagłaśniany. Amerykańscy mężczyźni powinni masowo opuszczać swój kraj i nigdy tam nie wracać. Niechby amerykańska gospodarka załamała się jeszcze bardziej, a rząd obudził się z ręką w nocniku. Po bilionkroć zasłużonym policzkiem dla USA byłoby zrzekanie się przez mężczyzn obywatelstwa tego kraju i proszenie o azyl w innych krajach z racji dyskryminacji płciowej. A jeśli chcecie tam mieszkać - nie wolno nigdy, pod żadnym pozorem do końca zaufać żadnej kobiecie stamtąd, bo ona na bank Cię skrzywdzi! A brak zaufania, to cóż to za wielka krzywda? Małżeństwo w USA koniecznie z intercyzą – rozdzielność majątkowa nieodzowna. Niech będzie dla Was i dla Waszych dzieci, a baby tak tam uprzywilejowane niech nie mają do niczego prawa, oprócz tego, co same zarobią.

Ja przynajmniej mam taki obraz USA jako piekła mężczyzn, a może się mylę? Moim zdaniem, moment, w którym amerykańskie feminazistki zaproponują fizyczną eksterminację mężczyzn zbliża się już wielkimi krokami.


po przeczytaniu zastanówmy się co nas czeka po przeforsowaniu parytetów ;)

23.02.2010
20:53
[2]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Nawet czytać nie musiałem, żeby wiedzieć co powiedzieć.

Idź pan (?) stąd, nikt cię tu ani nie chce, ani nie potrzebuje. Ba, bez ciebie będzie jakby lżej.

23.02.2010
21:01
[3]

SSman92 [ Generaďż˝ ]

zgadzam się

rog1234- każdy ma prawo do własnego zdania
jeśli ci sie nie podoba to po prostu nie wchodź do wątków Raza

23.02.2010
21:03
[4]

Fett [ Avatar ]

aha

23.02.2010
21:05
smile
[5]

Devilyn [ Storm Detonation ]


rzeczpospolita babska made in USA - Devilyn
23.02.2010
21:08
smile
[6]

RazPuding [ Konsul ]

rog1234 -> dość "oryginalnie inny" post, ale to nie są żarty - sprawdź w swojej ulubionej gazecie - proszę bardzo:



Zły dotyk - 10 lat później
Marcin Masłowski
2008-12-23, ostatnia aktualizacja 2008-12-23 00:00

Wszystkich polityków prosiłyśmy o pomoc dla Rafała. Raz Lech Kaczyński nas przyjął. Reszta nie zrobiła w tej sprawie nic. Od 12 lat - opowiada Anna Lebioda, ciotka Rafała Pietrzaka, która wciąż walczy o jego uwolnienie


jest tam jeszcze napisane, że Radek Sikorski broni tylko "znajomych żony":



Ciotka Rałafa Pietrzaka napisała ostatnio list do ministra Radka Sikorskiego, który w sprawie Polańskiego był taki szybki i już ze swoim francuskim kolegą Kouchnerem zdążył przygotować list do pani Clinton. Ciekawie, czy odpowiedział pani Annie Lebiodzie z Łodzi?


© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.