GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zajęta laska - starać się?

16.02.2010
16:54
smile
[1]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

Zajęta laska - starać się?

Kilka wieczorów temu napisała do mnie dziewczyna z innej grupy. W sumie bardzo fajna kobietka, zaczęliśmy sobie pisać o pierdołach, atmosfera zrobiła się przyjemna itd itp.

Poszło kilkadziesiąt smsów, no i stwierdziłem że chyba dość tych podlotów, trzeba napisać coś w deseń "to może zamiast pisać te dziesiątki smsów spotkalibyśmy się na kawie albo wyskoczylibyśmy na spacer?". No ale na planach się skończyło, bo przed chwilą dostałem wiadomość że chłopak z którym jest chyba nie dostrzega jej zalet. Byłem przekonany że jest już wolna, bo wspominała że ostatnio w jej życiu było wiele traumatycznych zdarzeń.

Teraz wyglądam tak jak gościu z obrazka, nie wiem jak się zachować bo nigdy nie miałem takiej sytuacji ;] Po prostu zgłupiałem.

Jest sens się starać czy z góry dać se siana? Nie kapuję tego wszystkiego bo piszemy zarówno o 8 rano jak i 24 - o wszystkim i o niczym, jak dobrzy znajomi, a ona nagle wyskakuje że jest zajęta.

Aha, wszelakie żarciki, trollowanie czy prowokowanie będzie przeze mnie ignorowane ;]

Traktuję ten wątek na poważnie, nie tworzę nowej ksywy więc proszę - Wy też bądźcie poważni.


Zajęta laska - starać się? - Amadeusz ^^
16.02.2010
16:56
[2]

bezi 47 [ Cowboy From Hell ]

Ile macie lat? Zdięcia pewnie nie dostaniemy? :(

16.02.2010
16:57
[3]

Lysack [ Przyjaciel ]

Odpowiedź jest prosta i zawsze jednakowa.

Jeśli jej związek jest stabilny to powiedziałaby Ci o tym od początku, a po tym co napisałeś dała Ci przyzwolenie na podchody.
Z drugiej strony bierz pod uwagę to, że z Tobą może zrobić podobnie w przyszłości, gdy pozna innego, wtedy lepszego.

16.02.2010
16:57
[4]

grish_em_all [ Legend ]

Moja porada - odpuść. Nie ma najmniejszego sensu "wyprzedzać na trzeciego", bo nawet gdyby coś z tego wyszło, to prędzej czy później zżarły by Cię wyrzuty sumienia, że rozbiłeś czyjś związek. Jaki by nie był, może przechodzący kryzys, ale nadal.

16.02.2010
16:57
[5]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Jeżeli to dziewczyna która byłaby gotowa rzucić kogoś, kogo ma "ot tak" (nawet jeżeli się nie układa), bo w jej życiu nagle wlazł "ktoś inny", to IMHO nawet nie warto się starać o kogoś takiego. Chyba że czujesz że musisz, to się baw. Ale przyjemne to to nie będzie.
Ewentualnie ona też czuje że ten jej obecny to dla niej tylko problem - wtedy daj czadu.

16.02.2010
16:57
[6]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

Oboje po 20. Nie dostaniecie, bo sam nie mam ;]

Zwracam też uwagę, że nie pytam jak ją poderwać, jak zagadać czy czegokolwiek w ten deseń - po prostu nie wiem czy jest sens zawracać sobie dupę skoro i tak kogoś ma.

16.02.2010
16:57
[7]

maviozo [ man with a movie camera ]

Może Tobie się uda, ale ja wystarczająco sporo razy wpakowałem się w takie g...o i w zasadzie poza nerwami i drobnymi przyjemnościami nic na dłużej nie wychodziło.
Jeśli zależy Ci tylko na zabawie, to ok. Albo, jeśli chcesz czekać nie-wiadomo-ile na jej rozstanie...

