mnichu3001 [ zawodowy trzepacz ]
Czy w takich okolicznościach można być chrzestnym?
Czy żeby być chrzestnym, trzeba mieć "odhaczoną" (nie wiem, jak to inaczej nazwać) pierwszą komunię? Nie jestem katolikiem, więc jej nie przyjmowałem, lecz teraz moja ciocia chce, żebym był chrzestnym jej dziecka. W sprawach kościoła jestem zielony, tak więc pytam się Was.
Jaluk [ Pretorianin ]
Raczej nie, do bycia chrzestnym trzeba być bierzmowanym, a co za tym idzie trzeba także przyjąć I Komunię.
Ashaard [ enjoy the silence ]
Z tego co pamiętam - nie ma takiej możliwości.
O, a tu potwierdzenie:
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
(...)
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
LooZ^ [ intermarum ]
Nie ma szans. Bedac chrzestnym podejmujesz sie wychowywania dziecka w wierze, a jak ma to robic osoba niewierzaca?
Glob3r [ Tots units fem força ]
Chrzestny to osoba, której zadaniem jest pomaganie chrześniakowi w życiu zgodnie z religią katolicką, a więc nie - w takim przypadku nie możesz być dla niego przykładem - czyli Chrzestnym.
mnichu3001 [ zawodowy trzepacz ]
Dzięki za odpowiedź.
.:Jj:. [ Legend ]
LooZ mnie wyręczył.
Ale jak posmarujesz komu trzeba to na pewno przyjmą.
bolo87 [ Pretorianin ]
Nie możesz być, niema szans.
Caine [ Legend ]
Nie.
Aen [ Anesthetize ]
Mozesz (mowie z wlasnego doswiadczenia), ale sensu wiekszego nie ma, chyba tylko by sprawic przyjemnosc rodzinie.
Shafa [ Pretorianin ]
Moja siostra nie ma bierzmowania, w kościele nie była od 100 lat, a i tak została matką chrzestną. Nie widzę w tym żadnego sensu, ale widocznie jest to możliwe. No ale po co?
PC-Maniac [ Ninja! ]
Po co ?? No dzisiaj chrzestny jest raczej osobą do której chrześniak lata po kasę jak mu braknie (po ukończeniu któregoś tam roku życia oczywiście :P) i osobą której rodzice mogą podrzucić dziecko gdy idą na imprezę/do teatru/gdziekolwiek na dłużej, a jest za młody by zostać sam w domu niż osobą która pomaga wychować dziecko w wierze katolickiej. Dzisiaj ogólnie z życiem w wieże i z przestrzeganiem jej zasad jest ciężko. No przynajmniej wg. mnie ateisty :P.
Yaboll [ Generaďż˝ ]
Ja osobiście nie chciałbym być chrzestnym bo wiąże się to z pewnymi obowiązkami nie tyle religijnymi co rodzinnymi. Trzeba sie wtedy stawić na urodzinach czy w jakimś innym ważnym momencie życia chrześniaka. A co do tego co niektórzy tu piszą że chrzestny ma pomóc w wychowaniu dziecka w wierze katolickiej to ja sobie nie przypominam by moi chrzestni dali jakiś wkład w to bym się stał przykładnym katolikiem, a nawet jak by to zrobili to nie wiele by to zmieniło ponieważ i tak bym się wyzwolił z tej sekty.
Old Devil [ Pretorianin ]
"to ja sobie nie przypominam by moi chrzestni dali jakiś wkład w to bym się stał przykładnym katolikiem"
Poniewaz cale to gadanie o "pomaganiu w życiu zgodnie z religią katolicką" to tylko puste słowa, którymi nikt się w dzisiejszych czasach nie przejmuje.