16.02.2010
16:57
[8]

NeroTFP [ Senator ]

Może to, że ma chłopaka, to jakiś test z jej strony?

Napisz coś w stylu: "Ale mi nie podoba się Twój chłopak, tylko Ty". Jak widzisz jakąś szansę, to staraj się.

EDIT: Byłem w podobnej kupie, ale dziewczyna straciła chłopaka. Nie wyczekiwałem tego. Po prostu żyłem swoim życie, a potem się dowiedziałem, że ona go straciła :)

16.02.2010
16:59
[9]

PaulPierce [ Generaďż˝ ]

Powiem Ci że od pół roku jestem w podobnej kupie. Bez skutków na razie, ale warto spróbować :)

16.02.2010
16:59
smile
[10]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

I've got owned, tak myślałem. No cóż, dzięki chłopaki.

Edit: No cóż, pisać nagle nie przestanę bo to byłoby nieco burackie ale chyba nie będę się starał na siłę.

16.02.2010
17:00
smile
[11]

Regis [ ]

Dostałeś "oficjalne zaproszenie", więc możesz działać. Pytanie czy jesteś zainteresowany dziewczyną, która za plecami swojego faceta szykuje sobie nowy towar. Nawet jak Ci się uda, to za miesiąc-dwa sam możesz być tym "kantowanym", więc pytanie, czy nie szkoda Ci na nią czasu ;)

16.02.2010
17:02
[12]

bezi 47 [ Cowboy From Hell ]

Jeśli traktujesz to jako sprawa życia i śmierci, odpuść. Jeśli jesteś gotowy na porażkę, spróbuj.

16.02.2010
17:02
smile
[13]

Caine [ Legend ]

Zapytaj Kominka.

16.02.2010
17:02
[14]

Lysack [ Przyjaciel ]

A tak z ciekawości zapytam jeszcze - skąd jesteście? :)

16.02.2010
17:03
[15]

smalczyk [ Senator ]

Oczywiście, ze zaproś ja na kawę - ale na razie nie jako propozycja randki, a niezobowiązującego spotkania.
Wybadasz grunt i wtedy postanowisz czy atakować.
jeśli to nie kobieta kumpla, podoba ci się, no i jej dobrze się z tobą nawija - startuj!

16.02.2010
17:04
smile
[16]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

Ja z Rudy Śląskiej - ona z Sosnowca. Cholera teraz to już zgłupiałem i sam nie wiem co robić ;] Ale w sumie nie mam nic do stracenia więc spróbuję - a nuż się uda. Dzięki!

16.02.2010
17:04
smile
[17]

jasonxxx [ Szeryf ]

Dziewczyna nie jest niczyją własnością, ma swój rozum i własną wolną wolę, więc jak najbardziej działać można. Pozostaje tylko kwestia na ile masz zamiar się angażować - patrz post [11].

16.02.2010
17:08
[18]

Saul Hudson [ Legend ]

Dostałeś "oficjalne zaproszenie", więc możesz działać. Pytanie czy jesteś zainteresowany dziewczyną, która za plecami swojego faceta szykuje sobie nowy towar. Nawet jak Ci się uda, to za miesiąc-dwa sam możesz być tym "kantowanym", więc pytanie, czy nie szkoda Ci na nią czasu ;)

Czemu od razu zakładasz że z nim tak samo mogłaby postąpić? A może im się ułoży i powstanie związek aż po grób?

16.02.2010
17:09
smile
[19]

maviozo [ man with a movie camera ]

stanson->jednak nie byłoby fajnie, jakby jakiś kolo robił Ci takie coś z Twoją na boku, nawet jeśli to tylko 'niezobowiązujące spotkanko na kawkę';]

odnoszę się tylko do: "Dziewczyna nie jest niczyją własnością, ma swój rozum i własną wolną wolę"

16.02.2010
17:13
smile
[20]

jasonxxx [ Szeryf ]

maviozo --> no pewnie że fajnie by nie było. Niemniej myśląc logicznie, skoro kobieta chce się spotykać z innym to sorry, ale w związku coś jest zajebiście nie tak. Stawiam się po prostu na miejscu autora wątku i ja bym próbował - oczywiście, jak to smalczyk mądrze zauważył, na pewno nie powinno się takich rzeczy robić kumplowi. Ale jak obcy to pies go jeb... :D

Bardzo brzydko mówiąc: jak suka nie da to pies nie weźmie :))

16.02.2010
17:14
smile
[21]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

Możliwe jest też że niepotrzebnie się podnieciłem a dziewczyna wcale nic takiego nie miała na myśli. Ale cholera, piszemy ze sobą 5 czy 6 dzień i to praktycznie w kółko, cały dzień. No i jak tu nie pomyśleć że jest zainteresowana moją osobą?

Po prostu patrzę przez pryzmat siebie - przecież nie pisałbym tyle do dziewczyny która mnie w ogóle nie interesuje.

Sam już nie wiem jakie są jej intencje.

16.02.2010
17:14
[22]

peterkarel [ DX ARMY ]

chłopak nie ściana przestawić się da

16.02.2010
17:16
[23]

smalczyk [ Senator ]

maviozo ---> a niby czemu facet ma się przejmowac kolesiem, który dla niego ani brat ani swat? Jeśli dziewczyna chce go rzucić to albo 'nie sa dla siebie pisani', albo gościu za mało się starał/whatever.
Faktem jest, że jakby każdymiał podejście 'cudzego nie tykam' to byloby więcej singli niż par :)

Amadeusz ---> tylko słówko ostrzeżenia - jeśli oglądałes Friends znasz na pewno 'syndrom Rossa' - czyli im dluzej dziewucha będzie wyżalac ci sie w rękaw i mowic o róznistych rzeczach, tym bardziej pewne, ze zacznie traktować cię jak dobrego kumpla... i na tym etapie pozostanie.

16.02.2010
17:17
[24]

jasonxxx [ Szeryf ]

Amadeusz --> to oczywiste, ma ochotę poflirtować. Dopóki tego nie pociagniesz dalej, nie spotkasz się, itd. nie dowiesz się czy szukała tylko małej odmiany, czy może ma dość obecnego związku i szuka nowego partnera, ale na wszelki wypadek woli się zabezpieczyć i Cię sprawdzić, zanim nie zerwie z obecnym :)

16.02.2010
17:21
[25]

maviozo [ man with a movie camera ]

Amadeusz->ostatecznie, poza straceniem czasu i nerwów nie masz nic więcej do stracenia..imo żyj jakby nigdy nic, traktuj normalnie - sam zobaczysz co przyniesie los. Ja bym się długo starał nie angażować, ale też nie odmówiłbym;) po prostu za każdym razem większy dystans i ostrożność. W sumie i tak każdy musi przeżyć swoje, na tym polega życie:P

16.02.2010
17:24
smile
[26]

<_Goral_> [ Konsul ]

stanson--> a nigdy nie zdarzyło Ci się, że jakiś koleś podbijał do Twojej kobiety ? W tym momencie jesłi dobrze rozumiem podpowiadasz mu zeby działal. Mnie akurat zdarzyło się kilka razy i NIEZMIERNIE mnie to irytowało, inna sprawa ze w tym wypadku moja dziewczyna pozostała niewzruszona i te cymbałki mogły bezradnie rozłożyć ręce. Według mnie: powinien powiedzieć jej ze swietnie sie pisze i tak dalej i ze chętnie by się np spotkał ale nie chce być nie w porządku wobec jej obecnego faceta (chocby nie wiem jaki nie byl, przeciez 'nie jest niczyją własnością' jak to napisałes więc jesli będzie jej zle to sama odejdzie a nie potrzebuje wyzwoliciela) więc...jest mu niezręcznie. Jesli faktycznie jest zainteresowana a z tamtym jej zle to sama po pewnym czasie powiadomi go o swojej WOLNOSCI :]

16.02.2010
17:28
[27]

smalczyk [ Senator ]

a nigdy nie zdarzyło Ci się, że jakiś koleś podbijał do Twojej kobiety ? W tym momencie jesłi dobrze rozumiem podpowiadasz mu zeby działal.

Odpowiedź brzmi - tak, im więcej takich działaczy tym lepiej dla związku. nic tak nie cementuje ludzi jak odrobina zdrowej zazdrości - bo tylko to sprawia, ze po latach nadal się 'starasz'. I nie można oczywiście zapomnieć o istotnym, acz pomijanym fakcie, ze nic tak nie wzbudza pożądania do partnera jak swiadomosć jego/jej atrakcyjności w oczach innych.

16.02.2010
17:33
[28]

qLa [ MPO Medic ]

Ciekaw jestem, czy taki sam numer pozniej by Tobie zrobila

16.02.2010
17:38
smile
[29]

Lysack [ Przyjaciel ]

Smalczyk -> dobre słowa.

16.02.2010
17:39
[30]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Eee, uważaj, suka. Jeśli nie masz grubej skóry, to daj sobie spokój. Piszecie dniami i nocami do siebie - co nie jest domeną zwykłej znajomości - a z drugiej strony suka, bo asekuruje się, że jest w związku (podwójnie - raz, że asekuruje się, dwa, że JEST w związku). Najgorszy przypadek - małpa sama nie wie czego chce
Co innego, jeśli Tobie zależy tylko na przelotnej znajomości (choć z posta 1. nie wnoszę).

Dodatek do tego, co Regis napisał w [11].

16.02.2010
17:41
smile
[31]

Barthez x [ vel barth89 ]

Powiem z własnego doświadczenia - staraj się :) Chłopak to żadna przeszkoda :P Po prostu jeśli Ci zależy (i ew. jej też) to nie ma się nad czym zastanawiać :)

16.02.2010
17:44
[32]

Boroova [ Gwiazdka ]

Amadeusz --> podbijaj! Nie ma co sie nawet zastanawiac. A jesli masz jakies wyrzuty sumienia, to proponuje przestac sie ludzic, myslac, ze to TY zdobywasz JA. Jest dokladnie odwrotnie. Jak to pisali poprzednicy - jesli suka nie da, pies nie wezmie.

Widocznie cos jej sie w zwiazku nie uklada i rozglada sie za innymi opcjami. Ciebie nie powinien tamten koles obchodzic, bo to jego problem, nie twoj.

Coolabor --> co ty, za przeproszeniem, pierdzielisz?

16.02.2010
17:46
[33]

Regis [ ]

Saul Hudson --> "Czemu od razu zakładasz że z nim tak samo mogłaby postąpić?"

Najwyraźniej przeoczyłeś słowo "możesz" w mojej wypowiedzi, skoro twierdzisz, że coś "zakładam" ;)

16.02.2010
17:51
[34]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Coolabor [ Level: 73 - dajta spokój! :)

Lol nie skumałem Twojej wypowiedźi ;P

A co do autora.

Staraj się, nic nie masz do stracenia, najwyżej możesz zyskać ;P Nie wiem czemu miałbyś mieć wyrzuty sumienia, skoro tamten dał dupy to jest jego problem, a nie Twój.

16.02.2010
17:53
smile
[35]

Trael [ Mr. Overkill ]

Chopie co ty robisz? Dziewuchę z Sosnowca chcesz? Przecież ci w Rudzie Śląskiej żyć za to nie pozwolą :)

16.02.2010
17:55
[36]

_MaZZeo [ Legend ]

A nie pomyślałeś, że mianowała cię swoją psiapsiółką i tak na prawdę nie jest zainteresowana tobą? Jeszcze w smsach ci pisze jaki to jej chłopak jest zły - typowe, spotkasz się z nią w 4 oczy to ci będzie dalej narzekać na faceta.

Dziwi mnie podejście niektórych. Niby wszystko takie proste - pisanie smsów codziennie to oznaka że lecą na siebie i panna jest gotowa odstawić swojego chłopaka. Chyba zapomnieli niektórzy, że kobieta to proste urządzenie nie jest.

I generalnie to [30] Coolabor ma po części racje.

16.02.2010
17:56
[37]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

A cóż warta jest dziewczyna, która flirtuje i jednocześnie zaznacza, że jest zajęta? Odniosłem wrażenie, że autorowi wątku zależy na czymś więcej niż przelotnym puknięciu (w najlepszym razie). Tyle.

16.02.2010
17:59
[38]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

chłopak z którym jest chyba nie dostrzega jej zalet


Ja bym się zastanowił co to, dla niej znaczy. Może facet jest w porządku, tylko jej dupa lata i wymyśla takie hasełka? Kobiet jest dużo, nie pchaj się ;P

16.02.2010
19:19
smile
[39]

<_Goral_> [ Konsul ]

smalczyk, Lysack---> zazdrosc potrafi zarowno cementowac jak i zniszczyc i dobrze o tym wiecie. Swiadomosc atrakcyjnosci ? owszem...komplementy od innych facetow w roznych formach (czy to nawet smieszne walentynkowe kartki czy co innego, whatever) ? owszem...pobuszaja do starania i tu sie zgodze w 100%. Ale jak mi jakis typ wjezdza do zwiazku z buciorami to jest to dla mnie nie do przyjecia i najzwyczajniej w swiecie jest moim wrogiem. Sytuacje przy ktorych sie zgodzilem oczywiscie ze są zdrową zazdrością, ale jesli dowiedzialbym ze sie spotyka z kims na boku zeby go, jak to ktos okreslil 'stestowac' czy nie lepszy to powiedzialbym ze chyba sie co do niej pomylilem i tyle a nie podskakiwal i cieszyl sie mowiac "o jak fajnie, swiezy cemencik bedzie niedlugo, tego mi bylo trzeba zebys sie z kims spotykala za plecami"...no sorry :|

co do autora: wiem ze w Twoim wypadku inaczej troche, mowisz ze SAMA napisala i to ciągnie (rozmowy ;) ). Zrob jak uwazasz ale balbym sie ze na Twoim miejscu ze po pewnym czasie tez jej sie znudzisz i bajka sie skonczy :) powodzenia.

16.02.2010
19:36
[40]

Lysack [ Przyjaciel ]

Goral -> mowa tutaj raczej o zdrowej zazdrości :) Chyba nie odmówiłbyś swojej dziewczynie spotkania raz na rok z dawnym kumplem z podwórka :)

Co innego gdy partnerka umawia się z innym, choćby na piwo bez jakiejkolwiek informacji.

16.02.2010
20:02
[41]

cinekk [ Royal Flush ]

Jakaś zajęta(!) laska, na którą wcześniej nie zwracałeś uwagi, napisała do Ciebie sms'a, a Ty od razu chcesz się angażować i widzisz w niej potencjalną partnerkę? Jesteś desperatem, "szukającym dziewczyny"? Nabierz trochę dystansu. Poczekaj, aż sama zacznie starać się o spotkanie. To, a nie jakieś smsy o pierdołach, będzie oznaką zainteresowania. A smsowanie z dziewczyną 24 godziny na dobę to dobra droga jedynie do znalezienia przyjaciółki.

16.02.2010
20:21
smile
[42]

C'onan Barbarzyńca [ Legionista ]

Staraj się :)

16.02.2010
20:24
[43]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Nie inwestuj w nią. To jakaś szmata.
Zwierza się byle frajerowi, że nie układa jej się związek.

16.02.2010
20:24
smile
[44]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Lysack, smalczyk ==>Tego typu zazdrość jest fajna do pewnego razu, kiedy się wszystko zmieni. I nie chodzi mi o trzęsienie gaciami, tylko są chwile, kiedy sytuacja potrafi przerosnąć nagle i wtedy się odpuszcza.

A miałem taką sytuację już raz w poprzednim "wcieleniu" :)

16.02.2010
20:27
[45]

Blaster85 [ The Truth Is Out There ]

Pomyśl że zawsze możesz się znaleść na miejscu tego jej obecnego faceta i jak bedziecie razem to ona bedzie flirtowała z kim innym.

16.02.2010
20:29
smile
[46]

<_Goral_> [ Konsul ]

Lysack--> tak, ma znajomych z ktorymi zna sie jeszcze z podstawowki wiec nie widze problemu, jesli o tym oczywiscie powie. Ale nijjak sie to ma do watku poniewaz nie dosc ze ta laska na pewno nie mowilaby swojemu kolesiowi o spotkaniu to jeszcze jest to spotkanie nie w celu powspominania starych dobrych czasow ale wiadomo w jakim :> Swoją drogą ciekawe ze tyle osob z tego watku ma takie zdanie odnosnie podbijania do dziewczyny ktora ma juz faceta. a ja glupi myslalem ze Ci ktorzy zarywali do mojej (wiedząc ze ma mnie) i wypytywali czy to na pewno milosc itd...ze byli wyjatkami i nie bede musial takich typkow spotykac zbyt czesto :|

legrooch--> I nie chodzi mi o trzęsienie gaciami, tylko są chwile, kiedy sytuacja potrafi przerosnąć nagle i wtedy się odpuszcza. Pełna zgoda, ja np mam cos w sobie takiego w kwestii tego odpuszczania i tez to przezylem.

16.02.2010
20:30
smile
[47]

Usiek [ Pretorianin ]

Myśle , że nie powinieneś odpuszczać bo jest zajęta ...
Ja też mam teraz taką sytuację i staram się ale czy coś z tego będzie , nie wiem i boje się , że nigdy się nie dowiem ;/ ...
Więc życze powodzenia

16.02.2010
20:33
[48]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Swoją drogą ciekawe ze tyle osob z tego watku ma takie zdanie odnosnie podbijania do dziewczyny ktora ma juz faceta. a ja glupi myslalem ze Ci ktorzy zarywali do mojej (wiedząc ze ma mnie) i wypytywali czy to na pewno milosc itd...ze byli wyjatkami i nie bede musial takich typkow spotykac zbyt czesto :|

Co niektórzy nawet do mężatek potrafią podbijać ;P

18.02.2010
00:30
smile
[49]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

Dla wszystkich zainteresowanych: (tak, wiem - nobody gives a fuck ;))
Na propozycję: "Może chciałabyś w najbliższym czasie wyskoczyć na kawę jeśli nie miałabyś nic ciekawszego w planach?" uzyskałem odpowiedź "Myślę że tak :)"

Więc bez entuzjazmu ale chyba nie jest źle, prawda?

18.02.2010
00:37
smile
[50]

Agent_007 [ Senator ]

Stary, jest Twoja!
Jak będziecie szli na tą kawę, to koniecznie weź gumki :)

18.02.2010
00:39
[51]

s1ntex [ Senator ]

Zależy z jakiej strony.

Twojej - super, jest szansa.
Obiektywnie: No cóż, powtórzę to co inni - taka dziewczyna dla mnie nie warta jest starania, co jest w związku a spotyka się z innymi, chyba że ma zamiar traktować Cię jako przyjaciela albo co gorsze - próbuje poprzez Ciebie naprawić swój związek czyli:
a) zrozumieć "kogo naprawdę kocha bla, bla, bla nostalagiczne gówno (Bob Kelso FTW)
b) chce sprawdzić, przetestować swoje uczucia

I tylko Ty na tym ucierpisz, czego Ci nie życzę.

IMO - już jak jest umówione spotkanie, radzę:
a) spróbować dowiedzieć się choć minimalne jej chęci, będzie to w chuj trudne bo możliwe jest, że ona sama nie wie co robi, jest zagubiona i "szuka odpowiedzi na pytania".

Ogólnie sytuacja chujowa, bo może tu być więcej podtekstów, gierek niż czystych uczuć no i jedna osoba przynajmniej ucierpi troszkę.

18.02.2010
00:40
smile
[52]

Amadeusz ^^ [ Forgotten son ]

To bardzo religijne dziewczę więc pewnie ciężej będzie ją rozpracować niż poprzednie. Ale najistotniejsze aby doszło do spotkania - to pierwszy krok jakby nie patrzeć ;)

spoiler start
PS. Zasada numer 1 - gumki zawsze przy sobie.
spoiler stop


Edit: Ja tam specjalnie nie ucierpię bo się nadzwyczajnie nie angażuję ;) Po prostu bardzo mi się podoba i tyle. Dostanę kosza - trudno.

Edit2: Nie będę jej bronił bo sam nie uważam że to co robi jest w porządku ale wydaje mi się że jej facet cierpi na syndrom własności - tzn. skoro jest już moja, to nic mi jej nie odbierze i być może najnormalniej w świecie się o nią nie stara. A o związek trzeba dbać jak o jajko, bo łatwo coś spieprzyć. Myślę że dziewczyna jest po prostu nieszczęśliwa i zagubiona. Może się mylę.

No cóż, okaże się. Nigdzie na siłę wpieprzał się nie będę - po prostu będę kontynuował moją strategię - delikatnego uświadamiania jej że bardzo mi się podoba i że bardzo mi zależy. Jakie będą efekty? Zdam kiedyś raport.

Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuję, cieszę się że są jeszcze tematy które traktujecie na poważnie.

Pozdrawiam.

18.02.2010
00:47
[53]

KoSmIt [ Like No Other ]

What goes around... comes around... Miecz Przeznaczenia ma dwa ostrza itp. itd... Jak ona załatwia sobie chłopaka za plecami obecnego to uważaj, bo Tobie może zrobić to samo(i pewnie zrobi).


Zanim wejdziesz w bagno załóż kalosze...

18.02.2010
01:04
smile
[54]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Ale cholera, piszemy ze sobą 5 czy 6 dzień i to praktycznie w kółko, cały dzień. No i jak tu nie pomyśleć że jest zainteresowana moją osobą?

Skad ja to znam :D Sytuacje mialem identyczna i zaryzykowalem. Zreszta tu nie zadnego ryzyka, w koncu do slubu nie idziesz, a i chyba nie zaangazowales sie do tego stopnia, ze jesli okaze sie, iz to byl blad to bedziesz zdruzgotany. Ponadto - 20 lat....ja nie wiem nad czym sie zastanawiac, w takim wieku po prostu zyjesz chwila, przeciez nie musisz od razu szukac matki swoich dzieci.

W moim przypadku skonczylo sie to tak, ze jestesmy razem juz 3,5 roku :)))

18.02.2010
04:02
[55]

yo dawg [ 1979 ]

Nie inwestuj w nią. To jakaś szmata.
Zwierza się byle frajerowi, że nie układa jej się związek.

So fucken true!

18.02.2010
07:46
smile
[56]

kapciu [ kapciem ]

zanim udasz sie na spotkanie ustał sobie taktykę. jeżeli chcesz wygrać wojnę musisz mysleć jak strateg. pierwsze potyczki bedą na pewno przegrane, wieć okop się i negocjuj :)

stań się psiapsiółką jak już ktoś napisał.
słuchaj, bądź wyrozumiały, koniecznie dostrzegaj jej zalety (nawet te wyimaginowane) i cierpliwie czekaj.

po kilku spotkaniach zacznij delikatnie podkopywać autorytet jej chłopaka - czyli jeżeli on sądzi, że kaczyński jest the best to stań się gorącym agitatorem tuska. jeżeli na odwrót to zostań fanatykiem kaczyńskiego itd.

jeżeli bedziesz miał szczęście i nie jesteś brzydki albo biedny prędzej czy później nastąpi kryzys jej związku. ona ci zadzwoni z prośbą o spotkanie, wypłacze ci sie na ramieniu (koniecznie ją obejmij), pociesz, rzuć tekstem "on nie jest ciebie wart, ale za to ja cie świetnie rozumiem".

potem nie odzywaj się do niej przez jakiś czas dopóki do ciebie nie zadzwoni zaniepokojona co się dzieje. zbolałym głosem powiedz, jak bardzo jesteś samotny i tylko ona jest dla ciebie pokrewną duszą.

na następne spotkanie weź gumki. :-)

18.02.2010
09:04
smile
[57]

Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]

nie wiem czemu ale mi sie przypomnialo ->

a co do tematu to nie wiem ale ja bym mial jakas blokade jesli jest zajeta, no tak jakos mam i juz:]

tzn jak ona by cos robila w tym kierunku to nie uciekalbym, ale dawal do zrozumienia ze nic z tego bo jest zajeta, jak jej zalezy to by cos z tym zrobila i wtedy juz by bylo spoko:]

ale jakby mi nie zalezalo na niej i bym wiedzial ze z mojej strny nic z tego nei bedzie (pewno do czasu jak ladna:PP ) a jej zalezalo tylko zeby sobie z kims pogadac to chyba tez spoko

no wyobraz sobie ze ci sie z laska nie uklada a ty na boku wygadujesz sie innej i spotykasz i bla bla, no robilbys cos takiego?

zeby byc burakiem tez trzeba miec odwage przed samym soba (albo nim byc:] ) i dlatego juz bym predzej nic nie mowil ze jestem zajety i mial odwage byc burakiem (buraczka) od poczatku do konca;] a nie takie sranie w banie i dorabianie usprawiedliwien

18.02.2010
09:17
[58]

_MaZZeo [ Legend ]

Może chciałabyś w najbliższym czasie wyskoczyć na kawę jeśli nie miałabyś nic ciekawszego w planach?

W wolnym tłumaczeniu: znalazłabyś czas by się spotkać z takim leszczem jak ja kiedy na prawdę nie będziesz miała co robić?

Daj spokój, nie tak powinieneś napisać...

I jeszcze odpisuje "Myślę, że tak" czyli - no dobra niech ci będzie, jak zechce mi się to pójdę na tą kawę.

Ja tam specjalnie nie ucierpię bo się nadzwyczajnie nie angażuję ;)

świadamiania jej że bardzo mi się podoba i że bardzo mi zależy


To jak w końcu?

Mówię ci że zostaniesz wrzucony do koszyka "przyjaciel". Nawet nie będziesz miał podstaw do "zaatakowania" na takiej kawie, bo jest zajęta, o czym sama tobie powiedziała.

06.04.2010
20:08
[59]

antiocha123 [ Legionista ]

No i jak casanovo udało się? Jestem ciekawa jak to się potoczyło.

06.04.2010
20:09
smile
[60]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Stary, jest Twoja!
Jak będziecie szli na tą kawę, to koniecznie weź gumki :)


Proste, ale śmieszne.

06.04.2010
20:13
[61]

kamil0749 [ Messiasz ]

Ale na tym forum archeologów :)

06.04.2010
20:32
[62]

Caine [ Legend ]

Może Tobie się uda, ale ja wystarczająco sporo razy wpakowałem się w takie g...o i w zasadzie poza nerwami i drobnymi przyjemnościami nic na dłużej nie wychodziło.
^^
to

edit:
Ale na tym forum archeologów :)

FFFUUU

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.